|
|
Przesunięty przez: janusz 2012-08-09, 17:13 |
Wspólne Wyjazdy |
Autor |
Wiadomość |
koko
Kombatant
Twój sprzęt: CARTHAGO C-LINE 4.8 I
Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Sty 2007 Piwa: 70/31 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2012-02-15, 14:40 Wspólne Wyjazdy
|
|
|
Chciałbym włożyć kij w mrowisko i od czego zależy udany wspólny wyjazd w kilka camperów.
Moim zdaniem to:
1.jaka ilośc załog optymalna?
2.Czy wspólne dojazdy?
3.Kto ustala trasę?
4.Czy jest "kierownik" wyjazdu
5.Jakimi drogami kto o tym decyduje?
6.Noclegi gdzie na dziko czy kempingi?
7.Co zwiedzamy?
8.Co ma na celu nasza podróż?
Moim skromnym doświadczeniem chciałbym się podzielić z kilku wyjazdów
Pierwszy wyjazd spotkanie na Węgrzech 3 kampery rozdzielenie w Serbii różnice co do wyboru drogi autostrada czy niepłatna.
Drugi wyjazd do Grecji cztery załogi jako tako pod koniec podróży rozdzielenie pod Wenecją
3 kampery kemping, jeden odjechał na dziko.
Planowany wyjazd do Hiszpani Francji nie dochodzi do skutku Jeden uczestnik chce jechać drogami niepłatnymi oraz noclegi na dziko odwiedzać rodzinę drugi odwrotnie i z tego nieporozumienia nie uzgadniane wcześniej.
Ponieważ sezon jeszcze się nie zaczął podzielcie się Waszymi doświadczeniami przemyśleniami może to uratuje innych przed wzajemną obrazą
Niedomówienia przed wyjazdem są najgorsze, w drodze potrafią dać po kościach uczestnikom i zepsuć atmosferę |
_________________ KoKo
Piszę tylko merytorycznie.
Mądrzy ludzie wiedzą przed a nie po |
|
|
|
|
Bim
Kombatant Jacek
Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 10 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 124/89 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 2012-02-15, 14:45
|
|
|
koko napisał/a: | Niedomówienia przed wyjazdem są najgorsze, w drodze potrafią dać po kościach uczestnikom i zepsuć atmosferę |
Koko poruszyłeś ważny temat.
Jestem bardzo ciekawy czy rozwinie się temat? |
_________________
|
|
|
|
|
Cyryl
Kombatant
Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Paź 2009 Piwa: 301/14 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-02-15, 14:52
|
|
|
trudno mi wypowiadać się na ten temat, bo zawsze jeżdżę sam.
ale wydaje mi się, że jeżeli uczestnicy na samym początku nie uświadomią sobie, że wspólny wyjazd to wspólne dobro, więc kompromisy. coś za coś, czyli na pewno będzie trzeba z czegoś zrezygnować na rzecz wspólnego poznawania nowych okolic, zabawy, towarzystwa i wieczornego wspólnego biesiadowania.
jeżeli każdy tak jak ja będzie chciał spełnić tylko swoje cele musi sobie dać spokój z wspólnymi wyjazdami. a ja zdaję sobie z tego sprawę, więc nie pcham się w takie wycieczki.
a reszta wynika z tego. |
_________________
|
|
|
|
|
eler1
Kombatant
Twój sprzęt: kamper
Nazwa załogi: elerki
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 52/129 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2012-02-15, 15:18
|
|
|
Cyryl napisał/a: | ale wydaje mi się, że jeżeli uczestnicy na samym początku nie uświadomią sobie, że wspólny wyjazd to wspólne dobro, więc kompromisy. coś za coś, czyli na pewno będzie trzeba z czegoś zrezygnować na rzecz wspólnego poznawania nowych okolic, zabawy, towarzystwa i wieczornego wspólnego biesiadowania. | Tak też to widzę jest to kompromis oraz druga ważna sprawa sposób wyjazdu czy tylko zwiedzanie na maksa czy leżenie a może pół na pół a trzecia sprawa to jak są dzieciaki ? to w jakim wieku i wszystko całkiem inaczej wygląda. Nie ma nic na siłę tak podchodzę do każdego wyjazdu , zawsze można się rozstać i spodkać za dwa dni |
_________________ Pierwsza MAŁA KARAWANA na CT
Życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiadomo na co się trafi.
|
|
|
|
|
Cyryl
Kombatant
Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Paź 2009 Piwa: 301/14 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-02-15, 15:26
|
|
|
całe szczęście kamper daje swojego rodzaju wolność wyboru. nie tak jak na wczasach wykupując je jesteśmy zdani na to towarzystwo, okolicę i pogodę do końca turnusu.
jeżeli czyjeś oczekiwania nie są spełnione, po prostu jedzie swoją drogą. |
_________________
|
|
|
|
|
jedrek49
weteran badz zawsze usmiechniety
Twój sprzęt: sprinter CDI 2,7 316
Nazwa załogi: jedrek49
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Sie 2009 Piwa: 52/3 Skąd: Rzeszow
|
Wysłany: 2012-02-15, 16:51
|
|
|
witam
Kazdy z nas ma inne upodobania ,przyzwyczajenia ,jeden lubi ryby w oleju drugi w pomidorach , jeden jezdzi drogami platnymi,szuka campingow platnych ,stoi tylko na strzezonych parkingach ,je tylko w drogich restauracjach i drogie dania ,a inny jedzie drogami nieplatnymi ,stoi na dziko ,gotuje na kuchence jednopalnikowej przed camperkiem i jest z tego powodu szczesliwy.Trudno jest dobrac sie z upodobaniami,jest to maloprawdopodobne ,choc ja jezdze ze znajomymi na 2 samochody i tak sa czasem male nieporozumienia
zbiorowy moze byc tylko s.x hahha
na zlotach bardzo czesto jest tez nie tak wesolo jak zostaje to napisane w CT.
Zycze wspanialych wspolnych wyjazdow ,ale w nie nie wierze
pozdrawiam i do zobaczenia na trasach
jedrek49 |
|
|
|
|
eler1
Kombatant
Twój sprzęt: kamper
Nazwa załogi: elerki
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 52/129 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2012-02-15, 16:58
|
|
|
jedrek49 napisał/a: | Kazdy z nas ma inne upodobania ,przyzwyczajenia ,jeden lubi ryby w oleju drugi w pomidorach , jeden jezdzi drogami platnymi,szuka campingow platnych ,stoi tylko na strzezonych parkingach ,je tylko w drogich restauracjach i drogie dania ,a inny jedzie drogami nieplatnymi ,stoi na dziko ,gotuje na kuchence jednopalnikowej przed camperkiem i jest z tego powodu szczesliwy.Trudno jest dobrac sie z upodobaniami,jest to maloprawdopodobne ,choc ja jezdze ze znajomymi na 2 samochody i tak sa czasem male nieporozumienia
zbiorowy moze byc tylko s.x hahha | jak się wpada w skrajności to jest to trudno się dogadać - my lubimy rybki i akwarium w rozsądnych granicach |
_________________ Pierwsza MAŁA KARAWANA na CT
Życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiadomo na co się trafi.
|
|
|
|
|
janusz
Kombatant Szeryf
Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 411/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2012-02-15, 18:17
|
|
|
Moje zdanie i doświadczenie jest takie. Należy przed wyjazdem ustalić cel wyjazdu. Jeżeli jest zbieżny to jedziemy, jeżeli każda z załóg jedzie po inne doznania niech darują sobie wspólny wyjazd. Reszta sama się ułoży w czasie przygotowań do wyjazdu i później w podróży. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
|
makdrajwer
weteran Artur,Ola,Zosia,Zuzia
Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy Dołączył: 29 Maj 2011 Piwa: 50/75 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2012-02-15, 18:37
|
|
|
Ja pare razy spędziłem wczasy z towarzystwem i powiedziałem : NIGDY WIĘCEJ ! Oczywiście wszystko pare miesięcy przed wyjazdem było obgadane , każdy wypowiedział swoje za i przeciw , kompromis został osiągnięty. Ale przeważnie w 1 lub 2 dzień wyjazdu wczystko się rozwaliło i potem kazdy patrzył na każdego spode łba. I dlatego postanowiłem wedle zasady ze ryba i goście nadają sie do wyżucenia po 3 dniach : na weekend czy pare dni - nie ma problemu z towarzystwem, na zlocik - super , ale urlop to moje sacrum i obecności innych ludzi jest niewskazana ( no chyba ze to młode dziewczyni w bikini ). |
_________________ keep calm and dance
|
|
|
|
|
artanek
weteran
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2009 Piwa: 23/1
|
Wysłany: 2012-02-15, 18:52
|
|
|
( no chyba ze to młode dziewczyni w bikini ).[/quote]
magdrajwer ja bym nie wytrzymał z tobą jednego dnia w podrózy bo nie lubie jak ktos wozi młode dziewczyny w opakowaniu . |
_________________
|
|
|
|
|
makdrajwer
weteran Artur,Ola,Zosia,Zuzia
Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy Dołączył: 29 Maj 2011 Piwa: 50/75 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2012-02-15, 18:54
|
|
|
W ubraniu to ja woże żone a te w bikini to myślałem raczej o miejscowych . A niektóre "ubrania" są takie że dziewczyna w nich wygląda na bardziej rozebranią niż jak by była goła. |
_________________ keep calm and dance
|
|
|
|
|
Cyryl
Kombatant
Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Paź 2009 Piwa: 301/14 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-02-15, 19:29
|
|
|
Cytat: | artanek napisał/a: | ( no chyba ze to młode dziewczyni w bikini ). |
magdrajwer ja bym nie wytrzymał z tobą jednego dnia w podrózy bo nie lubie jak ktos wozi młode dziewczyny w opakowaniu . |
na tym przykładzie widać inne upodobania.
młode dziewczyny koniecznie w bikini, które powinny powolutku zdjąć w czasie gdy my pijemy piwo.
potem dostają bilet na autobus i jadą do domu, bo wraca żona. |
_________________
|
|
|
|
|
Darek1968 [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-02-15, 19:37
|
|
|
ze mną wspólne wyjazdy są trudne, mam dzieci, córka ma 7 lat więc trzeba tak wyznaczać trasę jazdy, zwiedzania, żeby to uwzględniać a mianowicie to, że dzieci bywają znudzone, dlatego nie przesadzam z muzeami, galerii znowu nie odwiedzam, chociaż czasem szlag mnie trafia, że tracę takie okazje:) jeżdżę też ze względu na dzieci nocami długie trasy a mało kto tak jeździ więc ciężko znaleźć towarzyszy podróży, życia nocnego też nie prowadzę ze względu na dzieci więc nocne wypady odpadają, wolę campingi też ze względu na dzieci, bo prysznice, infrastruktura (np. plac zabaw, basen) więc raczej trudno ze mną jechać...
byłem na kilku zlotach i bywało różnie, czasem trafialiśmy na zamknięte grona, gdzie ciężko było się z kimś dogadać, czasem wspólne zabawy dzieci zbliżały i przełamywały bariery i było dobrze, teraz znam kilka załóg z którymi jest ok i jak ich nie ma na liście to nie jadę, bo znowu jakbym był pierwszy raz, w tym roku nie planuję żadnych zlotów z paru względów: po pierwsze mam inne ambitne plany urlopowe, po drugie weekendowe, dalekie wyjazdy nie pozwalają przygotować samochodu i wyposażenia do wyjazdów właściwych stanowiących priorytet, czyli pokazywanie głównie dzieciom Europy i wszystkiego co się z tym wiąże... |
|
|
|
|
Nomad
weteran
Twój sprzęt: sprzedany;;E-mail 25020roman@w
Nazwa załogi: Nomad
Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Lut 2011 Piwa: 51/22 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: 2012-02-15, 21:32
|
|
|
My też od pewnego czasu sami ....bo za daleko...za długo...za drogo....
Czasem jednak uda się wypad w kilka rodzin...ale całkiem na luzie.Ugadujemy się ,gdzie się spotykamy co jakiś czas a przejazdy i zwiedzanie po drodze każdy obiera według swoich potrzeb.Na miejscu relacje kto,co zobaczył,gdzie był...Jak ktoś
zbałamuci więcej czsu ,to dołączy na innym miejscu (ostatecznie są telefony,by poinformować,czy coś odpadło czy raczej wypadło..).
A miejsca postojowe różne---czasem by pobyczyć się przy plaży,po iluś dniach zwiedzania,czasem duże miasto,by dopiero zacząć zwiedzać.Tu też pełny luz-każdy robi co chce,nie musimy sobie patrzeć w oczy przez cały czas.
Czyli niby razem a jednak osobno-tyle,że bezpieczniej jak stoimy na dziko. |
_________________ http://www.camperteam.pl/...d6e80cd41000112
i sporo innych |
|
|
|
|
IAAN
weteran
Twój sprzęt: Master 2,8 dti Blaszanka
Pomógł: 5 razy Dołączył: 08 Lis 2008 Piwa: 31/9 Skąd: poznań okolica
|
Wysłany: 2012-02-15, 22:59
|
|
|
Darek1968 napisał/a: | ze mną wspólne wyjazdy są trudne, mam dzieci, córka ma 7 lat więc trzeba tak wyznaczać trasę jazdy, zwiedzania, żeby to uwzględniać a mianowicie to, że dzieci bywają znudzone, dlatego nie przesadzam z muzeami, galerii znowu nie odwiedzam, chociaż czasem szlag mnie trafia, że tracę takie okazje:) jeżdżę też ze względu na dzieci nocami długie trasy a mało kto tak jeździ więc ciężko znaleźć towarzyszy podróży, życia nocnego też nie prowadzę ze względu na dzieci więc nocne wypady odpadają, wolę campingi też ze względu na dzieci, bo prysznice, infrastruktura (np. plac zabaw, basen) więc raczej trudno ze mną jechać...
byłem na kilku zlotach i bywało różnie, czasem trafialiśmy na zamknięte grona, gdzie ciężko było się z kimś dogadać, czasem wspólne zabawy dzieci zbliżały i przełamywały bariery i było dobrze, teraz znam kilka załóg z którymi jest ok i jak ich nie ma na liście to nie jadę, bo znowu jakbym był pierwszy raz, w tym roku nie planuję żadnych zlotów z paru względów: po pierwsze mam inne ambitne plany urlopowe, po drugie weekendowe, dalekie wyjazdy nie pozwalają przygotować samochodu i wyposażenia do wyjazdów właściwych stanowiących priorytet, czyli pokazywanie głównie dzieciom Europy i wszystkiego co się z tym wiąże... |
to tak jak ja ze względu na dzieci
w nocy jechac na maxa w dzień leżeć ,spac na kempingu ,basen plac zabaw budka z lodami ważniejsze dla nich od okolicy
co pamiętasz z wycieczki pytanie zony do małej a ona wodospad bo tam taki fajny kask był na głowie
co pamiętasz z drogi odpowiedz syna tam był taki parking gdzie staliśmy a na nim taka fajna drewniana kolejka
dzieci |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|