 |
|
|
Grecja 2025 wrzesień poza kempingami |
| Autor |
Wiadomość |
Bim
Kombatant Jacek

Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 178/107 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 2025-10-09, 18:43
|
|
|
Wróćmy do podróży ma być śmiesznie i wesoło
Kolega nam zdradzi miejsce gdzie można się zatankować w 5l kartony
wyczyściliśmy miejsce składowania na podłodze na wejściu
Całe szczęście że my wolimy białe On czerwone więc zostało co nieco
Kierunek powrotu Kondyli Beach
https://maps.app.goo.gl/iwxgGGhHC9GTW5S77
Koszmar Rakra ta agrafka teraz też i ja miałem obiekcje jak dam radę z obciążona :pseudo lodówką" z zapakowanym pontonem bo przyczepnośc bardzo mi zmalała po tych greckich asfaltach. |
| |
|
|
|
 |
Bim
Kombatant Jacek

Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 178/107 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 2025-10-11, 16:14
|
|
|
W palanach mieliśmy odwiedzić jeszcze Mathane i sprawdzić czy gorace żródełko wróciło do normy ale poprostu brakło czasu.
Na Kondyli jak to po sezonie cisza i spokój
Zjechaliśmy na prawo od zjazdu na koniec plaży.
Opiszę może dla chących ją odwiedzić po sezoniepanujące tam zwyczaje
Są trzy bary ten od strony kapliczki przy rozlewisku, czynny.
Ma mało miejsca do parkowania i właściciel się raczej krzywili jak się tam stanie nie korzystając z ich usług ,a do tego są wieczorkiem komary.
Dwa pozostałe bary są jednej właścicielki ten w centrum plaży czynny ,a drugi na przeciwległej stronie plaży nie czynny , ale wszystko pootwierane sprawiał wrażenie jakby go już mieli zamknąć po sezonie.
Jak zjechaliśmy na pląże stał przy tym barze jeden kamper cartago ten z wersji największych na niemieckich numerach przy samym prysznicu i obok campervan na blaszaku na austryjackich numerach.
Nie chcielismy parkować obok nich bo to juz tłok .
Staneliśmy za barem na samym końcu plaży .nie słyszeliśmy warczących agregatów do późna
Po południu przejechał terenowy pickap z jakoś tak dziwnie ubranymi panami na jedyneczce przepatrolowali cała plażę przy nas staneli coś popisali i odjechali .
Myślałem że to ochrona baru jak sie ściemniło to mieliśmy dodatkową ochrone przez 2 godzinki pilnowała nas Pani pewnie nas wzięła za Bułgarów bo karnacja skóry nam się zmieniła troszkę
Noc minęła spokojnie skoro swit przyjechali wędkarze
Ja też rozłożylem krzesełko i wędki .
Gość z cartaga przepłynął rytualnie pół długości plaży pomachał zjedliśmy śniadanko i przed południem znowu zjawili się panowie z niby ochrony, ale zrobił się lekki popłoch krzesełko z pod cartago znikneło bardzo szybko .
Młody chłopak który drzemał koło budki ratowniczej przy smartfonie nabrał wigoru w pośpiech zmieniał koszulke i wieszał falagę na maszcie okazał sie ratownikiem
Panowie postali koła naszego kamperka chwilkę i się przyglądali, podszedłem i zapytałem czy mogę tu stać 2 dni chciałem połowić rybki ,oczywieście konwersacja w języku angielskim była krótka zapytał skąd i stwierdził z surową mina parking ok camping NO pokłoniłem sie z szacunkiem bo dopiero wedukowałem że to POLICJA
Spokój mieliśmy do przedpołudnia
Zajechało obdrapane audi zapakowane pod dach zaparkowali obok nas i zaczeli wynosić wszystkie akcesoria .
Gość z wyglądem naszego kibica umięśninego brodacza najpierw zaczął rozkładać wędki, partnerka próbowała wbić uchwyt do parasola w kamienistym podłożu ja spokojnie rzucałem spiningiem
Troszkę się pokłucili ,że pani musiała wynosić cały bajzel , a gość weęki sobie rozkładał
Po jakimś czasie ich wielki wilczur wysrał sie na środku drogi po godzinie zebrało i właściciela.
Bez skrupułów wystawił swoja białą i na narciaża załatwił na poboczu swoje potrzeby ostentacyjnie wyrzucając paier do kosza na śmieci
Moj pech polegał na tym ,że właśnie jak ona załatwiał swoje potrzeby to niechcący się odwróciłem
I zaczęło się.
Gość dostał furji, krzyczał po grecku latał ja wzruszałem ramionami ,że nie rozumiem on getykulował ,że powinienem sie patrzyć w kierunku morza nie na nich
i postanowiłem w ekspresowym tempie zwinąć wędki i opuścić sąsiedztwo tego greka
Pierwszy raz spotkałem się z takim atakiem furii ze strony Greka
Gość z Cartago obserwując to z ukrycia potem mi powiedział że to mafiozo
Przenieśliśmy sie na środek plaży obok dla stanowiska dla niepełnosprawnych i dzień nam minął w spokoju
Ale to nie koniec z obserwacji użytkowników z palży cdn |
|
|
|
 |
| Wyświetl szczegóły |
 |
izola
Kombatant

Twój sprzęt: MB Marco Polo
Nazwa załogi: Izolownia
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 20 Sty 2015 Piwa: 150/168 Skąd: Westfalia
|
Wysłany: 2025-10-11, 19:55
|
|
|
Grecja mnie kusi, czytam i powoli dojżewam?
Greka bym mogła psem poszczuć, to by szybko klejnoty po cichu schował...🤣
Kraj fajny ale i daje do myślenia... A może i myśle zu dużo. Psy wolnobiegające byłyby też stresem dla mojej suki - nie lubi wiekszosci kontaktów . jak nie chce i zaczepia jak nie ma swojego spokoju... |
_________________ http://vanactiv.blogspot.de/
https://www.facebook.com/...100019297335640 |
|
|
|
 |
Komplecik
Kombatant
Twój sprzęt: Adriianna
Nazwa załogi: Kompleciki :)
Pomógł: 5 razy Dołączył: 13 Cze 2011 Piwa: 366/746 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2025-10-11, 21:59
|
|
|
Pięknie opisujesz spostrzeżeńa piwo jak nic |
_________________ komplet |
|
|
|
 |
Bim
Kombatant Jacek

Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 178/107 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 2025-10-12, 09:51
|
|
|
| izola napisał/a: | | Kraj fajny ale i daje do myślenia... A może i myśle zu dużo. |
To drugie zdecydowanie
N przyszły sezon na wiosnę pora poszerzyć horyzonty |
|
|
|
 |
Bim
Kombatant Jacek

Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 178/107 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 2025-10-12, 10:19
|
|
|
Na plaży są trzy tojtojki w tym jedna prywatną dla baru w środku plaży
Bar prowadzą dwie wyzwolone kobietki
Jedna z nich wznieca co jakiś czas kurz na głównej drodze swoim smartem przemieszczając się z jednego baru czynnego do tego niby zamkniętego.
Zastanawiałem się co ona tak często jeździ .
Po obserwacji stwierdziłem ,że podgląd na leżaki z pierwszego baru
Jak tylko ktoś przycupnie pod parasolem zjawia się jak błyskawica i kasuje klienta za użytkowanie leżaka.
Po południu przyjechał singiel na niemieckich numerach vanem i chciał skorzystać z leżaka w niby opuszczonym barze
Załapał się na opłatę .
Trzeba być czujnym 😉 Grecja to wolny kraj , ale Greccy biznesmeni są zaradni w kasowaniu klientów chcących poleżeć za darmoszkę mimo wywieszonego cennika.
Jeszcze ważna informacja na środku plaży jest miejsce z prysznicem ,przebieralnia, prysznic i mata do zjazdu dla niepelnosprawnych i tojtojką.
Miejcie na uwadze ,żeby tam nie parkować
Przyjeżdżają tam regularnie trzy samochody z całymi rodzinami zostają tam do wieczora.
Są też miejsca gdzie mało roztropni kierowcy wjeżdżają nie biorąc pod uwagę ,że w kamyczkach też można ugrzęznąć |
|
|
|
 |
Bim
Kombatant Jacek

Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 178/107 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 2025-10-12, 11:28
|
|
|
Parę zdjęć coby Was moim ślinotokiem nie zanudzić
IMG_20250926_152121_copy_1849x854.jpg Skręt do plaży info na wjeździe |
 |
| Plik ściągnięto 9 raz(y) 343,38 KB |
IMG_20250926_150520_copy_1849x854.jpg
|
 |
| Plik ściągnięto 10 raz(y) 502,73 KB |
IMG_20250926_145805_copy_1849x854.jpg
|
 |
| Plik ściągnięto 17 raz(y) 319,83 KB |
IMG_20250926_150345_copy_1849x854_1.jpg Na lewo od naszego kampera miejsce dla inwalidów |
 |
| Plik ściągnięto 7 raz(y) 306,49 KB |
IMG_20250926_151147_copy_1156x534.jpg
|
 |
| Plik ściągnięto 13 raz(y) 132,46 KB |
|
|
|
|
 |
| Wyświetl szczegóły |
 |
Komplecik
Kombatant
Twój sprzęt: Adriianna
Nazwa załogi: Kompleciki :)
Pomógł: 5 razy Dołączył: 13 Cze 2011 Piwa: 366/746 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2025-10-12, 21:30
|
|
|
| Bim napisał/a: |
Zastanawiałem się co ona tak często jeździ .
Po obserwacji stwierdziłem ,że podgląd na leżaki z pierwszego baru
Jak tylko ktoś przycupnie pod parasolem zjawia się jak błyskawica i kasuje klienta za użytkowanie leżaka.
Po południu przyjechał singiel na niemieckich numerach vanem i chciał skorzystać z leżaka w niby opuszczonym barze
Załapał się na opłatę .
|
Te rozkminki są zaj..... E , to wciąga jak dobra powiesić, ciekawe, nie nudne, wręcz excytujące
Browar jak nic,
Leć dalej z opisem bo to jest klu tej bajki, ile tam szczegółów ile ciekawych przemyśleń, nie chwaląc się też lubię śledzić akcję na takich wyjazdach jest czas pomyśleć
|
_________________ komplet |
|
|
|
 |
Bim
Kombatant Jacek

Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 178/107 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 2025-10-13, 07:40
|
|
|
Wieczorkiem po odjeździe turystów postanowiliśmy wrócić na koniec cypelka na nocleg.
Przeszkadzał nam hałas z agregatu, który do późna terkotał i zakłócał sielankę pobytu na plaży.
Z samego rana obudził nas hałas, to wędkarze którzy na poranny połów wybrali sobie miejsce na cyplu przy końcu plaży.
Miejsce to jest też ulubione przez ludzi chcących poopalać się w odosobnieniu regularnie tam przyjeżdża starsza miła greczynka w dużym psem.
Ranek zapowiadał się naprawdę fajnie .
Poranna kąpiel w morzu, śniadanie na plaży
Nie chciało mi się iść z wędkami na koniec cypla więc postanowiłem rozłożyć się tradycyjnie przy kamperze.
Mój uśmiech z twarzy zniknął bardzo szybko
Zajechało Audi zaparkowało 2 m od nas dzisiaj bez wilczura,
Miejsca do parkowania auta bardzo dużo, ale mafiozo postanowił pokazać kto tu rządzi
Nie pozostało mi nic innego jak powolne zwinięcie wędek , stolika krzesełek i zmienić miejsce parkowania.
Przed odjazdem postanowiłem też pokazać mu swoją nie opaloną dupę w przypadku przebierając mokre kąpielówki przed kamperem
Mina pani wskazywała na pełne zadowolenie
Nie wiem czy z moich pośladków czy z tego, że odjeżdżamy
Z rana nie dojechał jeszcze van z austriakami którzy na noc opuszczali plażę nie chcąc łamać zakazu kamperowania
Postanowiliśmy stanąć obok cartago przy samym prysznicu.
Tym razem żona była podziwiana
Po kąpieli obowiązkowy prysznic żona przyszła tak zadowolona , że wreszcie ktoś zwrócił na nią uwagę.
Okazało się że starszy Niemiec z tylnego łóżka nad bagażnikiem ma punkt obserwacyjny
Po porannych ekscesach dzień jednak okazał się ciekawym.
Niedaleko nas podjechał Słowak , wyciągnął żonie leżaczek na plażę a sam zajął się reanimacją swojej lodóweczki na gaz
Poranny objazd w stróżów prawa minął bez problemów wszyscy byli w kamperach
Potem zjawili się austriacy swoim blaszakiem
Przyjechał też camperkiem chyba z wypożyczalni Martin na niemieckich numerach i z ułańską fantazją zaparkował na pofalowanym żwirze niedaleko Słowaka
Ustawił się troszkę ze skosa nierówno, chyba chciał poprawić swoje parkowanie niestety przód zawis na misce olejowej.
Zrobiło się ciekawie zebrała się loża szyderców
z sąsiadujących kamperków mnie oczywiście tam nie mogło zabraknąć
Słowak stwierdził tylko deutschland idiot i zabrał się z powrotem za remont swojej lodóweczki
Martin przyszedł do nas z pytaniem czy go nie wyciągnę pokazałem mu że nie mam haka żeby zapytał sąsiada z cartago, który odmówił
Pozostało mi szukanie liny w moim w mojej 'lodówce" na tyle samochodu, w międzyczasie Martin dogadał się z austriakiem z vana, który miał hak.
Gość z kartago jednak był szybszy i przyniósł porządne przywiesie do wyciągania samochodów ciężarowych zapiął to do imitacji tylnego haka w kamperze Martina podjechał Austriak, zapiął Martina na hak kazał mu wsiąść do samochodu odpalić silnik i będą próbowali wyjeżdżać
Próbę obserwowałem troszkę w boku.
Martim wsiadł odpalił silnik położył ręce na kierownicy i czekał że sam wyjedzie
Na początku Austriak chciał spróbować delikatnie nie przyniosło to żadnego efektu.
Później Martin włączył jedynkę a ustryjak vanem nabrał rozpędu i maskownica do haka wygięła się w łuk
Pora była wkroczyć do akcji
Martin miał łzy w oczach z powodu uszkodzonego kampera, gość od cartago przyniósł duży gumowy młotek ,a Słowak kazał im się tym puknąć w łeb .
Nie było chętnego kto by się położył pod kampera i zawiązał przywiesie na tylnej oś padło na mnie bo byłem najszczuplejszy i najmłodszy z tego towarzystwa.
Siadłem za sterami niemieckiego kampera i wspólnie udało nam się wyjechać
Martin już nie chciał ryzykować parkowaniem obok Słowaka postanowił stanąć na poboczu drogi równolegle do niej
W ramach podziękowania przyniósł sześciopak piwa rozsiedli się wkoło cartago niestety nie załapałem się
W międzyczasie przyjechał Czech kamperkiem na rampie miał porządny motor porozmawialiśmy o zwyczajach panujących na plaży i wizycie policji wypiliśmy po dwa browarki.
W międzyczasie Martin postanowił rozwinąć swoją markizę .
Chciałem go uświadomić z czym to się wiąże ale dostałem opieprz od żony żebym się nie wtrącał w nie swoje sprawy
Zbliżała się godzina 17:00 pora popołudniowego obiazdu policjantów .
Na plaży trochę gęsto od kamperów więc postanowiłem się ewakuować na drugi koniec plaży.
Wymyśliliśmy sobie spacer plaża krótka więc padło że pójdziemy w górę serpentynką i zobaczymy czy da się dojść drugiej strony do kościoła
.
Dobrze że wzięliśmy ze sobą coś do picia bo na asfalcie to rzeczywiście gorąco |
| |
|
|
|
 |
| Wyświetl szczegóły |
 |
rakro1
weteran
Twój sprzęt: Dethleffs Trend I 7057
Pomógł: 17 razy Dołączył: 22 Sty 2012 Piwa: 274/207 Skąd: Dębica
|
Wysłany: 2025-10-13, 17:09
|
|
|
Miodzio😂🤣, popłakałem się prawie.
Super piszesz.
Nie ma dojścia do kościółka górą. Takiego typu ścieżka. Trzeba wodą. |
|
|
|
 |
mischka
Kombatant

Twój sprzęt: Knaus
Pomógł: 11 razy Dołączył: 27 Lut 2016 Piwa: 144/185 Skąd: Bawaria
|
Wysłany: 2025-10-13, 17:15
|
|
|
Bim, Naprawiłeś mój ciężki dzień. tylko piwkiem mogę się odwdzięczyć. |
_________________ W życiu piękne są tylko chwile... |
|
|
|
 |
Bim
Kombatant Jacek

Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 178/107 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 2025-10-13, 18:47
|
|
|
| rakro1 napisał/a: | | Miodzio😂🤣, popłakałem się prawie. |
Cieszę się że wam sie podobało
A my prawie zatraliśmy się idąc w poszukiwaniu przygody
Ewa była dzielna tylko bała się samochodów spacerując po głównej drodze i w kierunku Nafplio
ale to nie dzisiaj
Dzisiaj trzynasty i od rana same kłopoty z urzędami |
|
|
|
 |
| Wyświetl szczegóły |
 |
Komplecik
Kombatant
Twój sprzęt: Adriianna
Nazwa załogi: Kompleciki :)
Pomógł: 5 razy Dołączył: 13 Cze 2011 Piwa: 366/746 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2025-10-13, 19:08
|
|
|
| rakro1 napisał/a: | Miodzio😂🤣, popłakałem się prawie.
Super piszesz.
. |
Też sobie drugi raz czytam, fajne, lekkie, taka powieść
Zachęcę Bim a do dalszego opowiadania, ile to w jednym miejscu ciekawego
|
_________________ komplet |
|
|
|
 |
Bim
Kombatant Jacek

Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 178/107 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 2025-10-23, 17:08
|
|
|
Zeszło mi z 10 dni walcząc z kwadraturą koła
Z wiekiem kończy mi się odporność na stres otwierając kolejną korespondencję
Jest światełko w tunelu
Udało mi się podpisać umowę za prąd na przyszły rok o całe 24 gr netto za 1 kwh
Pora powrócić do wakacyjnego wyjazdu , który był jak co roku najlepszą odskocznią od systemu
Kontynułując spacerek wzdłuż drogi w kierunku Nafplio .
Widzieliśmy spacerujących z dziećmi po naszej plaży od strony cypla na prawo wydawało mi sie że jest tam przejście do następnej zatoki.
Pierwsze zejście bardzo strome wybetonowane chropowatym betonem okazało się prywatna drogą techniczną wzdłuż Lefka Beach Camping
Schodząc na dół wzdłóż ogrodzenia które należało do kempingu zobaczyliśmy parcele minimalistyczne zacienione i moje wielkie zdziwienie kamper na tablicach francuskich i parę vanów na niemieckich jak ci ludzie tam zjechali nawet nie ma miejsca na rozłożenie markizy
Na końcu droga sie kończyła obszczekały nas psy za ogrodzeniem i musieliśmy sie przebić do cypelka po krzaczorach ,ale finał był zadawalający jak zobaczyliśmy wodę to normalnie euforia .
Zostało nam brodzenie po wodzie żeby w koło skał dojść do naszej plaży.
Ewa stwierdziła ,że jak by miała wracać tą samą drogą to by wymiękła
Moje ekscesy jazdy kamperem po górach to jeszcze toleruje
Ale po krzaczorach to był jej ostatni spacer stwierdziła kiedyś to mogłam za toba łazić po gajach oliwnych ,ale jesteś już za stary
Zrobiliśmy ponad 8 km wróciliy prawie przed zmrokiem padnięci .
Z samego rana skoro świt wyprawa na laiki do Nafplio |
|
|
|
 |
| Wyświetl szczegóły |
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|