Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak porozumiewać się we Wloszech
Autor Wiadomość
EwaMarek 
Kombatant
Marek


Twój sprzęt: Kamper PLA na Fiacie i budka LMC
Nazwa załogi: Marek, Ewa, córki Wiktoria i Gabriela
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 27 Mar 2007
Piwa: 25/13
Skąd: Czołowo / Koło
Wysłany: 2013-04-17, 22:02   Jak porozumiewać się we Wloszech

proszę o info

kiedyś byłem wycieczka więc był przewodnik

ale teraz planuje wyjazd kamperem do Wloch
przeczytałem wszystkie relacje ale nigdzie nie znalazłem informacji o sposobie porozumiewania się z włochami

słabo znam języki poza polskim 8-)
czy dam radę dogadać się kiepskim angielskim???

można w Rzymie czy Wenecji wynająć przewodnika?
_________________
Pozdrawiam
Marek

Moje kampery
BURSTNER 90r, 91r, CHAUSSON 2008 i kempingi Hobby 90r, Dethleffs 2002r
Aktualnie kamper PLA 2014 kemping LMC 770 2010r
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
wbobowski 
Kombatant
moder


Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter I-645 DB Ducato 2,5TDI
Nazwa załogi: Bobosie
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 18 Lut 2008
Piwa: 354/135
Skąd: Lublin - Dąbrowica
Wysłany: 2013-04-17, 22:06   

EwaMarek napisał/a:
kiepskim angielskim???

Ja też tylko w ten sposób (i to bardzo kiepskim) i dało radę. Np. w Bazylice w Watykanie masz przewodniki audio również po polsku.
W Muzeum Mulimedialnym w Cassino polskie przewodniczki itd. dasz radę.
_________________
Włodek i Ela

Nasze kamperki
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
gryz3k 
Kombatant

Twój sprzęt: Ape 50
Nazwa załogi: gryz3k
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 06 Wrz 2010
Piwa: 564/302
Skąd: Warszawa Miedzeszyn
Wysłany: 2013-04-17, 22:10   

Zależy gdzie się udasz. Powszechnie dogadasz się jedynie po .... Włosku.
W miejscach turystycznych dasz radę z angielskim. Włosi nie należą do narodów uczących się języków obcych. Nieco lepiej jest na północy, ale i tam bez rewelacji. Pocieszające jest to, że Włosi raczej usilnie starają się zrozumieć o co Ci chodzi. :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
CORONAVIRUS 
Kombatant
fan SAN ESCOBAR


Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Sie 2011
Piwa: 566/755
Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2013-04-17, 22:16   

Jak do Włoch to tylko z Tolem Digli :) Zupełnie bez stresu mógłbym się wyluzować , On wszystko załatwi po ichnemu :bigok
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
EwaMarek 
Kombatant
Marek


Twój sprzęt: Kamper PLA na Fiacie i budka LMC
Nazwa załogi: Marek, Ewa, córki Wiktoria i Gabriela
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 27 Mar 2007
Piwa: 25/13
Skąd: Czołowo / Koło
Wysłany: 2013-04-17, 22:16   

dzięki za info

dawno temu byłem we Francji i tez nic tylko francuski

to jest dziwne niby angielski znają wszyscy a jak przychodzi co do czego to ...

pocieszające jest to, że w Niemczech nie mogłem dogadać się w ich języku a angielskim (szkolnym) jakoś się dało :spoko
_________________
Pozdrawiam
Marek

Moje kampery
BURSTNER 90r, 91r, CHAUSSON 2008 i kempingi Hobby 90r, Dethleffs 2002r
Aktualnie kamper PLA 2014 kemping LMC 770 2010r
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
gryz3k 
Kombatant

Twój sprzęt: Ape 50
Nazwa załogi: gryz3k
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 06 Wrz 2010
Piwa: 564/302
Skąd: Warszawa Miedzeszyn
Wysłany: 2013-04-17, 22:22   

No name napisał/a:
Jak do Włoch to tylko z Tolem Digli :) Zupełnie bez stresu mógłbym się wyluzować , On wszystko załatwi po ichnemu :bigok


Jak byś się wybieram to ja po ichniemu też daję radę :ok
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kazbar 
weteran


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 36/4
Wysłany: 2013-04-17, 22:40   

Gdy ukradli nam kampera we Włoszech to z policją nie dało się dogadać w żadnym innym języku tylko po włosku. Córka świetnie włada angielskim i niemieckim ale kręcili tylko głowami na znak, że nie umieją. Pomógł nam na drodze najpierw Wietnamczyk, który znał angielski i włoski a w komisariacie policji Włoch- ochroniarz ze stacji metra, który również mówił po angielsku.
Ja ze swoim "turystycznym" angielskim byłem bezradny jak małe dziecko :gwm
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Załoga G 
stary wyga

Twój sprzęt: Trafic Grand Passenger
Nazwa załogi: Załoga"G"
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Lis 2010
Piwa: 20/3
Skąd: Lubliniec
Wysłany: 2013-04-17, 23:51   

Ja coś tam po niemiecku ale Oni nie, gdy zepsuł się kamper i już nie można było niczego wytłumaczyć wyciągałem komórkę z translatorem głosowym i gadałem do niego po polsku a telefon po włosku. Problem w tym, że musi być włączony internet i za te parę razy takiego tłumaczenia zapłaciłem jakieś 20 do 30 złoty. Można też kupić translator który już ma dość bogatą bazę wbudowaną i wtedy działa bez internetu.

http://www.nokaut.pl/prod...wi%C4%85cy.html
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Cyryl 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Paź 2009
Piwa: 312/16
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-04-18, 06:28   

po kilku latach jeżdżenia do Włoch wiem, że dogadasz się z każdym Włochem pod warunkiem gdy znasz włoski. nawet w firmach spedycyjnych mają kłopoty z innymi językami.
ale gdy Włoch czegoś potrzebuje nagle sobie przypomina, że zna szczątkowo angielski czy wiele pojedynczych słówek po niemiecku.
Francuzi przy Włochach to poligloci.

kolejnym utrudnieniem są tabliczki pod znakami drogowymi w języku włoskim. gdy pierwszy raz jechałem autostradą A1 z Mediolanu w kierunku Modeny po obu stronach mojego pasa stały znaki o średnicy chyba 1,5m ograniczające prędkość do 50km/h.
ja jako niekarany katolik, pierwszy raz w obcym kraju karnie zwolniłem, przez co od razu zostałem obtrąbiony bezlitośnie.
okazało się, że pod wielkim znakiem znajduje się malutka tabliczka z napisem; "in caso di nebbia".
później się dowiedziałem, że znaczy to: podczas gęstej mgły.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
andreas p 
Kombatant


Twój sprzęt: Bürstner Nexxo t690G
Nazwa załogi: ARKA:
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 27 Sie 2008
Piwa: 15/43
Skąd: Bad Driburg
Wysłany: 2013-04-18, 06:47   

EwaMarek napisał/a:
czy dam radę dogadać się kiepskim angielskim???


Nie martwcie sie zawsze sie jakos dogadacie. Jak beda chcieli z Wami gadac to sie dogadacie.
Ja tez w Polsce chcialem sie dogadac po niemiecku i nikt nic nie rozumie a potem jak sie odezwalem po polsku to sie okazalo ze jednak umie po niemiecku tylko nie chce w tym jezyku rozmawiac. 8-)
_________________
Nadszedl czas .
zabawy i wypoczynku

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
CORONAVIRUS 
Kombatant
fan SAN ESCOBAR


Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Sie 2011
Piwa: 566/755
Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2013-04-18, 08:02   

andreas p napisał/a:
[,Ja tez w Polsce chcialem sie dogadac po niemiecku i nikt nic nie rozumie . 8-)


rozumie rozumie tylko nie daje sie robic w balona :haha:
Ile trzeba siedzieć zagramanicą by zapomnieć języka ojczystego :?: :?: :?: :shock:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
BiG Team 
Kombatant


Nazwa załogi: Beata I Grzegorz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Gru 2007
Piwa: 53/40
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2013-04-18, 09:08   

No name napisał/a:
Ile trzeba siedzieć zagramanicą by zapomnieć języka ojczystego

3 miesiące- znam takiego :spoko
_________________
Najlepsze, co może nas spotkać to ludzie, których kochamy, miejsca, które oglądamy oraz wspomnienia, które nam pozostaną
Beatka i Grześ
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
CORONAVIRUS 
Kombatant
fan SAN ESCOBAR


Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Sie 2011
Piwa: 566/755
Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2013-04-18, 16:05   

BiG Team napisał/a:
No name napisał/a:
Ile trzeba siedzieć zagramanicą by zapomnieć języka ojczystego

3 miesiące- znam takiego :spoko


i co z nim ??? żyje ? a co to z zagamanica była ? Daleko pewnie strasznie ...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
fortero 
trochę już popisał


Twój sprzęt: FIAT DUCATO KNAUS SPORT TI 650 MG
Nazwa załogi: Joanna i Rafał
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 04 Sty 2009
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-18, 16:46   

rzeczywiście kraje południowe ludzie słabo mówią po angielsku ale młode pokolenie radzi sobie dobrze bynajmniej w hiszpani gdzie od lat jeżdze
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
andreas p 
Kombatant


Twój sprzęt: Bürstner Nexxo t690G
Nazwa załogi: ARKA:
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 27 Sie 2008
Piwa: 15/43
Skąd: Bad Driburg
Wysłany: 2013-04-18, 16:51   

No name napisał/a:
Ile trzeba siedzieć zagramanicą by zapomnieć języka ojczystego :?: :?: :?: :shock:


A kto mowil ze zapomniano jezyk, to byl test na jaka pomoc mozesz liczyc znajac jezyk niemiecki poza granicami niemiec.
W skali od 1-5

Chorwacja 4
Wegry 3
Wlochy 3,5
Hiszpania 3.5
Dania 3.5
Polska 2,5
Czechy 4
Holandia 2,5 (niechec do tego jezyka)
Francja 1
Austria 5

Tak mi wyszlo przez wiele lat wedrowania :kamp2
_________________
Nadszedl czas .
zabawy i wypoczynku

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***