Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Campering a (lub, i) Caravaning
Autor Wiadomość
jury 
zaawansowany


Twój sprzęt: N-126 za Lancia Ypsilon
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Lis 2009
Piwa: 3/2
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-13, 23:38   

DarekK napisał/a:
Uważam że prawdziwa istota karawaningu to kamper ciągnący przyczepę - tylko po co ? :niewiem


To się znosi.
Prawdziwa istota carawaningu to camper ze skuterem i rowerami
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
KOCZORKA 
Kombatant


Twój sprzęt: Adria
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 24 Wrz 2008
Piwa: 21/22
Wysłany: 2010-05-14, 01:52   

KOGUT napisał/a:


Lucynko , coś chyba przeoczyłaś , przecież Bystrzaki to ranne ptaszki a Ty musisz wyleżęc poranek , więc jak to pogodziliści bo że się udało to nie wątpię , zdradź patent na sukces :shock: :shock: :shock: :spoko :spoko :spoko


Bardzo prosty ten patent. :szeroki_usmiech
Wstawaliśmy tak porannie kole 9.00, nie chodziliśmy spać jak na zlotach (kole 4 rano :evil: ). :haha: :haha:
_________________
"Żyj tak, abyś po latach mogła powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłam".
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Cyryl 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Paź 2009
Piwa: 302/14
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-05-14, 07:03   

tak czytam ten temat i zastanawiam się jakież to Polskie.

zamiast w użytkowniku przyczepki, czy kampera widzieć bratnią duszę, człowieka który lubi turystykę, a czym to nie ma specjalnego znaczenia, zaczynamy się mierzyć.
jednym słowem zamiast wymieniać cechy wspólne, my bardziej eksponujemy różnice.

i tak jeżeli mieszkaniec Wrocławia na antypodach spodka drugiego Polaka nie jest dla niego ważne, że to rodak, ale trzeba sprawdzić czy czasem nie jest kibicem Lecha Poznań.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2010-05-14, 07:22   

Cyrylku..ale tu nikt nie mierzy LUDZI..
i w ogole nie jest to ''takie Polskie'' bo..ludzie na calym swicie..maja dylemacik..co DLA NICH jest lepsze...

np moi rodzice..uwazaja ze dla nich..przyczepa jest duzo lepsza..bo..stawiali ja na dzialeczce-mieli domek na stale..a ze..sa juz ''statecznymi'' dzialkowcami mazurskimi...przestawianie przyczepki..bylo im obce..
do sklepu woleli jezdzic osobowka..niz...kamperkiem..

przyczepke sprzedali..postawili malutki domeczek..i tez sa SZCZESLIWI...

kazdy ma..to co che miec..lub..na co go stac....
ja..np wole starego kampera..od drozszej nowszej przyczepki..
kamperkami jezdze od 1990r/pierwszy kamperek to PEUGEOT J9 2.0 benz z 1978r/8-METROWY!!/
ale..gdy przez 2 sezony nie mialem kamperka,jezdzilem z przyczepka rodzicow...i..wiem..ze to nie dla mnie..
_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-14, 07:34   Re: Campering a (lub, i) Caravaning

Kazek Kluska napisał/a:

Oto wspólnie "przećwiczony", pierwszomajowy weekend camperowo-caravaningowy z MAZURKAMI i KLUSECZKAMI w Zwoleniu.
Kamper MAZURKÓW jak stał tak stał, przyczepa KLUSECZEK jak stała tak stała...a holowik do dyspozycji na wspólne wyjazdy :ok


My problem rozwiązujemy za pomocą rowerów. Stajemy tak żeby atrakcje mieć w zasięgu wycieczki rowerowej. Rzadko stajemy na dłużej niż 2-3 dni więc zakupy podczes zmiany pozycji kampera (jeśli sklep nie jest w zasięgu rowerowym). Fakt gorzej jak pada to rowerem ciężej. Wtedy zazwyczaj uciekamy całym kamperem szukać pogody :) Przecież korzeni nie zapuszczamy.

Myślę, że i przyczepa i kamper mają swoje za i przeciw. Chociażby utrzymanie przyczepy jest wiele tańsze (ubezpieczenie, przeglądy, wymiany oleju itp. w przypadku kampera).

Nie wiem też jak taka karawana się sprawdzi w dłuższej podróży objazdowej. Nam zdarza się nocować w takich miejscach, że z przyczepą byłby problem. Myślę, że to kwestia dopasowania się załóg, a czym jedziemy to kwestia wtórna.

Pozdrowienia dla MAZURKÓW. Pomachaliśmy sobie w Radomiu w drodze powrotnej. My wracaliśmy znad Chańczy, a oni jak widzę ze Zwolenia :)
_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
krynia i stan 
weteran


Twój sprzęt: w budowie
Nazwa załogi: G-Team
Dołączył: 06 Kwi 2008
Piwa: 3/6
Skąd: okolice Szczecina
Wysłany: 2010-05-14, 07:42   

My nawet nie rozważaliśmy zakupu przyczepy, od zawsze wiedzieliśmy że to nie dla nas bo za bardzo nas "szwendacze" uwierają :szeroki_usmiech .
Ale jest super że można wybierać, a przecież niezależnie czy to namiot, przyczepa czy kamper i tak bratnia dusza.
_________________
jak coś wymyślę to tu napiszę .....
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-14, 09:24   

Adi napisał/a:

Ten problem rozwiązałem nieco inaczej ......


Widzę. Chociaż w moim przypadaku takie rozwiązanie jak Twoje miałoby kilka wad.

1. Konieczność posiadania pick-up'a jako samochodu miejskiego lub i tak konieczność posiadania drugiego auta.

2. Brak możliwości posiadania kampera na spółkę (my dzielimy się z rodzicami).

3. Brak tzw. garażu w kamperze (chyba, że się mylę).

4. Brak przejścia z szoferki do części mieszkalnej (chyba, że się mylę).

5. Chyba dosyć ograniczona powierzchnia mieszkalna.

6. Konieczność załadowania "budy" na auto jak chcemy wyjechać na wycieczkę. Zapewnw nie trwa to długo, ale jednak.

Poza tym pewnie rozwiązanie takie ma wiele zalet (koszty, zajmowane miejsce, spalanie?, szybkość jazdy) i zapewne jesze inne o których nie mam pojęcia.
_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-14, 09:48   

Adi napisał/a:
Ad. 1 My i tak musimy mieć dwa samochody, więc to zaleta dla nas a nie problem;


My nie musimy.

Adi napisał/a:
Ad. 2 U nas rodzice dzielą się z nami budą, więc jak najbardziej tak;


Rodzice nie mają pick-up'a więc albo musieliby też kupić, albo musielibyśmy oddawać im auto na czas wyjazdu.

Adi napisał/a:
Ad. 3 I to jest WADA najwięszka i wprowadza mi spore ograniczenia


Tak myślałem. W poprzednim kamperze mieliśmy znikomy bagażnik i bardzo cierpieliśmy z tego powodu.

Adi napisał/a:
Ad. 4 Można zrobić, ale jest ciasne i ja nie chciałem, średnio mi to potrzbne


Moja żonka i dzieciak często chodzą siusiu. Dzięki temu nie musimy się co chwila zatrzymywać na siusiu :)

Adi napisał/a:
Ad. 5 Lata doświadczeń z przyczepą pokazały nam, że nie potrzebujemy salonów, ale tak - mało miejsca tam


Jeśli jeździcie w 2 osoby lub ze starszym dzieckiem to pwenie wystarczy. Nasz prawie 5 latek nie posiedzi w spokoju jak pada. U nas salonów też nie ma, ale przynajmniej może "pobiegać" z tyłu do przodu.

Adi napisał/a:
Mnie odpowiada i ja jestem super zadowlony


Tak myślę dlatego napisałem, że w moim przypadku nie sprawdziłoby się.
_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-14, 10:06   

Adi napisał/a:
Odradzam - do pierwszego hamowania nieco ostrzejszego


Jak są ku temu warunki oczywiście. Prosty odcinek drogi. Widoczność. Jadę wtedy wolno i bardzo ostrożnie.

Adi napisał/a:
Tak samo - jeśli CI miłe życie dziecka to odradzam.


Nie rozumiem ?? Oczywiście zdarza mu się spaść z łóżka czy uderzyć w głowę, ale tak samo jest w domu.

Adi napisał/a:
auto za auto :-)


Można pod warunkiem, że ktoś nie kocha tak swojego auta, że miałby zmarnowany urlop gdyby wiedział że ktoś inny może mu np. zrobić ryskę na lakierze :)
_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
roger 
Kombatant


Twój sprzęt: TABBERT FFB Classic 570
Nazwa załogi: ROGER-y
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 19 Sty 2009
Piwa: 42/38
Skąd: W-wa & Lubuskie
Wysłany: 2010-05-14, 10:22   

Adaś ..... robisz tak dlatego ze nie macie przejścia ... ;) :haha: :haha: :haha:
A tak na poważnie z zachowaniem daleko idącej ostrożności wszystkie chwyty dozwolone.....
No może poza przypadkiem ze stanów gdzie Pani odebrała autobusik Winnebago i jadac autostrada zapięła tempomat ..... i poszła zza kierownicy zrobić kawkę .... obudziła się w rowie ....ale sprawe wygrała bo w instrukcji nie było napisane że tak nie mozna .....

PS
Ale takie rzeczy tylko w stanach ...bo nawet nie w Erze ... ;)
_________________
rkw1968@tlen.pl
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ˙˙˙ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Stanek 
weteran


Twój sprzęt: HYMER Exis-i 562
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Sie 2008
Piwa: 205/47
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-14, 10:25   

Adi napisał/a:
Stanek, Twoja sprawa Twoje dziecko i Twoja rodzina, u mnie nie ma opcji łażenia po kabinie czy samochodzie bez pasów. To jest jeden z powodów dla których nie mam przejścia. Jedziemy, to siedzimy w pasach, chce ktoś siku, to się zatrzymuję, robię 2 min przerwę i jedziemy dalej.


My też jeździmy w pasach i dzieciak nie biega po samochodzie podczas jazdy (poza krótkimi momentami na siku jeśli nie ma możliwości zatrzymania). O "bieganiu" pisałem mając na myśli postój jak pada deszcz i dziecko nie może biegać na powietrzu.
_________________
Pozdrawiam
Stanek
https://www.dzienpodniu.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
ptasznik 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: pickup
Dołączył: 04 Wrz 2009
Piwa: 2/4
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2010-05-14, 16:24   

Adi, a gdzie:
Ad. 7 Wjeżdżam tam gdzie inni nie wjadą ( to największy plus pickupa )
Ad 8 Zmieniam tylko samochód, buda zostaje
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Andrzej 73 
Kombatant
lawendowy


Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii
Pomógł: 34 razy
Dołączył: 22 Maj 2009
Piwa: 262/72
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2010-05-14, 22:30   

roger napisał/a:
.ale sprawe wygrała bo w instrukcji nie było napisane że tak nie mozna .....


:haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:
_________________
Polub nas na facebooku https://www.facebook.com/MebleRenee
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kazbar 
weteran


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 36/4
Wysłany: 2010-05-14, 23:15   

Campering a (lub,i) Caravaning?
Powiem szczerze, zawsze "chodziło" mi to po głowie. :gwm
Czym w praktyce różni się jedno od drugiego?
Czym różni się "Nordic Walking" (ładnie brzmi) od polskiego spacerku z kijkami i plecakiem?
Czym... ? Kijkami zakupionymi w markowych sklepach czy "wyczynem" wyjścia na Turbacz?
Czym różni się wyjazd kamperem od wyjazdu z przyczepą?
Czym...? Wolnością? Jaką? Proszę o fakty i przemyślenia.

Za Wielką Wodą "Campering i Caravaning" noszą wspólną nazwę...RV
Krótko, zwięźle i bez podziałów.
Camperowiczu, Caravaningowiczu made in UE-PL...do dzieła... :bajer
:hihi:

Może by i w Polszce ? W III, IV, V, VI...dziesiątej RP?
Kto wie?

:kon:
Ostatnio zmieniony przez kazbar 2010-05-15, 20:44, w całości zmieniany 3 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
roger 
Kombatant


Twój sprzęt: TABBERT FFB Classic 570
Nazwa załogi: ROGER-y
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 19 Sty 2009
Piwa: 42/38
Skąd: W-wa & Lubuskie
Wysłany: 2010-05-14, 23:23   

Kazek Kluska napisał/a:
Czym różni się wyjazd kamperem od wyjazdu z przyczepą?


Dla mnie różni się wygodą wyjazdu i podróży .... ;) ... miałem dosyć zapinania , odpinania ...rozkładania przedsionka, klinów zakładania lusterek, jazdy z ogonem :haha: :haha: ale ja leniwy z natury jestem ....
Poza tym wypoczynek ten sam, wolność ta sama ludzie tacy sami ..... tylko mam więcej czasu .... kamperem podjeźdzam staję i rozstawiony jestem w 5 minut .... przyczepa to pół dnia ... ;)
Jeśli chodzi o mobilność na przysłowiowe "do sklepu" nóżki, rower albo skuter zarówno w cycepie jak i teraz więc to nie ma znaczenia .... ponieważ kamperkiem nie siedzę w jednym miejscy jak z przyczepą "zwiedzania" robię po drodze .... ;)
I ostatnie ekonomia kamper pali mniej od holownika ciągnącego wygodną przyczepę ... ;)
_________________
rkw1968@tlen.pl
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ˙˙˙ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***