Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Włochy Pabemany
Autor Wiadomość
rafalcho 
weteran
uzależniony od CT


Twój sprzęt: FORD TRANSIT Burstner Nexxo Family a 645
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Kwi 2007
Piwa: 10/12
Skąd: Łódź / Andrespol
Wysłany: 2009-02-27, 17:44   

Arturo napisał/a:
(...)tak podaje www.ling.pl, (...)



Powinno być www.ling.pl bez przecinka, bo Twój link "nie chodzi"


:spoko

A tak swoją drogą, powinni włosi umieścić znaki jednoznacznie informujące o możliwości lub zakazie postoju kamperków czy też przyczep


:spoko
_________________
Pozdrawiam

rafalcho

www.techrol.eu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Arturo 
stary wyga


Twój sprzęt: caravana ;)
Dołączył: 05 Sie 2008
Piwa: 2/1
Skąd: niedaleko W-wy
Wysłany: 2009-02-27, 18:59   

rafalcho napisał/a:
Powinno być www.ling.pl bez przecinka, bo Twój link "nie chodzi"
dzięki, poprawione :spoko
rafalcho napisał/a:
A tak swoją drogą, powinni włosi umieścić znaki jednoznacznie informujące o możliwości lub zakazie postoju kamperków czy też przyczep
no mogliby to robić w formie graficznej, szczególnie, że wielu turystów ich odwiedza z innych krajów
_________________
Arturo
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2009-02-28, 21:32   

Arturo napisał/a:
to chyba oznacza że parking wyklucza parkowanie kamperów, przyczep i chyba lawet bo:
escluso = wykluczony


W większości miejsc, gdzie kampery nie mogły parkować spotykaliśmy zakaz parkowania z przypisem graficznym- kamper lub przyczepa kempingowa.
Kiedy w Chiavari wyjechaliśmy z kempingu stanęliśmy na parkingu z tym znakiem. Chwilę później przyjechał radiowóz, objechał parking i pojechał dalej. Jeżeli ten znak 'parking' wykluczałby możliwość postoju kampera to władza pewnie by się przyssała. Chyba, że poza sezonem traktują to z przymrużeniem oka.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
medard 
weteran
Saint Medard


Dołączył: 08 Kwi 2008
Otrzymał 7 piw(a)
Wysłany: 2009-02-28, 21:45   

Pawcio napisał/a:
traktują to z przymrużeniem oka
lub przynajmiej wladza tamta umiala poczytac tablice -rejestracyjne :hihi:
_________________
http://picasaweb.google.com/1medard1
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
jaca_2009 
doświadczony pisarz
Jacek


Twój sprzęt: fajny ;)
Dołączył: 02 Paź 2008
Piwa: 5/1
Skąd: Kraków/Zakopane
Wysłany: 2009-02-28, 21:59   

Znak niestety mówi z wyłączeniem i podaje obrazki kogo dotyczy wyłącznie, Po sezonie nie ma problemu można stać najwyżej poproszą o przejechanie gdzie indziej - w sezonie gorzej bo gonią . Chyba ze stoi banda włochów wtedy najwyżej sobie po gestykulują i pokrzyczą ,na tym skończy się rozmowa władza -camperowcy
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2009-02-28, 22:19   

medard napisał/a:
lub przynajmiej wladza tamta umiala poczytac tablice -rejestracyjne


Przyjechały polaczki- napewno teraz grzebią w słowniku i szukają czy escluso to wyłącznie czy z wyłączeniem ?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2009-02-28, 22:25   

Opowieści ciąg dalszy.



W Sobotni poranek z plaży popatrzyliśmy sobie na Portofino i po obsłudze kamperka wyruszyliśmy piękną górską drogą wzdłuż wybrzeża do Pizy. Towarzyszyła nam przepiękna słoneczna pogoda. Temperatura przekraczała piętnaście stopni Celsjusza. Miasto Giuseppe (Pinokia) zwiedzaliśmy w iście olimpijskim tempie. Zaliczyliśmy krzywą wieżę z katedrą. Kiedy rozpoczął się jakiś dym w mieście (wszędzie było pełno policji i straży) czmychnęliśmy w kierunku Konstancji autostradą. Nockę spędziliśmy na stacji benzynowej przed Konstancją.

W Niedzielę po śniadanku wyruszyliśmy do Florencji. Jak zwykle po problemach z zaparkowaniem utknęliśmy Wacka jakiś kilometr od starówki i z buta wyruszyliśmy na obchód.
Po obejrzeniu zabytkowej starówki i spacerze nad rzeką Arno zapragnęliśmy zjeść pizze. Na pragnieniach się skończyło. „W porze lunchu pizzy nie podajemy”- taką informację otrzymaliśmy w knajpce. Po spożyciu spaghetti własnej produkcji wyruszyliśmy w kierunku Rimini. Ponownie ominęliśmy autostradę, by cieszyć się pięknem Toskanii. Droga prowadziła przez górski park krajobrazowy. Wiła się od stóp wiosennych gór przez zimowo zaśnieżone przełęcze. Serpentyny, śnięte miasteczka z wąziutkimi przejazdami, winnice, widok wysokich szczytów. U nas takich obrazów i wrażeń nie uznasz. Do Rimini dotarliśmy po zmroku, gdzie pierwszy raz natknęliśmy na zakazy parkowania kamperów, które co krok towarzyszyły nam w dalszej podróży po wschodnim wybrzeżu. Miejsce do przenocowania znaleźliśmy dopiero po godzinie poszukiwań na parkingu położonym na zboczu Gabicca Monte na południe od Rimini z którego rozpościerał się urzekający widok na Morze Adriatyckie.

090214 droga do Pizy (9) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8124 raz(y) 37,02 KB

090214 droga do Pizy (10) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8124 raz(y) 72,79 KB

090214 droga do Pizy (23) (Small).JPG
Po połnocnej stronie tworzyły się lodowe ściany
Plik ściągnięto 8124 raz(y) 60,95 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2009-02-28, 22:37   

Sorki, że tak drobię na posty, ale mnie już trzeci raz wylogowało :gwm

090214 droga do Pizy (35) (Small).JPG
Niby nad morzem ...
Plik ściągnięto 8111 raz(y) 52,24 KB

090214 droga do Pizy (38) (Small).JPG
... a jednak w górach
Plik ściągnięto 8111 raz(y) 35,16 KB

090214 droga do Pizy (47) (Small).JPG
W tle widać jachciki. Pewnie Tadzio się gdzieś tam wygrzewa :)
Plik ściągnięto 8111 raz(y) 76,66 KB

090214 Piza (10) (Small).JPG
A w Pizie już tradycyjnie
Plik ściągnięto 8111 raz(y) 57,68 KB

090214 Piza (8) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8111 raz(y) 35,92 KB

090214 Piza (13) (Small).JPG
Przysięgamy, że fotoszopem tu nie gmyraliśmy :)
Plik ściągnięto 8112 raz(y) 38,52 KB

090214 Piza (1) (Small).JPG
Ten rower na parkingu to chyba ze dwadzieścia lat już był przypięty do płota...
Plik ściągnięto 8111 raz(y) 75,5 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2009-02-28, 22:50   

CD

090215 Florencja (1) (Small).JPG
A to już Florencja
Plik ściągnięto 8093 raz(y) 85,28 KB

090215 Florencja (10) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8093 raz(y) 49,7 KB

090215 Florencja (12) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8093 raz(y) 57,22 KB

090215 Florencja (14) (Small).JPG
Teatrzyk kukiełek ...
Plik ściągnięto 8093 raz(y) 71,25 KB

090215 Florencja (16) (Small).JPG
Artysta czaruje palnikiem ...
Plik ściągnięto 8093 raz(y) 76,6 KB

090215 Florencja (18) (Small).JPG
... a oto skutki czarów .
Plik ściągnięto 8093 raz(y) 59,91 KB

090215 Florencja (45) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8093 raz(y) 53,02 KB

090215 Florencja (58) (Small).JPG
Nad rzeką Arno...
Plik ściągnięto 8093 raz(y) 46,76 KB

090215 Florencja (54) (Small).JPG
W taki sposób świeżo upieczone małżeństtwo we Florencji zabezpiecza swój związek :)
Plik ściągnięto 8093 raz(y) 46,04 KB

090215 Florencja (79) (Small).JPG
My już dalej nie idziemy !!!
Plik ściągnięto 8093 raz(y) 66,92 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2009-02-28, 23:12   

W drodze przez Toskanię ...

090215 droga do Rimini (2) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8073 raz(y) 53,59 KB

090215 droga do Rimini (24) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8073 raz(y) 71,04 KB

090215 droga do Rimini (33) (Small).JPG
Im wyżej tym chłodniej
Plik ściągnięto 8073 raz(y) 37,71 KB

090215 droga do Rimini (39) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8073 raz(y) 46,26 KB

090215 droga do Rimini (47) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8073 raz(y) 46,7 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2009-02-28, 23:41   

I dalej ...

W Poniedziałek rano podczas śniadanka wpadł na parking jakiś stary włoski burak i trąbiąc na nas kazał się wynosić. Był to, jak się później okazało właściciel kempingu znajdującego się naprzeciwko parkingu, na którym nocowaliśmy. No cóż. Pewnego rodzaju ludzi nie sieją tylko … Odjechaliśmy dwa kilometry i skończyliśmy przerwane śniadanko, po którym wyruszyliśmy do Republiki San Marino. W czasie drogi nawigacja zaczęła nam strajkować. Najpierw kazała wjechać na autostradę pod prąd, a później wyprowadziła w góry. Prowadziła nas drogą przez Monte Colombo z zakazem ruchu dla ciężarówek, na której Wacek na suchej nawierzchni zrywał przyczepność podczas podjazdów. Do tego za nami jechał radiowóz karabinierów i potrukiwał. Ale się zestresowaliśmy. Podczas zjazdów było jeszcze ciekawiej. Nie dość, że Wacek ledwie mieścił się na serpentynach, to zawadzał hakiem o asfalt. Szok. San Marino zwiedziliśmy w trybie ciągłej jazdy. Po zrobieniu rundy zjechaliśmy na wybrzeże i wyruszyliśmy na północ.
Na obiadek zatrzymaliśmy się w Porto Garibaldi, gdzie poza zakazem parkowania kamperów w pizzeriach widniały napisy NO PIZZA. Wybraliśmy się tam na plażę, z której szybko czmychnęliśmy. Brudniejszej plaży w życiu nie widzieliśmy. W drodze do Wenecji wstąpiliśmy do pięknego starego miasteczka Chioggia leżącego na wyspie, które opuściliśmy groblo- mostem o długości prawie czterech kilometrów. Do Wenecji dotarliśmy około godziny osiemnastej. Noc spędziliśmy na parkingu kamperów w mieście. Bardzo się cieszyliśmy gdyż udało nam się zaparkować Wacka pięć metrów od brzegu Zatoki Weneckiej. Szczęście nas opuściło, kiedy około godziny dwudziestej drugiej przypłynęli koledzy z branży i zaczęli pogłębiać zatokę przy parkingu.

090216 droga do RSM (1) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8045 raz(y) 73,93 KB

090216 San Marino (3) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8045 raz(y) 76,56 KB

090216 San Marino (10) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8045 raz(y) 56,86 KB

090216 San Marino (11) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8045 raz(y) 40,64 KB

090216 San Marino (15) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8045 raz(y) 46,46 KB

090216 Porto Garibaldi (4) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8045 raz(y) 33,52 KB

090216 Porto Garibaldi (23) (Small).JPG
W poszukiwaniu skarbów
Plik ściągnięto 8045 raz(y) 53,07 KB

090216 Porto Garibaldi (29) (Small).JPG
Nazwa mówi sama za siebie...
Plik ściągnięto 8045 raz(y) 60,76 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2009-02-28, 23:51   

CD

090216 droga do Wennecji (3) (Small).JPG
I kto to nas wiezie ???
Plik ściągnięto 8031 raz(y) 47,06 KB

090216 droga do Wenecji CD (41) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8031 raz(y) 31,92 KB

090216 droga do Wenecji CD (42) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8031 raz(y) 32,93 KB

090216 droga do Wennecji (Small).JPG
Jabłka, ziemniaki? Eeee... to tylko pomarańcze :)
Plik ściągnięto 8031 raz(y) 73,35 KB

090216 droga do Wenecji CD (54) (Small).JPG
Ato już most na wenecką wyspę
Plik ściągnięto 8031 raz(y) 25,41 KB

090216 Venezia pogłębiarka (9) (Small).JPG
My tu spać, a oni w wodzie gmyrać ...
Plik ściągnięto 8031 raz(y) 45,52 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2009-03-01, 00:14   

CD

Nazajutrz we Wtorek wyruszyliśmy na podbój Wenecji. Udaliśmy się do tramwaju wodnego, którego przystanek znajdował się około dwustu metrów od parkingu. Bilety dwunastogodzinne nabyliśmy w cenie dwanaście euro od łebka dorosłego. Rejs tramwajem wodnym- bardzo ciekawe doświadczenie. Wysiedliśmy przy Placu św. Marka. Spacerkiem obeszliśmy plac wypełniony turystami oblegającymi stoiska z pamiątkami, pomiędzy którymi spacerowali ludkowie w średniowiecznych strojach pozujący od czasu do czasu do zdjęć. Do Katedry w stylu prawosławnopodobnym stał w kolejce dziki tłum, więc zrezygnowaliśmy z obejrzenia tego przybytku wewnątrz. Dzięki takiemu obrotowi sprawy mieliśmy czas na kluczenie wąskimi uliczkami i oglądanie życia kanałowego miasta. Pomimo, iż do rozpoczęcia sezonu zostało jeszcze kilka miesięcy tłum turystów był nad wyraz pokaźny. Maszerując uliczkami i oglądając napotkane sklepy natknęliśmy się na ekspozycję restauracji na której znajdowały się żywe ryby i homary w lodzie. Przyglądając się wystawce wyskoczył kelner i niemalże siłą wciągnął nas do środka. Risotto było znakomite, a w końcu upolowana Pizza mierna. Jednak najlepsze Pizze to w Pizzy Hut. Po zaspokojeniu głodu przyszedł mały szok. Kelner przyniósł rachunek… To był największy rachunek, jaki w życiu zapłaciliśmy za trzy i pół osoby … Po wyjściu z knajpki zapakowaliśmy się do tramwaju i opłynęliśmy Wenecję. Usadowiliśmy się na dziobie dla spotęgowania widoków i odczuć. Widoki miasta od strony wody zostały zaspokojone pięknymi obrazami nadwodnych kamienic, gondolierów i wodnego życia mieszkańców. Odczucia zostały zaspokojone, kiedy z przepływającego nieopodal promu od tramwaju odbiła się fala i zalała cały dziób. Cool odczucie przy temperaturze powietrza dwunastu stopni Celsjusza. Prawie wszyscy mokrzy dotarliśmy tramwajem do parkingu i po spożyciu podwieczorku oraz obsłudze Wacka wyruszyliśmy w kierunku austriackiej granicy. Do Villach, gdzie przekroczyliśmy granicę dotarliśmy około godziny dwudziestej drugiej. Noc spędziliśmy na parkingu stacji benzynowej. I Właśnie tutaj nastąpił zgrzyt, który rzucił cień na całą naszą PIERWSZĄ wyprawę poza granice kraju.

090216 Venezia pogłębiarka cd (2) (Small).JPG
Wilki morskie towarzyszyły na przez cały pobyt w Wenecji ...
Plik ściągnięto 8013 raz(y) 47,69 KB

090217 Venezia cd (34) (Small).JPG
Tramwajem po mieście ...
Plik ściągnięto 8013 raz(y) 33,78 KB

090217 Venezia (39) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8013 raz(y) 61,73 KB

090217 Venezia (42) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8013 raz(y) 56,65 KB

090217 Venezia (47) (Small).JPG
Uwaga roboty ... kanałowe ???
Plik ściągnięto 8013 raz(y) 72,93 KB

090217 Venezia cd (41) (Small).JPG
Przed skarbowym nie uciekniesz ...
Plik ściągnięto 8013 raz(y) 66,38 KB

090217 Venezia (61) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8013 raz(y) 62,01 KB

090217 Venezia (66) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8013 raz(y) 75,17 KB

090217 Venezia (67) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8013 raz(y) 59,09 KB

090217 Venezia (75) (Small).JPG
Plik ściągnięto 8013 raz(y) 78,82 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2009-03-01, 00:30   

CD

090217 Venezia cd (2) (Small).JPG
Kelner Risotto proszę!
Plik ściągnięto 7996 raz(y) 49,42 KB

090217 Venezia cd (6) (Small).JPG
Plik ściągnięto 7996 raz(y) 51,81 KB

090217 Venezia cd (10) (Small).JPG
Kłam Pinokio, kłam !!!
Plik ściągnięto 7996 raz(y) 69,03 KB

090217 Venezia cd (17) (Small).JPG
Z dala od szumu turystów ...
Plik ściągnięto 7996 raz(y) 66,1 KB

090217 Venezia cd (26) (Small).JPG
Plik ściągnięto 7996 raz(y) 165,58 KB

090217 knajpka (Small).JPG
Toto było żywe ...
Plik ściągnięto 7996 raz(y) 85,86 KB

090217 knajpka (17) (Small).JPG
Dzieciaki dostawały już bzika :)
Plik ściągnięto 7996 raz(y) 64,6 KB

090217 knajpka (45) (Small).JPG
Plik ściągnięto 7996 raz(y) 71,91 KB

090217 Venezia cd (61) (Small).JPG
Na chwilę przed potopem :)
Plik ściągnięto 7996 raz(y) 44,8 KB

090217 Venezia parking (1) (Small).JPG
Jeszcze ostatnia fotka na parkingu przed odjazdem ...
Plik ściągnięto 7995 raz(y) 53,08 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2009-03-01, 00:47   

CD

Wstając rano w Środę zauważyliśmy niedomknięte przednie drzwi pasażera. Po chwili zastanowienia stwierdziliśmy, że wieczorem przy odkręcaniu gazu po prostu ich nie domknęliśmy. Nic więcej nie zwróciło naszej uwagi. Po śniadaniu wyruszyliśmy w kierunku Wiednia. W pewnej chwili zauważyliśmy, że brakuje kurtki, która wisiała za siedzeniem kierowcy. Nie było jej nigdzie. W kurtce była część kasy. Zajrzeliśmy do schowka, w którym powinna znajdować się kosmetyczka… Na szczęście była. A na nieszczęście w niej też było trochę kasy, której … oczywiście nie było. Zostały tylko drobne centy, karta paliwowa i dowód osobisty. I wszystko stało się jasne. Drzwi były niedomknięte, bo ktoś włamał się do auta!!! Nic nie słyszeliśmy i nie widzieliśmy… Profesjonaliści obróbki aut ? Przez cały wyjazd staraliśmy się zachować wszystkie środki ostrożności. Przez to, że nic się dotychczas się nie wydarzyło tym razem nie włączyliśmy alarmu!!! Jako podsumowanie możemy stwierdzić, że było to włamanie na własne życzenie. Do tego złość i żal potęgowała świadomość, że alarm Wacka jest zrobiony w sposób, aby właśnie takiego rodzaju włamaniom zapobiec. Wjeżdżając do Austrii mieliśmy przeświadczenie, że w państwie policyjnym nic takiego wydarzyć się nie powinno. Jak bardzo się myliliśmy … Dalsza część podróży do Wiednia odbyła się w paskudnej grobowej atmosferze.
Wiedeń przywitał nas opadem. Śnieg sypał nawet dość intensywnie. Połowa brygady Pabemany wybrała się obejrzeć jak pada śnieg w Wiedniu, jednocześnie zerkając na Katedrę Św. Stefana. Dalej po wypiciu kafffki ruszyliśmy w kierunku Czech. Jedynym miłym zdarzeniem, które spotkało nas w Austrii było spotkanie z załogą polskiego kamperka podążającym na południe jakieś czterdzieści kilometrów przed czeską granicą. Jednak co swoi to swoi. Mrugali, łapkami machali i mordki cieszyli do nas jak się patrzy. Do tej pory rzadko która załoga do nas pomachała. Po tym miłym incydencie humory nam się poprawiły. Czechy przemierzaliśmy już po zmroku. Im bliżej polskiej granicy, tym warstwa śniegu na poboczu robiła się grubsza. Około dwudziestu kilometrów przed Frydkiem-Mistkiem zaczął intensywnie padać śnieg. W ciągu kilku minut droga zrobiła się biała. Prędkość podróży spadła do trzydziestu kilometrów na godzinę. Czy Czesi wiedzą co to sól albo pług? I w taki to sposób dotarliśmy do polskiej granicy. W kraju droga była już odśnieżona i posypana. Zmęczenie wampirkow zmusiło nas do urządzenia noclegu w Kamieńcu.

090218 Austria (Small).JPG
Feralny parking
Plik ściągnięto 7984 raz(y) 54,81 KB

090218 Austria (1) (Small).JPG
Plik ściągnięto 7984 raz(y) 43,4 KB

090218 Austria (3) (Small).JPG
Polska ma białego orła, a w Austrii towarzyszyła nam krowa ...
Plik ściągnięto 7984 raz(y) 86,46 KB

090218 Austria Wiedeń (40) (Small).JPG
A to już Wiedeń
Plik ściągnięto 7984 raz(y) 134,21 KB

090218 Austria Wiedeń (20) (Small).JPG
Plik ściągnięto 7984 raz(y) 57,49 KB

090218 Austria Wiedeń (61) (Small).JPG
Wacur podbija Wiedeń
Plik ściągnięto 7984 raz(y) 62,35 KB

090218 Czechy (2) (Small).JPG
A to już Czechy
Plik ściągnięto 7984 raz(y) 36,62 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***