[Darson]

jak w temacie.
znalazlem takie ogłoszenie:https://www.olx.pl/d/oferta/kamper-ford-roller-team-kronos-279m-CID5-IDMFuTc.html?reason=ip%257Ccf&login_provider=password&isPreviewActive=0&sliderIndex=7
i - w związku z tym, że nie znam się na tym kompletnie -zastanawiam się czy to jest możliwe i jak to wygląda ? czy jest opłacalne dla kupującego oczywiście ?
Mam na myśli osobę całkowicie prywatną, bez działalności.
Jesli ktoś ma o tym pojęcie to proszę o wyjaśienie.

[jarsta0001]

Prawnie przejmujesz ten leasing, więc nie jest to niebezpieczne. Wartość auta za jaką kupujesz to już matematyka, liczysz ile jest odstępnego+ raty+ wykup i jeszcze VAT 23%. Natomiast warto pamiętać, że leasing nie jest dla każdego. Właścicielem auta dalej jest leasingodawca a nie Ty. Jak wszystko pójdzie ok tzn. będziesz spłacał w terminie to będziesz właścicielem po opłaceniu kwoty wykupu. (w uproszczeniu) Jak Ci to odpowiada to bierz. Dla osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gospodarczej leasing należy skonfrontować z kredytem. Każdy ma inaczej, ale jeśli chcesz rady, to moim zdaniem z kredytem będziesz się czuł bezpieczniej.
Reasumując w ofercie którą przywołałeś nie ma nic niebezpiecznego w aspekcie PRAWNYM.

[moskit]

jaka jest waga rzeczywista i jakie jest DMC?

[Piasek1]

Wychodzi ok 260tyś zł brutto łącznie ale tam masz jeszcze ponad 3 lata leasingu czyli konieczności pełnego ubezpieczenia pojazdu które do niskich nie należą.

[Banan]

[wędrowiec]

A jak się mają nowe przepisy z Polskiego Ładu, do wykupu przez osobę prywatną. Czy wtedy też będzie karencja z późniejszą sprzedażą?

[Piasek1]

Nie ładu tylko ogólniej zmiany przepisów leasingowych. I o ile dobrze pamiętam nie będzie to już możliwe. Na kogo był leasing na tego będzie wykup.

[Darson]

[moskit]

A tak chciałem się dowiedzieć o DMC i wagę rzeczywistą tego cuda.
Czyżby to był powód wycofania

[Darson]

no to napisz na OLX albo zadzwoń do Pana Grzegorza. mnie odpowiedział ze szczegółami, jak widać

[Mazur]

[Darson]

coż ja ci mogę odpisać....
pytam gdy czegoś nie wiem. To od rauzu muszę kupować gdy ktoś mi życzliwue wyjaśnił z czym się to je ?
nprawdę aż tak się trzęsiesz o te wpisy ? ile kto ma ?
bo mnie to zwisa.
ochłoń chłopie .
edit: wróciłem się jescze by dopisać, że może ktoś skorzysta z tego ogłoszenia, może się zainteresje ? I kupi. a przynajmniej się dowie z tekstu, jk to się robi.
A Ty bys chciał żeby nie pisać "NO BO SKORO NIE KUPUJE TO POO CO ZAWRACAĆ INNYM GŁOWĘ ..."

[Rav]

Darson

Choćbym nie wiem jak się starał to zaprezentowanego podejścia nie zrozumiem. Dopytujesz forumowiczów o szczegóły leasingu i ocenę opłacalności. Dopytujesz sprzedającego na olx, a po wszystkim stwierdzasz, że i tak byś nie kupił.

Jak dla mnie to czyste zawracanie głowy zarówno sprzedającemu, jak i forumowiczom. Osobiście takie zachowania mnie irytują, bowiem zajmują czyjś czas w imię nie wiadomo jakiego celu. Szkoda, że jeszcze nie pojechałeś na kilkugodzinne oględziny i jazdy próbne :-)

Jako żywo przypomniała mi się sytuacja jak sprzedawałem BMW (wiadomo marka zobowiązuje :-)). Przyjechał ojciec z ok. dwudziestoletnim synkiem, chcą sprawdzić auto, proszą o jazdę próbną. Zgadzam się, jedziemy. Dwupasmówka, a typ raz w palnik, raz po hamulcach i rondo ponad dwutonowym autem prawie bokiem. Pytam go co "odp...la", a on, że takim jeszcze nie jeździł i chciał sprawdzić. Kazałem się zatrzymać w zatocze i wysiąść. Tyle ich widziałem, do swojego auta wracali z buta.

[Piasek1]

[Darson]

Rav, postaraj się raz jeszcze i przeczytaj mój pierwszy post. Nie ma tam ani słowa o chęci kupa z mojej strony.
Jest za to kilka pytań, których nie będę cytował.
Poza tym takiego tematu jeszcze nie było na forum a ja pierwszy raz znalazłem ogłoszenie tego typu na Olx czy gdziekolwiek.
Czy więc nie warto zapytać i szczegóły ? Bo być może okazałoby się że gra jest warta świeczki ? Ale żeby wiedzieć cokolwiek, najpierw trzeba zapytać.

Odnośnie zapytania do sprzedającego to kilka dni temu ktoś oglądał kampera do kupna. Większość podejrzewała że sprzedający coś ukrywa, bo dziwnie zaparkował i nie dał zdjęć jednej strony auta. I co byś radził ? O nic nie pytać, by - nie daj Boże - nie niepokoić sprzedającego niepotrzebnymi pytaniami ?
Nie zapytasz to on nie odpowie a później jedź kilkaset km, by się przekonać że np centymetr szpachli pędzlem pomalowany.
Ja też miałem sytuację. Jechałem do Poznania z kasą w kieszeni, by na miejscu dowiedzieć się że alternator nie działa. A ogłoszenie wystawił w nocy, że: " auto do wzięcia od ręki. Niemiec płakał gdy sprzedawał"