Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 190/23 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2025-02-12, 16:31
Zakochaliśmy się w Sycylii 🥰 Stało się🤷♀️
Po przejechaniu północnej, zimniejszej części wyspy, gdzie nie mogliśmy się odnaleźć, ze względu na mnóstwo zakazów dla kamperów i słabe miejsca na dziko, parkingi na ruchliwych ulicach, albo w osiedlach, dojechaliśmy do raju 🤩🔥 Capo San Vito nie od razu nas zachwyciło, po prostu było ładnie, ale bez szału.
Spotkaliśmy się z nszymi znajomymi, Agą i Tomkiem i padło hasło: idziemy z psem na spacer. Spoko, idziemy. Daniel w japonkach, bez plecaka ani wody, ja bez makijażu w dresie. Szliśmy sobie z Agą i Fido i gadaliśmy, a za każdym zakrętem krajobraz się zmieniał i było piękniej i piękniej i ... trudniej. Widoki sprawiały, że mocniej biło serce, a my z Agą latałyśmy jak wariatki, piałyśmy z zachwytu i naparzałyśmy zdjęcia jak dwie Chinki 🤩 Daniel zajął się psem. Raz krajobraz był zielony, podziwaliśmy rośliny, kwitnące kwiaty, za chwilę księżycowy, po surowy przypominający najpiękniejsze wybrzeże jakie widzieliśmy w życiu w Zatoce Perskiej na Morzu Arabskim 🤯
Ze spaceru z psem zrobił nam się całodzienny 20 km treking, ze wspinaczką po skałach i jaskiniach 🙈 Tego się nie spodziewaliśmy po Sycylii i nie sądziliśmy, że ta wyspa sprawi, że będziemy zbierać szczęki z ziemi... A jednak stało się 🤷♀️
Nie dość, że nagle zrobiło się cieplej i bardziej zielono, to piękno krajobrazu przylądka San Vito powaliło nas na kolana, do tego stopnia, że postanowiliśmy tu zamieszkać 🏠🥰 Znalezliśmy nawet mały dom do małego remontu 😅 No i już wiecie dlaczego tu zostaliśmy tak długo 😊
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 190/23 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2025-02-12, 19:55
Érice to urokliwa osada średniowieczna położona na szczycie ( 751 m.n.p.m.) Góry św.Juliana, patrona miasteczka. Najciekawszą formą dotarcia na szczyt jest kolejka z Tarapani, oczywiście mogliśmy wjechać tam kamperem, ale w samym miasteczku ruch samochodowy jest zamknięty, więc skorzystaliśmy z tej dodatkowej atrakcji, mimo, że wyniosła nas 22 euro, było warto, gdyż z niej rozpościerały się piękne widoki na Morze Tyrreńskie i Wysypy Egadzkie 🥰 Brak aut, średniowieczne uliczki, gotyckie kościoły, zabytkowe budynki sprawiają wrażenie jakby czas się tu zatrzymał, co czyni wyjątkową atmosferę. Ale to nie wszystko, po dotarciu na drugą stronę Erice widoki zawierają dech w piersiach, a miasto sprawia wrażenie jakby zawisło w powietrzu nad cudną okolicą...
Zdecydowanie bardziej podobało nam się malutkie Erice niż sławneTrapani, ale w nowym vlogu zobaczycie także kolejne ciekawe miasteczko Sciacca, w którym wylądowaliśmy przypadkiem na nocleg...
Zapraszamy na kolejną porcję ciekawostek i pięknych widoków z Sycylii💚
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 190/23 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2025-02-20, 17:04
Sycylia rozwala nas na łopatki swoimi widokami, ale pojawiają się również pierwsze problemy w tym sezonie podróży 🥰
Wielkie Badanie Wzroku Vision Express: visionexpress.pl/kampermaniakwbw
* Cena dotyczy wyłącznie badania pod kątem doboru korekcji optycznej, wykonywanego w określonych dniach i godzinach w trakcie trwania Akcji promocyjnej. Z Akcji wyłączone jest badanie pod kątem doboru soczewek kontaktowych.
** Zniżka obowiązuje wyłącznie przy zakupie kompletnej pary okularów korekcyjnych (tj. zestawu składającego się z oprawy oraz 2 soczewek korekcyjnych).
Szczegóły i Regulamin dostępne są w naszych Salonach oraz na visionexpress.pl.
Najpierw Tureckie Schody, piękne białe formacje skalne niczym tureckie Pammukale, a potem świetna miejscówka na dziko o wymownej nazwie Cipolluzze.
Następnie przenosimy się do Agrigento i Doliny Świątyń z wyjątkowo dobrze zachowanymi pozostałościami po Grekach, ale z polskim akcentem w postaci rzeźby Igora Mitoraja, słynnego pocztówkowego Ikara 🇵🇱 Następnie przyjeżdżamy do Rezerwatu Punta Bianca. Nie możemy się nadziwić dlaczego w tak pięknym miejscu jesteśmy sami z Michami, dlaczego tak mało ludzi do niego dociera i nie piszą o nim na blogach.
Faktem jest, że może dojazd nie jest najłatwiejszy, ale ani Aga z Tomkiem, ani my nie mamy 4x4, a na Sycylii jeździliśmy już gorszymi drogami. Miejsce wyjątkowo nam się podoba i korzystając z faktu, że jesteśmy tam sami z "Michami" i zostajemy na kilka dni, eksplorując piękną okolicę poza szlakiem. Z tego cudownego odludzia po kilku dniach wyrywają nas przyziemne problemy, kończące się zapasy wody i jedzenia, oraz włoską poczta.
Zostań naszym Patronem, zdobądź dostęp do tajnej grupy i wiele innych przywilejów, pomagając nam w rozwoju kanału 💚
Wsparcie: http://bit.ly/2KwTRJO lub zacznij wspierać ten kanał bezpośrednio przez YT, a dostaniesz te bonusy:
https://www.youtube.com/c...DVtpfN-DsQ/join
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 190/23 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2025-03-05, 17:11
Być na Sycylii, a nie być na Etnie 🌋 to ...
jakby nie być na Sycylii 🤷♀️
Etna była naszym marzeniem od dawna. Od kiedy przyjechaliśmy na Sycylię hipnotyzowała nas swoim majestatycznym pięknem z oddali, przerażała wielkością, pogodą i coraz wiekszą ilością śniegu 🙈 Za każdym razem gdy jej charakterystyczny stożek wyłaniał się zza chmur mieliśmy wrażenie, że wzywa nas do siebie.
Planów co do zdobycia tego największego i najwyższego wulkanu było wiele. Po kilkutygodniowej obserwacji zdaliśmy sobie sprawę, że to wcale nie będzie takie proste, gdyż Etna często jest niewidoczna we mgle swoich oparów. Po drugie zdążają się dni, kiedy zamykana jest droga na szczyt, że względu na jej wzmożoną aktywność lub z powodu warunków pogodowych. A po trzecie, do ostatniego odcinka nie można dojść samemu i trzeba zapłacić za przewodnika. Spełnienie marzenia do tanich nie należy, dlatego zależało nam, żeby wbić się w okienko pogodowe...
🔥I udało się, Etna zdobyta 💪🔥 Jednak żeby nie było za dużo szczęścia, zaliczyliśmy awarię kampera 🤬 co na wysokości 1980 n.p.m. tylko pogorszyło sytuację.
O tym w jaki sposób zdobyliśmy Etnę, ile zapłaciliśmy i co się stało z Groszkiem dowiecie się z tego vloga.
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 190/23 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2025-03-28, 16:09
Jesteś tysiące kilometrów od rodzinnych stron, a czytasz w przewodniku, że dojeżdżasz do włoskiego Kazimierza Dolnego, bliskiemu Twojemu sercu. W dodatku jesteś ze znajomymi, którzy są rodowitymi mieszkańcami Kazimierza, chociaż równie często mieszkają w Norwegii.
Jakie to miasto?
Odpowiedzią na całą układankę jest Taormina, uznawana za perełkę Sycylii, a często także najpiękniejsze miasto Włoch, a nawet świata. Początkowo rzeczywiście zaczęliśmy porównywać Taorminę do Kazimierza, oba miasta mają tłumy turystów, drogie butiki i zawyżone ceny. Oprócz tych oczywistości Taorminę wyróżnia przede wszystkim antyczny teatr, ze spektakularnym widokiem na Etnę, nie tylko od Kazimierza, ale także od wszystkich innych miejsc na świecie, które nie posiadają widoku na najwyższy wulkan Europy z teatru. Taormina posiada także piękne widoki na Apeniny Sycylijskie, Morze Jońskie i urokliwą wyspę Isola Bella.
Dopełnieniem tego wszystkiego są pobliskie wąwozy na rzece Alcantara, w których woda wraz lawą stworzyła fenomenalne formacje skalne.
Zapraszamy do oglądania, udostępniania, lajkowania i komentowania nowego filmu.
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 190/23 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2025-03-28, 16:10
Dlaczego jesteśmy tak długo na Sycylii?
W naszych podróżach na własną rękę najpiękniejsze jest to, że to my decydujemy. Mimo, że w podróży pracujemy i podejmujemy się różnych zobowiązań i terminów to jesteśmy wolni.
Nie jesteśmy "skoczkami" którzy wpadają na kilka dni i wypadają z jakiegoś kraju, nie tyle by go poznać, ale bardziej zaliczyć do odhaczenia. Mamy tą możliwość, że jeśli nam się gdzieś spodoba, możemy w danym miejscu pomieszkać i dać sobie tyle czasu ile chcemy na poznawanie, eksplorowanie i doświadczanie.
Mimo, że Włochy oficjalnie zabraniają biwakowania na dziko, to poza sezonem nikt sobie nic z tego nie robi, więc korzystamy. Jednak " poza sezonem" wiąże się z innymi ograniczeniem, a jest nim pogoda, która zimą w tym roku nie rozpieszcza w tej części świata. Spędziliśmy tydzień w kamperze, ze względu na istny armagedon, sztorm, grad, burze i powódź. Czasem tak bywa i jest to nieodłączna część van life'u, że jeśli mieszka się w domu na kółkach to czasem trzeba po prostu uciekać...
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 190/23 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2025-04-21, 17:31
Sycylia jest jak ... studnia bez dna 🙈
Jesteśmy tu ponad 2 miesiące i ... nie nudzimy się🤷♀️ Podejrzewam, że gdybyśmy byli na Sycylii kolejne dwa to też byśmy się nudzili 😅
Sami już nie wiemy, czy to dlatego, że jest tak duża, czy tyle tu do zobaczenia, odkrycia, doświadczenia, czy jest tu czynnik uzależniający🤔 Niby podobnie jak we Włoszech, a jednak inaczej. Dużo rzeczy może tu wkurzać: chodzenie po chodnikach wielkości "na pół osoby" jak po polu minowym stworzonym przez psie odchody, lub slalomem bo stoją na nim auta. Mnóstwo śmieci i urynowego odoru, mafia, szemrane typy niewiadomo jakiego pochodzenia i włoski slow we wszystkim chyba oprócz jazdy autem. Nas najbardziej wkurza sjesta. Jak my jesteśmy głodni, oni wszystko zamykają. Więc co nas tu trzyma?
Chyba jednak to, że niby tu wszystko odkryte, a my możemy odkrywać nowe, po swojemu, że jak na Europę czujemy tu ogromny luz, zmieniono automatycznie na - usunął i wolność.Trochę jak w Azji i to nam się podoba.
Ale żeby na Sycylii nie spędzić reszty życia😅 zawiesiliśmy sobie pętle na szyjach, bo przecież wyprawa miała być do Afryki, a nie na Sycylię 🙈 i powoli zawijamy się z Sycylii, chociaż po drodze zobaczymy jeszcze tylko dwa miejsca i będziemy jechać dalej😅
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 190/23 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2025-04-21, 17:33
Sycylia jest kapryśna, prognozy pogody swoje, a pogoda co innego i ciężko sobie coś zaplanować, coraz bardziej nas to frustruje, więc kupujemy bilety na prom do Afryki 🔥🌍
Zimą bywały dni, kiedy słońce potrafiło porządnie przygrzać, opalić i biegaliśmy boso po plaży, jednak zima i początek wiosny to na Sycylii totolotek. Plusem jest to, że wyspa w tym czasie jest cudnie zielona i wszystko kwitnie, jest mniej ludzi i na spokojnie w rytmie slow można zwiedzać i delektować się widokami, jeśli tylko nie pada ich nie wieje. Po pięknym Noto i Avoli odwiedzamy Ragusę i Modicę, kończąc temat baroku na wyspie.
Jedziemy ponownie przez środek Sycylii, podziwiając piękne góry, tym razem bez przystanków i zwiedzania, bo znowu pada 🙄 aż wracamy do Cefalù, jednego z piękniejszych miast Sycylii, jesteśmy tu po raz trzeci 😅 pogoda tym razem też nie do końca dopisuje, na szczęście nie pada, trochę słońce wychodzi, ale ja latam w ocieplanych getrach😜 Zwiedzamy miasto z drugiej strony, równie pięknej. Tu spotykamy się ostatni raz z Agą i Tomkiem.
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 190/23 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2025-04-21, 17:34
Pierwsze nasze wyobrażenie o Palermo było takie: nie lubimy stolic, ale trzeba zobaczyć, pozwiedzamy kilka godzin, maks jeden dzień i spadamy...
A potem coś się zadziało, z nami albo w nas, bo Palermo było takie samo jak za pierwszym razem, kiedy tylko przez nie przejeżdaliśmy, robiliśmy zakupy i jedliśmy słynne palermskie flaki. Drugim razem Palermo się nie zmieniło, ale my byliśmy już inni, może dlatego, że mieszkaliśmy na Sycylii już ponad dwa miesiące i tym razem nie byliśmy tu przejazdem, a zamieszkaliśmy w nim.
Początkowo na wszelki wypadek i dla bezpieczeństwa na kamper parku, który był bardzo głośny i wybrano nam słabych sąsiadów. Tak, za 25 euro nie mogliśmy nawet wybrać sobie miejsca do spania, może myśleli, że skoro jesteśmy małym kamperem nie mamy swojego prysznica i ubikacji i zamiast zapytać, ustawili nas koło takich właśnie busów...🤷♀️ Mimo ciężkich początków i niewyspania ruszyliśmy poznać miasto od środka i im bardziej poznawaliśmy, tym bardziej się w nie wkręcaliśmy i mimo kolejnych dni cały czas mieliśmy jego niedosyt. I co do nas niepodobne, zamiast uciec z koszmarnej sosty poza miasto, my owszem uciekliśmy z sosty, ale w Palermo zostaliśmy. Poznaliśmy też Palermian i tacy sąsiedzi podobają nam się bardziej niż turyści z koszmarnego kamperparku. Załatwiając ostatnie formalności przed promem do Afryki, poznawaliśmy tą wyjątkową stolicę z perspektywy mieszkańców, którymi sami się staliśmy i po zwiedzeniu pięknego reprezentatywnego interioru, trafiliśmy w jego nieturystyczne dzielnice, nieznane uliczki i inne zakamarki...
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 190/23 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2025-04-21, 17:35
Życzymy Wam wesołych, spokojnych i przede wszystkim zdrowych świąt 🐣
🍀Dlaczego zdrowych?
Chorowaliśmy całe święta, a dokładnie mieliśmy mega zatrucie 🫣 Umarliśmy i dziś powolutku zmartwychwstajemy. Co ciekawe, od dłuższego czasu marzyłam i planowałam zrobić głodówkę taką 18 godzinną 🙈 Wiecie jak to jest w podróży dużo się dzieje i nie ma czasu na leżenie plackiem bez energii z pożywienia. A tu głodówka przyszła do nas sama 🤷♀️
O dziwo i wyjątkowo, nie zatruliśmy się gdzieś na mieście, tylko w kamperze. Podejrzewamy to co sami ugotowaliśmy, a co szybciej się popsuło niż zaczęło źle smakować 🙄 W różnych miejscach na świecie jedliśmy przedziwne rzeczy, a tym razem załatwiliśmy się we własnym domu.
🍀Jak się choruje w kamperze?
Zupełnie tak samo jak w domu, mamy ubikację z osobnym wejściem ( to bardzo ważny aspekt w kamperze! W czasie roztroju żołądka, w razie tym podobnych wyjątkowych sytuacji na pewno nam podziękujecie, że o tym przypominamy 😀). Mamy zapasy wody do picia oraz ciepły prysznic do mycia. Zawsze można pójść na dwór, gdybyśmy się aż tak bardzo zsynchronizowali bo mieszkamy najczęściej na odludziach. Jednak przez te ponad 5 lat mieszkania w kamperze, nigdy dotąd do takiej sytuacji nie doszło. Mamy też łóżko, które w sytuacji choroby jest nieodzownym lekarstwem na przeleżenie czy przespanie objawów.
Dlatego jeśli macie ochotę złożyć nam świąteczne życzenia, to życzcie nam zdrowia 😊💪 Moje plany dotyczyły 18 godzin głodówki, nie chcielibyśmy przedłużać tej gehenny🙈
Mamy dla Was niespodziankę, właśnie na YouTube pojawił się nasz ostatni vlog z Sycylii, z miejsca, które nas zaczarowało tak bardzo, że nie chciało nam się z niego wychodzić. Piękne miejsce na mapie Palermo i całej Sycylii, które polecamy.
A już w środę nadajemy z Afryki 🔥🌍
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 190/23 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2025-04-30, 16:43
Dotarliśmy Kamperem do Afryki 🔥🔥🔥
Tak! Zaczynamy nową serię vlogów z Afryki, na którą już serdecznie zapraszamy. A już dziś pierwszy vlog z naszej szalonej ( dosłownie 🙈) podróży na Czarny Ląd. Początki nie były proste, a to zobaczycie w tym filmie 😅
Nigdy nie mieliśmy ciśnienia na Afrykę, a Maroko nie było wysoko na naszej liście marzeń z wielu powodów, więc nie braliśmy długo Czarnego Lądu pod uwagę. Pomysł na Tunezję powstał spontanicznie przy okazji przekładanego planu od lat na odwiedzenie Włoch i Sycylii.
Musimy się przyznać, że Tunezja nie była naszą miłością od pierwszego wejrzenia, jak to miało miejsce u nas np. z Turcją czy Iranem. Byliśmy jedynie otwarci na to, co nas tu spotka i nie mieliśmy oczekiwań. Poznawaliśmy Tunezję na własną rękę, a początki jak wiadomo nie są proste. Powoli przekonywała nas do siebie piękną i zróżnicowaną naturą i epickimi dzikimi miejscówkami, które odkrywaliśmy poza szlakiem i znaną aplikacją. Potem jak głosi znane przysłowie "przez żołądek do serca" zaczęliśmy poznawać tutejsze smaki, które zaskakują nas cały czas i już dziś możemy powiedzieć, że kuchnia tunezyjska stała się jedną z naszych ulubionych kuchni świata, a w naszych żyłach od dłuższego czasu płynie harissa 😅
Podoba nam się szalenie architektura i zabytki, fascynująca jest także historia i to jedyne co wiedzieliśmy z przewodników. Nikt nam nie mówił, że tu jest aż tak tanio i do Tunezji trzeba jechać pustym kamperem 🤣 bo ceny także nas przekonały do siebie 😁 Za to dużo osób mówiło nam, że ludzie w Afryce są "okropni." Nie wiemy jak to działa w innych afrykańskich krajach bo w Tunezji ludzie są super! Wyjątek stanowią "suki"🙈 ale wiadomo, w turystycznych miejscach na świecie jest podobnie 🤷♀️
Poza tym Tunezyjczycy pobili rekord znajomości polskich słów. Serio! Też się zdziwiliśmy, w żadnym dotychczasowym odwiedzonym przez nas kraju, nie znali tylu słów, a nawet zdań! A ja dzięki nim przypominam sobie francuski coraz bardziej 😊 na temat arabskiego na razie się nie wypowiadamy 😵💫
Jednym słowem odkryliśmy nowy vanlifowy raj 🤩 i postanowiliśmy nic nie postanawiać ale pomieszkać tu dłużej niż początkowo zakładaliśmy, bo podróż na własną rękę po Tunezji to ogromna przyjemność, wielka przygoda i ...duża niewiadoma. To podróżnicy lubią najbardziej, odkrywanie tego, czego nie oferują zorganizowane wycieczki i wolność, która w Afryce nabiera nowego smaku i znaczenia.
Tunezja jest krajem pięknym, arcyciekawym i wyjątkowym w swoim rodzaju. Ma także to "coś," czego brakowało nam od dawna w ostatniej naszej podróży po Włoszech.
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 190/23 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2025-05-01, 10:16
Najtrudniejsza w naszych podróżach jest zmiana kraju. Kiedy ogarniemy sobie wszystko w jednym, osłuchamy się z językiem, w którym coraz swobodniej się czujemy, przyzwyczaimy się do ludzi, ich zwyczajów, kultury i zasad, wszystkiego trzeba uczyć się od nowa. Wiedzieliśmy już gdzie warto szukać, wody, serwisu, miejsc na dziko, produktów w sklepie i wiedzieliśmy czego na pewno nie znajdziemy. Poznaliśmy ludzi, na tyle, że wiemy czego się spodziewać.
I wtedy przychodzi zmiana, nowe zasady, prawo, nowe produkty w sklepach, zupełnie inna kultura, ludzie, język. Jadąc przez Europę, zmiany są bardziej kosmetyczne, większość państw znamy i nie ma za dużo do ogarnięcia, bo kraje w Europie niewiele się pod tym względem od siebie różnią.
W Tunezji jest dużo nowego... Podchodzimy do tego, jak do nowego wyzwania, bo to co trudne i nowe, nie znaczy złe, jest po prostu nowe, inne. A jak nowe to ciekawe 😁i to nas napędza do odkrywania i poznawania.
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 190/23 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2025-05-21, 17:07
Ruszamy w pierwszą trasę po Tunezji. 600 km w jeden dzień nie wydaje się dużą odległością, ale wiecie jak to jest w podróży, a to siku, a to papu i jeszcze pełny kot. Nie spodziewaliśmy tylu atrakcji na autostradzie z Tunisu na Djerbę, ostatecznie trasa nas pokonała i przebodźcowała na tyle, że jechaliśmy na największą wyspę Afryki Północnej aż 3 dni 😅 Najważniejsze chyba, że cel został osiągnięty 😀
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 190/23 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2025-05-21, 17:12
Czy polecamy Djerbę? 🤔
Najpierw kilka faktów:
✅️To największa wyspa Tunezji i Afryki Północnej, która znajdujące się na Morzu Śródziemnym.
✅️Jest wpisana na Listę UNESCO.
✅️ Wyspa jest płaska jak deska, jej najwyższy szczyt do jedynie 52 m. n.p.m.
✅️ Dżerba leży na Saharze.
✅️ Na Dżerbę można przylecieć samolotem, gdyż znajduje się na niej lotnisko. Można przypłynąć promem za 1 dinara. A także można wjechać autem, gdyż jest ona połączona z kontynetem afrykańskim 6 - kilometrową groblą, na drodze RR117.
✅️ Na Dżerbie zimą utrzymują się temperatury ok. 20°C w dzień, w najcieplejszych miesiącach w lecie jest ok. 40°C.
Bardzo podobała nam się architektura stolicy, Djerbahood i liczne murale rozsiane po całej wyspie. Jednak zdecydowanie jesteśmy fanami lądowej Tunezji. Dżerba ma piękne plaże i mnóstwo palm daktylowych, z tym, że na lądzie widoku palm i jeszcze piękniejszych plaż także nie brakuje.
Czy polecamy Dżerbę? I tak i nie. Jako ciekawostka czy miejsce do zaliczenia to tak. Jako miejsce na nicnierobienie, odpoczynek, opalanie się na białym piasku i kąpiel w morzu z różnymi odcieniami błękitu, przez lazur i turkusy to też tak. Plaże, woda i zachody słońca są bardzo urokliwe.
Jednak nie ma ciekawego wybrzeża, zapierających dech w piersiach widoków, bo Dżerba nie ma gór, ani nawet wyższych wydm, wszystko jest płaskie, jest w tym pewien urok, ale kto liczy na efekt "łał" zawiedzie się.
Na Dżerbie jadłam najlepszego grillowanego kalmara w życiu i taki paradoks najtańszego jak do tej pory! Jako wyspa do zwiedzania, to nie, gdyż dużo więcej jest do zobaczenia na lądzie, a tam można znaleźć to co jest na Dżerbie podobna architektura, podobnie ubrani ludzie, podobna kuchnia, a nawet eksponaty w muzeum. Ląd ma dużo ciekawsze starożytne ruiny z imponującymi pozostałościami, na Dżerbie to bardziej takie rozsypane kamienie. Murali także w Tunezji jest mnóstwo, chociaż faktycznie na wyspie są one bardziej skumulowane i skondensowane.
Na Dżerbie spędziliśmy 2 tygodnie, tak po prostu wyszło, mieliśmy dużo pracy. ALE!Jako miejsce na pracę zdalną poza sezonem, Dżerba jest na prawdę spoko, cicha, spokojna i ma wyższe temperatury niż północ Tunezji ( pomijając Saharę zimą, która ma najlepsze) więc w tej sytuacji polecamy! Jednak 2 tygodnie jak na tak małą wyspę to za dużo, wystarczy 2 dni, żeby ją zwiedzić. A to co najciekawszego można zobaczyć i czego koniecznie na Dżerbie warto doświadczyć pokazujemy w naszym nowym filmie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum