[Marek i Dorota]

Mam pytanie.
Czy na terenie Włoch jest zakaz zatrzymywania i noclegu na tzw. dziko? Czy jest identycznie jak w przypadku Chorwacji że tylko na kampingach.

[Ania i Zdzich]

Teoretycznie tak. Jak wszędzie na południu.
Ale w wielu miejscach są tablice zakazu (np. przy plażach) - no więc jak nie ma - to wolno. My własciwie zawsze spędzalismy noc na dziko - z tym, że tylko jedną i jechaliśmy dalej. Oczywiście wolno nocować przy autostradach na tzw. Servizio. Są też parkingi dla camperów z możliwością serwisu campera - woda, nieczystości itp. ZA niewielką opłatą - ok 8 euro za dobę.
pozdrawiam

[Barbara i Zbigniew Muzyk]

Oczywiście ze wolno nocować na dziko,ale trzeba takie miejsce sobie znaleźć.Teraz byliśmy w Toscani na dziko,w roznych miejscach jak pisze Ania,gdzie nie ma zakazu.Niestety dużo miejsc jest np. nad morzem zagrodzonych jako plaze prywatne płatne.Pojedziecie sami zobaczycie,sa relacje na forum o Wloszech.My zawsze jeździmy na dziko,nie cierpimy kempingow.Jak nie ma w jakims miasteczku miejsca do spania to należy odjechać na noc kilka km.a rano wrocic na zwiedzanie.Parkingi płatne.Barbara

[Barbara i Zbigniew Muzyk]

Oczywiście ze wolno nocować na dziko,ale trzeba takie miejsce sobie znaleźć.Teraz byliśmy w Toscani na dziko,w roznych miejscach jak pisze Ania,gdzie nie ma zakazu.Niestety dużo miejsc jest np. nad morzem zagrodzonych jako plaze prywatne płatne.Pojedziecie sami zobaczycie,sa relacje na forum o Wloszech.My zawsze jeździmy na dziko,nie cierpimy kempingow.Jak nie ma w jakims miasteczku miejsca do spania to należy odjechać na noc kilka km.a rano wrocic na zwiedzanie.Parkingi płatne.Barbara

[Marek i Dorota]

Dziękuję za info. Byc może 21 lub 22 lipiec wybiore się na wygrzanie 4-ech liter wraz z rodzina w okolicach Genui. Znalazłem ze zdjęć bardzo ładne miejsce Portofino mocno górzysty teren na samym morzem, bardzo ładnie to wygląda.

[Komplecik]

[Barbara i Zbigniew Muzyk]

nie mogles napisac z jakiego kempingu.my już wyroslismy z dzieciaczkow,na jedno dobre na drugie zle,gdzie jesteście,aaa na kempingu macie wifi

[dyha]

My własnie wracamy z naszej włoskiej przejażdżki i leczymy oparzenia i odleżyny na Tyrolskim kempingu w Hall in tirol.Tak jak pisali poprzednicy możesz zaparkować kampera praktycznie wszędzie gdzie nie ma znaczka z przekreślonym kamperem no i gdzie nie ma zakazu parkowania,są też specjalne parkingi dla camperów jak i stellplatze gdzie za niewielką opłatą możesz przenocować.My natomiast wszystkie nasze 18 dni spędzilismy na campingach.Nie chciliśmy aby nasze dzieciaki bawiły się na pasie zieleni oddzelający pasy autostrady,czy jeździły na rowerkach po plamach oleju między TIRami.
Zapewne nie jestem wytrawnym podróżnikiem ale po zrobieniu w 13 godzin prawie 1000 kilometrów nie myślalem o niczym więcej jak tylko rozłożyć te wszystkie bambetle i położyć się na plaży,gmerać dużym palcem w ciepłym piachu i czekać na pierwsze słońca oparzenia i nie myśleć ,że w tym czasie jakiś somalijski imigrant kradnie mi rowery.A wieczorem przy świecy usiąść z żoną pod "markizą'' pić toskańske wino z patrzeć jak dzieciaki moczą się w basenie i tak......przez dni parę z przerwami na poznawanie okolicy.A potem zmiana campingu np."Il Boschetto'' w San Gimignano
Ups.....ale się rozgadałem
Życzę Wam wspanialej wyprawy ,słońca bez końca

[Aulos]