Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Campervan Ducato II Rolex
Autor Wiadomość
SlawekEwa 
Kombatant
Slawek Dehler


Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 10 Lut 2007
Piwa: 216/485
Skąd: Biłgoraj
Wysłany: 2023-09-19, 07:18   

Rudiger napisał/a:
, zbiorniki 90L na wodę i 126L na ścieki.

raczej wolałbym odwrotnie
_________________
Nie chcem, ale muszem :-{
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-09-19, 07:48   

SlawekEwa napisał/a:
Rudiger napisał/a:
, zbiorniki 90L na wodę i 126L na ścieki.

raczej wolałbym odwrotnie


I słusznie :) Wody nigdy dosyć.
Ale oprócz zbiornika pod spodem który jest głównym, jest też zbiornik 30L w szafce, tzw.rozchodowy. Czyli łącznie mogę zatankować 120L.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Zbigniew K 
trochę już popisał


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Maj 2020
Piwa: 17/1
Skąd: Zgorzelec
Wysłany: 2023-09-19, 09:32   

No piękna robota. Na zdjęciu widzę że masz zamontowane pod spodem chińskie webasto nie obudowane. Na YouTube jest nie jaki "Odyn" ma podobne rozwiązanie w swojej T4, tylko on miał szczelnie zabudowane a i tak w czasie jazdy w deszczu notorycznie miał zalewane i kłopoty z odpaleniem. Zastanów się czy jednak nie przenieść na górę do szafki. Trzymam kciuki za dalszą budowę.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-09-19, 20:02   

Zbigniew K napisał/a:
No piękna robota. Na zdjęciu widzę że masz zamontowane pod spodem chińskie webasto nie obudowane. Na YouTube jest nie jaki "Odyn" ma podobne rozwiązanie w swojej T4, tylko on miał szczelnie zabudowane a i tak w czasie jazdy w deszczu notorycznie miał zalewane i kłopoty z odpaleniem. Zastanów się czy jednak nie przenieść na górę do szafki. Trzymam kciuki za dalszą budowę.

Już za późno :) Nie mam miejsca na górze. A tak poważnie to od początku chciałem te szumy wyrzucić pod spód - raz z powodu hałasów, dwa z powodu ograniczonej przestrzeni w busie.
Co prawda dopiero w tym roku mamy za sobą pierwsze wyjazdy kamperowe tym wynalazkiem, ale pół ubiegłego i pół obecnego roku jeżdziłem tym busem w miarę regularnie (do pracy, by się nie zastał). W deszczu też. Na razie nic nie zamokło. Co prawda po dłuższej jeździe w deszczu odpalam webasto na 5 minut by się podsuszyło.

Może Odyn miał za szczelnie zabudowane i się para wodna kondensowała przy zmianach temperatury?
Ostatnio zmieniony przez Rudiger 2023-09-19, 20:31, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SlawekEwa 
Kombatant
Slawek Dehler


Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 10 Lut 2007
Piwa: 216/485
Skąd: Biłgoraj
Wysłany: 2023-09-19, 20:20   

Od siedmiu lat mam pod podwoziem oryginalne Webasto mokre, zamontowane na dedykowanej półeczce i działa :szeroki_usmiech
_________________
Nie chcem, ale muszem :-{
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-09-19, 20:30   

To już jak przy webasto jesteśmy.
Wymyśliłem też, że wszystkie rury rozprowadzające i zasysające też montuję pod podłogą. Nie wiem, może to był dobry może zły pomysł w każdym razie cholernie czasochłonny.
Do samej nagrzewnicy wykonałem stalowe zawiesia i ekrany boczne przeciw rozbryzgom wody. Filtr powietrza do spalania (w zestawie nie było filtra a tylko tłumik szmerów) wykonałem gąbkowy i nasączyłem oliwą. Też jest pod spodem, za poprzecznicą, osłonięty od kurzu.
Ponieważ czerpnię powietrza chciałem umieścić pod lodówką musiałem wyrzeźbić ze stali odpowiednie kształtki by przejść z okręgu w prostokąt a potem kwadrat :roll: Także po stronie nawiewu nic z gotowców obecnych w handlu nie pasowało lub nie mogłem zmieścić.. Trzeba było dorabiać różne dziwne trójniki, redukcje toczyć itd. Musiałem się też przebić przez 2-3 mniej istotne elementy konstrukcyjne aby przeprowadzić przewody 60mm.
Wyloty przewidziałem dwa, a czerpnia jak wspomniałem będzie pod podwyższeniem na którym będzie zamontowana lodówka. Przewody po montażu częściowo zaizolowałem bandażem do wydechów.


Efekt jest fajny, system chodzi cicho (przynajmniej wewnątrz), z podłogi wystają tylko 2 rury i na etapie zabudowy nic mi nie przeszkadzało w aranżacji.

duca38.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 590,09 KB

duca45.jpg
Fikuśne kształtki w trakcie produkcji
Plik ściągnięto 0 raz(y) 460,28 KB

duca46.jpg
Trójnik, rozdział powietrza gorącego
Plik ściągnięto 2 raz(y) 324,54 KB

duca54.jpg
Takie widoki od spodu
Plik ściągnięto 4 raz(y) 488,26 KB

duca53.jpg
A tak w środku.
Plik ściągnięto 2 raz(y) 522,27 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
chris_66 
weteran

Twój sprzęt: kamper
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Cze 2007
Piwa: 15/36
Skąd: warszawa
Wysłany: 2023-09-19, 23:38   

SlawekEwa napisał/a:
Rudiger napisał/a:
, zbiorniki 90L na wodę i 126L na ścieki.

raczej wolałbym odwrotnie


:diabelski_usmiech może sika do zlewu i stąd obawa że się prze :haha: leje
_________________
Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często, i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
adaml61 
weteran


Twój sprzęt: Peugot boxer blaszak
Nazwa załogi: Adam i Stasia
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 06 Sty 2017
Piwa: 142/106
Skąd: LUBUSKIE- FSD
Wysłany: 2023-09-20, 18:23   

chris_66 napisał/a:
może sika do zlewu i stąd obawa że się prze :haha: leje
Ale jesteś dowcipny :kciukminus
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-09-20, 21:45   

To był chwilowy twórczy etap prac kierujących nas do zrealizowania projektu kamper.
Zaraz potem nastąpił wysyp różnych drobnych usterek elektrycznych. Drobiazgów ale ostro wkurzających (przekaźnik od wycieraczek - 3 popołudnia szukania co padło, że raz chodzą raz nie, wskaźnik poziomu paliwa, radio itd itp). Jak już ogarnąłem - jeb.a klima. Oczywiście w największy upał. Czynnik uciekł.
No miałem ochotę gada utopić w Narwii :gwm

Po zażegnaniu kryzysu zabraliśmy się równie ciekawe prace - przygotowanie wnętrza. po zdemontowaniu sklejki 9mm z podłogi trzeba było doczyścić masy, kleje, naloty rdzy w miejscach gdzie przetarł się lakier. Po wyszlifowaniu wszystkiego całe wnętrze, do dachu, pokryłem podkładem epoksydowym z fosforanem cynku. Nim to zrobiłem musiałem odtworzyć fragment słupka który został "porwany" przez wibracje piekielnie ciężkich listew bocznych ochronnych (ceownik z blachy 2mm wypełniony sklejką).

duca16.jpg
Wnętrze było wyłożone ciężkimi listwami stalowo - drewnianymi
Plik ściągnięto 6 raz(y) 370,55 KB

duca26.jpg
Jedna z dłuższych listew, wpadając w wibracje dosłownie porwała poszycie słupka.
Plik ściągnięto 9 raz(y) 467,23 KB

duca27.jpg
Wnętrze było w dobrym stanie
Plik ściągnięto 0 raz(y) 719,72 KB

duca30a.jpg
Wyczyszczone, przygotowane do podkładowania.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 432,08 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-09-20, 21:59   

Jakoś niedługo potem nastąpił etap lakierniczy.
Zacząłem do maski, która miała poobtłukiwany lakier i złuszczenia. Wszystko zdarłem do zera, epoksyd, szpachla, przecier, epoksyd, 3 warstwy lakieru.

BTW - czy ktoś z Was wie dlaczego te modele Ducato a także nowsze kanciaki miały tę przypadłość miejscowego łuszczenia się lakieru? Białe i niebieskie głównie. Pod lakierem jest dobry jakościowo podkład tylko bardzo gładki - może dlatego?

duca35.jpg
Nawet tarczą typu murzyn ciężko ten lakier schodził. Tzn. lakier jak lakier ale podkład - twardy jak cholera.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 492,06 KB

duca36.jpg
Od razu lepiej wygląda.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 460,22 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rav 
weteran

Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Maj 2014
Piwa: 145/22
Skąd: z prawilnego kraju
Wysłany: 2023-09-21, 10:29   

Łuszczenie to wina lakieru wodnego, który był stosowany (przypadłość powszechna) - lakier często można dosłownie zeskrobać.
Grunt, że podkład dobrze się trzyma i w efekcie nie rdzewieją.
_________________
Byle do przodu
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
decumanus 
weteran


Twój sprzęt: Ducato 2007
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 10 Kwi 2017
Piwa: 44/23
Skąd: Bielsko Biała :D
Wysłany: 2023-09-21, 13:20   

ale u mnie (Ducato III, 2006 - pierwsze egzemplarze) to podkład się sypie...ręką się ściera, a lakier srebrny, z warstwa bezbarwnego jak sądzę, odchodził z dachu w całości płatami. Część myjką ciśnieniową zdarłem...
dach nie był malowany odkąd wyjechał z fabryki, reszta zaliczyła jakieś lakierowanie w ciagu tych 10 lat poprzednich właścicieli.

To jak to działa że lakier?

Ocynk na dachu trzymał doskonale.
R
_________________
tak ja sie staram https://www.camperteam.pl...der=asc&start=0

opnia jest jak dupa - każdy ma swoją
"immposible" is not a fact - it is an opinion
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-09-21, 22:00   

Rav napisał/a:
Łuszczenie to wina lakieru wodnego, który był stosowany (przypadłość powszechna) - lakier często można dosłownie zeskrobać.
Grunt, że podkład dobrze się trzyma i w efekcie nie rdzewieją.


Wodne w tych latach już były stosowane na masową skalę? Mówimy o początku lat 2000.
Bo sam lakier firmy PPG czyli zasadniczo powinien być dobry.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-09-22, 00:11   

No to czas na dach. Myślałem, że będzie szybkoszybko, przetrzeć rdzawe miejsca i lakier ale nie.
Im więcej oglądałem tym więcej mi się nie chciało za to brać. Rdza rdzą ale głównym problemem tego dachu było właśnie łuszczenie. Rynienki boczne - dramat. Nie pozostało nic innego jak szlifować. Co ciekawe były miejsca - tylna część dachu - gdzie lakier schodził prawie szpachelką. W innych miejscach - prawie nie do ruszenia.
Zadecydowaliśmy o lakierowaniu dachu wraz z "czółkiem" i bocznych zagięć. Na lewym zagięciu nie naprawiałem głębokiego wgięcia - z ziemi prawie się nie zauważa, natomiast gdybym chciał to wyklepać musiałbym wyciąć wzmocnienie wewnętrzne aby dojść z narzędziami. Metody mniej inwazyjne czyli spotter nie wchodził w rachubę - wgniot jest zbyt głęboki.
Po wyszlifowaniu wszystkiego - podkład epoksydowy. Jak widać na foto - podkładowanie wymagało budowy nielichej konstrukcji. Mało z niej nie spadłem :?
Do samego lakierowania poprosiłem o pomoc znajomego lakiernika. Co we dwóch to jednak łatwiej. Trzeba było wynająć oczywiście pomieszczenie odpowiednio wysokie, rusztowania itd itd.

Ogólnie to była rzeźnia, mimo, że zadanie wygląda na proste. Chyba ze względu na ciąganie tych rusztowań i czepianie się po nich z pistoletem w garści. No, ale następnym etapem miała być instalacja paneli więc chciałem zrobić to jak należy.

duca47.jpg
Plik ściągnięto 0 raz(y) 410,88 KB

duca48.jpg
No to poszli z robotą...
Plik ściągnięto 1 raz(y) 451,76 KB

duca49.jpg
Czółko też...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 270,2 KB

duca50.jpg
Przygotowania do maskowania i podkładowania.
Plik ściągnięto 1 raz(y) 504,35 KB

duca51.jpg
Przeszlif podkładu i maskowanie
Plik ściągnięto 0 raz(y) 596,78 KB

duca52.jpg
I 2 warstwy lakieru.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 381,05 KB

  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-09-25, 21:36   

Na czym my tu skończyliśmy....
No więc jak już dach był piękny i gładki a wnętrze dziewicze w nowym podkładzie to można było zainstalować panele. Kupiłem 2 panele mono po 140W. Aby było trudniej wymyśliłem, że panele zamontuję w estetycznej ramie z aluminium. Którą trzeba było oczywiście wyrzeźbić i pospawać. Rama jest przykręcona do dachu 6 śrubami z inoxu M8.
Zrobiłem też wstępny projekt instalacji elektrycznej i kupiłem aku 115Ah Exide, kwasiak, przetwornicę AZO IPS - 1000S, kontroler MPPT, lodówkę kompresorową - można było pomału układać instalację...

duca58.jpg
Rama pospawana, czeka na lakierowanie
Plik ściągnięto 0 raz(y) 550,75 KB

duca59.jpg
Montaż.
Plik ściągnięto 1 raz(y) 436,83 KB

duca60.jpg
I gotowe. Wyszło tak jak chciałem - panele są nisko nad dachem, mało rzucają się w oczy.
Plik ściągnięto 2 raz(y) 255,88 KB

duca85.jpg
Trochę elementów tej układanki. I szczegół mocowania paneli - wewnątrz pojazdu.
Plik ściągnięto 12 raz(y) 595,75 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***