[aviator]

Fajnie gdyby to teraz porównywać 1:1 z taką wagą najazdową ze skupu złomu 😎

[SlawekEwa]

[Janusszr]

[Kazik II]

[maro88pl]

[aviator]

Odpowiedź jest prosta i już tutaj na forum opisywana. Kupiłem kampera z dmc 3,5t ale niestety legalnie mogła nim jeździć chyba tylko moja żona - chociaż ważyłem go wtedy tylko raz a było trzeba pojechać na skp, skup złomu i skład węgla i dopiero wtedy wyciągnąć średnią. W papierach to był cud miód malina i orzeszki z wagą na pusto 3,2t jaką zważył poprzedni właściciel stając chyba na wadze tylko 3 kołami.

Na szczęście podwozie sprintera miało fabryczną homologację właśnie na 3,88t i udało się też wyciągnąć z fabryki pilota homologację kampera też na 3,88t i podnieść legalnie DMC.
Nietstey w międzyczasie 2 razy przerejestrowywalem kampera i ITS maczal za kazdym razem swoje paluchy w masie wlasnej i nawet olali homologację producenta zabudowy wpisując za każdym razem jakieś swoje pierdy pomiędzy 3200 a 3490…. 3490 wpisali gdy zmieniłem miejsce zamieszania a kamper był jeszcze na 3500kg dmc - także dla mnie osobisty dramat. Przestałem z nimi walczyć jak wydali po 3 miesiącach wojny twardy dowód rejestracyjny z ładownością 10kg, podniosłem dmc a oni nagle obniżyli masę własną ponownie na jakąś swoją wartość 3385kg.

Także jest dmc 3,88t ale w sumie to nie wiem jaka jest masa własna - byłem jeszcze 3 razy na wadze w skupie złomu i zawsze jest inny wynik.

W Europie 3880 czy 3850 kg to w sumie normalne DMC kamperow ale to pewnie kwestia np w Niemczech starych praw jazdy bo nikomu to tam nie wadzi.

[Janusszr]

Mój w DR ma masę własną 3360. Z takim wpisem kupiłem, chociaż przed kupnem był oczywiście ważony, bo wpis w DR wydał mi się bzdurą. W rzeczywistości ważył 2750, a w specyfikacji producenta jest waga 2720kg.
Mając obecnie dane nacisku na każde koło, czwarty raz przepakowuję garaż znosząc dzielnie uwagi żony Podobno do czterech razy sztuka(inflacja)

[Kazik II]

Aviator: wyprowadziłeś mnie na prostą z moich błędnych mniemań. Fakt faktem, że sytuacja z Twoim DMC jest nie do pozazdroszczenia, bo jest to kategoria wagowa rodząca dodatkowe wymogi i koszty a pożytek niewielki.
A propos: Wszelkie kontakty z ITS mogą skończyć się ciężką nerwicą - oni tam cierpią na przerost poczucia własnej ważności i nieomylności. Co skutkuje często wymyślaniem nonsensów i zupełnych absurdów. Już kiedyś opisywałem moją walkę z tą instytucją o wpisanie mi do DR kat. M1 w rubryce "J". Skończyło się na błagalnych telefonach żeby przerwali całą procedurę, zapomnieli o moim kamperze i odczepili się raz na zawsze. Pozostała mi jedynie adnotacja M1 w uwagach dodana przez mój miejscowy urząd. Zapomnieli o mnie i adnotacja pozostała

[Cyryl]

[aviator]

I/albo w tym samym miejscu

[Andrzej 73]

aviator,
Przestań się spinać tą wagą i ciesz się z podróżowania.
My również ruszamy do Włoch , ale 23.06. i znając życie będziemy lekko przeciążeni.
Ale nie stresuje się tym. Jak jeżdżę kamperami od 2009 roku to nie byłem ważony więc pewnie i tym razem się uda. Austrię trzeba brać sposobem i tyle

[MILUŚ]

[Andrzej 73]

Najlepiej jechać przez Austrie w sobotę wieczorem. Niestety w tym roku jedziemy w poniedziałek.

[MILUŚ]

No właśnie ja będę jechał w wieczór ale piątkowy

[aviator]

Mój sposób to nocny przelot ale niestety w tygodniu z wtorku na środę. Pierwotnie miałem jechać przez Niemcy ale ostatecznie przejedziemy całą Austrię po skosie, bo zaczynamy urlop w Dolomitach.