|
|
Chorwacja-Istria, maj 2012 |
Autor |
Wiadomość |
DreamsOnWheels
zaawansowany
Twój sprzęt: RAPIDO M66
Nazwa załogi: DREAMSONWHEELS
Dołączył: 10 Sty 2012 Piwa: 34/1 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2012-05-25, 16:18 Chorwacja-Istria, maj 2012
|
|
|
Planując naszą wyprawę nie wzięliśmy wcale pod uwagę jednego, okazało się, że bardzo istotnego elementu – pogody.
Pakując radośnie krótkie spódniczki, lekkie sukienunie i trzy pary strojów kąpielowych przez głowę mi nie przeszło, że niebawem chorwacka trans-prezenterka telewizyjna z chochlikiem w oczach ogłosi, że warunki narciarskie wewnątrz kraju są dobre, a my nad morzem będziemy zmagać się z iście azjatyckim tajfunem.
Człowiek mądry po szkodzie i teraz już wie, że “pogoda w maju jest jeszcze nieustabilizowana” (P.B. ).
Ale od początku.
Zaplanowaną trasę zrealizowaliśmy prawie w całości.
Pominęliśmy Triest (Martusia, przykro mi), żeby nie wybijać się z jugosłowiańskiego klimatu, ze względu na w.w. pogodę, Pulę zwiedziliśmy jedynie cząstkowo, Motovun wcale, a ja nie czuję się spełniona w kwestii kąpieli słoneczno-adriatyckich i zakupu lawendowych pamiątek (które stały się moją obsesją w momencie, kiedy uświadomiłam sobie, że już nie mam szansy ich nabyć ani drogą kupna, ani zerwania z pobocza, bo Marcin nie przedsięwziął zadowalających mnie starań, aby się zatrzymać!).
Początkowym naszym założeniem było omijanie dróg płatnych, co się absolutnie nie sprawdziło. Winietki zakupiliśmy wszędzie (Czechy, Słowacja, Węgry, Słowenia), za autostradę w Chorwacji zapłaciliśmy również.
Poczucie braku ograniczeń w planowaniu trasu i spokój ducha z nim związany są warte tych pieniędzy.
Pierwszy nocleg zaliczyliśmy w winnej miejscowości Modra nieopodal Bratysławy.
Znajduję się tam dużo winnic i urokliwych winiarni, bo na Słowacji można po ludzku sprzedawać to, co się wyprodukowało.
Znajduję się tam również morawska dżungla i niedźwiedź.
Krótka bytność w Modrej zaowocowała stworzeniem genialnego planu zrehabilitowania zielonogórskiego Winobrania i starówki.
Jak już włodarze Zielonej Góry za grubą kasę kupią od nas ten pomysł, co się stanie, rzecz jasna, i będzie to dobre, założymy piękny kemping i będziemy mega bogaci.
Pobyt w Modrej miał również inne, gorszego sortu, owoce (choć wino z podgnitych winogron też jest dobre, widziałam w słowackiej telewizji): wziął nam odpadł tłumik w dzień wyzwolenia Słowacji czy coś w tym stylu*
i przez chwilę byliśmy Rudym 102 oraz znów odpadła nam rurka dopływu wody w zlewie w kuchni nocą przy włączonej pompie.
Potem, pomimo makgajwerowskich umiejętności Marcina, pamiętaliśmy już o wyłączaniu pompy na noc. A czynny zlew w kuchni to zbytek.
*tak, święto to jest, wszystko zamknięte, warsztaty też.
Ale taki miły pan skierował nas do takiego miłego pana, który zawiózł nas do innego pana, który w wolny dzień ucieka z domu do warsztatu wśród winnic na wzgórzu, pewnie ma żonę zołzę i dzieci potwory, i za 10 EUR fachowo naprawił nam tłumik. Byliśmy szczęśliwi
navi.jpg
|
|
Plik ściągnięto 8002 raz(y) 205,18 KB |
modra camp.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7998 raz(y) 217,58 KB |
modra service.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7998 raz(y) 185,5 KB |
modra winnica.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7998 raz(y) 218,91 KB |
|
_________________ http://dreamsonwheels.pl/ |
Ostatnio zmieniony przez DreamsOnWheels 2012-05-25, 17:18, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
DreamsOnWheels
zaawansowany
Twój sprzęt: RAPIDO M66
Nazwa załogi: DREAMSONWHEELS
Dołączył: 10 Sty 2012 Piwa: 34/1 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2012-05-25, 16:35
|
|
|
Kolejny punkt na trasie to Plitvickie Jezera*.
Zatrzymaliśmy się na kempingu Korana w Dreznik Grad oddalonym od Plitvickich o 6 km. Wpis z mojego trasowego notatnika na temat tego kempingu brzmi: “Ptaki świergolą i czad” (w sensie, że super – przyp.red.).
Zajmuje rozległy teren wśród zieleni i w przeciwieństwie do reszty kempingów, na których się zatrzymaliśmy, nie ma wyznaczonych, ponumerowanych parceli – staje się, gdzie się chce. W tym miejscu po raz pierwszy zachłysnęliśmy się słońcem, zapachami, turkusową wodą nawet w rzekach i kamperowaniem ogólnie pojętym.
Do Plitvickich postanowiliśmy pojechać rowerami. Pani w recepcji na pytanie, czy nam się to uda oceniwszy nas wzrokiem odpowiedziała z powątpiewaniem: “You could”…
Licznik na rowerze faktycznie wskazywał równiutkie 6 km, kiedy zaparkowaliśmy rowery przed wejściem.
Urokliwa trasa wiedzie pod górę, po krętej drodze pomiędzy przepaścią a skalną ścianą, z towarzyszącym rykiem wyprzedzających autokarów, tirów i pojazdów wszelkiej maści.
W pierwszą stronę w głowie wyświetlałam sobie film pt. “Polska turystka ginie zmieciona przez niemieckiego tira w przepaść”, w drugą stronę sequel ” Polska turystyka ginie rozgnieciona na skalnej ścianie przez autokar z niemiecką wycieczką”. Krótko mówiąc: bałam się.
Za to wracając wyprzedziliśmy traktor:)
*wstęp kosztuje 110 kun i należy je wydać. Bardzo, bardzo ładnie. Podejrzewamy jednak, że w szczycie sezonu zwiedzanie bardziej przypomina ślimaczą przepychankę wśród wielonarodowego tłumu niż kontemplację przyrody.
1szy krok na chorwackiej ziemi.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7988 raz(y) 203,63 KB |
camp korana.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7988 raz(y) 247,73 KB |
Pitlickie Jeziora.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7988 raz(y) 243,36 KB |
nie spieszy nam sie.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7988 raz(y) 226,71 KB |
nie spieszy nam sie cd.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7988 raz(y) 247,61 KB |
|
_________________ http://dreamsonwheels.pl/ |
Ostatnio zmieniony przez DreamsOnWheels 2012-05-25, 17:19, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
DreamsOnWheels
zaawansowany
Twój sprzęt: RAPIDO M66
Nazwa załogi: DREAMSONWHEELS
Dołączył: 10 Sty 2012 Piwa: 34/1 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2012-05-25, 16:45
|
|
|
Następny cel to Premantura niedaleko Puli, a konkretnie cudny kemping Stupice.
Tu postanowiliśmy zatrzymać się na 3 noce i ograniczyć czynności, które mogłyby nas niepotrzebnie i nieprzyjemnie zmęczyć do rowerowania do łazienek i sklepu po zaopatrzenie. Udało się.
Zastanawiał nas fakt, dlaczego oprócz nas i jakiegoś pana z przyczepą nikt z dość licznych współkampingowiczów nie stanął na naszym zdaniem boskim wysuniętym w morze cyplu.
Odpowiedź uzyskaliśmy ostatniej nocy, kiedy to nasz kamper znalazł się w oku cyklonu bez mała.
Fiuftało nami w te i we wte, mieliśmy wrażenie, że każdy kolejny podmuch zepchnie nas jak przyciężką żaglówkę do morza.
W końcu o 3. w nocy przerażeni opuściliśmy szatańską lokalizację, aby na stałym lądzie przeczekać szalejącą wichurę.
Następny dzień był brzydki, zimny i deszczowy, więc w poszukiwaniu słońca pojechaliśmy dalej.
Mieliśmy zwiedzić Pulę, ale przez pogodę i strach przed zostawieniem całego dobytku na kółkach na niestrzeżonym terytorium obejrzeliśmy jedynie amfiteatr i ruszyliśmy do Rovinj.
W Rovinj zatrzymaliśmy się na kempingu Porton Biondi.
Położony jest tarasowo i rozpościera się z niego piękny widok na starówkę, którą skwapliwie przełaziliśmy razy kilka.
Rovinj było bazą wypadową do pobliskiego (ha ha!) Limskiego Kanału, który stał się naszym must see z jednego tylko powodu: małże i ostrygi.
Przysmaki te ponoć najlepiej rozwijają się w warunkach, gdzie woda słona miesza się ze słodką, a takie właśnie panują w Kanale Limskim.
Pytanie – czy warto pedałować 15 km w jedną i 15 km w drugą stronę (z 3km podjazdem na samym wstępie), żeby zjeść zupę rybną, talerz wybitnych małż w szpinaku i popić to wszystko kieliszkiem śliwowicy? TAK!!
Przepedałuję każdą odległość dla pysznego jedzenia.
Choć drugi raz wybralibyśmy chyba jednak jakiś pojazd z silnikiem, co też radzę kolejnym amatorom pyszności w muszelkach.
after the war.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7983 raz(y) 227,19 KB |
co sie odwlecze.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7983 raz(y) 147,92 KB |
to nie uciecze.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7981 raz(y) 166,66 KB |
camper no.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7981 raz(y) 148,28 KB |
raj.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7981 raz(y) 185,16 KB |
w adriatyku w maju da sie.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7981 raz(y) 222,08 KB |
you are the engine.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7981 raz(y) 191,78 KB |
wschod slonca w alkowie.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7981 raz(y) 156,47 KB |
tylko morza szum.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7981 raz(y) 166,22 KB |
limski kanal.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7981 raz(y) 211,95 KB |
|
_________________ http://dreamsonwheels.pl/ |
Ostatnio zmieniony przez DreamsOnWheels 2012-05-25, 17:21, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
DreamsOnWheels
zaawansowany
Twój sprzęt: RAPIDO M66
Nazwa załogi: DREAMSONWHEELS
Dołączył: 10 Sty 2012 Piwa: 34/1 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2012-05-25, 16:55
|
|
|
Z Rovinj zmierzaliśmy dalej na północ, do Poreca, który pełen jest rażących sprzeczności.
Po pierwsze, wszelkie punkty noclegowe skupione są w ogromnych konglomeratach, wioskach wakacyjnych z wszelkimi możliwymi udogodnieniami, w których człowiek naszego pokroju gubi się, traci świadomość, gdzie tak naprawdę jest, a w efekcie dziękuje pięknie pani z wąsami w mariotowskiej recepcji i ucieka.
Po drugie, przepiękne stare miasto z XV-wiecznymi kamieniczkami zepsute jest przez szereg butików z drogimi ciuchami, sklepów z biżuterią, restauracji z naganiaczami i sklepów oferujących koszulki z napisami typu: “I was on the croatian bitch”.
Pośród tego wszystkiego ukryta jest bazylika, której wejścia strzegą megastare mozaiki z jakimś świętym (ponoć och i ach zabytków, my niestety nie doceniliśmy…).
W każdym razie nie podobał nam się ten miszmasz odzierający klimatyczne miejsce z magii, dlatego też, jako czołowi planiści /urbaniści z odpowiednim przygotowaniem w postaci studiów turystycznych, wymyśliliśmy kolejny plan rehabilitacji kolejnej starówki.
I jest on dobry.
Kemping Zelena Laguna w Porecu niczym nie zachęcił nas do zostania na noc, więc pojechaliśmy do Novigradu.
Tu zatrzymaliśmy się na kempingu Sirena z supernowoczesnymi sanitariatami i korzystając z chwili ze słońcem, pognałam się opalać, a Marcin nie miał wyjścia.
rovinj port.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7971 raz(y) 240,05 KB |
porec.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7971 raz(y) 216,76 KB |
limski kanal muszle.jpg
|
|
Plik ściągnięto 282 raz(y) 222,14 KB |
Rovinj stapane boso.jpg
|
|
Plik ściągnięto 350 raz(y) 237,33 KB |
porec kosciol rzymski.jpg
|
|
Plik ściągnięto 278 raz(y) 248,23 KB |
|
_________________ http://dreamsonwheels.pl/ |
Ostatnio zmieniony przez DreamsOnWheels 2012-05-25, 17:23, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
DreamsOnWheels
zaawansowany
Twój sprzęt: RAPIDO M66
Nazwa załogi: DREAMSONWHEELS
Dołączył: 10 Sty 2012 Piwa: 34/1 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2012-05-25, 17:08
|
|
|
Dnia następnego pogoda była znów wstrętna, a my byliśmy w kropce – gdzie tu jechać skoro wszędzie pada?
W smsie od rezerwowego planisty z Zielonej Góry dostaliśmy adres term* na Słowenii, znajdujących się na naszej trasie nad Balaton, co było doskonałym rozwiązaniem.
*Terme Banovci to nieduże termy niedaleko granicy austriackiej.
Na ich terenie jest nieduży kemping, na którym trzeba bardzo uważać na gołych Austriaków i Niemców paradujących radośnie po dworze, bo część term i kempingu to strefa FKK.
No, chyba że ktoś lubi.
Przedostatni etap: Balaton, miejscowość Keszthely, kemping Castrum.
Woda w Balatonie o kolorze i konsystencji herbaty z mlekiem zmusza do refleksji: O co chodzi?? (vel: “Co jest k*&^$??”)
Wszystko niby gra (pomijając ten język), ładne miasteczko z pałacem, zagospodarowane plaże, tanie jedzenie, ładne drogi rowerowe, kemping w porządku… ale co z tą wodą??
O ile jestem z gatunku tych, którzy wlezą do każdej wody o umiarkowanym stopniu czystości w celach refreszingowych lub zdrowotnych (wlazłam do śmierdzącego zgniłym jajem basenu siarkowego, bo ponoć zdrowo i zapłaciłam za to), o tyle w Balatonie nie zanurzyłam nawet ręki.
I teraz żałuję, bo na Wikipedii napisali, że balatońska błotnista woda bogata jest w węglany
i siarczany oraz w magnez wapń i sód.
Na pewno moja skóra stałaby się aksamitnie gładka, a włosy gęste i mocne…
Wracamy, psia mać!
100.000.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7955 raz(y) 171,16 KB |
adam slodowy.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7955 raz(y) 209,47 KB |
balaton.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7955 raz(y) 216,17 KB |
balaton- nie wleze jednak.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7955 raz(y) 156,96 KB |
cevapcici home made.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7955 raz(y) 217,03 KB |
komu komu bo ide do domu.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7955 raz(y) 163,49 KB |
kosmodrom bajkonur.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7955 raz(y) 155,03 KB |
slowenia - wegry.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7955 raz(y) 170,39 KB |
wegierski kawalek krowy.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7955 raz(y) 239,86 KB |
|
_________________ http://dreamsonwheels.pl/ |
Ostatnio zmieniony przez DreamsOnWheels 2012-05-25, 17:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
DreamsOnWheels
zaawansowany
Twój sprzęt: RAPIDO M66
Nazwa załogi: DREAMSONWHEELS
Dołączył: 10 Sty 2012 Piwa: 34/1 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2012-05-25, 17:10
|
|
|
Aby ostatni dzień kamperowania nie był tylko smutnym powrotem do domu, ostatnią noc spędziliśmy w czeskim Spindlerovym Mlynie i w niedzielny poranek zrobiliśmy sobie rowerową wycieczkę w góry.
Zanim jednak dojechaliśmy, musieliśmy przemierzyć autostradę Brno – Praga.
Żeby uniknąć epitetów, autostrada jest taka, że wytrzęsło mi z brzucha cały zjedzony uprzednio mamusiny bigos, a Marcin klął bardziej tylko na dolnośląskich drogach, którymi powitała nas Polska szykująca się na Euro.
Tytułem podsumowania, jesteśmy już kamperowiczami pełną gebą, brakuje nam tylko wiatropszczoły przed kamperem i kwiatków w doniczkach/wazonikach poustawianych gdzie się da.
Nie wiem, czy będziemy naprawiać to niedopatrzenie.
ADELANTE!
spindlerowy mlyn.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7947 raz(y) 242,1 KB |
spindlerowy na horu.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7947 raz(y) 169,78 KB |
camp castrum.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7947 raz(y) 171,44 KB |
camp sirena novigrad.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7947 raz(y) 228,58 KB |
keszthely palac.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7947 raz(y) 177,58 KB |
|
_________________ http://dreamsonwheels.pl/ |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
Barbara i Zbigniew Muzyk
Kombatant
Twój sprzęt: fiat ducato2001-Bassa748
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 23 Lip 2010 Piwa: 353/400 Skąd: krakow
|
Wysłany: 2012-05-26, 23:41
|
|
|
My od 26 kwiecien do 17 maj bylismy w Bibione,Slowenia,Istria,no i basen na Wegrzech w Mezokowes.Ale udalo sie wykorzystac stroje kapielowe jak i cieple kurtki.Bylismy rowniez w Puli,bez autostrad,bez kempingow.Moze kiedys cos napisze,Barbara |
|
|
|
|
GregdeWal
stary wyga
Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011 Piwa: 50/45 Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: 2012-05-31, 19:27
|
|
|
Jakaś słaba reakcja
Ja przeczytałem i mi się podobało Opisujcie kolejne Wasze (oby udane ) wyjazdy. Chętnie poczytam
Stawiam i pozdrawiam
ps. Lepiej nie mieć autostrad niż mieć to co Czesi (i jeszcze za to płacić ) - też w weekend majowy to absolwowałem |
_________________ Navigare necesse est, vivere non est necesse
Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
|
|
|
|
|
bonusik
weteran
Twój sprzęt: Hobby 600...w marzeniach..:))
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Piwa: 10/15 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-05-31, 22:24
|
|
|
maryanos napisał/a: | o tyle w Balatonie nie zanurzyłam nawet ręki |
Żałuj,moczyłem sie wielokrotnie w wodach Balatonu i żyję,nie dostałem wysypki i nic mi nie odpadło...
Najfajniejsze miejsca do kąpieli są w okolicach półwyspu Tihany,my zazwyczaj koczowaliśmy na kempingu Europa w Alsoors.
Zazdraszczam wyjazdu,byliście w miejscach które też odwiedziliśmy....
Dzięki za fajną relację... |
_________________ Nawet cień przyjaciela starczy by uczynić człowieka szczęśliwym. |
|
|
|
|
Robert66
trochę już popisał
Twój sprzęt: LMC Explorer Liberty
Nazwa załogi: R&E
Dołączył: 21 Lis 2010 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2012-06-07, 17:36
|
|
|
również podoba mi sie szczególnie: dobry humor oraz dystansik...do życia .. jak go nazwę -podmiotowy i przedmiotowy...relacja super!
Pozdr, |
|
|
|
|
DreamsOnWheels
zaawansowany
Twój sprzęt: RAPIDO M66
Nazwa załogi: DREAMSONWHEELS
Dołączył: 10 Sty 2012 Piwa: 34/1 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2012-06-15, 09:43
|
|
|
Robert66 napisał/a: | również podoba mi sie szczególnie: dobry humor oraz dystansik...do życia .. jak go nazwę -podmiotowy i przedmiotowy...relacja super!
Pozdr, |
Dystansik to rzecz niezbedna!! Dzieki |
_________________ http://dreamsonwheels.pl/ |
|
|
|
|
StasioiJola
Kombatant
Twój sprzęt: Fiat Bürstner
Nazwa załogi: StasioiJola
Pomógł: 12 razy Dołączył: 25 Lip 2008 Piwa: 81/283 Skąd: Gąbin
|
Wysłany: 2012-06-15, 10:49
|
|
|
Ja też przeczytałem z zaintersesowaniem !!Napewno termin wyjazdu przesezonowy dobry ze względu na brak tłumów!! |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|