Nie wiem jak z kałachem ale jak mi mówili policjanci i tubylcy oczy trzeba mieć naokoło głowy.
Jescze jedna informacja. Przed wjazdem do Rosji na nocleg wprosiliśmy się na działkę na brzegu jeziora w którym kilogramowe ryby pływały metr od brzegu prosząc by je złowić. Tam właściciel ( kierowca ponadgabarytowego tira ) zapytany jak i kiedy przekraczać granicę aby nie czekać zbyt długo, odpowiedział że nie zna odpowiedzi i radzi aby zapomnieć o tym co wiemy i co uważamy za normalne ponieważ wjeżdżamy do krainy absurdu. Potem wielokrotnie przekonaliśmy się o słuszności tego stwierdzenia. Npna granicę przyjechaliśmy jako pierwsi o 7 rano a wyjechaliśmy z niej po 4 godzinach. W drodze powrotnej bylismy na granicy sami obsługiwało nas ze 12 osób a w stronę przeciwną stała kolejka której nikt nie obsługiwał.
Twój sprzęt: Rimor Katamarano 1
Nazwa załogi: elwood'ki Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Mar 2008 Piwa: 84/50 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2012-06-18, 23:03
sum napisał/a:
Wypada poruszyć jeszcze jedną kwestię podróżowania po Rosji a mianowicie zachowanie szczególnej ostrożności i czujności której ja nie zachowałem i dlatego podróż na Lofoty skończyła się w Petersburgu, ponieważ straciłem prawo jazdy, dowód osobisty, karty kredytowe, dowód rejestracyjny samochodu, iphona o pieniądzach nie wspominając. Szczęśliwie paszporty miała pod opieką Anna dlatego udało się nam prawie bez problemów wrócić.
Po za tym jesteśmy zachwyceni Petersburgiem i okolicą, zabytkami, czystością miasta i rozwiązaniami komunikacyjnymi. Droga od granicy z Łotwą do Petersburga bardzo przyzwoita a jedyny problem to kierowcy którzy z uma zaszli. Byliśmy mile zaskoczeni niewielką ilością kontroli policyjnych bez prób wyłudzania łapówek.
I to było główną przesłanką dla nas do wzięcia udziału w imprezie zorganizowanej właśnie w taki sposób jak to uczyniła Liga Karawanierow. Obawialiśmy się Rosji i jak już napisałem nie wiem czy zdecydowałbym się samotnie wyruszyć na podbój tego kraju z uwagi na obawę o bezpieczeństwo i brak zaplecza kempingowego. Nas nic złego nie spotkało i spotkać nie mogło. Nasze miejsca postoju były zawsze strzeżone. Dzięki temu w dziewiętnaście dni, bez jakichkolwiek obaw, zwiedziliśmy szesnaście miejscowości, byliśmy w miejscach, których indywidualny turysta nigdy nie zobaczy / Pałac Konstantynowski - rezydencja Putina/, przygotowano dla nas wiele atrakcji i oprowadzali nas najlepsi przewodnicy / nie przesadzam/. Nie odczuliśmy także jakichkolwiek manipulacji naszymi osobami.
Gosia i ja wyruszając w jakąkolwiek podróż zwiedzamy bardzo dużo. Nigdy jednak nie udało nam się poznać tylu miejsc w tak, krótkim czasie i dowiedzieć się tak wielu ciekawych rzeczy o nich. Wiedzieliśmy z grubsza co nas czeka, ale powiem szczerze, że programowo impreza przerosła moje oczekiwania. Zawsze chcieliśmy zwiedzić Rosję i jesteśmy szczęśliwi, że nam to się udało. A co do ceny – życzę każdemu żeby za takie pieniądze jakie nas to kosztowało potrafił zobaczyć to co my widzieliśmy i w czym braliśmy udział. Nie musieliśmy się martwić o nic i to w zestawieniu z postem kolegi o niku „sum” było wartością nadrzędną.
Mam prośbę, aby wszelkie polityczne komentarze na temat Rosji umieszczać w moim wątku „CamperTeam w ROSJI - relacja na żywo” a tutaj dawać upust swojemu zachwytowi z mojej relacji, których to dowodów jak każdy próżny człowiek oczekuję, i które mobilizują mnie do pisania.
Proszę nie róbcie z tej relacji politycznej pyskówki, bo kto tam z nami nie był naprawdę swoimi uwagami na temat organizacji wyjazdu, ceny itp. krzywdzi organizatorów i poniekąd nas uczestników.
Wiem, że tempo mojej relacji jest bardzo powolne, ale spiętrzyły mi się wszelakie obowiązki i po prostu nie jestem w stanie póki co wygospodarować więcej czasu na pisanie. Nie chcę po łebkach odwalić tej relacji bo myślę, że warto napisać trochę o miejscach, w których byliśmy w Rosji. Większość z Was zna Rosję jedynie z tras tranzytowych, wycieczek do Petersburga lub Moskwy. My poznaliśmy znacznie więcej i obiecuję, że podzielę się naszymi przeżyciami związanymi z tą wyprawą. Cierpliwości.
Przyjacielu ,co cię mogło złego spotkać ,,,,,,,,,,,nie możliwe ,wszak opłata 1000 euro ,czy tam rubli już nie kumam ,,,,,,,,,,ale udało się zwiedzić poznać nowych przyjaciół i to jest super
Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor Pomógł: 6 razy Dołączył: 03 Paź 2009 Piwa: 328/21 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-06-19, 12:52
Elwood napisał/a:
...Domy w miastach i na wsiach.
Te w centrach turystycznych z odnowionymi zazwyczaj fasadami, ale wystarczyło wejść za budynek i naszym oczom ukazywał się totalny bałagan i brud...
przynamniej we Wrocławiu jest podobnie. jeszcze nie tak dawno, jakieś 10 lat temu ekipie niemieckiej taniej było zamiast budować dekoracje przyjechać do Wrocławia i tu robić film o warszawskim getcie w sumie 10 minut piechotą od rynku.
w rejonie ulic Ptasia, Kurkowa, Srocza, Kaszubska niewiele zmieniło sie od czasów II wojny, ślady po kulach na fasadach domów, prześwitujące niemieckie napisy sklepów, wystarczyło tylko pozdejmować anteny TV i sat i już mamy getto warszawskie. gdyby mieszkańcy nie chodzili w adidasach i współczesnych ubrankach z tworzyw sztucznych mogliby od razu być statystami.
od tego czasu w tym miejscu dobudowano jedną plombę (nowy budynek między starymi), drugi nowy budynek jest kończony, ale fasady starych kamienic nie zaznały odnowienia od prawie 70 lat.
Mam prośbę, aby wszelkie polityczne komentarze na temat Rosji umieszczać w moim wątku „Visit Rusia – relacja na żywo” a tutaj dawać upust swojemu zachwytowi z mojej relacji, których to dowodów jak każdy próżny człowiek oczekuję, i które mobilizują mnie do pisania...
Elwood - obawiam się, że nasze "dawanie upustu" swojemu zachwytowi nad Twoją relacją będzie Ci potrzebne nie dla zaspokojenia Twojej próżności, ale do wzbudzania motywacji i podtrzymywania twórczej energii...
Obserwując ten wątek widzę, że uruchamia takie silne emocje, że czytelnicy gotowi są życie oddać... A niektórzy nawet już oddali
Masz tu niepowtarzalną szansę na umożliwienie czytelnikom skonfrontowania istniejących stereotypów i "demonów przeszłości" z aktualnym obrazem Rosji... O ile w końcu dane Ci będzie dojść do głosu
Pozwolę sobie na małą próbę obniżenia napięcia w eterze... i czekam... cierpliwie...
Twój sprzęt: Rimor Katamarano 1
Nazwa załogi: elwood'ki Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Mar 2008 Piwa: 84/50 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2012-06-19, 21:53
Santa - jesteś wspaniała i szczere dzięki za ten wpis. Okudżawę uwielbiam.
Byłem bliski zakończenia pisania tej relacji właśnie z uwagi na emocje jakie zaczął wzbudzać i nieprawdziwe osądy /delikatnie mówiąc/, w szczególności tych, którzy nigdy tam nie byli.
Cytat:
Masz tu niepowtarzalną szansę na umożliwienie czytelnikom skonfrontowania istniejących stereotypów i "demonów przeszłości" z aktualnym obrazem Rosji... O ile w końcu dane Ci będzie dojść do głosu
Obiecuje, że dopcham się do głosu - bo ludzie tacy jak Ty są warci tego by umożliwić im to o czym piszesz.
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter I-645 DB Ducato 2,5TDI
Nazwa załogi: Bobosie Pomógł: 15 razy Dołączył: 18 Lut 2008 Piwa: 354/135 Skąd: Lublin - Dąbrowica
Wysłany: 2012-06-23, 18:26 CamperTeam w TVN
Dzisiejsze Fakty w TVN kończył reportaż o wyczynach naszych CamperTeam'owych kolegów na drogach Rosji.
Można było zobaczyć prawie wszystkich, którzy tam byli.
Szkoda, że nie wiedziałem wcześniej, można było nagrać. Czy ktoś to może zrobił?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum