[olcha20]

Potwierdzając diagnozy lekarzy, o moim permanentnym uszkodzeniu płatów mózgowych odpowiedzialnych za realizowanie założonych planów, zamiast nad Bałtyk pojechałem w kierunku Italii. (Tak między wierszami… z jakiej paki my nazywamy ten kraj WŁOCHY - italy, Italia, Itali etc a u nas WŁOCHY)

Wszyscy się podniecają Chorwacją, niektórzy Italią, etc, pomyślałem, pojadę, sprawdzę i wyrobię sobie swoje własne zdanie.. no i VENI VIDI VICI…

Opinia jak dupa, każdy ma swoją i ale moją mam potwierdzoną empirycznie...

Start w piątek 08.07.11 – miało być zaraz po 16-tej, a skończyło się sporym poślizgiem…
Załoga to:
1) Kapitan zwany Tyranem czyli Ja
2) Żona
3) Syn lat 6
4) Córka lat 4
5) Bratanek lat 18 – zwany Majtkiem pokładowym


Rodzinka zasnęła a ja dzielnie dojechałem do Bratysławy płatnymi drogami i szczerze polecam to rozwiązanie (wyjaśnienie dlaczego będzie na końcu opowiadania)

Nocleg na stacji paliw obok tirów, został zmącony wycieczką RELIGIJNO-AMISZOWO- LUDOWYM ZESPOŁEM PIEŚNI I TANCA- -WĘGRO-NORWESKO-NIEMIECKIM, który nie wiedzieć dokładnie dlaczego, postanowił umilić pobyt na parkingu śpiewami i tańcami o godzinie 3 nad ranem. Dobrze, że nikt z odpoczywających nie miał broni….. Tirowcy podziękowali grzecznie klaksonami i gromkimi wielojęzycznymi okrzykami, uznawanymi przez ogół za niecenzuralne… dlatego pominę


Potem fantastyczna podróż przez Węgry (bezpłatnymi) przez Słowację (płatnymi) Droga przyjemna, szybko zeszła, aczkolwiek Pani na granicy Słowackiej zapytana o GAZ/LPG skierowała mnie do jakiejś wsi, gdzie okazało się że są ale butle 11kg a ja mam campera na Pb+LPG, co zaowocowało dalszym szukaniem stacji, i zrobieniem dość sporego kółka przez Chorwację i na powrót do Słowenii

Po dojechaniu do Italii, skierowaliśmy do GRADO. Kamping ALBOSCO
http://www.campingalbosco.it/anfahrt.html
Generalnie całkiem fajnie, wydawał mi się średnio drogi, a okazało się iż był to najtańszy kamping na jakim odpoczywały nasze 4 litery.

Spostrzeżenia w skrócie:

Camping: - Nieduży, sanitariaty średnie, Ciepła woda 0,3 Euro za 5 minut, w cenie oczywiście prąd. Koszt doby dla załogi to jakoś 45 Euro za dobę. Na plaży niewielki basen dla dzieci + 6 –osobowe Jacuzi, na plaży także plac zabaw.

Okolica: SUPER – bardzo blisko (300m) do InterSpar ceny przyzwoite, wino bardzo tanie, sporo promocji przyzwoite produkty, obok pizzeria – pycha, 300m obok, taka jakby plaża miejska? Lasek bez prądu przy morzu, deptak a od lasku do plaży 20m . postój camperem 6Euro za dzień (ludzie gratis) szkoda że odkryliśmy to w dzień wyjazdu 
Obok CamperPlatz z prądem i wodą za 12 Euro – więc dla każdego coś dobrego
Miasteczko spacerkiem w 30 minut, bardzo ładne czyste, place zabaw dla dzieci po drodze, knajpki, łódki zaparkowane pod oknami (coś chyba jak w Wenecji)

Morze: - Fatalne, przypływ odpływ codziennie 30m w głąb, i na tych 30m BAGNO. Jak staniesz to wciąga do pół łydki…. Zbudowany pomost jakieś 60m w głąb morza, i tam już super + wysepka, - jakbym był bez małoletnich potomków, to morze miałoby to sens. W moim przypadku – trochę lipa. Ale morze nie najważniejsze, basen i otoczenie ratowały sytuację.
No i 3-dniowa degustacja win… ale co tam, chuch w alkomat i w drogę

Etap II Kierunek Caorle – camping Santa Margerita… http://www.campingcaorle....?area=64&menu=1 podjechaliśmy i wyjechaliśmy…. Raczej nie polecam. Cena nieadekwatna do tego co oferował. Cena miejsca uzależniona od ilości cienia !!!! strefy porobione, paranoja, na portierni ledwo ledwo po angieslki, brak basenu przy cenie przekraczającej 60E za nasz zestaw… i tak jakoś niechlujnie…Zmykamy na drugą stronę Caorle do Laguna Vilage.

To był strzał jak Wilhelma Tella w Jabłko

W skrócie:
Camping SUUUUUPER – cena za zestaw to jakoś było 58Euro, ale traktowany każdy jest jak wyjątkowy gość, na przejażdżkę Melexem zabrał nas pracownik, żebyśmy sobie wybrali miejsce, miła obsługa, animatorzy, baseny dla dzieci, zjeżdzalnie, jacuzzi , plac zabaw, restauracja, market (dość drogi) na miejscu. Wino z dystrybutora, zimniutkie….wieczorem dla dzieci taki BABYDANCE – super zabawa nawet dla dorosłych, potem występ klowna, wybory miss campingu z jajem i na wesoło. Każdy zaobrączkowany taką tasiemką, że jest z kampingu, czysto do bólu… dzieciaki do tej pory chcą tam wracać. No i oczywiście lasek, cień, alejki ładnie równo poukładane…. Nie miałem się do czego naprawdę przyczepić…

Morze: plaża przy campingu, woda normalna, plaża szeroka na 120m....

Okolica - przejeżdzałem tylko przez miasteczko, ale wyglądało naprawdę super, zadbane czyste, żyjące w nocy (bratanek był na łowach rowerem....)

No i znowu .. 3-dniowa degustacja win… ale co tam, chuch w alkomat i w drogę Kierunek Chorwacja - ROVINIJ - ale o tym w drugim wątku w odpowiednim dziale

Foty i linki wkleję przy najbliższej okazji

[olcha20]

W sumie wstępni foty tutaj: https://picasaweb.google.com/104550858079528246067/Urlop2011 60% z początku to Italia jak się kamcory zaczynają na plaży to wiadomo że już Cro

[andreas p]

Ale nie napisales jakie masz zdanie o Italii

[olcha20]

O całej, to marne, bo widziałem zaledwie ułamek procenta, ale na 100% jest wg mnie duużo lepiej niż w Chorwacji. Chorwacja też ma swoje plusy, ale zdecydowanie wybieram Italię, ponieważ:

Lepsze drogi, ładniejsze miasteczka.

Ceny podobne na campingach, a jednak dużo lepsze produkty, (od ketchupu poprzez rogaliki aż po wina)

Campingi, i poziom podejścia do klienta lepszy niż w Cro (do PL to jednak nie ma co porównywać, bo jesteśmy jednak 100-lat za nimi i 80 lat za Chorwatami)

Dużo bardziej przyjazne wakacje dla dzieci - od morza, placów zabaw, po rozrywkę na campingu.

Łatwiej się dogadać po Angielsku.

Podjeżdzając do jakiegoś InterSpara kupimy produkty w cenach niewiele różniących się od PL

Podjeżdzając do Lidla na Cro zapłacimy za wszystko jakieś 3x drożej... żeby cola co w PL 2,49 tam 16 kun czyli... 9,60 !! a sok jabłkowy co u nas 1,99 tam 8 pln !!!

Można nie korzystać z autostrad a droga przyjemna, w Cro nawet jednojezdniówki płatne.... tam 1.3 kraju pracuje na bramkach...

Kamper na Cro się trochę męczył po górkach, a Italii sobie płynął bez problemów :

Stacja LPG na Cro wyglądała jak u nas za PRL, Generalnie czasem to wygląda jak u nas w Ciechocinku a ceny dużo wyższe niż w Paryżu... (akurat tam byłem 2 razy..) W itali stacje jak i u nas - czyli NORMALNE.

W Itali ceny adekwatne do poziomu i tego co się oferuje.

Podobało mi sie, i chcę jechać głębiej

Cro widziałem - i chyba mi wystarczy - fajno było, ale ja wole Italy

[andreas p]

Swietnie zaplanowales urlop troche I troche HR no i jeszcze H . Masz teraz pruwnanie i wiesz co dobre. Zycze wielu wspanialych wypraw.

[Dorota i Robert]

Dzieki za informacje, szczegolnie o stellplatzu w Grado. Wyjezdzamy dopiero za 2 tygodnie, wiec fajnie bylo obejrzec Wasze "cieple" zdjecia.