[janusz]

Jeszcze trzy dni ostrych przygotowań i dwa Rimory Katamarano wyruszą w rejs dookoła morza Tyrreńskiego. Pewnie ta nazwa 'Katamarano" ciągnie je na morza i oceany.
Dzisiaj rozpoczynamy opis naszej wyprawy aby zasłużyć na KamperTeamka 2011. Elek będzie musiał jakaś kategorie dorocznej nagrody CT przygotować tak byśmy w niej byli bezkonkurencyjni.

[artanek]

No to powodzenia ! Start i !!! życze miłego podrózowania .Swiat należy do nas !

[Elwood]

Noc z 13/14.06 i dzisiejsze do południe to istna nerwówka związana z kupieniem biletów na prom z Sardynii na Sycylię. Bo plan naszej trasy wiedzie przez Korsykę, Sardynię, Sycylię i Maltę. Bilety z Livinio do Bastii kupiliśmy wcześniej i w dodatku w super cenie /96 euro za kamperka z dwoma osobami/. Wczoraj wyczytałem w przewodniku, że wydostanie się ze Sardynii do Włoch, bez wcześniejszej rezerwacji biletu bywa w sezonie niemożliwe. Byłem również przekonany, że ze Sardynii na Sycylię promy pływają codziennie. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy Janusz poinformował mnie, że to nie tak. Dwa razy w tygodniu płynie prom z Calgiari do Palermo i raz w tygodniu do Trapani. Usiedliśmy z Januszem przy komputerach by o trzeciej w nocy stwierdzić, że w zasadzie nie mamy jak dostać się na Sycylię. Kombinowaliśmy nawet powrót ze Sardynii do Neapolu i stamtąd pojechać na Sycylię. Rano zgodnie z umową zaatakowałem wszelkie strony, na których sprzedawane są bilety promowe ponownie. Okazało się, że kupić bilet dla czterech osób i dwóch kamperków, na trasę przez nas pożądaną, i w dodatku na 01.07 nie tak łatwo. Nawet próba telefonicznego zakupu biletu w Direct Ferries spełzła na niczym, ponieważ pani tam zatrudnionej zawieszały się /jak i nam/ wszelkie internetowe łącza na tym kierunku. Strona www.aferry.pl wyświetlała wprawdzie możliwość zakupu biletów na prom, nie przyjmowała jednak zapłaty jakimikolwiek kartami płatniczymi – ani moimi, ani Janusza. Na promie dostępne są już tylko kabiny 4 osobowe lub miejsca siedzące w drugiej klasie. System nie rejestruje jednak dwóch kamperów jednocześnie. Ryzykujemy. Bukujemy bilet na www.directferries.pl dla jednego kampera + 3 osoby /kabina 4 osobowa/ i o dziwo udaje mi się kartą zapłacić. Jakież było moje zdziwienie i przerażenie kiedy system zarówno mnie jak i Januszowi odmawia sprzedania biletu na drugiego kamperka plus dla jednej osoby. Na stronie www.aferry.pl. system rejestruje takie zamówienie lecz nadal nie przyjmuje jakiejkolwiek zapłaty. Została ostatnia deska ratunku. Strona internetowa armatora. No cóż czego się nie robi dla przyjaciół. Intensywny kurs włoskiego /strona tylko po włosku/ i już o 14.00 jesteśmy w poosiadaniu wymarzonego biletu. Janusz nie musi spędzić reszty życia na Sardynii i w dodatku bez swojej ukochanej Halinki. Sycylia jest w naszym zasięgu. Fajnie się zaczyna - coś w rodzaju na początku było morderstwo a później napięcie już tylko rosło.

[Camper Diem]

gdyby nie to, że za tydzień jadę na Peloponez bardzo bym Wam zazdrościł... w sumie i tak zazdroszczę

życzę udanej podróży i czekam na relację

[Elwood]

[janusz]

[Elwood]

[eeik]

No to zyczymy udanych wakacji i czekamy na relacje

[WODNIK]

Piękna ta Wasza trasa. Życzę udanych wakacji i szczęśliwej podróży.

Mnie do zamknięcia tej pętli brakuje odcinek lądowy Olbia-Calgari na Sardyni i prom do Palermo. Oj się będzie u Was działo.

Jeśli mogę doradzić to koniecznie trzeba objechać półwysep Sorento, ta droga i wiszące domy
w skałach oraz linia brzegowa robi wrażenie.

Szerokiej drogi

[paf]

[Pawcio]

Niechaj moc będzie z Wami!

[janusz]

Oto skrócony program naszego CamperTouru

---

DSC_6910.JPG

Plik ściągnięto 90 raz(y) 77,3 KB

[Pawcio]

Uuuu.. To wracacie około 15 września?

Qurde, ale Wam zazdraszczam (ale nie zazdroszczę )

[Tadeusz]

Dziś w nocy otrzymałem SMS o treści:

Śpimy na stacji benzynowej za Gratzem.
Do Włoch jeszcze 100 km. Przez całą Austrię leje deszcz. Jest super.


Życzymy poprawy pogody, chociaż z drugiej strony, jeśli jest super, to może taka pogoda Wam odpowiada???

[kimtop]

Też lubię jechać w deszczu bo mi się opony nie grzeją

A swoją drogą, jak jest dobre towarzystwo to pogoda nie gra roli.
Za 24 godż.ruszam Ich śladem