|
|
Psy |
Autor |
Wiadomość |
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/73 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2012-01-31, 10:48
|
|
|
Ciekawym newsem tegorocznym jest koniec z kwarntanna przed wjadem do UK - teraz tylko wscieklizna, przeciwciala, odrobaczanie, odkleszczanie i moza wsiadac na prom. |
|
|
|
|
HarryLey4x4
weteran
Twój sprzęt: Elnagh Gigant Nissan Patrol rules
Dołączył: 11 Lip 2011 Piwa: 29/24 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-01-31, 10:54
|
|
|
dziękuję za wyjaśnienia.
A co do praktycznej strony wyjazdów , to jak radzicie sobie z małymi psiakami . Mamy maltankę ( wielkość yorka mini) i chcielibyśmy ją zabrać na tegoroczną włóczęgę, ale zastanaiwam się czy się nie będzie męczyć . Poza tym w momentach wyjść na spacery myślałem,że ulokuję ją w plecaku dla psa. Czy ktoś ma doświadczenia z takim środkiem transportu??
Nasz pies to typowy domator, nawet załatwiać się nie umie na trawie, bo trawa na kilka centymetrów to dla niej jak krzaki. Wszystko robi na podkład dla dzieci i jest to i dla nas wygodne.
W podróży , także na kampingach nie chciałbym jej wiązać, bo trudno takie coś uwiązać na smyczy. Na szczęście nie jest zbyt ujadająca, więc mam nadzieję ,że sąsiedzi kampingowi nie będą żli ,że małe czarne 3 punkty wystające z białego puchu raz po raz przemkną im obok stolika... |
|
|
|
|
Barbara i Zbigniew Muzyk
Kombatant
Twój sprzęt: fiat ducato2001-Bassa748
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 23 Lip 2010 Piwa: 353/400 Skąd: krakow
|
Wysłany: 2012-01-31, 12:26
|
|
|
Nasz pies wzzy 10 kg i idzie z nami zwiedzac na smyczy lub biegnie obok pana ktory jedzie na rowerze,ja jade za nimi.gdzie nie mozna zostaje w kamperze,poscielone ma na przednich siedzeniach,nie szczeka na ludzi tylko na samochody.Z malym pieskiem nie bedzie zadnego problemu,w Grecji czesi mieli maltanke,wyrowadzali ja kilka razy dziennie ,a tak to byla w camperze,jak jechali do miasta na skuterze lub szli na plaze.nasz pies i inne psy z camperow,dla bezpieczenstwa byly wiazane do campera,my wtedy bylismy tez na zawnatrz.my nie jezdzimy na campingi,nocujemy pprzy plazach na dziko.teraz pojedziemy do Wloch jakos sobie poradzimy,na campingach przynajmniej nie ma bezpanskich psow,w Termopilach-Grecja,bylo w pazdzierniku 15 psow.le[pij podrozowac z psem nie w sezonie,Barbara |
|
|
|
|
papamila
Kombatant
Twój sprzęt: ROLLER TEAM
Nazwa załogi: papamila
Pomógł: 26 razy Dołączył: 16 Cze 2007 Piwa: 120/5 Skąd: Trójmiasto i okolica
|
Wysłany: 2012-01-31, 12:50
|
|
|
Mamy podobne białe maleństwo (bolończyk/ sunia)
co prawda z Twojego opisu widać że moja rózni się temperamentem
znacznie się różni ............. kto ją zna to wie pies z ADHD
Zakupiliśmy taką przenośną torbę/klatkę z paskiem do noszenia na ramieniu
oraz z uchwytem do mocowania do roweru- Z noszeniem to różnie bywało,
czasem bywa niespokojna, szczególnie jak wymachujesz torbą
za to przy rowerze sprawdza się znakomicie.
Jak kto zainteresowany to zapodam foto.
Ale chcę zwrócić Wam uwagę że z reguły na zachodnich kampingach
pies to pies, nie ma duży czy mały niektórzy zwierząt nie tolerują
żadnych i tu byłby problem |
|
|
|
|
RODOS
zaawansowany
Twój sprzęt: Knaus Sport Traveller Renault 2,5 dCi 2007
Nazwa załogi: JASKÓŁKI
Dołączył: 16 Lut 2010 Piwa: 77/42 Skąd: GDYNIA
|
Wysłany: 2012-01-31, 15:02 Podróże z pieskiem.
|
|
|
Witaj HarryLey 4x4,
Podróżowanie z pieskiem ma podobno dobre i złe strony. Dla nas ma tylko te dobre. Co prawda mamy sunię owczarka alzackiego waży 57 kg to trochę inna bajka. Zjechał z nami wiele krajów i nie wyobrażamy sobie wyjazdu bez niej. W naszym przypadku to również nasze zabezpieczenie na spokojny sen. Chodziła z nami wszędzie, nawet na wyprawy w góry. Dzisiaj trochę ją oszczędzamy i częściej zostaje w kamperku. Mieliśmy kiedyś małego pudelka, który z nami również jeździł wszędzie i nie było z tym problemu. Na wyprawy rowerowe zajmował miejsce w koszyku na przodzie roweru. Generalnie nie korzystamy z kempingów, ale tam gdzie są inne pieski nasza sunia musi być na dłuższej smyczy bo pilnując kamperka nie toleruje inne pieski, jeżeli zbliżaja sie zbyt blisko. Natomiast mały piesek ze wzgledu na jego bezpieczeństwo raczej nie powinien biegać swobodnie, bo może spotkać go coś złego. Szczególnie w krajach południowych, gdzie jest dużo bezpańskich piesków. Ze względu na swoje wymiary może wędrować w małym plecaczku razem ze swoimi opiekunami i pewnie będzie z tego najbardziej zadowolony. Pozdrawiamy RODOS |
|
|
|
|
Marcinosik
początkujący forumowicz
Dołączył: 03 Lis 2011 Postawił 1 piw(a)
|
Wysłany: 2012-01-31, 18:40
|
|
|
Miałem kiedyś okazję podróżować kamperem z moim psem, Protem. Ważył 53kg i był krzyżówką owczarka niemieckiego z berneńczykiem. Wielkie bydle, budził powszechny strach....
Nacodzień był jak torpeda wszędzie go pełno było a jak była jakaś akcja to Protek nie mógł tam się nie pojawić. Podróż zwykłym samochodem to była droga przez mękę co chwila zmiana miejsca sapanie, piszczenie a sierść wyłaziła tonami. Pożyczyliśmy kampera od znajomych, Protek przestał piszczeć sapać itp, siedział w miejscu gdzie kończy się zabudowa a zaczyna szoferka przeszczęśliwy, radośnie merdał ogonem puszczony luzem. Nie warto wiązać psiaka, jedynie mu wyznacz miejsce gdzie ma spać jego kocykiem itp. Co do potrzeb biegowych to poprostu spacer 2 razy dziennie tak jak w domu, może lepiej zabrać kaganiec na wszelki wypadek.
Na Kempingu nikt nic do Protka nie miał, a urwis był straszny. Jedynie trzeba umieć upilnować psiaka oraz trochę potrenować komendy przywoławcze by nie było kłopotu.... |
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/73 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2012-01-31, 18:50
|
|
|
My odkad pamietam wszedzie jezdzilismy z psami - czy to na zagle czy na kempingi, a teraz i hotele sie trafiaja. Nigdy i nigdzie nie bylo problemu ze znalezieniem miejsca, w ktorym akceptowano psy. Jesli traktujesz psa jak czlonka rodziny to drobne niedogodnosci wgole Cie nie ruszaja. To tak jakby pytac czy brac dzieci na wyjazd - tez trzeba pilnowac :P
Oczywiscie bezdyskusyjne jest to, ze pies jest pilnowany, nie biega wsrod ludzi, ktorzy sobie tego nie zycza, no i kazde zalawianie sie to woreczek z kieszeni i sprzatanie. Czyli jak we wszystkim - rob tak, zeby nie wadzic |
|
|
|
|
marekoliva
weteran
Twój sprzęt: Mercedes Sprinter Rimor Sailer 700
Pomógł: 7 razy Dołączył: 19 Wrz 2009 Piwa: 40/19 Skąd: Gdańsk - Oliwa
|
Wysłany: 2012-01-31, 22:18
|
|
|
Jeździmy z labradorką, nie stanowi to najmniejszego problemu, w kamperze jedno siedzenie jest jej legowiskiem, zwiedzanie na smyczy i torebki do sprzątania. Na kempingach jest przypięta na długiej(do 15m) regulowanej smyczy specjalnie do tego zrobionej, są różni ludzie po co ktoś ma zwracać mi uwagę. Generalnie nie dostrzegamy złych stron podróżowania z nią. Na terenie UE wymagany jest "paszport" który wyrabiany jest po zaczipowaniu-przerabialiśmy to w ubiegłym roku. |
_________________ Marek
"Ty możesz zwlekać ale czas nie będzie "
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|