 |
|
Jeszcze raz na temat winiet na Węgrzech |
Autor |
Wiadomość |
izola
Kombatant

Twój sprzęt: MB Marco Polo
Nazwa załogi: Izolownia
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 20 Sty 2015 Piwa: 232/165 Skąd: Westfalia
|
Wysłany: 2023-12-14, 18:42
|
|
|
bert napisał/a: | izola napisał/a: | Dziś jestem w Portugalii i muszę dziób trzymać i robić jak im pasuje. Co u mnie w kraju ważne tu sie bie liczy. |
no popatrz, jak Portugalczyk jest w Niemczech to też tak musi... |
No popatrz a Polak nie?
Co zwalnia Polaka by na Węgrzech oszukiwac i kombinować? |
_________________ http://vanactiv.blogspot.de/
https://www.facebook.com/...100019297335640 |
|
|
|
 |
izola
Kombatant

Twój sprzęt: MB Marco Polo
Nazwa załogi: Izolownia
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 20 Sty 2015 Piwa: 232/165 Skąd: Westfalia
|
|
|
|
 |
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 85/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2023-12-14, 19:01
|
|
|
bert napisał/a: | a może nie do końca tak.
Nawet u nas jest tak, że obojętne jakie masz M jeżeli masz w rubryce "rodzaj pojazdu" wpis: pojazd specjalny (tu kempingowy bo to nas interesuje - a to mamy w rubryce"przeznaczenie") to jesteś przez przepisy traktowany jak pojazd ciężarowy z wszelkimi konsekwencjami i nie ważne czy masz M; N czy X to czy inne.
To kwestia niespójności (lub raczej rozrzucenie) przepisów, również tego, że to i owo nie wynika bezpośrednio z ustawy a z przepisów towarzyszących (np.: warunki techniczne dopuszczenia pojazdów do ruchu* która jest obowiązującym uzupełnieniem ustawy)
I tu możemy mieć z tym zamieszaniem na Węgrzech, taka sytuacje, że jakieś ich (nie powszechnie znane przepisy) definiują to wedle nie kategorii M a wedle przeznaczenia (tak jak u nas), lub działają nakładając kary w oparciu o przepisy obowiązujące pojazd w kraju rejestracji (czyli w tym przypadku PL z których wynika, że kamper to nie osobówka w świetle prawa).
Stąd może brać się wymóg D2 dla kampera bez względu na to jakie ma M.
W niczym to nie zmienia sprawy, że moim zdaniem, w sytuacji gdy to ich przedstawiciel popełnia błąd wystawiając niewłaściwe dopuszczenie to nie powinni od właściciel pojazdu żądać, by ponosił tego konsekwencję. Przecież to ich przedstawiciel w oparciu o przedłożony dokument podjął błędną decyzje. Ale (lub "i") tu jest kruczek: ktoś to owszem wprowadza w system ale ty to... podpisujesz/potiwerdzasz
* nie jestem pewny czy właściwie przytoczyłem nazwę |
".....1. Kategoria M: pojazdy samochodowe przeznaczone do przewozu osób mające co najmniej cztery koła, w tym:
1) kategoria M1: pojazdy do przewozu osób, mające nie więcej niż osiem miejsc oprócz siedzenia kierowcy; "
Ci którzy mają wpisane w dowodzie kat. M 1 mogą spać spokojnie. Ci bez tego wpisu kiedy natkną się za złośliwego policjanta mogą zapłacić za przekroczenie prędkości bodajże 80 km. To jest skutek niedoróbki, bo wśród wymienionych pojazdów specjalnych nie ma "specjalnych kempingowych" i dlatego złośliwy policjant może zakwalifikować go do "innych" z tym ograniczeniem prędkości. Pojazdy ciężarowe to zupełnie inna kategoria.
Na Węgrzech to nie kwestia zamieszania bo na ich stronie jest wyraźnie pokazane że "RV" czyli pojazd rekreacyjny (po naszemu kempingowy" to kat D 1. A jak nie wiadomo o co chodzi.... to wiadomo. Ktoś na tym zarabia - czyli niemieccy windykatorzy do spółki z kimś tam w ichniej GDDKiA. |
|
|
|
 |
yamah
weteran

Twój sprzęt: CARTHAGO CHIC-S plus
Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Sty 2019 Piwa: 265/109 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: 2023-12-14, 19:15
|
|
|
Kazik II napisał/a: |
Pojazdy ciężarowe to zupełnie inna kategoria.
. |
Jeśli jest rodzaj- specjalny,przeznaczenie -kempingowy, to może mieć kat.M1 |
_________________ Ten kto żyje widzi dużo..ten kto podróżuje widzi więcej
-------------------------------------------------------------------------------
był Ducato 2,5 Burstner na próbę.. Pilote Explorateur715...zostało Carthago Chic-S plus
 |
|
|
|
 |
bert
weteran

Twój sprzęt: Iveco 4010 (4x4) Iveco 9016 (4x4) STAR (4x4)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Paź 2014 Piwa: 131/4 Skąd: ZDR
|
Wysłany: 2023-12-14, 19:18
|
|
|
izola napisał/a: | bert napisał/a: | izola napisał/a: | Dziś jestem w Portugalii i muszę dziób trzymać i robić jak im pasuje. Co u mnie w kraju ważne tu sie bie liczy. |
no popatrz, jak Portugalczyk jest w Niemczech to też tak musi... |
No popatrz a Polak nie?
Co zwalnia Polaka by na Węgrzech oszukiwac i kombinować? |
Nie nie zwalnia, dla mnie to oczywiste.
Pomijając prawo, już sam fakt, że jestem gdzieś gościem, to moim zdaniem, obliguje mnie do przyjęcia zasad i zwyczajów lokalnych. Nawet godzę się by być (swoja obecnością) nawet krok przed wymagającym czegoś lokalnym prawem.
Zawsze zdumiewa mnie - dosyć częste przecież - krytykowanie miejsc w których się było (lub co gorsze tylko przez nie przemknęło tranzytem).
We własnym kraju nie jesteśmy w stanie doprosić się (lub wyegzekwować jak kto woli) spójnego i logicznego porządku prawnego działającego na rzecz obywatela, a wszędzie wiemy lepiej od tubylców, co robią źle lub głupio
|
_________________ Norbert J. Zbróg
świat w odsłonach różnych
https://jasawa.flog.pl/
Maraton wszystkich odcinków "Sąsiadów" nie jest tak wyniszczający dla mózgu jak to co się od...erdala w tym kraju. Karol Zbróg
 |
|
|
|
 |
bert
weteran

Twój sprzęt: Iveco 4010 (4x4) Iveco 9016 (4x4) STAR (4x4)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Paź 2014 Piwa: 131/4 Skąd: ZDR
|
Wysłany: 2023-12-14, 19:28
|
|
|
Kazik II napisał/a: | bert napisał/a: | a może nie do końca tak.
Nawet u nas jest tak, że obojętne jakie masz M jeżeli masz w rubryce "rodzaj pojazdu" wpis: pojazd specjalny (tu kempingowy bo to nas interesuje - a to mamy w rubryce"przeznaczenie") to jesteś przez przepisy traktowany jak pojazd ciężarowy z wszelkimi konsekwencjami i nie ważne czy masz M; N czy X to czy inne.
To kwestia niespójności (lub raczej rozrzucenie) przepisów, również tego, że to i owo nie wynika bezpośrednio z ustawy a z przepisów towarzyszących (np.: warunki techniczne dopuszczenia pojazdów do ruchu* która jest obowiązującym uzupełnieniem ustawy)
I tu możemy mieć z tym zamieszaniem na Węgrzech, taka sytuacje, że jakieś ich (nie powszechnie znane przepisy) definiują to wedle nie kategorii M a wedle przeznaczenia (tak jak u nas), lub działają nakładając kary w oparciu o przepisy obowiązujące pojazd w kraju rejestracji (czyli w tym przypadku PL z których wynika, że kamper to nie osobówka w świetle prawa).
Stąd może brać się wymóg D2 dla kampera bez względu na to jakie ma M.
W niczym to nie zmienia sprawy, że moim zdaniem, w sytuacji gdy to ich przedstawiciel popełnia błąd wystawiając niewłaściwe dopuszczenie to nie powinni od właściciel pojazdu żądać, by ponosił tego konsekwencję. Przecież to ich przedstawiciel w oparciu o przedłożony dokument podjął błędną decyzje. Ale (lub "i") tu jest kruczek: ktoś to owszem wprowadza w system ale ty to... podpisujesz/potiwerdzasz
* nie jestem pewny czy właściwie przytoczyłem nazwę |
".....1. Kategoria M: pojazdy samochodowe przeznaczone do przewozu osób mające co najmniej cztery koła, w tym:
1) kategoria M1: pojazdy do przewozu osób, mające nie więcej niż osiem miejsc oprócz siedzenia kierowcy; "
Ci którzy mają wpisane w dowodzie kat. M 1 mogą spać spokojnie. Ci bez tego wpisu kiedy natkną się za złośliwego policjanta mogą zapłacić za przekroczenie prędkości bodajże 80 km. To jest skutek niedoróbki, bo wśród wymienionych pojazdów specjalnych nie ma "specjalnych kempingowych" i dlatego złośliwy policjant może zakwalifikować go do "innych" z tym ograniczeniem prędkości. Pojazdy ciężarowe to zupełnie inna kategoria.
Na Węgrzech to nie kwestia zamieszania bo na ich stronie jest wyraźnie pokazane że "RV" czyli pojazd rekreacyjny (po naszemu kempingowy" to kat D 1. A jak nie wiadomo o co chodzi.... to wiadomo. Ktoś na tym zarabia - czyli niemieccy windykatorzy do spółki z kimś tam w ichniej GDDKiA. |
M1 niczego nie zmienia, jeśli to również jest "pojazd spec" obowiązuja przepisy jak dla ciężarówek a w kwestii prędkości jak dla pojazdów specjalnych(dla których wyznaczono barierę dodatkową czyli 80
Abstrahując od tego czy to mądre czy nie, i od tego, że przepisy nie nadążają za czasami, a i tego, że łatwiej biurowkratom mnożyć nowe niż zweryfikować stare (a zgrać jedno z drugim, szczególnie w niszowych aspektach to wręcz niemożliwe), to fakty pozostają faktami. Nie chce mi się toczyć sporu (bo i po co), ostatecznie każdy robi jak uważa i działa jak mu się wydaje, że czyni dobrze. Na szczęście taka sama niewiedzą w tej dziedzinie legitymują się służby powołane do nadzoru i kontroli ruchu drogowego (i oby tak pozostało na zawsze) Bo w doprowadzenie do spójności przepisów nie wierzę. |
_________________ Norbert J. Zbróg
świat w odsłonach różnych
https://jasawa.flog.pl/
Maraton wszystkich odcinków "Sąsiadów" nie jest tak wyniszczający dla mózgu jak to co się od...erdala w tym kraju. Karol Zbróg
 |
|
|
|
 |
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 85/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2023-12-14, 20:21
|
|
|
bert napisał/a: | Bo w doprowadzenie do spójności przepisów nie wierzę. |
Tu się akurat zgadzamy. Raczej może być jeszcze gorzej, bo ludzie siedzą przy biurkach i kombinują.
W końcu nie za to im płacą, żeby coś mądrego robili ale żeby robili cokolwiek. |
|
|
|
 |
PawelJan
początkujący forumowicz
Dołączył: 02 Cze 2019 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2024-01-07, 07:52
|
|
|
Dzień dobry,
Załączam wyciąg z oficjalnej węgierskiej strony z winietami
Lakóautó_tájékoztató_2024_EN_pdf_2134830eb8.pdf
|
Pobierz Plik ściągnięto 446 raz(y) 103,13 KB |
|
|
|
|
 |
mischka
Kombatant

Twój sprzęt: Knaus
Pomógł: 11 razy Dołączył: 27 Lut 2016 Piwa: 138/164 Skąd: Bawaria

|
Wysłany: 2024-01-07, 10:17
|
|
|
Oficjalnie nic się nie zmieniło, system nadal sugeruje D1
Niemieckie fora też o tym piszą, użytkownicy osobowych busów do 7 wpisanych w dowód rejestracyjny miejsc płacą kary i nie ma zmiłuj. Powód D1 zamiast D2. |
_________________ W życiu piękne są tylko chwile... |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 500/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2024-01-07, 11:22
|
|
|
Nic się nie zmieniło. Ten proceder robi wrażenie jakby ustalonego z góry na zasadach " oficjalnie wprowadźmy w błąd , a potem wyławiajmy tych , którzy dali się na to nabrać i na tym zarabiamy"
Większość "przyłapanych" nie mając innego wyjścia po prostu płaci. Sprawę pewnie dało by się wygrać, ale kontakt zazwyczaj z policjantem nie mówiącym w j.angielskim , tylko w węgierskim, którego mało kto rozumie i samo państwo, które realnie dawno już z unii wyszło ,tego nie ułatwiają a wątpię nawet , aby komuś się w ogóle chciało.
Wyjścia są dwa, albo kupujemy D2 ....... albo jedziemy inna drogą |
|
|
|
 |
Komplecik
Kombatant
Twój sprzęt: Adriianna
Nazwa załogi: Kompleciki :)
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Cze 2011 Piwa: 269/594 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2024-01-07, 11:53
|
|
|
joko napisał/a: |
Wyjścia są dwa, albo kupujemy D2 ....... albo jedziemy inna drogą |
Przekorni mogą też płacić mandat udowafniajac rację
|
_________________ komplet |
|
|
|
 |
chris_66
weteran
Twój sprzęt: kamper
Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Cze 2007 Piwa: 16/36 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2024-01-07, 20:14
|
|
|
joko napisał/a: | kontakt zazwyczaj z policjantem nie mówiącym w j.angielskim , tylko w węgierskim, którego mało kto rozumie |
przy wyjaśnianiu kwestii winiety nie masz kontaktu z policjantem tylko z austriackim urządem który posługuje się swobodnie językami, niemieckim, angielskim i polskim (i do tego robi to bez błędów)
a policjanci których spotkałem w ciągu ostatnich 15 lat bywania po dwadzieścia razy w roku nad Dunajem płynnie porozumiewali się po angielsku, więc nie wiem dlaczego powielasz jakieś wieści z d00py |
_________________ Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często, i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu. |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 500/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2024-01-07, 21:01
|
|
|
chris_66 napisał/a: |
przy wyjaśnianiu kwestii winiety nie masz kontaktu z policjantem tylko z austriackim urządem
|
Na Węgrzech ?
chris_66 napisał/a: |
a policjanci których spotkałem w ciągu ostatnich 15 lat bywania po dwadzieścia razy w roku nad Dunajem płynnie porozumiewali się po angielsku, więc nie wiem dlaczego powielasz jakieś wieści z d00py |
Nie powielam tylko podaję z własnego doświadczenia. Jeszcze mi się taki nie trafił co by mówił
..... ale nie bywam po dwadzieścia razy w roku nad Dunajem bo ani chcę ani muszę i pewnie prawdopodobieństwo trafienia na takiego co mówi mam mniejsze . |
|
|
|
 |
chris_66
weteran
Twój sprzęt: kamper
Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Cze 2007 Piwa: 16/36 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2024-01-09, 09:38
|
|
|
joko napisał/a: | chris_66 napisał/a: |
przy wyjaśnianiu kwestii winiety nie masz kontaktu z policjantem tylko z austriackim urządem
|
Na Węgrzech ?
|
tak , zajmuje się tym AUTOBAHNINKASSO z wiednia i węgrzy mają wywalone na kwestię ściągania mandatów , dostają czysta kasę bez formalności
to że raz nie dogadałeś się z wegrem nie oznacza że tak jest wszędzie i zawsze, 20 lat temu owszem, cięzko było, ale od dekady nie ma problemu (no może czasem po niemiecku trzeba się wspomóc) |
_________________ Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często, i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu. |
|
|
|
 |
Yans
weteran wielbiciel pieczonych pyrek, grilla i wędzenia

Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2009 Piwa: 106/1695 Skąd: Pobiedziska
|
Wysłany: 2024-01-09, 10:36
|
|
|
joko napisał/a: | Jeszcze mi się taki nie trafił co by mówił |
Jestem dwa,czasem więcej razy w roku. I dotychczas bywało różnie.Kilka lat temu faktycznie trafił się na wyjeździe z Budapesztu taki ,co mówił płynnie,ale ogólnie to mi zawsze się trafiają raczej połamani angolsko-niemieckim. W zeszłym roku miałem dwie kontrolę trzeźwości .Pierwsza na rogatkach Poskładanych druga Bogacza .Trafiła mi się nawet młodziutka pani rangers z tekstem: pasport bite plis go... Potem zdziwiona że niet pasport? Ja jej ,że mam tylko dowód osobisty. Poleciała z tym dowodem do starszego i po powrocie rzuciła:ok, bite, wajta bay,bay...(Cytat taki jak to brzmiało). |
_________________ Praca jest najgorszą formą spędzania wolnego czasu....
A każdy dzień jest raz w życiu...
Tomek
 |
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|