|
Do Grecji przez Serbię |
| Autor |
Wiadomość |
gagula12
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Fiat Ducato - Burstner
Nazwa załogi: Grażyna i Janusz
Dołączyła: 09 Gru 2011 Piwa: 25/10 Skąd: Nowy Sącz- okolice
|
Wysłany: 2012-06-13, 21:21 Do Grecji przez Serbię
|
|
|
6.05.2012 Gazeta Angora opublikowała artykuł MAFIA DROGOWA w którym opisuje ,że na
serbskich autostradach rządzi rumuńska mafia,która czyha na zagranicznych turystów.
Mafia grasuje od Horgosza(granica z Węgrami ) do Jagodiny(centralna Serbia) rabuje dobytek
zagranicznych turystów poruszających się samochodami ,kamperami i przyczepami.
Artykuł dokładnie opisuje metody działania mafii - serbska policja jest bezradna ,ostrzega
podróżujących i zapowiada zwiększone patrole na głównych trasach.
Bardzo proszę o opinię osoby ,które wiedzą coś na ten temat . |
| Ostatnio zmieniony przez gagula12 2012-06-13, 21:40, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
cirrustravel
weteran CB RADIO - 26

Twój sprzęt: Chausson S697 GA
Nazwa załogi: NICKT
Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Gru 2010 Piwa: 82/78 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: 2012-06-13, 21:28
|
|
|
Kurcze... chyba sobie jednak daruję Serbię i pojadę Chorwacja - Czarnogóra - Albania |
_________________ Mariusz
www.cirrus-travel.pl
 |
|
|
|
 |
artanek
weteran

Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2009 Piwa: 23/1
|
Wysłany: 2012-06-13, 21:44
|
|
|
| Jechałem przez Serbie w tym roku dwa razy i cos na ten temat słyszałem od kierowców TIR-ów .Opowiadali mi że często na parkingach czy na stacjach benzynowych przy autostradach dochodzi do kradzierzy i zaczepiania nie tylko turystów. Kradną co popadnie .Jak kierowcy spią spuszczają paliwo .Najgorsze podobno są okolice Belgradu.Mnie nic takiego nie spotkało ale jak sie zaczymywalismy to nie spuszczalismy kampera z oka.W powrotnej drodze z Grecji przejechalismy Serbie w dzien z krótkimi postojami i nocowalismy w okolicy Szeged na Węgrzech. Ale fakt wiele sie o tym mówi w Serbi .Policja owszem kręci sie dosć dużo po trasach ale ja nie mam zaufania do ich patroli.Smierdzą korupcją z daleka.Jak jechałem bocznymi drogami w strone Montenegro w kwietniu to co krok ich spotykałem na trasie nawet na bezludnych serpentynach w górach.Ale nie powiem ani razu nas nie zatrzymali.Oczywisćie jechalismy prawidłowo jak Bozia przykazała .Nocowalismy na dziko w górach ale jakos nic nas złego nie spotkało.Żona miała troche stracha bo w koncu zadupie na dodatek wiele o bandytyzmie serbskim sie nasłuchała. A może diabeł nie jest taki straszny jak go opisują .Fakt że cyganóów w Serbi i rozmaitych ciemnych typków ogląda sie z auta dużo a jak sie gdzies zatrzymasz to z zainteresowaniem na ciebie spoglądają.Turystów w Serbi spotyka sie bardzo mało .Ci z zachodu Serbie omijają szerokim łukiem. |
_________________
 |
| Ostatnio zmieniony przez artanek 2012-06-13, 21:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
gagula12
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Fiat Ducato - Burstner
Nazwa załogi: Grażyna i Janusz
Dołączyła: 09 Gru 2011 Piwa: 25/10 Skąd: Nowy Sącz- okolice
|
Wysłany: 2012-06-13, 21:48
|
|
|
| Powinniśmy się przed serbską granicą grupować i wspólnie w kilka pojazdów Serbię przejechać -pojedyncze samochody i kampery są najłatwiejszym łupem dla rabusiów i rozbójników. |
_________________
 |
|
|
|
 |
koko
Kombatant

Twój sprzęt: CARTHAGO C-LINE 4.8 I
Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Sty 2007 Piwa: 71/31 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2012-06-13, 22:00
|
|
|
| Gaguła a skąd wziąć te kilka pojazdów ja w tym roku przez 7 tyg. 8000km nie spotkałem Polaka . |
_________________ KoKo
Piszę tylko merytorycznie.
Mądrzy ludzie wiedzą przed a nie po |
|
|
|
 |
cirrustravel
weteran CB RADIO - 26

Twój sprzęt: Chausson S697 GA
Nazwa załogi: NICKT
Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Gru 2010 Piwa: 82/78 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: 2012-06-13, 22:03
|
|
|
| Ja chciałem nie tyle przez Serbię przejechać (osobówką przejechałem spokojnie w 2008 r do Grecji), ile ją zwiedzić + Macedonię, a potem Albania i wybrzeżem do Czarnogóry i Chorwacji, ale chyba pojadę teraz jak napisałem wyżej. |
_________________ Mariusz
www.cirrus-travel.pl
 |
|
|
|
 |
artanek
weteran

Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2009 Piwa: 23/1
|
Wysłany: 2012-06-13, 22:04
|
|
|
| Ja jak jechałem w kwietniu to przez dwa mieśiącenie spotkałem ani jednego kampera z Polski ani w Serbi ani Montenegro czy Albani i Grecji.Natomiast w Albani spotkałem kampery z Francji ,Itali,Niemiec Belgi i Chorwacji. Całe dwa mieśiące nie było z kim po polsku pogadac.No ale jakoś obyło sie bez jakis eksćeśów przykrych.Albanią mnie również straszono a jezdziłem tam po takich czasami zadupiach i cały czas na dziko . |
_________________
 |
|
|
|
 |
cirrustravel
weteran CB RADIO - 26

Twój sprzęt: Chausson S697 GA
Nazwa załogi: NICKT
Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Gru 2010 Piwa: 82/78 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: 2012-06-13, 22:10
|
|
|
Albanii się jakoś nie boję, a może rzeczywiście jadąc wybrzeżem Chorwacji, Czarnogóry i Albanii, a potem wjeżdżając w głąb tych krajów będę miał na nie więcej czasu niż rozdrabniając się jeszcze na Serbię i Macedonię (tym bardziej po tych komunikatach).
Powrót z Chorwacji przez BiH |
_________________ Mariusz
www.cirrus-travel.pl
 |
|
|
|
 |
Camper Diem
Kombatant

Twój sprzęt: Eura Mobil
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Wrz 2007 Piwa: 59/73 Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
|
Wysłany: 2012-06-14, 05:03
|
|
|
no i stracha narobiliście...
czy ktoś leci przez Serbię do Grecji prosto ze zlotu w Dąbrowie? |
_________________ Camper Diem! |
|
|
|
 |
pabloarmando
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Jeep
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Lut 2011 Piwa: 6/6 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2012-06-14, 05:27
|
|
|
Wczoraj sobie wytyczyłem trasę przez Serbię... a dziś widzę, że jednak pojadę przez Albanię.... 100-200 km dłuższa, ale jak widzę, bezpieczniejsza droga....
... kolejna zmiana planów: Niemcy - Austria - Włochy i promem z Ancony do Igumenisty |
| Ostatnio zmieniony przez pabloarmando 2012-06-17, 19:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
artanek
weteran

Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2009 Piwa: 23/1
|
Wysłany: 2012-06-14, 06:26
|
|
|
| affa napisał/a: | no i stracha narobiliście...
czy ktoś leci przez Serbię do Grecji prosto ze zlotu w Dąbrowie? | bez przesady Serbie zaplanuj tak jak bys jechał tranzytem bez noclegu i na pewno nic ci sie nie stanie. |
_________________
 |
|
|
|
 |
artanek
weteran

Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2009 Piwa: 23/1
|
Wysłany: 2012-06-14, 06:29
|
|
|
| affa napisał/a: | no i stracha narobiliście...
czy ktoś leci przez Serbię do Grecji prosto ze zlotu w Dąbrowie? | bez przesady Serbie zalanuj tak jak bys jechał tranzytem bez noclegu i na pewno nic ci sie nie stanie. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Camper Diem
Kombatant

Twój sprzęt: Eura Mobil
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Wrz 2007 Piwa: 59/73 Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
|
Wysłany: 2012-06-14, 06:34
|
|
|
artanek, mam zaplanowaną bez noclegu ale jeśli ktoś będzie leciał w tym terminie to mogę się przyłączyć |
_________________ Camper Diem! |
|
|
|
 |
MER-lin
stary wyga

Twój sprzęt: Ford Transit
Nazwa załogi: Ewa i Marek
Pomógł: 5 razy Dołączył: 28 Paź 2009 Piwa: 45/9 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2012-06-14, 06:43
|
|
|
| Nie dajmy się zwariować. Wiele razy jechałem przez Serbię, a nawet nocowałem na parkingach przy autostradzie. Nie zauważyłem, aby ryzyko było wieksze niż w Hiszpanii czy Francji. Złodzieje i bandyci zdarzają sie wszędzie, tym bardziej, jak są z importu. Nachalnych Cyganów "myjących" szyby w samochodach stojących na światłach spotykałem w Rumunii, Serbii i na Słowacji. Raz taki delkwent,ze złości, że nie wymusił na mnie haraczu omal nie wybił mi szyby. Nie zniechęciło mnie to do dalszej podróży po tych karajach. |
|
|
|
 |
Bajaga
Kombatant
Nazwa załogi: FiveStars
Pomógł: 4 razy Dołączył: 22 Lut 2012 Piwa: 108/7
|
Wysłany: 2012-06-14, 08:49
|
|
|
| MER-lin napisał/a: | | Nie dajmy się zwariować. Wiele razy jechałem przez Serbię, a nawet nocowałem na parkingach przy autostradzie. Nie zauważyłem, aby ryzyko było wieksze niż w Hiszpanii czy Francji. Złodzieje i bandyci zdarzają sie wszędzie, tym bardziej, jak są z importu. Nachalnych Cyganów "myjących" szyby w samochodach stojących na światłach spotykałem w Rumunii, Serbii i na Słowacji. Raz taki delkwent,ze złości, że nie wymusił na mnie haraczu omal nie wybił mi szyby. Nie zniechęciło mnie to do dalszej podróży po tych karajach. |
Zwariować się nie dawajmy, ale... po co się stresować ? Jakbym potrzebował wakacyjnej adrenaliny to bym uprawiał survial ew. skoki na bungee z nieco za cienką gumką a nie zabierał rodzinę autem w miejsce gdzie "no raczej chyba nam się może nic nie stanie" |
_________________ Pozdrawiam,
Bajaga&Instruktori |
|
|
|
 |
|
|