Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Grecja - Peloponez - Kefalonia 2024
Autor Wiadomość
sterciu 
zaawansowany


Twój sprzęt: Karmann Colorado 650
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Piwa: 72/16
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2025-01-18, 21:25   

Simbus, warto wybrać się na Kefalonię :) . Dzięki za :pifko

2 dzień na Kefalonii rozpoczął się leniwie , nim wstałem z łózka , pozostała część mojej ekipy już siedziała w wodzie i ani myślała z niej wychodzić. Skoro oni siedzą w wodzie to stwierdziłem, że polatam latadłem, a co... póżniej sam wskoczyłem do wody. Zasiedzieliśmy się do póznego popołudnia, choć dzień wcześniej ustaliliśmy , że ruszymy gdzieś dalej z rana. W końcu jedziemy na objazd wyspy, ruszyliśmy w kierunku południowym. Pierwsza z miejscówek kolejnych to miała być plaża Skala Beach, niestety nie urzekła nas więc ruszyliśmy dalej. Kolejna miejscówka z P4N to Katelios Beach. Okazuje się , że szału nie ma , jest dużo miejsca do zaparkowania przy plaży , dwa kampery stoją tylko , ale plaża niezbyt ładna , pełno jakiejs wyschniętej roślinności wyrzuconej na brzeg, plaża dla odmiany piaszczysta ale tam nie chciało nam się zostawać. Jedziemy dalej , kolejne miejsce to gdzieś w okolicy stolicy wyspy Agrostoli. Podpieraliśmy się P4N , ale co zajechaliśmy to miejscówka niezbyt , albo strony zjazd , albo parkowanie gdzieś wzdłuż ruchliwego deptaka, to wylądowaliśmy gdzieś przy samym lotnisku na jakimś placyku przy głownej drodze. Przejechaliśmy Agrostoli i dotarliśmy w końcu pod kamienny most w miejscowości Drapano. Już dawno było ciemno , dlatego też wiekszość miejscówek które objechaliśmy po ciemku nie wyglądały na takie gdzie byśmy chcieli zostać , może za dnia lepiej by to wyglądało. Parking pod samym mostem , pomimo póznej godziny cały zawalony osobówkami, udaje nam się jednak znaleść gdzieś wolne miejsce. Przeszliśmy się mostem po ciemku gdzieś tak do połowy i wróciliśmy do auta , pora spać. Kamienny most "De Bosset Bridge" to podobno najdłuższy kamienny most w europie , ma około 800 metrów i łączy dwa brzegi zatoki, dając przeprawę z miasteczka Drapano do centrum Agrostoli.

DJI_0308xx.jpg
Plaża Poros
Plik ściągnięto 12 raz(y) 641,46 KB

DJI_0317xx.jpg
Plaża Poros
Plik ściągnięto 9 raz(y) 694,76 KB

DSC_9432.JPG
Katelios Beach
Plik ściągnięto 11 raz(y) 1,54 MB

DSC_9433.JPG
Katelios Beach
Plik ściągnięto 4 raz(y) 1,52 MB

DSC_9438.JPG
Kamienny most
Plik ściągnięto 9 raz(y) 1017,7 KB

DSC_9441.JPG
Widok na Agrostoli
Plik ściągnięto 6 raz(y) 1,32 MB

DSC_9447.JPG
Plik ściągnięto 9 raz(y) 1,02 MB

DSC_9449.JPG
Widok na Agrostoli
Plik ściągnięto 4 raz(y) 1,01 MB

_________________
Pozdr. Marcin
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl szczegóły
WODNIK 
weteran


Twój sprzęt: HOBBY 600
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 24 Gru 2009
Piwa: 55/232
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2025-01-18, 21:39   

Zasłużone, za te relacje i ciężką pracę. :pifko
_________________
--- B E S K I D N I K ---

Pozdrawiamy Bronia i Janek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
sterciu 
zaawansowany


Twój sprzęt: Karmann Colorado 650
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Piwa: 72/16
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2025-01-18, 22:15   

WODNIK dzięki za pifko :)

Dzień 3 na wyspie , wstaliśmy z samego rana bo ponoć w porcie w Agrostolii można zaobserwować pływające zółwie Caretta-Caretta czy jakoś tak się zwią. Podobno pływają wsród łodzi rybaków wracających z połowów. Udaliśmy się więc mostem do Agrostolii , już od rana słońce dawało niemiłosiernie , a mostem trzeba przemaszerować 800 metrów w słońcu. Jakoś daliśmy radę , dotarliśmy do portu , stały grupki ludzi , jakies poruszenie wsród nich, ale ja osobiście żadnych zółwi nie widziałem. Połaziliśmy trochę tam po okolicy i do auta na śniadanie powrót. Z Drapano ruszyliśmy na półwysep gdzie znajduje się portowe miasteczko Lixouri, jednak tam mieliśmy inny cel , plaża Lagkadakia , mała plażyczka wśród skał. W Lixouri spotkaliśmy Fiata 125p pickup zaparkowanego juz widać kilka lat temu pod jednym z domostw, dotarliśmy do Lagkadakii pokonując wąskie przesmyki Greckich dróg. Niestety jak się okazało, na samej plaży nie było gdzie szpilki wcisnąc , nawet w pobliżu zaparkować nie było gdzie , same osobówki i mnóstwo ludzi na niewielkim skrawku plaży , to nie dla nas. Ale praktycznie obok , jest latarnia morska , no to pojechaliśy ją zobaczyć. Latarnia jak latarnia , bez jakiegoś tam szału, ale jest. Pozniej ruszyliśmy dalej , cel to Plaża Petani. Plaża Petani , warta odwiedzenia , ale tam warto przyjechać albo wcześniej rano , albo pózno wieczorem , w ciągu dnia można pomażyć tylko o jakimś miejscu aby zatrzymać się kamperem , osobówką może by gdzieś się jeszcze wcisnął. Był tam parking z wolnymi miejscami , ale kamperów tam za bardzo nie chcieli najpierw, po czym po chwili stwierdził pan z obsługi , że możemy wjechać i zaparkować ale 20 euro to kosztuje, nie planowaliśmy tam długo zostawać więc odpuściliśmy. Pozniej jak robiłem zdjęcia z góry, widać było, że trochę miejsca się zwolniło , ale już drugi raz zjeżdzac tam się nam nie chciało. Co ciekawsze , jeżdząc już trochę po tej wyspie , nie mineliśmy... ba nie widzieliśmy żadnych kamperów , prócz tych na Poros i Katelios, aż dziwne to było. Z Petani ruszyliśmy dalej, na chyba najslynniejszą grecką plażę , którą mozna oglądać na róznych folderach reklamowych , plaża Myrtos. Ale po drodze znależliśmy jeszcze inną plażyczkę , praktycznie pustą , widać było ją z drogi głownej ale był jeden myk... droga głowna było wysoko na górze , a do plaży trzeba było zjechać. Zjazd z drogi głownej to tylko lub aż 5km , więc jedziemy , zjazd najpierw łagodny stawał się coraz bardziej stromy , droga asfaltowa ale coraz węższa... wreszcie dotarliśmy do takiej "agrafki", ciasne zakręty prawie po 360 stopni co 50-100 metrów , a moze i nawet mniej , wąska droga , tak ciasne zakręty , dodatkowo mega stromo , że się poddałem... może i bym zjechał , ale nie wiem czy bym wyjechał. Kilka fot z drona i dalej w drogę. Plaża ta się nazywała Agia Sotira. Udało mi się jakoś nawrócić i heja pod górę, tak jak pisałem , było tak stromo , że aż przypaliłem sprzęgło w pewnym momencie jak musiałem się minąć z osobówką z przeciwka i wytracić prędkości prawie do zera... no ale jakoś udalo się dotrzec do głównej drogi. Dalej z półwyspu musieliśmy wrócić praktycznie do Agrostoli , bo droga w kierunku Myrtos stamtąd najkrotsza była zamknięta i przez centralną część wyspy trzeba było dojechać. Widoki z okien samochodu super jak do tej pory.

DSC_9452.JPG
Widok z parkingu na most i Agrostolii
Plik ściągnięto 9 raz(y) 1,59 MB

DSC_9456.JPG
Plik ściągnięto 6 raz(y) 1,52 MB

DSC_9460.JPG
Plik ściągnięto 6 raz(y) 1,45 MB

DSC_9462.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 1,47 MB

DJI_0330xx.jpg
Plik ściągnięto 13 raz(y) 763,11 KB

DSC_9479.JPG
Plaża Petani
Plik ściągnięto 11 raz(y) 1,63 MB

DJI_0346xxx.jpg
Plaża Petani
Plik ściągnięto 11 raz(y) 539,78 KB

DJI_0338xx.jpg
Plaża Petani
Plik ściągnięto 11 raz(y) 697,21 KB

DJI_0344xx.jpg
Plaża Petani
Plik ściągnięto 6 raz(y) 794,15 KB

_________________
Pozdr. Marcin
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
sterciu 
zaawansowany


Twój sprzęt: Karmann Colorado 650
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Piwa: 72/16
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2025-01-18, 22:34   

Plaża Agia Sotira

Dojazd na zdjęciach tak strasznie nie wygląda jak wyglądał z perespektywy kierownicy ;) .

DJI_0352xxx.jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 724,32 KB

DJI_0353xxx.jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 1,04 MB

DJI_0356xx.jpg
Plik ściągnięto 10 raz(y) 666,67 KB

DJI_0357xx.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 785,31 KB

DJI_0359xxx.jpg
Plik ściągnięto 11 raz(y) 946,14 KB

DJI_0361xxx.jpg
Ten zjechał , ale juz nie wyjechał ;)
Plik ściągnięto 13 raz(y) 794,72 KB

_________________
Pozdr. Marcin
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
sterciu 
zaawansowany


Twój sprzęt: Karmann Colorado 650
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Piwa: 72/16
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2025-01-18, 23:18   

Dzień 3 ciąg dalszy. Dotarliśmy na plażę Myrtos , zjechaliśmy na sam dół w nadzieji , że gdzieś się zatrzymamy i może nawet nockę tam spędzimy... Zapomnijcie... na samym dole nie było miejsca, choć pózniej z perespektywy latadła coś byśmy gdzieś znależli, ale będąc na dole nie chciało mi się przeciskać pomiędzy osobówkami które stały wszędzie i szukać miejsca. Przyszło mi nawinąć o prawie 360 stopni na samym dole i w dodatku na drogach o dwóch róznych nachyleniach. Dobrze, że do miejsca nawrotki dojechałem w momencie jak Grek akurat zaparkował i zaćzął wypakowywać manatki plażowe ze skody , bo tak stał , że bym się tam za nic nie przecisnął. Przestawił się trochę i widząc, ze planuje zawinąć do góry na drogę , pomógł mi gestykulując obrócić się... a nie było łatwo... sprzęgło znów dostało popalić , zaśmierdziało i na długości kampera w połowie przytarłem listwami o asfalt przez róznicę nachyleń. Pierwszy raz w życiu udało mi się dwa razy w jeden dzień przypalić sprzęgło... ba jeszcze mi się wogóle nigdy nie udało przypalić nawet raz :mrgreen: . Wyjechaliśmy kilka zakrętów wyżej , udało się zaparkować i jedyne co pozostało to fotki z latadła zrobić. Z Myrtos ruszyliśmy dalej, droga od Myrtos wzdłuż do Asos (do którego finalnie niestety nie dotarliśmy) bajeczna , z pięknymi widokami, objechaliśmy znów kilka miejscówek z P4N, zastanawialiśmy się po co to ludzie wrzucają wogóle, miejsca takie, że nie bardzo było gdzie stać, a wogóle nawet co tam robić... po czym dotarliśmy do plaży o wdzięcznej nazwie Jerusalem. Plaża fajna , z takim fajnym przesmykiem drogowym z jednej częsci plaży na drugi. Można byłoby tam spokojnie nockę sobie zrobić i tak planowaliśmy , oczywiście znaki wszędzie "zakaz kamperowania" nas nie zraziły , zraziło co innego... Sporo łódek na wodzie zacumowanych, posiedzieliśmy trochę w wodzie , ale smród oleju napędowego czy tam benzyny w koło był straszny. Plaża fajna , miejscowka fajna, ale smród paliwa już nie fajny , a niosło się to jak wiatr zawiał po całej plaży. Pomoczyliśmy trochę tyłki w wodzie , zjedliśmy spóżniony obiad i już przy zachodzącym słońcu stwierdziliśmy , że wracamy w dobrze nam znane miejsce, czyli na Plażę Poros... było trochę kilometrów , bo wbrew pozorom niby wyspa nie duża, ale trzeba było te 70km pokonać. Na Poros obraliśmy inną drogę niż jechaliśmy , i przejeżdzając przez miasteczko Sami wróciliśmy na naszą pierwszą miejscówkę, ktorą określiliśmy jako najlepszą z tych które do tej pory widzieliśmy, a najlepszą dlatego, że praktycznie pustą. Oczywiście wróciliśmy na nią juz grubo po godzinie 21-wszej. Widzianych kamperów w ciągu dnia... sztuk może 4... nie więcej. Przejeżdzając praktycznie całą wyspę , stwierdziliśmy naocznie , że tam masa turystów jest jeżdzących samochodami z wypożyczalni , tam praktycznie same osobówki z wypożyczalni jeżdzą , na plażach , Myrtos , Petani... wszystko to samochody z wypożyczalni tam stały... czyli turyści którzy samolotami tam dotarli. Po powrocie do Poros , zatrzymaliśmy się w tej takiej jakby głównej części miejscowości na zakupy zanim wróciliśmy na swoją miejscówkę, praktycznie tylko język angielski było słychac , po twarzach widać było rodowici Anglicy. Oczywiście w sklepach ceny już nie nawet razy 2 , a chyba razy 4 niż na kontynentalnej grecji. Zgrzewka wody mineralnej niegazowanej, w Sklavenitisie na Peloponezie płaciliśmy po 1 euro , tam 5 euro... Także wybierając się tam , trzeba się zaopatrzyć w najpotrzebniejsze rzeczy jeszcze przed wypłynięciem promem na wyspę.

DSC_9493.JPG
Plaża Myrtos z punktu widokowego
Plik ściągnięto 10 raz(y) 1,61 MB

DSC_9502.JPG
Plaża Myrtos z punktu widokowego
Plik ściągnięto 13 raz(y) 1,61 MB

DJI_0365xxx.jpg
Plaża Myrtos
Plik ściągnięto 10 raz(y) 679,3 KB

DJI_0368xx.jpg
Plaża Myrtos
Plik ściągnięto 5 raz(y) 705,53 KB

DJI_0374xx.jpg
Plaża Myrtos
Plik ściągnięto 15 raz(y) 679,38 KB

DJI_0377xx.jpg
Plaża Myrtos
Plik ściągnięto 13 raz(y) 817,33 KB

DJI_0382xxx.jpg
Plaża Jerusalem
Plik ściągnięto 16 raz(y) 466,6 KB

DJI_0384xx.jpg
Plaża Jerusalem
Plik ściągnięto 12 raz(y) 772,35 KB

DJI_0389xx.jpg
Plaża Jerusalem
Plik ściągnięto 9 raz(y) 781,08 KB

DJI_0395xx.jpg
Plaża Jerusalem
Plik ściągnięto 10 raz(y) 862,65 KB

_________________
Pozdr. Marcin
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl szczegóły
orkaaa 
weteran


Twój sprzęt: Chausson 627 GA
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 04 Cze 2017
Piwa: 68/2
Skąd: kielce
Wysłany: 2025-01-19, 10:02   

Super opisy. Byłem w Grecji osobówką 6 razy. Od palców Halkidiki po Peloponez i wyspy Zakintos, Kefalonia i Korfu. Ale zawsze były kempingi. I było super. Jak czytam Twoje opisy znanych mi miejsc wracają wspomnienia. Zastanawiam się nad wyjazdem wakacyjnym kamperem ale … o ile np we Francji czy Hiszpanii są kamper place i cała infrastruktura to Grecja. No właśnie. Jak czytam Twoje opisy i problemy z parkowaniem czy nocowaniem to się zastanawiam czy w sezonie wyjazd na dziko ma sens. Czytałem wiele super relacji ale to były wyjazdy jesienno -zimowe.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Andrzej_Gdynia 
zaawansowany


Twój sprzęt: Adria 670
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Cze 2016
Piwa: 15/9
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2025-01-19, 11:26   

Też sobie zapisałem tras widokową po grobli Koronisia. Ile jeszcze fajnych miejsc na tym świecie do zobaczenia... Dzięki za relację :roza:
_________________
Andrzej_Gdynia
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
rakro1 
weteran

Twój sprzęt: Dethleffs Trend I 7057
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 22 Sty 2012
Piwa: 267/200
Skąd: Dębica
Wysłany: 2025-01-19, 12:18   

Faktycznie Kefalonia piękna i nie tak sławna jak Zakynthos. Ot, nie ma wraku, nikt w porę nic fajnego nie utopił przy brzegu.
I "angielska".
Jest tam dużo miejsc do stania kamperem.
Myrtos pustoszeje wieczorem. Czasem ktoś przyjeżdża jeszcze na zachód słońca a potem jest się samemu na plaży.
Wyjazd z Myrtos też najlepiej po zachodzie słońca zrobić bo jest pewność, że nic nie będzie jechać z góry i sprzęgło ma większe szanse na przeżycie.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
sterciu 
zaawansowany


Twój sprzęt: Karmann Colorado 650
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Piwa: 72/16
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2025-01-19, 14:15   

orkaaa napisał/a:
Super opisy. Byłem w Grecji osobówką 6 razy. Od palców Halkidiki po Peloponez i wyspy Zakintos, Kefalonia i Korfu. Ale zawsze były kempingi. I było super. Jak czytam Twoje opisy znanych mi miejsc wracają wspomnienia. Zastanawiam się nad wyjazdem wakacyjnym kamperem ale … o ile np we Francji czy Hiszpanii są kamper place i cała infrastruktura to Grecja. No właśnie. Jak czytam Twoje opisy i problemy z parkowaniem czy nocowaniem to się zastanawiam czy w sezonie wyjazd na dziko ma sens. Czytałem wiele super relacji ale to były wyjazdy jesienno -zimowe.


My w Grecji od paru lat bywamy w okresie wakacyjnym tylko niestety , teraz pierwszy raz wróciliśmy 2 tygodnie temu , ale to pierwszy taki nasz wyjazd po sezonie był. W Lipcu jest luz , na większości miejscówek nie ma problemu ze znalezieniem miejsca, tylko temperatury wtedy są wysokie. A w sierpniu do zeszłego roku też jakoś nie było zle z miejscem , w zeszłym roku to był pierwszy raz jakiś armagedon, głownie z kamperami z Włoch... Tylko pewnie jak kupe Włochów pierwszy raz było w zeszłym roku w Grecji kamperem to podejrzewam lepiej może już nie być w kolejnych latach w sierpniu jak zasmakują Grecji... Jedyny plus, że Włosi często objazdowo traktuja grecję i jak gdzies się zatrzymają to max jeden dzień , ale to wystarczy aby przyjechać i miejsca nie znaleść... Inna sprawa, że zauwazyłem iż oni najwiekszy syf po sobie zostawiają... A znów sierpień jest dla nas idealny bo temperatury już zdecydowanie niższe, bardziej do życia...



Andrzej_Gdynia napisał/a:
Też sobie zapisałem tras widokową po grobli Koronisia. Ile jeszcze fajnych miejsc na tym świecie do zobaczenia... Dzięki za relację :roza:


ojjjjj jest , a ile jeszcze ma Grecja takich gdzie się nie było :)

rakro1 napisał/a:
Faktycznie Kefalonia piękna i nie tak sławna jak Zakynthos. Ot, nie ma wraku, nikt w porę nic fajnego nie utopił przy brzegu.
I "angielska".
Jest tam dużo miejsc do stania kamperem.


Jest miejsc do stania , i to jest najpiękniejsze w tej wyspie , że tam praktycznie nie ma kamperów , nie mija się żadnych , taka dziewicza wyspa wsród kamperowców jeszcze.
_________________
Pozdr. Marcin
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
sterciu 
zaawansowany


Twój sprzęt: Karmann Colorado 650
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Piwa: 72/16
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2025-01-19, 16:48   

4 dzień na wyspie... dzień w sumie , w którym mamy ją juz opuścić.... Na Poros siedzimy ile się da... znów plaża , woda, plaża. W około pełno golasów od rana na plaży, zastanawialiśmy się czy ta końcówka plaży to nie jest jakaś plaża dla nudystów przypadkiem... fajnie jest , ciepło, pogoda dopisuje ale trzeba ruszyć się w końcu w kierunku promu. Na godzinę 17-tą sprawdziliśmy , ze jest prom do Vasiliki na Lefkadę. Ruszyliśmy koło 14-tej do miejscowości Fiskardo, skąd odpływa się na Lefkadę. Znów przez miejscowośc Sami , koło plaży Myrtos , jak się pózniej okazało plaża Jerusalem to tylko 10km od Fiskardo. Dotarliśmy do miasteczka dośc szybko nawet i do promu mieliśmy jeszcze ponad 2 godziny. Bilety zakupiliśmy , tym razem prawidłowe , dla kampera , ale juz w okienku w porcie. Koszt przeprawy na Lefkadę , 2 dorosłych , 1 dziecko + kamper 125 euro. Fiskardo zwiedziliśmy , jak również okoliczne latarnie morskie , jedna współczesna , a druga taka starodawna. Prom przypłynął , jest to mały prom na który wjeżdza się tyłem. Z promu zjechało dużo aut takich zabytkowych , garbusy , golfy I , VW T1 , VW T2, gdzieś jakiś zlot chyba mieli wtedy na Kefalonii. Prom płynął godzinę , ale to była najdłuższa godzina chyba na tym wyjeżdzie , gorąc , nuda i tyle podczas rejsu ;) . Do Vasiliki dopłyneliśmy koło godziny 18-tej. Stamtąd wyruszyliśmy w kierunku miasta Lefkada , gdzie wyszliśmy na spacer szybki , a pózniej coś gdzieś zjeść i do miasta Preweza. Preweza jest naszym swego rodzaju miastem wspomnień ;) , ponieważ nasz pierwszy wyjazd Grecki to był jeszcze wtedy na kemping w okolicy Prewezy , więc tam kilka razy byliśmy wtedy. Od tamtej pory wyjeżdzając z Grecji i będąc w poblizu, zawsze się zatrzymujemy w Prewezie, żeby pochodzić po porcie i portowej częsci miasteczka. Z Prewezy ruszyliśmy na nocleg gdzieś z jakiejs miejscowki P4N, szału nie było , ale było juz pózno i ciemno jak Prewezę opuszczaliśmy , więc było to bez róznicy gdzie się prześpimy. Kolejny dzień to już miał być dniem w którym opuszczaliśmy Grecję.

DSC_9550.JPG
Plik ściągnięto 9 raz(y) 1,54 MB

DSC_9555.JPG
Fiskardo
Plik ściągnięto 14 raz(y) 1,66 MB

DSC_9557.JPG
Fiskardo
Plik ściągnięto 7 raz(y) 1,58 MB

DSC_9558.JPG
Fiskardo
Plik ściągnięto 7 raz(y) 1,6 MB

DSC_9573.JPG
Fiskardo
Plik ściągnięto 10 raz(y) 1,6 MB

DSC_9578.JPG
Fiskardo
Plik ściągnięto 8 raz(y) 1,73 MB

DSC_9579.JPG
Fiskardo
Plik ściągnięto 4 raz(y) 1,76 MB

DSC_9590.JPG
Fiskardo -stara latarnia morska
Plik ściągnięto 6 raz(y) 1,77 MB

DSC_9591.JPG
Fiskardo -współczesna latarnia morska
Plik ściągnięto 4 raz(y) 1,77 MB

DSC_9608.JPG
Fiskardo
Plik ściągnięto 18 raz(y) 1,61 MB

_________________
Pozdr. Marcin
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
sterciu 
zaawansowany


Twój sprzęt: Karmann Colorado 650
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Piwa: 72/16
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2025-01-19, 18:35   

C.D.

DSC_9626.JPG
Fiskardo
Plik ściągnięto 3 raz(y) 1,59 MB

DSC_9628.JPG
Fiskardo
Plik ściągnięto 13 raz(y) 1,46 MB

DSC_9645.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 1,12 MB

DSC_9659.JPG
Vasiliki
Plik ściągnięto 6 raz(y) 1,61 MB

DSC_9665.JPG
Vasiliki
Plik ściągnięto 10 raz(y) 1,63 MB

DSC_9666.JPG
Plik ściągnięto 15 raz(y) 1,39 MB

DSC_9676.JPG
Lefkada
Plik ściągnięto 3 raz(y) 1,36 MB

DSC_9677.JPG
Lefkada
Plik ściągnięto 6 raz(y) 1,69 MB

DSC_9693.JPG
Preweza
Plik ściągnięto 6 raz(y) 1,28 MB

DSC_9710.JPG
Preweza
Plik ściągnięto 10 raz(y) 1,17 MB

_________________
Pozdr. Marcin
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
sterciu 
zaawansowany


Twój sprzęt: Karmann Colorado 650
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Piwa: 72/16
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2025-01-19, 20:14   

Miejscówkę na nocleg znależliśmy 15 km od Prewezy , kilka fotek poniżej plaży, miejscowka przy plaży ale stało się na jakimś wystrzyzonym polu "kukurydzy" ;) . Stamtąd wróciliśmy do Prewezy i z Prewezy na Ambrakie , dalej na Joaninę. W Joaninie ostatnie zakupy w Sklavenitisie. Spotkaliśmy przechadzającego się zółwia po jeżdni w drodze do Kakavie , miał szczęście ze się zatrzymałem bo chyba by nie przeżył tej podrózy z jednego krańca na drugi jezdni i dalej ruszyliśmy do granicy. Na granicy , zresztą juz od samej Prewezy sporo kamperow jechało w kierunku Joaniny , pózniej zjechały na autostradę , i sporo spotkaliśmy na granicy , wiekszośc to Włosi. Myślałem , że oni do siebie pływają promami , ale Włoskie kampery towarzyszyły nam przez całą Albanię , pozniej Czarnogórę i wjechały na Chorwację , tam juz uciekły na autostradę , a my Magistralą Jardańską się tlukliśmy do Zadaru , a pózniej przez Jeziora Plitwickie do Zagrzebia , na Węgry , Słowację , Czechy i do PL.

DSC_9716.JPG
Jeszcze Preweza
Plik ściągnięto 15 raz(y) 1,44 MB

DSC_9717.JPG
Plik ściągnięto 5 raz(y) 1,58 MB

DSC_9718.JPG
Plik ściągnięto 6 raz(y) 1,63 MB

DSC_9719.JPG
Plik ściągnięto 8 raz(y) 1,39 MB

DSC_9727.JPG
Sklavenitis
Plik ściągnięto 7 raz(y) 1,1 MB

DSC_9728.JPG
Plik ściągnięto 11 raz(y) 1,8 MB

_________________
Pozdr. Marcin
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl szczegóły
zbychu 
weteran

Twój sprzęt: Arca M699GLT Fiat
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Sty 2010
Piwa: 19/9
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2025-01-20, 11:09   

Stawiam piwko za fajną relację o Kefalonii, na którą jeżdzimy co roku , nawet przebywaliśmy tam w jednym roku przez dwa wiosenne miesiące, ale najlepsze zwiedzanie jest mając ze sobą własny skuter. :bigok
_________________
ZBYSZEK I STASIA
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SlawekEwa 
Kombatant
Slawek Dehler


Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 29 razy
Dołączył: 10 Lut 2007
Piwa: 242/614
Skąd: z głębokiego buszu
Wysłany: 2025-01-20, 14:11   

A ja za wzorowe podejście do innych uczestników ruchu :pifko
_________________
Życie jest dane wszystkim, ale starość tylko wybranym.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
LukF 
Kombatant


Twój sprzęt: CARTHAGO MALIBU I 440 QB
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 31 Sty 2017
Piwa: 551/435
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2025-01-21, 15:23   

sterciu,
Relacja zasługuje na :pifko
Taka młoda a w zasadzie młodzieżowa bym rzekł :bajer Dzięki
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***