Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: janusz
2012-08-09, 17:07
Czarnogóra lipiec 2012
Autor Wiadomość
cirrustravel 
weteran
CB RADIO - 26


Twój sprzęt: Chausson S697 GA
Nazwa załogi: NICKT
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Gru 2010
Piwa: 82/77
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: 2012-06-13, 08:46   

artanek napisał/a:
Jeszcze dodam że jak by ktos chciał jechac do Albani od strony Podgoricy niech sie zastanowi czy warto .Z dziesięc kilometrów przed granicą z Albanią trwają roboty drogowe.Asfaltu nie ma ale za to dziura na dziurze w sumie to polna droga i to taka że dwa samochody sie nie miną .Dlatego na początku wisi ogłoszenie w których godzinach można jechac w strone granicy .Jednym słowem ruch wachadłowy.Żeby było ciekawiej to po stronie albanskiej jest to samo .W sumie masakra a jesli by były deszcze to klęska.
A tak wygląda ta droga.


Dzięki artanek, cenna uwaga. Musze spojrzeć na mapę jak można inaczej wjechać.
_________________
Mariusz

www.cirrus-travel.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
cirrustravel 
weteran
CB RADIO - 26


Twój sprzęt: Chausson S697 GA
Nazwa załogi: NICKT
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Gru 2010
Piwa: 82/77
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: 2012-06-13, 08:50   

artur7 napisał/a:
Nie ma problemu paszporty mamy bo trochę latamy po świecie , a zieloną kartę i ubezpieczenie Artur z racji swojej firmy zaraz załatwi. Dzięki za odpowiedzi , muszę się wczytać bo wczoraj jako " Matka i Polka" zostałam wciągnięta w mecz i wiernie kibicując nie miałam czasu poczytać.


Aniu, poczytaj..., przemyślcie... i może przynajmniej część (lub całość) wyprawy zrobimy wspólnie :)
30.06 wyjeżdżam ze świętokrzyskiego w kierunku Chyżne i chcę być wieczorem na kempingu w Suboticy (Serbia). Przez Słowację i Węgry chcę jechać drogami bezpłatnymi. Mam ok. 700km.
_________________
Mariusz

www.cirrus-travel.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
frape 
weteran


Twój sprzęt: Fiat 2.8idTD MultiCamp EVO II Possl
Nazwa załogi: osiołek
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 20 Gru 2009
Piwa: 115/53
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2012-06-13, 09:10   

cirrustravel napisał/a:

Dzięki artanek, cenna uwaga. Musze spojrzeć na mapę jak można inaczej wjechać.

można tędy
mapa
po stronie Czarnogóry średniej jakości dalej już ok
Drogę od północy jeziora odradził nam przewodnik jako jedną z bardziej dla samochodów terenowych :)
_________________
http://osiolkiemprzezswiat.blogspot.com
https://www.facebook.com/...474314219380151
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
cirrustravel 
weteran
CB RADIO - 26


Twój sprzęt: Chausson S697 GA
Nazwa załogi: NICKT
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Gru 2010
Piwa: 82/77
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: 2012-06-13, 23:04   

Artur7 po tych komunikatach http://www.camperteam.pl/...p=286946#286946 zmieniam trasę :(
Słowacja-Węgry-Chorwacja i od Senji na południe wybrzeżem Chorwacji, potem Czarnogóra wybrzeże i ląd, Albania na samo południe wybrzeżem i powrót górami do Chorwacji, a potem powrót przez BiH do domu :)
_________________
Mariusz

www.cirrus-travel.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
artur7 
trochę już popisał
Weteran


Twój sprzęt: Ducato 1984 zrobiłem kompletną odbudowę
Nazwa załogi: artur7
Dołączył: 20 Sie 2008
Postawił 1 piw(a)
Skąd: Stare Babice
Wysłany: 2012-06-14, 10:11   

Hej Mariusz hmmm trochę się przestraszyłam tej Serbii po tych postach - myślimy więc , myślimy.
Przesłałam ci namiary na prywatną wiadomość . Odezwiemy się jak przemyślimy dogłębnie sprawę.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
artanek
weteran


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Mar 2009
Piwa: 23/1
Wysłany: 2012-06-14, 12:50   

frape napisał/a:
cirrustravel napisał/a:

Dzięki artanek, cenna uwaga. Musze spojrzeć na mapę jak można inaczej wjechać.

można tędy
mapa
po stronie Czarnogóry średniej jakości dalej już ok
Drogę od północy jeziora odradził nam przewodnik jako jedną z bardziej dla samochodów terenowych :)
Potwierdzambo nią jechałem.Nie nadaje sie na Kampery. Brak asfaldu po stronie Montenegro od Podgoricy i po stronie albanskiej.Dziury.zwir i glina a i czasami tak wąsko że człowiek nie wie czy wogóle jest na jakiej drodze przejezdnej .Droga otwarta jest wachadłowo do granicy. Ja do dzisiaj zastanawiam sie jak nam sie udało nią przejechac gdyż na dodatek lał deszcz i przejadz był w głębokich kałużach .Kamper był ubłocony jak by go kto oblał specjalnie błotem .No ale ciągle padający deszcz jakos puzniej go umył .Jak sie pchac do Albani to tylko północną zachodnią częscia jeziora bo tam droga jest normalna.Co do Albani cala trasa na Tirane jest nie zla .Z Tirany na Durres jest dobra i od Durres wzdluż morza aż na południe przez Kavaje Vlore na Sarande jest dobra .Dalej z Sarande do Butrinu i granicy Greckiej nie ma problemu .Tyle że za Sarande buduje sie autostrade do granicy w KONISPOLU i trwaja roboty ale brakuje troche asfaltu lecz problemu nie ma.W samym Butrinie trzeba przeprawic sie promem rzecznym na druga strone rzeki .Tam placilem 500lek (140lek 1 euro)Drogi do Berrat czy Gjijokaster równiez są dobre. W Albani jest jeszcze jeden maly problem z psami i to nie tymi bezdomnymi a własnymi .To kraj ateistów ale wiekszosc byla kiedys muzułmanska czy nadal jest.Rozmaicie to wygląda.Muzułmanie psa uważaja za zwierze nieczyste więc czuja do psów wstręd i w rózny sposób go objawiają.Przede wszystkim jak go widza to przechodzą na druga strone chodnika czy ulicy. Spotykalem i takich co jak szedłem na spacer z psem wchodzili nawet na płot a schodzili jak juz przeszedlemdalej.Smieszylo mnie to i denerwowało za razem .Jak byłem w Tiranie to ze swięczka szukac Albanczyka z psem na smyczy aby spacerował .przez 5 dni spotkalem w centrum trzy osoby z psami.Jedna muzułmanka wprost na ulicy mnie zaatakowa i krzyczała po mnie .Nie wiele rozumialem o co jej chodzi ale Albanczyk ktory był z nami i nas oprowadzał po Tiranie nam to wytłumaczył.Krzyczała ze mam sie wynosic do Itali z tym psem bo Albania to nie Włochy .Nie wiem dlaczego ale brala mnie za Włocha.Albanczyk dopiero zamknąl jej buzie i poszla sobie dalej.Jednak w sumie to nie jest tak zle bo w koncu z drugiej strony wiele Albanczyków go glaskało i probowało sie z nim bawic .No ale z taka reakcja mozna sie spotkac mając psa.Najlepiej nie zwracac uwagi na takie reakcje .Jednak psa trzymac lepiej na smyczy a puszczac go tam gdzie nie ma zbyt duzo ludzi.Czym dalej na południe to stosunek ludzi do psow sie zmienia na lepsze. Moze dlatego że tam panuje wiecej religia Greckokatolicka.Nie pisze tego aby psa do Albani nie brac wprost przeciwnie nic nie szkodzi na przeszkodzie ale trzeba troche uważac na niego aby sie zbyt nie probowal zblizac do tubylców.Na autokampingu wszystkie dzieci od gospodarzy bawily sie z nim całymi godzinami no i osobnej dopłaty za psa nie pobierali.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
cirrustravel 
weteran
CB RADIO - 26


Twój sprzęt: Chausson S697 GA
Nazwa załogi: NICKT
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Gru 2010
Piwa: 82/77
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: 2012-06-14, 14:15   

Dzięki artanek za kolejne cenne uwagi. Psa nie mam, więc nie biorę na wyjazd ;)
W Rumunii był problem dzikich, bezdomnych psów, wszędzie...

Ode mnie symboliczne piwko za pomoc i wskazówki :pifko
_________________
Mariusz

www.cirrus-travel.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
artanek
weteran


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Mar 2009
Piwa: 23/1
Wysłany: 2012-06-14, 15:03   

W Albani obowiązują prawa tak jak w każdym kraju okresolone konstytucją i kodeksami ale jest i prawo klanowe ,rodzinne nigdzie nie pisane.To prawo wielu albanczyków stawia nad prawami panstwa .Klanami rządzi starszyzna .Wierzcie mi czy nie ale naprawde młodzi albanczycy z szacunkiem sie odnoszą do osób starszych .Każdą decyzje podejmuje w rodzinie ojciec z matką .Ich słowo jest swięte .Ci ktorzy nie łamią tego prawa mogą zawsze liczycz na rodzine i to nawet tą dalekiego pokrewienstwa .Będąc na weselu albanskim obserwowałem ich uważnie.Starszyzna siedziała przy specjalnym stole a pozostali siedzieli przy stołach rodzinnych w zależnosćći w stopniu pokrewienstwa do pana młodego i jego ojca.Honorowe miejsce to miejsce dziadka i babci ,,puzniej ojcec z matką i rodzice panny młodej .Oraz starszyzna .Ja z żoną siedziałem przy głównym bo juz jestemsmy po 60-siątce.Każdy pozostały gośc musiał przywitac sie z starszyzną przez dwa pocałuki w policzek i dopiero siadał przy stoliku dla siebie wyznaczonym według hierachi rodzinnej.Nie będe opisywał zastawionych stołów i jedzenia ale wierzcie mi uginały sie .Bacznie obserwujący kelnerzy nie dopuszczali do tego aby talerz kogos był pusty nawet pare sekund .Z piciem to juz cały ceremoniał.Podnoszą kieliszek i siedząc przy swojim stole podnoszą go i wznoszą toast ale nie tak jak my dla wszystkich ale do poszczególnych osób z którymi chcą wypic.Mnie już ręka bolała od jego podnoszenia .Bo z prawej strony ktos mi go wzosił i musiałem z nim przepic a w tym czasie już drugiej strony sali ktos go znowu wznosił pod mojim adresem.Nikt na weselu sie nie upił a tanczyli wszystcy i to dużo. Ich picie różni sie tym od naszego że jeden kieliszek wódki wypijają na pięc razy a czasami na dziesięc .My go walimy po naszemu na ex a oni sączą po kropelce.Ja na weselu wypiłem 8 butelek piwa sączac je do rana. Toastów musiałem przy tym wznieśc chyba z 1000 .Na koniec wesela wszystcy musieli pożegnac sie z starszyzną a haslem do zakonczenia imprezy było podanie na stół słodyczy .Słodycze na stole to koniec imprezy u nich.Nie powiem bylismy zaskoczeni ich zwyczjami.
Ale odbiegłem od tematu .Jak byscie kiedys własnie potrzebowali na ulicy czy w kawiarni zapytac sie o cos albanczyka to starajcie zawsze kierowac swoje słowa do osoby z tego grona tej najstarszej. Wyrazicie w ten sposób jej szacunek i zyskacie ich sympatie. Zwłaszcza róbcie to w malych miasteczkach czy na zadupiach bo tam sobie to cenią.W stolicy to róznie bywa bo tam juz wkrada sie europejska cywilizacja i zwyczaje młodzież zaczyna szybko sie je przyswajac.Jak będziecie zwracac sie do młodszych albanczyków to na pewno spotkacie sie zawsze z tym że zapytają was czy umiecie po angielsku.To jest nagminne.Co smiesniejsze to bratanica która umie po albansku i super po angielsku mówi nam że pytają nawet ci co angielskiego nie znają.A nie zna większosć. Młodzi albanczycy uwielbiają Unie i USA. Jak pojedziecie przez albanie to naprawde zobaczycie wiele flag tego uwielbienia .W tym nas przebijają na głowe.
Osobny temat to budownictwo .Jak sie jedzie to na każdym kroku spotyka sie naprawde dużo nowych wspaniałych will osiedli czy hoteli a nad morzem to już wszystko prawie nowe.Byłem w kilku w srodu w Tiranie i zachwycony byłem wykonczeniem mieszkan i czystymi klatkami schodowymi..Niestety stoją ale często aby sie do nich dostac to trzeba isć po dziurawych drogach.To mie dziwilo ale w koncu dowiedziałem sie dlaczego? To wszystko sprawa pieniędzy i własnosći gruntów Bywa tak że aby ulice wybudowac trzeba ustalic własciciela a tu okazuje sie że jest ich kilku i nie godzą sie na sprzedaż .Więc trwa walka o jej kupno w sądach.Panstwo nie może ingerowac w wykup a mogą to robic tylko własciciele .Trwa to latami i nie zawsze konczy sie pomyslnie.Jednak własciciele ziemi którzy mają udziału w drodze nie mogą przeszkadzac i grodzi drogi i to jest pocieszające .Wię do wspaniałej willi jedzie sie dziurawą droga po kałużach ale po cudzej ziemi.Druga sprawa to pieniądze na drogi .Albania buduje drogi bez dotacji z Uni .Często to drogi są finansowane z kieszeni tych którzy przy niej mieszkaja .Wielkie firmy z kapitałem to sobie z tym radzą .Firmy te to firmy przeważnie włoskie lub z bliskiego wschodu czy Turcji.Dużo widziałem napisów na budowach że z arabi Saudyjskiej czy Emiratów.
Dużo sie widzi zwalonych domów to podobna sprawa.Jak Albania dorobila sie demokracji tak zaczeły powstawac nowe domy jak jak grzyby po deszczu.Wszelkiego rodzaju spekulanci dorobkiewicze czy Albanczycy z zagranicy zaczeli budowac gdzie popadł.Bez pozwolenia czesto bez projektu a co najgorsze gdzie sie im podobalo .Nastało prawo i zaczęto sprawdzac czyj dom na czyjej ziemi Jak własciciel wybudował go na nie swojej ziemi posłyła sie buldozer lub saperów i sie wali.Wieżcie mi ci co nie byli w tym kraju tych domów jest w całej Albani tysiące.Nie które to pałace.Leżą teraz w ruinie powalone obok innych wspaniałych wybudowanych legalnie .W samym Ksamil widziałem ich kilkadziesiąt.Czekaja te miejsca na lepsze czasy bo zwalone a gruzu nie ma komu wywiezc bo własciciele znikli a panstwo czeka aż ktoś to kupi i na tym miejscu po posprzątaniu wybuduje nowy legalny.Jedno jest pewne że w Albani zaczeli wprowadzac drastycznie prawo i to była nauczka dla tych co sie do niego nie stosowali.to dobry objaw.Albania ma warunki aby sie stac krajem naprawde atrakcyjnym dla turystów i powoli sie ucza co sie zauważa jak sie jedzie przez ten kraj.Wedłu mnie bezpieczny ,bez alkoholików leżacych po parkach czy na ulicy.Pewnie jak w każdym kraju są i złodziejaszki i cwaniaczki nawet nie uczciwi sprzedawcy..Spotkałem taka jedna w sklepie Dałem jej 1000 lek a wydaje mi z 500.Tłumacze jej ze dałem 1000a ona w zaparte że 500 . Tam sie nie widuje mlodzierzy z puszka piwa chodzących po ulicach czy nawet z takimi co zatczepiają i pytaja - daj zapalic.

2012 - wesele w albani 039.jpg
Tirana - z wesela albanskiego
Plik ściągnięto 5197 raz(y) 78,09 KB

2012 - wesele w albani 056.jpg
Tirana - z wesela albanskiego
Plik ściągnięto 5197 raz(y) 81,46 KB

ALBANIA 025.jpg
Tirana - z wesela albanskiego
Plik ściągnięto 5197 raz(y) 100,54 KB

berat 035.jpg
OKOLICE DURRES
Plik ściągnięto 5197 raz(y) 90,38 KB

berat 046.jpg
TROCHE NOWEJ ALBANI
Plik ściągnięto 5197 raz(y) 91,3 KB

berat 040.jpg
sTARA ALBANIA - TERAZ SŁUŻYC BĘDZIE JAKO FALOCHRON
Plik ściągnięto 5197 raz(y) 74,84 KB

2012-WESELE W ALBANI-075.jpg
KOLACJA NA ZAMKU W OKOLICACH TIRANY ALE GDZIE TO NIE WIEM DO DZISIAJ PORWAŁA NAS TAM MAFIA ALBANSKA
Plik ściągnięto 5193 raz(y) 86,83 KB

_________________

Ostatnio zmieniony przez artanek 2012-06-14, 15:50, w całości zmieniany 2 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
cirrustravel 
weteran
CB RADIO - 26


Twój sprzęt: Chausson S697 GA
Nazwa załogi: NICKT
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Gru 2010
Piwa: 82/77
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: 2012-06-14, 15:11   

Fajnie opisujesz :) Dobra uwaga z tym zwracaniem się do starszych, ja bym szedł do kogoś młodszego, a tu masz... Warto wiedzieć :)
_________________
Mariusz

www.cirrus-travel.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
szymek1967 
Kombatant


Twój sprzęt: VW colorado KARMANN
Nazwa załogi: rodzinka
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 08 Lis 2011
Otrzymał 35 piw(a)
Skąd: zielona gora
Wysłany: 2012-06-14, 15:21   

no to się nam artanek rozochocił,a to ci ... :mrgreen:

ps. artanek ,dawaj relacyje i fotosy,dawaj bracie :spoko
_________________
szymek1967
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
artanek
weteran


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Mar 2009
Piwa: 23/1
Wysłany: 2012-06-14, 16:04   

cirrustravel napisał/a:
Fajnie opisujesz :) Dobra uwaga z tym zwracaniem się do starszych, ja bym szedł do kogoś młodszego, a tu masz... Warto wiedzieć :)
Niezupełnie tak. Pytasz kogo chcesz ale jak jest to grono kilka osób to zwracasz sie do starszego.Może tak byc że w kawiarni ktos przy sasiednim stoliku podniesie w twoja strone nic nie mówiac przy tym kieliszek z trunkiem .Wtedy po prostu wez w reke swój czy to winem czy wódką lub piwem i zrób to samo.Możesz to zrobic nic nie mowiac tak jak sie to mowi po polsku na zdrowie .Tylko PRZYPADKIEM NIE WSTAWAJ OD SWOJEGO STOŁU I NIE PODCHODZ DO NIEGO ABY SIE STUKNĄC KIELISZKIEM To u nich taki gest pozdrowieni i życzliwosći.
_________________

Ostatnio zmieniony przez artanek 2012-06-14, 16:30, w całości zmieniany 2 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
artanek
weteran


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Mar 2009
Piwa: 23/1
Wysłany: 2012-06-14, 16:23   

Co do internetu to nie ma problemu .Prawie wszędzie są kawiarenki internetowe .Często te kawiarnie restauracje turystyczne mają internet wi fi W kawiarni internetowej płaciłem 100 lek za godzine .Na autocampingach również sie spotyka .Przypominam że najlepiej płacic ich walutą bo euro nie zawsze ma 140 lek na przykład .U nie których ma 150.Nie wszędzie można płacic kartą bo i elektronicznych kas nie maja tylko kasy bywają w markietach. Nie ma tam takich markietów jak u nas przeważnie tak zwane mini markiety tam już są nawet wystawione ceny na towarze w małych sklepach to ci mówią ile co kosztuje .A jak mówią ile kosztują to wiadomo że dla ciebie może byc drożej a dla tubylca dużo taniej. I żadnych opłat na granicy.Ktos pisal że żadają jakies tam opłaty odemnie nic nie chcieli nawet nie pytali .Paszport dokumenty auta ubezpieczenie .To wszystko.Jak zobaczyli paszport mojego psa to podawali sobie go z ręki do ręki i smiali sie ze sobaka ma w Polsce paszport .Owszem ządali swiadectwa zdrowia i szczepienia więc jak im dałem to wszystko w psim paszporcie to krecili głową.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Barbara i Zbigniew Muzyk 
Kombatant


Twój sprzęt: fiat ducato2001-Bassa748
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Lip 2010
Piwa: 357/408
Skąd: krakow
Wysłany: 2012-06-14, 20:23   

Cirrustravel,myslalam ze razem pojedziemy praez Serbie,zwiedzimy belgrad i Skopje,a my poyem na Halkidiki,spotkac sie z affa.Pierwotnie jak chciales jechac od Albani do Cz,G,to oa Szkodera jedzie sie na Ulcinij,nowy most idroda,a potem masz juz Bar,Stary Bar,Masline ktora ma 2000lat,potem zwiedzasz Cz.G,i wracasz przez Metkowicz ,Bosnie ,potem kawalek Chorwacji i Wegry.W Albani bylismy 3 razy w 2009 a teraz to niebo a ziemia,teraz troche sie wycwanili,ale sa bankomaty i pacic lekami,na stacjach,natomiast w sklepach/ faktycznie marketow brak/daja dobry kurs z euro na leki.My dopiero za 3cim razem w jesieni 2011 wymienilismy euro w banku,wczesniej placilismy w euro a oni przeliczli 140 lela za 1 e.Dalsza sprawa,teraz piszesz ze Sl.i Wegry nie autostradom,my tez tak jezdzimy ale najlepiej,dorra ,ladna droga Jurgow,Roznawa,Wegry do Szeged i reswzke,Horgos.Subotnica to inna granica.co z tego wyjdzie? Barbara
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Barbara i Zbigniew Muzyk 
Kombatant


Twój sprzęt: fiat ducato2001-Bassa748
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Lip 2010
Piwa: 357/408
Skąd: krakow
Wysłany: 2012-06-14, 20:26   

Cirrustravel,myslalam ze razem pojedziemy praez Serbie,zwiedzimy belgrad i Skopje,a my poyem na Halkidiki,spotkac sie z affa.Pierwotnie jak chciales jechac od Albani do Cz,G,to oa Szkodera jedzie sie na Ulcinij,nowy most idroda,a potem masz juz Bar,Stary Bar,Masline ktora ma 2000lat,potem zwiedzasz Cz.G,i wracasz przez Metkowicz ,Bosnie ,potem kawalek Chorwacji i Wegry.W Albani bylismy 3 razy w 2009 a teraz to niebo a ziemia,teraz troche sie wycwanili,ale sa bankomaty i pacic lekami,na stacjach,natomiast w sklepach/ faktycznie marketow brak/daja dobry kurs z euro na leki.My dopiero za 3cim razem w jesieni 2011 wymienilismy euro w banku,wczesniej placilismy w euro a oni przeliczli 140 lela za 1 e.Dalsza sprawa,teraz piszesz ze Sl.i Wegry nie autostradom,my tez tak jezdzimy ale najlepiej,dorra ,ladna droga Jurgow,Roznawa,Wegry do Szeged i reswzke,Horgos.Subotnica to inna granica.co z tego wyjdzie? Barbara
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Barbara i Zbigniew Muzyk 
Kombatant


Twój sprzęt: fiat ducato2001-Bassa748
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Lip 2010
Piwa: 357/408
Skąd: krakow
Wysłany: 2012-06-14, 20:29   

Ogladajac zdjecia tanczaych ,to na dyskotece w Borsh,bardzo nam sie podobalo jak tanczyli faceci,apotem to jus cala sala byla jednym kolem,
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***