Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy jechał z wami jeden ludek więcej niż mógł
Autor Wiadomość
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2011-12-08, 08:12   

kazbar napisał/a:
ylko walka o dominację.
Odpada słabszy. Takie jest niepisane prawo.

nie zgodze sie...ale tez nie potwierdzam że
kazbar napisał/a:
Pewnie znów coś głupiego powiedziałem


dlaczego sie nie zgodze...

bo uważam, ze wspólne wyjazdy moga byc udane..

wymagaja tylko dwóch rzeczy..

musimy znac sie jak łyse konie....
a nie..jedziemy razem, bo fajnie sie razem bawilismy na 2-3- 5 imprezach..

druga sprawa..
nie ograniczac sie wzajemnie
proponowac, ale nie narzucac swoich pomysłów na spędzanie wolnego czasu..
nie obrażac sie o to..że ktoś woli jeden dzień spędzic leżąc w łózku a nie..kursowac Z NAMI po ''zabytkach''...
mam ochote gdzieś isć-pytam-idziecie,jak słysze że nie..to nie siadam na krzesełku, naburmuszony..że nie chca iśc,
tylko zabieram sie i ide..tam gdzie chce...będę miał co opowiadac-jak wrócę..

a przecież i tak przychodzi wieczór, grillek..i tego nikt nigdy nie odpuszcza...
wtedy zawsze razem miło spędza sie czas...

:spoko
_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
sebacze 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: bezdomny :-)
Nazwa załogi: Seba i Ada
Dołączył: 12 Lip 2011
Postawił 4 piw(a)
Skąd: Swarzewo
Wysłany: 2011-12-08, 09:46   

Tadeusz napisał/a:
Rady Aulosa i Stasia i Joli są oczywiście słuszne.

Co do ew. kary za jazdę z liczbą pasażerów przekraczającą normę, to nie liczcie na litość.
Nasz Kolega Sebacze w drodze na Mazury został skontrolowany i zapłacił mandat bo wraz z gromadką dzieci jechało ich siedmioro.

:spoko



Wszystko sie zgadza byliśmy w siedmioro kamperkiem 6 osobowym. Czworo osób dorosłych i troje dzieci. Juz nawet nie biorąc pod uwage tego mandatu to pózniejsza jazda była już bardzo stresująca. Mieliśmy szczescie ze nikt nie musiał zostać i puscili nas dalej.
Po za tym tyle osób w jednym kamperku to strasznie uciążliwe. Jak mówi chińskie przysłowie:
Gość i ryba trzeciego dnia cuchnie

Dlatego z własnego doświadczenia ja osobiście sie już na coś takiego nie pisze. :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bim 
Kombatant
Jacek


Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 21 Lip 2007
Piwa: 125/90
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2011-12-08, 10:34   

sebacze napisał/a:
Gość i ryba trzeciego dnia cuchnie

Dlatego z własnego doświadczenia ja osobiście sie już na coś takiego nie pisze.




Bardzo mi się spodobało to powiedzenie :lol: :lol: :lol: :lol: coś w tym jest. :ok
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MILUŚ 
Kombatant
CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA


Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 02 Gru 2007
Piwa: 183/135
Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2011-12-08, 11:21   

gino napisał/a:
.......................
a przecież i tak przychodzi wieczór, grillek..i tego nikt nigdy nie odpuszcza...
wtedy zawsze razem miło spędza sie czas...

:spoko


Zapewniam Cię ,że czasami i to nie wystarczy na powrot do normalności :-/
Czasami dopiero wtedy wychodzi żółć całego dnia :bajer
_________________
Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego

Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
RISTEAM 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Ducato Frankia
Nazwa załogi: RISTEAM
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Paź 2011
Piwa: 21/8
Skąd: Miechów
Wysłany: 2011-12-08, 12:48   

Jeśli i My możemy wypowiedzieć się w tymże temacie to:
tegoroczne wakacje również zaplanowaliśmy na dwa camperki i w tym drugim były dwie pary, ale do czego zmierzam ogólnie nie mieliśmy "dużego parcia na siebie" i na początku jechaliśmy razem, ale jako że my z trzecim naszym współpodróżnym musieliśmy w pewnym momencie powiedzieć drodze basta i zostać na stacji na upragniony również przez nas "starszą część załogi" nie mówiąc już o naszym synku-odpoczynek.
Druga załoga czuja się jeszcze na iłach więc pojechali dalej i nikt nie miał nic przeciwko i o to tu chodzi-następnego dnia umówiliśmy się już na campingu i znowu razem spędzaliśmy czas :bigok
i w sumie tak przez cały pobyt rozstawaliśmy się jechali w przeciwne strony i nie mówiąc nic nikomu do jakimś czasie odnajdywaliśmy się na miejscu :shock: :shock: :shock: jakiż ten świat jest mały :bigok
także postój raz to był "przytuleni do siebie", a drugim 100 metrowe "odizolowanie" ale po kilku dniach znów razem i tak trzeba to robić bo wakacje muszą być dla relaksu a nie z przymusu bycia z kimś na siłe :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech
Ogólnie to wyszło bardzo fajnie wszyscy robili co chcieli, a wieczorami albo to zasiadaliśmy do romantycznych kolacji "we dwoje" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: , albo "ucztowaliśmy" przy wysokoprocentowych polskich specjałach, tudzież regionalnych :pifko2 :pifko2 :pifko2
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2011-12-08, 14:01   

MILUS napisał/a:
gino napisał/a:
.......................
a przecież i tak przychodzi wieczór, grillek..i tego nikt nigdy nie odpuszcza...
wtedy zawsze razem miło spędza sie czas...

:spoko


Zapewniam Cię ,że czasami i to nie wystarczy na powrot do normalności :-/
Czasami dopiero wtedy wychodzi żółć całego dnia :bajer

dlatego..patrz pkt 1

gino napisał/a:
musimy znac sie jak łyse konie....


:bigok :bigok :bigok
_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1571/2201
Skąd: Otwock
Wysłany: 2011-12-08, 14:47   

gino napisał/a:
musimy znac sie jak łyse konie....


To było w drugiej połowie lat 80-tych. Odwiedziliśmy wtedy rodzinną wieś pracownika Halszki. Było to niedaleko Pasłęka. Gospodarze opowiedzieli nam wiele ciekawostek z życia wsi. Ja je dosłownie chłonąłem, jako, że nigdy nie miałem nic wspólnego ze wsią a właśnie wieś kocham i ciągle się jej uczę.
Jedna z tych ciekawostek dotyczyła koni naszych gospodarzy.

Mieli dwa piękne dorodne konie, które ładnych kilka lat żyły w jednej stajni, razem pracowały, razem się pasły i lubiły się jak dwa łyse, chociaż łyse nie były.
Tak było .
Pewnego dnia gospodarze dostali w prezencie młodą klaczkę. Młodą ale już dorosłą.
Chociaż klaczka nie była wcale dopuszczana w pobliże koni i nawet w stajni trzymana w odległym boksie, gospodarze zauważyli wyraźne ochłodzenie stosunków między oboma ogierami. Bo były to ogiery a nie wałachy, czego gospodarze żałowali poniewczasie.

Pewnego dnia hałasy i rżenie dochodzące ze stajni zaalarmowały gospodarzy. Gdy wbiegli do pomieszczenia dla koni zobaczyli straszny widok.
Konie stojące obok siebie gryzły się tak, żę zdzierały z siebie pasy skóry. Nie mogły walczyć inaczej bo były uwiązane.

Przypomniałem sobie to teraz, Grzesiu. Opowiedziałem Wam, bo wydaje mi się, że z ludźmi jest jak z tymi końmi - wszystko do czasu. Czasem niewielki impuls jest jak iskra w magazynie prochu, a obecność klaczki okazała się ważkim powodem do rywalizacji.

Ale ja to opowiedziałem tylko tak sobie, niczego nie sugerując. :-P
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kimtop 
Kombatant

Twój sprzęt: Dethleffs Esprit RT na auto s pici na kapotou
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 18 Wrz 2007
Piwa: 139/44
Skąd: Opoczno
Wysłany: 2011-12-08, 15:05   

A swoją drogą,ciekaw jestem jak wypadły wyjazdy niektórych osób,które dość dużo pisały o swoich planach.Na przykład objazd Europy w 3 tyg.(jazda nocą w dzień zwiedzanie).Wynajęcie kampera w kilka znajomych.
Może odezwą się i napiszą jak było.Jestem bardzo ciekaw.
_________________
Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu

Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
KrzysF 
zaawansowany


Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009
Piwa: 6/5
Skąd: Tychy
Wysłany: 2011-12-08, 16:08   

gino napisał/a:
musimy znac sie jak łyse konie....

W tym roku przeżyłem taki wyjazd. Zaprosiłem do swojego kampera rodzinę znajomych i pojechaliśmy we włoskie Dolomity.
http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=11027
Dłuuuugo się przedtem zastanawiałem, bo wiedziałem jak to się może skończyć. Szalę przechyliło to, że rzeczywiście znaliśmy się jak łyse konie (dziesiątki wspólnych górskich, i nie tylko górskich wyjazdów).
Po wyjeździe mogę stwierdzić, że chyba rzeczywiście jesteśmy wyjątkami od reguły. Większych animozji nie było, wróciliśmy w zgodzie i ze wspaniałymi wspomnieniami.
Jedyny dyskomfort, z mojego punktu widzenia, stanowił wiek buntu dorastającego syna znajomych i związane z tym próby testowania wytrzymałości psychicznej wapniaków (czyli nas dorosłych) :wyszczerzony:
Ale dzielnie daliśmy radę, zbrojni w anielską cierpliwość. Każdy wiek ma przecież swoje prawa :ok
_________________
Pozdrawiam, Krzysiek

...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
wojtek0 
zaawansowany


Twój sprzęt: AUTOSTAR
Nazwa załogi: Wojtki
Dołączył: 19 Paź 2010
Piwa: 15/13
Skąd: łódź
Wysłany: 2011-12-08, 16:22   

No w końcu, ostatnie posty wskazują na to że jednak czasem można fajnie spędzić wakacje w dwie rodzinki razem .
A ja tymczasem wyczaiłem kampera 7 osobowego w Warszawie.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MILUŚ 
Kombatant
CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA


Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 02 Gru 2007
Piwa: 183/135
Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2011-12-08, 16:33   

wojtek0 napisał/a:
............
A ja tymczasem wyczaiłem kampera 7 osobowego w Warszawie.


No to dobry początek ............. tak trzymać :ok
_________________
Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego

Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MILUŚ 
Kombatant
CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA


Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 02 Gru 2007
Piwa: 183/135
Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2011-12-08, 16:40   

kimtop napisał/a:
A swoją drogą,ciekaw jestem jak wypadły wyjazdy niektórych osób,które dość dużo pisały o swoich planach.Na przykład objazd Europy w 3 tyg.(jazda nocą w dzień zwiedzanie).Wynajęcie kampera w kilka znajomych.
Może odezwą się i napiszą jak było.Jestem bardzo ciekaw.


Wierzysz w to ,że się odezwą ? Zapewne polegli .........bo nie słuchali dobrych rad płynących z eteru jedynie prawdziwie brzmiącej pajęczańskiej rozgłośni WOLNY CAMPERTEAM !!!!!! :haha: :haha: :haha: :haha: :spoko
_________________
Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego

Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
RISTEAM 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Ducato Frankia
Nazwa załogi: RISTEAM
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Paź 2011
Piwa: 21/8
Skąd: Miechów
Wysłany: 2011-12-08, 21:29   

Powiem tak:
wszystko to co piszecie ma sens i w danej sytuacji się sprawdza, tzn:
jeśli członkowie wyprawy, dajmy na to "dwie pary" są w podobnym wieku o podobnych zainteresowaniach i podobnym charakterze to będzie OK!!!!
ale nie czarujmy się (po wielu godzinach, tygodniach i miesiącach spędzonych w pracy my naprawdę lubimy towarzystwo i cały czas czynnie bierzemy udział we wszelkich "balangach") po prostu mamy ochotę na chwile odpoczynku bycia razem ze sobą na łonie natury i zapomnienia o całym tym zgiełku codzienności :) :) :)
co oczywiście jak już wyżej napisałem nie lubimy imprezowania :pifko2 :pifko2 :pifko2 ale wszystko we właściwych proporcjach :bigok
i tu dochodzimy do sedna sprawy; mając własnego camperka w każdej chwili możemy się do niego zawinąć i odpocząć od tego co nas w danej chwili "gryzie" a na pewno tak jest u każdego z osobna bo człowiek po prostu jest tak skonstruowany i tyle.......koniec i kropka :haha: to dla rozluźnienia :bigok
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2011-12-10, 12:17   

Nalepiej pojechać na weekend z tymi osobami . Wtedy się okaze czy wizja spędzania czasu razem jest taka sama u wszyskich osób. Jak żeglarz nie raz pływałem w pare łódek i fajnie było ze 2-3 dni. Podobnie było z wakacjami pod namiotami itp. Dlatego teraz robie tak : jakiś zlocik, weekend - prosze bardzo ale urlop ( krótko ) mam raz w roku i to ma być czas który spędzam z żoną i dziećmi.
_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1571/2201
Skąd: Otwock
Wysłany: 2011-12-10, 12:56   

makdrajwer napisał/a:
Jak żeglarz nie raz pływałem w pare łódek i fajnie było ze 2-3 dni.


Mówisz o pływaniu w kilka łódek przez 2-3 dni, a co dopiero w kilka osób na jednej łódce?

Modne są rejsy płatne po Bałtyku np do Kłajpedy, na szkiery itp. Skiper ogłasza, że przyjmie załogę na Opala w liczbie 8 osób na rejs. Ludki się zgłaszają i spotykają w przeddzień rejsu na jachcie. Jest miło, wręcz przyjaźnie, każdy obiecuje pełnić wachty sumiennie i wypełniać równie sumiennie obowiązki kuka.

Kiedy jednak po powrocie odchodzą z jachtu, to nawet często ręki nie chcą sobie podać.

Powód jest oczywisty. Dziesięciu chłopa na tak małej przestrzeni muszą się zadeptać i znielubić, bo brak intymności wykańcza psychicznie.
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***