[KECZER]

Mamy dzisiaj 11.08.2025
słyszałem, że ponoć władze Portugalii poszły po rozum do głowy i zrezygnowały z " zakazu parkowania na dziko"
Bo pojawiły się wyraźne braki w budżecie (?)

Czy to prawda i ktoś z Forumowiczów może to potwierdzić ?

[ep08]

Nie.

Tutaj wygląda to tak, że legalnie spać można tylko w wyznaczonych miejscach czyli kampingi, kampingparki i inne podobnego typu miejsca postojowe oznaczone wyraźnym znakiem z kamperem. Każde inne miejsce legalnie nie jest.
Tyle teorii.
W praktyce wygląda to tak, że w większości miejsc poza Algarve jest to mniej lub więcej tolerowane, tzn. jak nie przeszkadzamy za bardzo i nie zachowujemy się jak niemcy wyciągając cały swój majdan dookoła, bo prawdziwe niemieckie kamperowanie to stolik i dwa krzesła obok kampera
Od czasów plandemii jest z tym coraz gorzej, bo coraz więcej gmin (tzn. mieszkańców tych gmin) nie chce kamperów i donosi do swych władz i władza wysyła GNR (taki odpowiednik naszej straży wiejskiej) i wypisują mandaty i każą odjechać.

Najgorszy region to całe Algarve w lecie (połowa lipca i szczególnie sierpień) i zima od Świąt do lutego. A już bzika mają na obszar objęty terenem Natura 2000. Tam w ogóle nie polecam stawać bo mandat murowany.



Tu niestety kampery traktowane są jak zło konieczne. Nikt nie poszedł po żaden rozum. Tu jest pastucholand i średniowiecze mentalne. Masz kampera to stać Cię na kemping. Takie jest tu myślenie.

To o czym piszesz to to, że w miejscach oznaczonych znakiem z kamperem, można legalnie stać 48h, wcześniej było tylko 24...

Jedyny plus, że tu od zawsze kamperami można jeździć na B do 4250kg.
P4N polecam czytać opinie o miejscach to wiadomo gdzie GNR goni.

Jak najdalej od południa portugalii i jest luz. Wszystko na północ od Lizbony byle nie w zimie...

Pozdrawiam