Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Budżetowe ogrzewanie: Trauma czy Dewasto?
Autor Wiadomość
koder 
Kombatant
(statystycznie)


Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 10 Lis 2010
Piwa: 188/87
Skąd: Będzin
Wysłany: 2010-11-23, 21:22   Budżetowe ogrzewanie: Trauma czy Dewasto?

Powszechnie wiadomo, że porządne ogrzewanie kampera to podstawa wygodnego mieszkania na kółkach. Niestety, porządne systemy ogrzewania postojowego (gazowe czy paliwowe) kosztują prawie tyle, ile chciałbym wydać na całą zabudowę (szczegóły) .

Rozwiązanie najprostsze: izolacja, izolacja i jeszcze raz izolacja. Wata mineralna w ścianach styropian na podłodze, na tym jakieś panele i wykładzina. Przyciemniane szyby, i druga szyba z plexi gdzie się da (bufor powietrzny). Ponoć pianka montażowa się dobrze spisuje w zakamarkach. Zdejmowalne panele na przednie szyby.

Niestety, izolacja tylko utrzyma temperaturę w środku, trzeba jeszcze jakoś nagrzać.

Do wyboru jest zatem albo ciężka TRAUMA, jak przymrozek nad ranem chwyci a ciepełko uleci, albo DEWASTO jakiegoś Webasto ze szrotu i przeszczepienie na własną rękę. :-P

Przychodzi do głowy kilka rozwiązań. Najbardziej budżetowym (w instalacji, nie użytkowaniu) byłoby zostawienie silnika na chodzie i grzanie nawiewami. Oczywiście poza kempingami, gdzie można zwykłą farelkę wpiąć w 230V. Od biedy można dać na łóżko (lub w konstrukcję) elektryczne maty grzewcze. Przy 2x50W przez 8h skonsumują 66Ah. Zatem dodatkowy akumulator do ogrzewania i by było.

Wpadłem na jeszcze na inny pomysł, który chciałbym skonsultować z bardziej doświadczonymi kamperowiczami.

W czasie normalnej jazdy silnik spalinowy produkuje olbrzymie ilości ciepła odpadowego. Gdyby go zmagazynować w czasie jazdy i wykorzystać do ogrzewania w czasie noclegu?
50 litrów wody o temperaturze 80°C magazynuje coś ponad 3kWh energii cieplnej. Zatem wymyśliłem takie coś:

* Dokładam 50 litrowy zbiornik na wodę gorącą, którą będę grzał od silnika w czasie jazdy (gdzieś z okolicy nagrzewnicy).
* Izoluję go dokładnie od wszystkich stron (styropian, ekran zagrzejnikowy). Woda jak się nagrzeje, to ma pozostać gorąca.
* Na jednej ściance motuję radiator (taki komputerowy, walają mi się po okolicy) z wentylatorem/wentylatorami, którego zadaniem jest wciągać powietrze z kabiny, ogrzewać na radiatorze i wypychać do kabiny. Przy grzaniu odpowiednikiem farelki 300W powinno wystarczyć ciepła na 10 godzin (po oddaniu 3kWh energii woda będzie miała 40°C - nadal dość ciepła na prysznic lub mycie).

Identycznie można potraktować zbiornik na wodę szarą. Skoro już wożę kilogramy balastu, niech się do czegoś przydadzą.

Inspiracja: system REST z MB w124 i okolic.

Bonusowo:
* Jak sprawię sobie do tego prawdziwe ogrzewanie postojowe mokre, to "akumulator ciepła" działa po staremu.
* Gorąca woda. Pewnie, trzeba łączyć z zimną by używać normalnie, ale to załatwia zwykły kran.

Co sądzicie o pomyśle?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
maszakow 
Kombatant
JAFO? No way ...


Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 07 Kwi 2009
Piwa: 79/63
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-11-23, 23:30   Re: Budżetowe ogrzewanie: Trauma czy Dewasto?

Ale teraz powieje pesymizmem...
koder napisał/a:
Przychodzi do głowy kilka rozwiązań. Najbardziej budżetowym (w instalacji, nie użytkowaniu) byłoby zostawienie silnika na chodzie i grzanie nawiewami.

Niestety nie. Silnik sporo potrzebuje paliwa do pracy na luzie a nie zawsze praca jałowa pozwoli mu się rozgrzać na tyle by prawidłowo działał nawiew. W dużych samochodach bywa tak że po dłuższym czasie pracy na luzie silnik "stygnie".
Spalisz bak paliwa w 2-3 dni a to już prawie 1/4 kwoty na przeszczep starego Webasto.

koder napisał/a:

Zatem wymyśliłem takie coś:
* Dokładam 50 litrowy zbiornik na wodę gorącą, którą będę grzał od silnika w czasie jazdy (gdzieś z okolicy nagrzewnicy).


Ktoś na forum już chciał to robić. Eler bodajże ... ?
1. Problem z Twoim pomysłem jest taki ze nie masz wymiany ciepła. Wiatrak na wypukłej lub nawet płaskiej ściance nie wystarczy bo przez ściankę wymiana ciepła będzie minimalna. to musi być niezły radiator.
Nie chciałbym cię zniechęcać ale popatrz jak zbudowana jest typowa nagrzewnica. to jest mini chłodnica z potężnym wentylatorem turbinowym - a ty chcesz od płaskiej powierzchni odciągać ciepło wiatraczkiem komputerowym ?
2. czy wiesz jakie wymiary ma zbiornik 50l ? Jak chcesz to zmieścić pod maską w okolicy nagrzewnicy ?? dla porównania mój prostokątny dedykowany pojemnik na szarą wodę 40l - ma ok 40x48x20cm.
3. pomysł na grzanie szarej wody niezły ale kłopotliwy
a) przedłużyć przewody od nagrzewnicy - koniecznie z zaworem by nie grzac pustego zbiornika.
b) wstawić grzałkę do zbiornika wody szarej
c) wstawić odbiornik ciepła z wentylatorem + ewentualnie cyrkulację wody od odbiornika.
d) pomyśleć jak potem wypłukać zbiornik z zaschniętych odpadów i zastanowić się czy potencjalny smród w pojeździe może być tego wart
e) zapomiałem o regulacji ciśnienia ? jak przesadzisz z grzaniem to ciśnienie odstrzeli ci coś w zbiorniku, pół biedy jak korek zewnętrzny ale jak coś wewnątrz auta...

IMHO - Przemyśl sprawę, pogrzeb na forum. Kampery w 95% bazują na ogrzewaniu suchym na propan butan bo jest najbardziej efektywne i tanie. Webasta suche to rzadkość ( spory pobór prądu ) mokre jeszcze większa rzadkość. CHyba się nie mylę co Panowie ?(I Panie ewentualnie ... :) )
_________________
Pozdrawiam, maszakow
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
szymon79 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: vw t4 multivan 2.5LPG +niewiadów n132t
Dołączył: 31 Gru 2008
Postawił 1 piw(a)
Skąd: sosnowiec
Wysłany: 2010-11-23, 23:57   

jeśli byłoby coś lepszego od ogrzewania gazowego w kamperze na pewno już by weszło do produkcji seryjnej - chyba szkoda czasu, nerwów i pieniędzy na takie eksperymenty ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AUTOJUR 
Kombatant


Twój sprzęt: TRANSIT-RIVIERA 1996
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Piwa: 9/1
Skąd: Poznań okolica
Wysłany: 2010-11-24, 07:12   

Campery już od dawna posiadają ogrzewanie na wode pobieraną z silnika w czasie jazdy.Na postoju niestety piec C.O.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
koder 
Kombatant
(statystycznie)


Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 10 Lis 2010
Piwa: 188/87
Skąd: Będzin
Wysłany: 2010-11-24, 08:21   

maszakow napisał/a:
Niestety nie. Silnik sporo potrzebuje paliwa do pracy na luzie a nie zawsze praca jałowa pozwoli mu się rozgrzać na tyle by prawidłowo działał nawiew. W dużych samochodach bywa tak że po dłuższym czasie pracy na luzie silnik "stygnie".

Zwiększenie obrotów jałowych to zwykle podkręcenie jednej śróby na ścięgnie. Bardziej od takiego rozwiązania odstręczają mnie spaliny i hałas.
maszakow napisał/a:
Spalisz bak paliwa w 2-3 dni a to już prawie 1/4 kwoty na przeszczep starego Webasto.

Co do spalania, to waha się pomiędzy 0.4 a 1l/godzinę. To daje 15-30 zł za nocleg - wcale nie tak tragicznie, biorąc jeszcze pod uwagę, że akumulator ładuje. Podejrzane na deilca.ca (eng)

maszakow napisał/a:
Ktoś na forum już chciał to robić. Eler bodajże ... ?

Jeżeli chodzi o grzanie wody ciepłem odpadowym, to jedyny temat jaki znalazłem zakończył się wymianą kampera :-)

maszakow napisał/a:
1. Problem z Twoim pomysłem jest taki ze nie masz wymiany ciepła. Wiatrak na wypukłej lub nawet płaskiej ściance nie wystarczy bo przez ściankę wymiana ciepła będzie minimalna. to musi być niezły radiator.

E, no bez przesady. Kaloryfery grzeją przez ścianki całkiem nieźle.

maszakow napisał/a:
Nie chciałbym cię zniechęcać ale popatrz jak zbudowana jest typowa nagrzewnica. to jest mini chłodnica z potężnym wentylatorem turbinowym - a ty chcesz od płaskiej powierzchni odciągać ciepło wiatraczkiem komputerowym ?

Tak, jak się z peltierów w turystycznych lodówkach odciąga. Poza tym sam radiator ma całkiem dużą powierzchnię. Jak braknie, zawsze można zamontować kawałek pofalowanej blachy, jak w kaloryferze.

maszakow napisał/a:
2. czy wiesz jakie wymiary ma zbiornik 50l ? Jak chcesz to zmieścić pod maską w okolicy nagrzewnicy ?? dla porównania mój prostokątny dedykowany pojemnik na szarą wodę 40l - ma ok 40x48x20cm.

Ależ mam zamiar trzymać go w kabinie, zapewne pod zlewem. Przez "w okolicy nagrzewnicy" miałem na myśli miejsce wpięcia się w system chłodzenia samochodu.

maszakow napisał/a:
3. pomysł na grzanie szarej wody niezły ale kłopotliwy
a) przedłużyć przewody od nagrzewnicy - koniecznie z zaworem by nie grzac pustego zbiornika.

Tu minie zaciekawiłeś, bo tą kwestię już któryś raz poruszoną widzę. Jaki widzisz problem z ogrzewaniem pustego zbiornika do tych 80°C? Przecież się nie stopi.

maszakow napisał/a:
e) zapomiałem o regulacji ciśnienia ? jak przesadzisz z grzaniem to ciśnienie odstrzeli ci coś w zbiorniku, pół biedy jak korek zewnętrzny ale jak coś wewnątrz auta...

Zbiorniki przecież tak czy siak muszą mieć jakiś odpowietrznik. Mała rurka z zaworem zwrotnym wyprowadzona na zewnąrz powinna wystarczyć.

Tak, wiem, najlepiej wstawić gaz. Tylko nie mam teraz budżetu na odpowiednią instalację (bo chyba w 200zł to się z żadną nie zmieszczę, nie?), a zbiorniki na wodę tak czy siak muszą być. Staram się dwie sroki za ogon złapać, i jeszcze mieć w miarę bezproblemowy upgrade gdy się już budżet znajdzie :-). A skoro ogrzewanie od silnika się stosuje, to widać coś w tym jest.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
donald 
weteran


Twój sprzęt: Mercedes 310 FFB Europa 560
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 19 Paź 2007
Piwa: 32/46
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-24, 08:46   

koder napisał/a:
Ależ mam zamiar trzymać go w kabinie, zapewne pod zlewem.
zastanawia mnie jeszce jedno, a minowicie gdzie ty rodzinke pomieścisz :haha:
_________________
“Gdyby Bóg lubił przedni napęd chodzilibyśmy na rękach”
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
koder 
Kombatant
(statystycznie)


Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 10 Lis 2010
Piwa: 188/87
Skąd: Będzin
Wysłany: 2010-11-24, 09:21   

No to zależy od modelu, na który się w końcu zdecyduję. Ale dla takiego L300...

...to gdzieś na tych 1.8m z przodu.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
TomekW 
weteran


Twój sprzęt: bezdomny :(
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 20 Mar 2007
Piwa: 29/5
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-11-24, 10:06   

50 litrów wody waży ok. 50 kg, do tego dochodzi waga zbiornika. Na takie "zbytki" może sobie pozwolić Świstak w swojej "Milce", ale w małych kamperkach liczy się każdy kilogram ładowności.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Świstak 
Kombatant


Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Cze 2009
Piwa: 473/100
Skąd: Legnica
Wysłany: 2010-11-24, 10:20   

Witam Cię serdecznie.

Bardzo się cieszę widząc Twoje twórcze podejście, a jeszcze bardziej umiejętność posługiwania się oprogramowaniem CAD....

Robię to zdecydowanie wbrew sobie, ale muszę Cię ostrzec przed kilkoma niespodziankami które Cię czekają. Wierzę że nie odstraszy Cię to i nie zniechęci do budowy, lecz pozwoli zaoszczędzić sporo niemiłych niespodzianek i frustracji.

Zacznijmy od tego że Twój budżet jest mało realny. Nawet jeśli uda Ci się zamknąć w podanej kwocie, będziesz musiał często korzystać z zewnętrznej infrastruktury, co jest dość drogą imprezą. Ja poszedłem dokładnie w odwrotnym kierunku czyli w stronę całkowitej niezależności, ale to wymaga ogromnej przestrzeni i dość dużych nakładów finansowych w fazie budowy. Jeżeli chodzi o podwozie - kupno bardzo taniego (wyeksploatowanego) zemści się bardzo szybko. Po pewnym czasie zdecydujesz się na kompleksową naprawę, co wyjdzie drożej niż pierwotna cena zakupu podwozia, a co gorsza pozbawi Cię całych wakacji.... Zaletą będzie to że będziesz miał wyremontowane podwozie na którym będziesz mógł polegać... To taki plus ujemny....

Co do ogrzewania... Doskonała izolacja jest rzeczą wielce istotną, wręcz podstawową ale nie możesz zapominać o wentylacji bez której wnętrze auta zaśmierdzi się i zgnije już po pierwszym sezonie. Tak więc ogrzewanie musi być wydajniejsze niż straty ciepła związane z wymianą. Ja zastosowałem akumulator ciepła w postaci wężownicy w zbiorniku wody białej i muszę przyznać że jest to rozwiązanie skuteczne, ale w miarę ubywania wody w zbiorniku akumulator ciepła się zmniejsza.... Woda będzie Ci potrzebna przed pójściem spać czyli wychlapiesz ją wtedy gdy będzie najbardziej potrzebna, no chyba że masz bardzo dobrą wentylację i nie musisz się myć.
Problemem jest również obniżona trwałość pompki wody czystej, konieczność stosowania odpowiednich wężyków i kranów odpornych na taką temperaturę. Wszystko to spowodowało że nie korzystam z tego akumulatora ciepła, a ciepło z silnika wykorzystuję jedynie w malutkim bojlerze (u mnie coś około 70 litrów). Ciepła tego wystarcza mi na 2 - 3 dni przy mało oszczędnym korzystaniu. Jeżeli jednak Twoje auto ma być wyłącznie salonką - koncepcja jak najbardziej do wykorzystania. Zbiornik wykonaj z blachy, dospawaj kilka żeberek albo przykręć kilka radiatorów ze spawarki czy mikrpoprcesorków, kawałkiem deski wyznacz tunel i zamontuj wolnoobrotowy, cichy wentylator podłączony do termostatu. Skoro mały radiator na nowoczesnym procesorze jest w stanie oddać 40 czy 50 wat, to zamontuj takich 10 i masz 500 wat. Tobie pozostawiam dylemat czy radiatory zamontować na dole zbiornika gdzie gromadzi się chłodna woda, czy na górze - gdzie wody może nie być ;) Dlatego właśnie zbiornik powinien być metalowy.... Czyli ciężki.... No oczywiście podzielmy to przez 2 aby wyniki były bardziej realne gdy temperatura wody nie będzie wynosiła 80 stopni...
Wykorzystanie zbiornika wody szarej ma plusy (sterylizacja) ale smrodek kanalizy potrafi się przedostać najmniejszymi zakamarkami albo męczyć ludzi wokół nawet po wyprowadzeniu na zewnątrz odpowietrznika. Koncepcja do wykonania, ale zbiornik ten powinien być z założenia pusty.....
Tyle w kwestii akumulowania ciepła. Teraz niezależne źródła. Ze względów bezpieczeństwa w grę wchodzą wyłącznie układy z zamkniętą komorą spalania. Czy masz miejsce na zbiornik gazu? Czy masz miejsce na dość dużą gabarytowo trumę? Jeśli nie masz pozostaje Ci webasto zasilane tym samym paliwem co samochód. Jeżeli zrobisz akumulator ciepła z radiatorami - montuj mokre webasto. Jeśli nie masz - montuj suche. Jedna dziura i masz po kłopocie. Zaoszczędzone miejsce przeznacz na dodatkowy akumulator pokładowy.
Ogrzewanie elektryczne - To co możesz wyciągnąć z akumulatora nie dewastując go na dłuższą metę to znacznie mniej niż całkowita pojemność akumulatora. Pamiętaj również że pojemność ta liczona jest dla temperatury elektrolitu 20 lub 25 stopni. W niższych temperaturach wartość ta drastycznie maleje i może zmniejszyć się o połowę już przy niewielkim mrozie. Pojemność podana przez producenta jest pojemnością 20-to godzinną, a my musimy brać pod uwagę prąd 8 - 10 godzinny, który wyznacza pojemność akumulatora niższą o następnych naście procent. Tak więc z akumulatora 65 aH zimą pobierzesz raptem 20, no może 30 Ah. Znowy Tobie pozostawiam dylemat czy montować akumulator wewnątrz i wąchać kwas siarkowy czy na zewnątrz i zimą tracić na pojemności....
_________________
"Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"


Milka - może ją spotkacie?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
48a-ELANKO 
weteran
dawniej: 48a-ELANKO


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Sie 2007
Piwa: 125/78
Wysłany: 2010-11-24, 10:39   

koder napisał/a:
Do wyboru jest zatem albo ciężka TRAUMA,


Koder, zastosuj może ogrzewanie TRUMA, bo, jak piszesz powyżej, TRAUMA, zapewne kojarzy się Ci z urazem i masz do niej uraz :lol:
_________________
Ela i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
koder 
Kombatant
(statystycznie)


Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 10 Lis 2010
Piwa: 188/87
Skąd: Będzin
Wysłany: 2010-11-24, 12:00   

Świstak, dzięki za wyczerpujące informacje. Na razie jestem w fazie czysto teoretycznej, bo przecież podwozie jeszcze nawet nie wybrane. Ale pewne przemyślenia już mam, jak widać oparte o L300, więc tego na razie się będę trzymał.

Na gaz to brakuje mi tak miejsca, jak budżetu. Optymalne byłoby ogrzewanie Webasto suchym/mokrym, no ale budżet znowu. Dlatego kombinuję.

Co do wentylacji, to myślałem raczej o stosowaniu fabrycznej, tj. uchylanych w razie potrzeby okien. W razie draki to wywiercenie wywietrznika nie jest chyba jakimś szczególnym problemem.

Zmniejszanie pojemności akumulatora ciepła przy użyciu wody przyszło mi do głowy, dlatego właśnie pomyślałem o wodzie szarek. Liczyłem na to, że sterylizacja w 80°C i odpowietrznik na zewnątrz sprawę zapachu załatwi. Bez bakterii nie ma rozkładu, a większość chyba ginie w 60°C.

Obecnie nurtuje mnie kwestia doprowadzenia ciepła z/do akumulatora. Narzuca się pociągnięcie po prostu przewodów z płynem chłodniczym. Można pokusić się w drugą stronę, wodę wężem wysłać do komory silnika (choć tu martwi mnie zima i opróżnienie układu). Dobrze działać może też heatpipe (choćby na denaturacie). Gdzieś czytałem też o prowadzeniu ciepła po prostu prętami miedzianymi, ale do tego pomysłu jestem akurat sceptycznie nastawiony.

Wytrzymałość pompki za bardzo mnie nie martwi, przecież elektryczna pompka płynu chłodzącego działa cały czas w takich temperaturach i wytrzymuje latami.

Co do akumulatorów - planuję 150 do 200AH na potrzeby kabinowe. Bezobsługowe, hermetyczne, w kabinie (zresztą, w L300 i tak są w kabinie, tak jak silnik :-) )
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Daniel Stus 
doświadczony pisarz
Dod


Twój sprzęt: Rimor Kayak Ford Transit 2.5D 94r
Nazwa załogi: Basia & Daniel
Dołączył: 29 Mar 2010
Piwa: 4/7
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-11-24, 14:43   ogrzana woda szara

Rzeczywiście zdecydowana większość bakterii powyżej 60'C ginie ale smród pozostaje !!!! :?
_________________
Dod
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
RadekNet 
weteran


Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Sty 2009
Piwa: 26/74
Skąd: Sligo IE
Wysłany: 2010-11-24, 14:44   

Podlacze sie pod Twoj temat, bo chyba i Ciebie to zainteresuje z racji oszczednosci miejsca :)

Jakie sa minimalne wymiary wneki, w ktora mozna wmontowac standardowy kempingowy grzejnik gazowy, zeby nie zrobic krzywdy zabudowie?

Mam w starej przyczepie kempingowej taki grzejnik i zastanawiam sie nad przelozeniem go do lodki. Tylko, ze na lodce za duzo miejsca nie ma i ... moze jednak lepiej wydac ten tysiac zl na kompaktowe ogrzewanie na diesla...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
MAWI 
Kombatant


Twój sprzęt: Carthago E-line L55 Yachting
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 19 Sty 2010
Piwa: 100/17
Skąd: Kutno
Wysłany: 2010-11-24, 21:09   

Tak czy siak jakie ogrzewanie byś nie zamontował to i tak kilkaset złotych.Kupowałem niedawno devasto na olel napędowy do jednej z koparek.Używane 1600zł(i tak myslę że tanio kupiłem)
_________________
Ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy.
MARZENKA i WIESIEK
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
szymon79 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: vw t4 multivan 2.5LPG +niewiadów n132t
Dołączył: 31 Gru 2008
Postawił 1 piw(a)
Skąd: sosnowiec
Wysłany: 2010-11-24, 21:53   

MAWI napisał/a:
Tak czy siak jakie ogrzewanie byś nie zamontował to i tak kilkaset złotych.Kupowałem niedawno devasto na olel napędowy do jednej z koparek.Używane 1600zł(i tak myslę że tanio kupiłem)


n o to za tą kwote mamy już chyba trume - traume :haha:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***