Lodówka - temat oklepany ? |
Autor |
Wiadomość |
maro88pl
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Pilote Galaxy 86MX oraz Eddis Force 460/4
Dołączył: 11 Lis 2023 Piwa: 12/23 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: 2024-05-06, 23:17 Lodówka - temat oklepany ?
|
|
|
Witam kolegów,
Mam problem - wydawałoby się że oklepany - z lodówką Electrolux (230/12/gaz).
Wcześniej chłodziła aż miło, niestety podczas ostatnich dwóch wyjazdów chłodzenie kuleje na każdym możliwym trybie.
Pomyślałem sobie więc że pójdę za radami z forum i ... utknąłem
W pierwszej kolejności sprawdziłem palnik - ma pewien problem z odpaleniem (dłużej trzeba przytrzymać pokrętło zaworu gazu, ale jak już odpali, to daje płomień aż miło) - mimo to przy dzisiejszej pogodzie (19 stopni w kamperze i jeszcze mniej na zewnątrz, temperatura w lodówce po prawie dwóch godzinach chodzenia palnika wynosi ... 22 stopnie )
Niestety na 230 sprawa wygląda podobnie.
A na 12 jeszcze gorzej ponieważ (mam nadzieje że to jedynie wina żarówki w przełączniku) - nawet przełącznik nie sygnalizuje załączenia tego trybu zasilania lodówki (kamper oczywiście odpalony). Dedukuję że to wina samej żarówki w przełączniku, ponieważ gdy załączam ten tryb to nawet delikatnie przygasa światło w lodówce, więc coś się załącza. Niestety efektu cieplnego (zimlnego) niestety brak jak przy wcześniejszych trybach
Próbowałem wymontować lodówkę, ale pod odkręceniu wskazywanych w poradnikach 4 śrób zakrytych zaślepkami, lodówka nawet nie drgnie z zabudowy.
Proszę o jakieś wskazówki gdzie szukać źródła problemów (wadliwy / skrystalizowany / uciekający czynnik?) oraz jak to cholerstwo wymontować. |
|
|
|
|
Adampio
zaawansowany
Twój sprzęt: L300 Dethleffs Globetrotter '85+MulitvanT4
Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Wrz 2008 Piwa: 3/8 Skąd: DC
|
Wysłany: 2024-05-06, 23:58
|
|
|
Ja na razie teoretyzuje, bo za lodówkę absorpcyjna wezmę się dopiero po ogarnięciu części samochodowej, ale sporo czytam i jutubuję. Nie mam ciśnienia na uruchomienie zabudowanej, bo kuchenka zasilana z tej samej butli działa, a w okresie przejściowym będę korzystał z lodóweczki (11l) kompresorowej na 12V.
Jeśli Twoja lodówka grzeje na każdym zasilaniu, to ja bym stawiał na brak obiegu amoniaku. Co prawda z Twojego wpisu nie wynika wprost że obie (12 i 230V) grzałki grzeją, więc na wszelki wpadek sprawdź to.
Co do wyjmowania to u mnie lodówka jest po prosu wsunięta w szafkę, ale w instrukcji są jakieś poziome śruby/wkręty. Oglądałem mocowanie lodówki, bo mierzyłem czy mi lodówka wyjdzie przez drzwi i wyszło, że ma dokładnie ich szerokość. |
|
|
|
|
Andrzej_Gdynia
zaawansowany
Twój sprzęt: citroen pilote
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Cze 2016 Piwa: 15/9 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2024-05-07, 08:53
|
|
|
Ja tylko chciałbym wyrazić swoją opinię na temat lodówek absorbcyjnych - badziew i kupa kłopotów...
1. Sprawdz czy stoisz prosto. Jeśli krzywo - może być tak że absorbcyjna nie będzie działać. Tego typu lodówka musi być dość precyzyjnie wypoziomowana.
2. Sprawność starych lodówek tego typu jest marna lub dramatycznie marna.
3. Każdy kto ma starą lodówkę tego typu i myśli o poważnych, kosztownych naprawach powinien się zastanowić czy nie zmienić jej na sprężarkową. To zupełnie inna zabawa...
Dodam że mam teraz lodówkę absorbcyjną dometica która kosztuje 11 tys nowa
Jesli cokolwiek padnie - co będzie kosztowało powyżej 1000 zł - nie będę się zastanawiał ani chwili... kupię lodówkę w sklepie i dam do przerobienia na 12 V
To oczywiście moja subiektywna opinia - każdy na tym forum przedstawi zapewnę własną i kazda będzie odmienna... co wydaje się niemożliwe... ale jak znam życie tak własnie będzie. |
_________________ Andrzej_Gdynia
|
|
|
|
|
eMGie
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Peugeot J5 Autostar 425 2,5TD '91
Dołączył: 25 Paź 2023 Piwa: 6/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2024-05-07, 08:57
|
|
|
U mnie były tylko te cztery wkręty po bokach i trochę trzymała się na rurce gazu, ale dało się ją wysunąć. Zajrzyj od tyłu po zdemontowaniu kratki, może ktoś dodał jakieś mocowanie od siebie, albo się po prostu "przykleiła" :-) |
|
|
|
|
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 73/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2024-05-07, 11:55
|
|
|
Andrzej_Gdynia napisał/a: | 2. Sprawność starych lodówek tego typu jest marna lub dramatycznie marna. |
Robiłeś jakiś research na próbie 1000 lodówek że posiadłeś taką wiedzę?
Andrzej_Gdynia napisał/a: | To oczywiście moja subiektywna opinia | Fakt. |
|
|
|
|
Janusszr
Kombatant
Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2016 Piwa: 76/80 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 2024-05-07, 12:00 Re: Lodówka - temat oklepany ?
|
|
|
maro88pl napisał/a: | ....... jak to cholerstwo wymontować. |
Miałem podobny problem. Moja była dodatkowo przymocowana z każdej strony kilkoma wkrętami, które przechodziły przez ścianki obudowy lodówki(meble kampera) i wchodziły w ścianki boczne lodówki. Niektóre wkręty były tak pochowane, że tylko rwać włosy ze wściekłości
PS. Można włożyć jakąś cienką listewkę, coś na kształt np. brzeszczota do metalu między obudowę i lodówkę i wtedy wyczuje się w którym mniej więcej miejscu jest wkręt. |
_________________ Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały. |
Ostatnio zmieniony przez Janusszr 2024-05-07, 12:06, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Andrzej_Gdynia
zaawansowany
Twój sprzęt: citroen pilote
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Cze 2016 Piwa: 15/9 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2024-05-07, 12:01
|
|
|
Przez kilka lat naprawiałem sprzęt AGD - było to już kilkanascie lat temu, technika poszła do przodu ale zdania nie zmieniam bo prawa fizyki jakie tu działają nie zmieniły się przez ostatnie lata.
Tak jak pisałem - ile ludzi =-tyle opinii |
_________________ Andrzej_Gdynia
|
|
|
|
|
maro88pl
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Pilote Galaxy 86MX oraz Eddis Force 460/4
Dołączył: 11 Lis 2023 Piwa: 12/23 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: 2024-05-07, 12:07
|
|
|
Dla nas niewątpliwym plusem takiej lodówki (i to nawet pomimo iż intensywnie zwiększamy niezależność energetyczną kampera) jest możliwość zasilania jej z gazu, czego nie daje niestety żadna lodówka kompresorowa. |
|
|
|
|
Janusszr
Kombatant
Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2016 Piwa: 76/80 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 2024-05-07, 12:12
|
|
|
Najlepszą lodówkę absorbcyjną załatwi kiepskiej jakości gaz. Raz mi się taka butla trafiła podczas wyjazdu do Norwegii. Trzy, cztery razy dziennie czyszczenie kominka spalinowego, okopcony kamper i pobudki w nocy jak odpalał się czujnik gazu. Nigdy, przenigdy więcej tego badziewa. |
_________________ Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały. |
|
|
|
|
|
maro88pl
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Pilote Galaxy 86MX oraz Eddis Force 460/4
Dołączył: 11 Lis 2023 Piwa: 12/23 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: 2024-05-07, 13:16
|
|
|
Janusszr napisał/a: | Najlepszą lodówkę absorbcyjną załatwi kiepskiej jakości gaz. |
Odnośnie jakości gazu - przy okazji dopytam bo już też różne opinie słyszałem / czytałem.
Jest zauważalna różnica w użytkowaniu (i czystości palników) pomiędzy propanem, a propan-butanem? |
|
|
|
|
Janusszr
Kombatant
Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2016 Piwa: 76/80 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 2024-05-07, 14:43
|
|
|
maro88pl napisał/a: | Janusszr napisał/a: | Najlepszą lodówkę absorbcyjną załatwi kiepskiej jakości gaz. |
Odnośnie jakości gazu - przy okazji dopytam bo już też różne opinie słyszałem / czytałem.
Jest zauważalna różnica w użytkowaniu (i czystości palników) pomiędzy propanem, a propan-butanem? |
Propan ma mniejszą kaloryczność. Czyli wyższa temperatura w lodówce, większe zużycie. Również może być zanieczyszczony. Stosowany jest przeważnie zimą.
Pytałem dystrybutora o czystość gazu. Okazuje się, że najczęstszą przyczyną zanieczyszczenia(spalania połączonego z nadmiernym dymieniem) jest przedawkowanie środka nawaniającego. |
_________________ Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały. |
|
|
|
|
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 73/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2024-05-07, 18:02
|
|
|
Janusszr napisał/a: | Najlepszą lodówkę absorbcyjną załatwi kiepskiej jakości gaz. Raz mi się taka butla trafiła podczas wyjazdu do Norwegii. Trzy, cztery razy dziennie czyszczenie kominka spalinowego, okopcony kamper i pobudki w nocy jak odpalał się czujnik gazu. Nigdy, przenigdy więcej tego badziewa. |
A nie był to przypadkiem problem ze składem mieszanki idącej na palnik? Choćby rozkalibrowana albo zanieczyszczona dysza? Albo palnik źle mieszający gaz z powietrzem. Jak miałem kiedyś taki problem i to była rozkalibrowana dysza. Gaz w butlach z przyzwoitej firmy raczej nie powinien aż w takim stopniu zakłócać pracy palnika. Mi w każdym razie przez 30 lat używania różnych lodówek absorpcyjnych nie zdarzyło się coś takiego z przyczyny złej jakości gazu. |
|
|
|
|
Janusszr
Kombatant
Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2016 Piwa: 76/80 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 2024-05-07, 18:12
|
|
|
Z gazem przydarzyło mi się to jeden jedyny raz. Po zmianie butli wszystko wróciło do normy. Lodówka chłodziła super we wszystkich trybach. Decyzję o pozbyciu się tego sprzętu podjąłem po awarii zaworu gazowego i incydencie ze złym gazem. Teraz mam sprężarkową i jest git. |
_________________ Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały. |
Ostatnio zmieniony przez Janusszr 2024-05-07, 18:17, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
orkaaa
weteran
Twój sprzęt: Chausson 627 GA
Pomógł: 8 razy Dołączył: 04 Cze 2017 Otrzymał 47 piw(a) Skąd: kielce
|
Wysłany: 2024-05-07, 18:14
|
|
|
Gdy są problemy z iskrą to problemem są elektrody które trzeba wyczyścić. Co do zasady nie wnikając w szczegóły pracy systemu absorbcyjnego: najlepiej chłodzi gaz, potem 230 a na końcu 12v. Zasada taka że podgrzewamy amoniak. Jeżeli nie działa to jest problem z amoniakiem albo systemem podgrzewania czyli palnik gazowy albo grzałka elektryczna.
Co jest lepsze ..kompresor czy absorbują … jeśli mamy odpowiednie akumulatory / dużo prądu/ to kompresor lepszy. Moja lodówka absorpcyjne chodzi jako tako. Na gazie ok ale prąd to porażka. Jednak gdybym miał wymienić na kompresor przy jest poborach prądu to lifepo4 ze 280 Ah. |
|
|
|
|
Janusszr
Kombatant
Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2016 Piwa: 76/80 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 2024-05-07, 18:31
|
|
|
orkaaa napisał/a: |
Co jest lepsze ..kompresor czy absorbują … jeśli mamy odpowiednie akumulatory / dużo prądu/ to kompresor lepszy. Moja lodówka absorpcyjne chodzi jako tako. Na gazie ok ale prąd to porażka. Jednak gdybym miał wymienić na kompresor przy jest poborach prądu to lifepo4 ze 280 Ah. |
To zależy jaki sposób kamperowania preferujemy. Jak na dziko, to faktycznie większy akumulator jest wskazany przy kompresorze. Kompresor bierze b. mało prądu. Jak jeszcze dociepli się lodówkę(jeżeli jest taka możliwość) to tego prądu idzie naprawdę bardzo mało. |
_________________ Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały. |
|
|
|
|
|
|