[Bigos]

W ostatnie dni majówki , postanowiliśmy pojechać do Ojcowskiego Parku Narodowego . Nas dwóch i kamper. Zacumowaliśmy na Campingu Złota Góra ( 38 zł za dobę) , gdzie były i natryski, i toalety i restauracja a woda ciepła i zimna.
Gorzej z pogodą , miało być ciepło a było raczej zimno i deszczowo. Bardzo deszczowo.
Ojcowski Park Narodowy można zwiedzić nawet na pieszo w ciągu maksymalnie dwóch dni. A my mieliśmy rowery.

Natomiast wokół Ojcowa, znajduje się w całej Jurze sporo miejsc ciekawych, i na nie , czasu trzeba znacznie więcej.
Poniżej zamek w Ogrodzieńcu a może raczej Podzamczu.
[img] Uploaded with ImageShack.us[/img]






Po dwóch dniach opadów , pole namiotowe nasiąkło, i załogi dwóch kamperów oraz czterech cycepek postanowiły wracać, wypychając się z niego wspólnie. A mieliśmy zostać tam jeszcze jedną noc.


[img] Uploaded with ImageShack.us[/img]






Uploaded with ImageShack.us


[img] Uploaded with ImageShack.us[/img]


A kiedy udało nam się wypchnąć już wszystkich i pozostawić za sobą jedynie ślady "rysich opon" , zjechaliśmy na dół na rzekę. Jak widać tam było znacznie gorzej, nawet pobliską Straż Pożarną zalało.




Uploaded with ImageShack.us

Jeszcze zamek na Pieskowej Skale , widok z zamku na maczugę Herkulesa


[img] Uploaded with ImageShack.us[/img]

Spalanie naszego 2,5 litrowego diesla zakończyło się na 11,5l / 100km

Chciałbym podziękować wszystkim , żeśmy się tak pięknie wspólnie wypychali i jedni czekali na drugich . To miłe.

No i polecam Ojców i okolice

[eMWu]

no wyjazd mielismy przeuroczy. ale wspolnymi silami

[Bigos]

Byłeś tam ?

[eMWu]

no, nawet jstem na co drugim zdjeciu - co prawda widac tylko szarą bluze ale zawsze