[gryz3k]

[zbyszekwoj]

Trzeba jasno napisać. Tusk z Polski, dobrobyt dla pozostałych. Wina...

[Ed]

Kiedyś Polska Gierek teraz Jarosław Polskę zbaw co następne bidaaaaaaaaa

[orys]

Odkładając polityczne przekomarzanki na bok, problem jest jak najbardziej poważny.

Ale raczej nie polega na tym, że media o czymś nie piszą - bo można sobie w mediach znaleźć wszystko, czego się szuka, niezaleznie, czy jest to informacja prawdziwa czy nie (w jednej z prawicowych polskich gazetek wyczytałem niedawno na przykład, że dzielnica o pół godziny marszu ode mnie, w której mieści się firma zatrudniająca moją dziewczynę a do niedawna także i mnie to jedna z tych słynnych Stref Szariatu, No-Go-Zone, gdzie nawet policja się boi zapuszczać. Jak w komentarzach pod artykułem na Facebooku napisałem, że to bzdura wierutna i zamieściłem zdjęcie stojącego pod kebabem radiowozu i policjantów kupujących sobie lunch od Pakistańczyka, to posta usunięto a ja dostałem bana.)

Myslę, że głównym problemem dzisiaj jest to, że ludzie o poglądach A ufają tylko mediom prezentującym poglądy A oraz ludziom, którzy potwierdzają ich przekonanie że A. Natomiast ludzie o poglądach B ufają tylko mediom prezentującym poglądy B i ludzion, ktorzy łechczą ich confirmation bias.

Obie strony wzajemnie uważają się za lemingów, nie umiejących samodzielnie myśleć, niedoedukowanych, ignorantów, mających wyprane mózgi przez media (odpowiednio A i B) i tak dalej i tak dalej. A same łykną każdą bzdurę z propagandowego gównoportaliku jeśli tylko pasuje im do poglądów...

Praktycznie nie występuje już dzisiaj zjawisko samodzielnego sprawdzania prawdziwości informacji w innych źródłach - po prostu, jak "moja" gazeta coś pisze to to musi być prawda a jak "ich" telewizja coś mówi, to na pewno kłamią. Dodatkowo ludzie ograniczają kontakty z ludźmi o przeciwnych poglądach i zamykają się w takich bąbelkach...

Jak dla mnie najładniej pokazuje to ta animacja, popularna od pewnego czasu w mediach społecznościowych:



Tłumaczenie dla nieanglojęzycznych:

POSTAĆ 1: Przeglądałem sobie Facebooka
POSTAĆ 2: Hm?
POSTAĆ 1: I tam było, że węże mają nogi.
POSTAĆ 2: NIe może być!
POSTAĆ 1: Poważnie!
POSTAĆ 2: Muszę wszystkim o tym powiedzieć
POSTAĆ 1: Tak, ziom, trzeba wszystkim o tym powiedzieć, bo to prawda!
POSTAĆ 2: [Odchodzi]
WĄŻ: [Przychodzi sycząc]
POSTAĆ 1: Wow, czy ty jesteś wężem?
WĄŻ: Tak ziom, jestem wężem.
POSTAĆ 1: Slyszałem, że macie nogi!
WĄŻ: To jakiś debilizm.
POSTAĆ 1: Eee
WĄŻ: Czy znalazłeś tą informację w jakimś godnym zaufania źródle?
POSTAĆ 1: Tak, nazywało się to "Jajko codzienne".
WĄŻ: "Jajko codzienne?"
POSTAĆ 1: Tak.
WĄŻ: Uwierzyłeś w coś, co opublikowało "Jajko codzienne"?
POSTAĆ 1: Tak
WĄŻ: I myślisz, że ta informacja jest prawdziwa, bo...
POSTAĆ 1: ...bo to było w internecie!
WĄŻ: Przeczytałeś o tym w internecie. Aha.
POSTAĆ 1: Tak właśnie.
WĄŻ: OK. Słuchaj, powinieneś z tym skończyć, raz na zawsze.
POSTAĆ 1: Z internetem?
WĄŻ: NIe, z zachowywaniem się jak idiota w internecie. Internet to niesamowite narzędzie, można go używać do naprawdę wspaniałych rzeczy, ale nie można być w internecie idiotą.
POSTAĆ 1: [Usuwa węża ze znajomych]
POSTAĆ 1: Węże mają nogi!

[krimar]

[Cyryl]

a nieślubne dzieci to co?

[robba]

[orys]

[robba]

[orys]

"Podróż szósta, czyli o tym jak Trurl z Klapaucjuszem demona drugiego rodzaju stworzyli, aby zbójcę Gębona pokonać."

Polecam

Tu można przeczytać on-line: http://lib.mlm.ru/pl_stanislaw_lem_cyberiada.htm

[krimar]

ja cierpię dolę - to już nawet Lema po polsku można czytać tylko na rosyjskim portalu

[robba]

[orys]

[robba]