|
|
Otwarty przez: Tadeusz 2013-04-12, 22:32 |
Brać kamperowa to mrzonka |
Autor |
Wiadomość |
matro
weteran musi być twardy!Tylko co trzecia noc na campingu:)
Twój sprzęt: FFB Classic 570
Nazwa załogi: Robert, Kamila, Amelia, Hubert
Pomógł: 6 razy Dołączył: 18 Lip 2008 Piwa: 71/110 Skąd: Trzcianka/Piła/Wlkp
|
Wysłany: 2012-07-02, 13:09
|
|
|
HarryLey4x4, jesteś kamperowcem z krwi i kości wychowanym na wyprawach w teren - a tam wiadomo jak ważna jest pomoc Twoja dla innych i pomoc innych dla Ciebie...dlatego tak bardzo Cię boli to co się stało... a teraz witaj na asfaltowych trasach betonowej dżungli ... nie ma co się dziwić, że "wiara" nie chce stawać i pomagać gdyż to nie jest trendy - trendy jest natomiast dobre ubezpieczenie lub assistance ... szkoda gadać, bo wszystko kroczy w tą stronę że mamy być coraz bardziej samotni będąc otoczeni ludźmi
...mała dygresja tylko - przed wyjazdem trzeba było zaopatrzyć się w listę ludzi chętnych do pomocy - nasz klubowy asistance jeszcze chyba nie zawiódł i na pewno jakiś kolega, który mieszka w pobliżu podjechałby z "bańką" |
_________________
...może i alkowa bardziej przypomina kamper... za to integral bardziej przypomina dom ! |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
HarryLey4x4
weteran
Twój sprzęt: Elnagh Gigant Nissan Patrol rules
Dołączył: 11 Lip 2011 Piwa: 29/24 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-07-02, 14:54
|
|
|
Sys, tak to jest. Podejście inne, bo ja z innej gliny jestem. Dostałęm nauczkę i od dziś będę czujniejszy, a pomagać czy na asfalcie czy w dzikiej tajdze dalej pomagać będę. A dlaczego? Bo taki jestem.
Pozdrawiam wszystkich. |
_________________
|
|
|
|
|
DAKOTA
stary wyga
Twój sprzęt: CARTHAGO chic T 4.9 nastepny tez T 4.9
Nazwa załogi: DAGOCIK
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Mar 2008 Piwa: 12/20 Skąd: Wieden, Tarifa
|
Wysłany: 2012-07-02, 16:02
|
|
|
HarryLey4x4 napisał/a: | Sys, tak to jest. Podejście inne, bo ja z innej gliny jestem. Dostałęm nauczkę i od dziś będę czujniejszy, a pomagać czy na asfalcie czy w dzikiej tajdze dalej pomagać będę. A dlaczego? Bo taki jestem.
Pozdrawiam wszystkich. |
witam
moze nie pomagaj tak od razu, postaraj sie najpierw postawic na kola swoj samochod ,a potem wybieraj sie w podroze.Naleze do ludzi bardzo uczynnych i pomagajacych ,ale tez bym nie stana w erze telefonow komorkowych.
A brak paliwa swiadczy faktycznie o glupocie kierowcy bo wiedzac ze plywak nie dziala biore karnisterek w razie czego.
I to na tyle w temacie
DAKOTA |
_________________ http//kamper-meine-freiheit.blogspot.co.at/
Zaden Penis nie jest tak twardy jak zycie
|
|
|
|
|
Brat
Kombatant
Twój sprzęt: Merc310D/1995, Europa560
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Piwa: 185/875 Skąd: San Escobar
|
Wysłany: 2012-07-02, 16:19
|
|
|
Harry - niepotrzebnie tak emocjonalnie reagujesz ...
Niezależnie od niefortunnych sformułowań ("niechlujstwo" głupota") koledzy w zasadzie mają rację ... Zakładam, że ci, którzy obok przejeżdżali:
a) nie czytają tego forum,
b) wiedzą, że zatrzymanie na autostradzie jest zabronione,
c) też się na mecz śpieszyli ...
Niestety, nie wszyscy ludzie to filantropi, którzy zaryzykują zatrzymanie się w takiej sytuacji. Weź ten fakt na klatę i spuść powietrze
I napraw czujnik ... |
|
|
|
|
HarryLey4x4
weteran
Twój sprzęt: Elnagh Gigant Nissan Patrol rules
Dołączył: 11 Lip 2011 Piwa: 29/24 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-07-02, 17:10
|
|
|
I wyszło na to ,że to ja jestem głupi...
Jestem tylko ciekaw skąd wszyscy co mnie mijali wiedzieli ,że chodzi o niesprawny pływak? Mogła to być nie tylko usterka czegokolwiek związanego z mechaniką czy elektroniką, ale także problem np. związany ze zdrowiem kogoś z załogi.
Oczywiście możemy opowiadać , przyjmij na klatę, weź sobie napraw auto, bądź mądrzejszy, ale .... tak jak pisał Sys - po prostu stajemy się samotni wśród tłumu.
Ludzie , ja napisałem to by pokazać Wam ,że braterstwo grupowe - to nie siedzenie przy wspólnym piwie - tylko pomoc w nagłym przypadku, a taki mnie spotkał. Czy płaczę z tego powodu - NIE, ja po prostu opisałem sytuację. Ja sobie dałem radę, ale dla niektórych byłby to problem.
Widać Dakota jaki jesteś uczynny " w dobie telefonów komórkowych" . Znaczy podrzucisz komuś numer do pomocy drogowej Gratuluję. |
_________________
|
|
|
|
|
kazbar
weteran
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2012-07-02, 20:23
|
|
|
HarryLey4x4 ma rację.
Miałem kiedyś taki przypadek. Wracając z weekendu zauważyłem stojącego przy krawężniku wąskiej drogi (podwójna ciągła) busa (jest mi wszystko jedno czy to caravaningowiec czy nie. Samochodziarz i to mi wystarczy) na awaryjnych i proszącego o pomoc kierowcę z linką holowniczą w ręku. Bez zastanowienia zatrzymałem się. Okazało się na migi, że zabrakło im paliwa. Nie mówili po polsku. Podpięli się do haka holowniczego i zaholowałem ich (okazało się później, że busie było 7 osób!) do najbliższej stacji benzynowej, która nawiasem mówiąc była mi niepodrodze. Tam okazało się, ze to Rumuni. Ileż było uścisków dłoni, opowiadań o Rumunii i Polsce...
Wspominam to bardzo miło i dumny jestem z tego, że pomogłem. Że o Polsce i Polakach (górnolotnie mówiąc) poszła w świat dobra opinia.
Tymczasem obserwuję, że środowisko caravaningowe jest jakie jest czyli każdy sobie rzepkę skrobie i tylko dużo gadania. Na własnym grzbiecie tego doświadczyłem.
|
|
|
|
|
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2012-07-02, 21:55
|
|
|
HarryLey4x4: Napiszę szczerze - na autostradzie bym się nie zatrzymał. Ze względów bezpieczeństwa. Stałeś, jak sam napisałeś, w zatoczce, koło telefonu czyli wg mnie miałeś dostęp do pomocy (gdyby sytuacja była naprawdę krytyczna). Parkowanie obok Ciebie, przechodzenie z samochodu do samochodu - to wszystko jest bardzo niebezpieczne na autostradzie. Gdyby to był wypadek - inna sprawa.
Na drogach lokalnych zatrzymuję się często, choć moja dobroć rzadko jest nagradzana (broń Boże nie myślę tu o gratyfikacjach finansowych - wystarczy zwykłe dziękuję). Onegdaj pomagałem wypchać z potężnej zaspy jakąś alfę. Była trzecia w nocy, dookoła szczere pole, jakieś -10 stopni. I co? Usłyszałem parę siarczystych słów, bo panu odpadł z tylnej klapy znaczek 156... Ot, ludzka wdzięczność
A z awarią stałem w zeszłym roku (poczytaj moje relacje) na drodze lokalnej i też się nikt nie zatrzymał - ani kampery ani cywilne... |
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
|
HarryLey4x4
weteran
Twój sprzęt: Elnagh Gigant Nissan Patrol rules
Dołączył: 11 Lip 2011 Piwa: 29/24 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-07-02, 22:14
|
|
|
o tym "niebezpieczeństwie" na autostradize przy zatrzymywaniu się , to już mi się nie chce czytać. Proszę Was dajcie spokój. W Austrii , czy Niemczech to rozumiem, bo einzwancysie to mało ludzkie są , ale u nas ... Jakoś nigdy nie widziałem by stanowiło to problem, ale niech Wam będzie. Nie zatrzymujcie się. Ja w razie czego będę ... |
_________________
|
|
|
|
|
zibikruk
weteran
Twój sprzęt: Fiat Ducato 2.8 JTD - LAIKA Kreos 3009
Nazwa załogi: Kruczki
Pomógł: 13 razy Dołączył: 24 Cze 2010 Piwa: 93/116 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2012-07-02, 22:36
|
|
|
Jeśli będziesz zatrzymywał się na autostradzie to będziesz zmuszony do zapłacenia mandatu karnego wystawionego przez Policję - takie jest prawo o ruchu drogowym.
Jak spotykam potrzebującego kierowce na drodze, gdzie brak środków technicznych (telefon alarmowy na autostradzie) to mu pomagam.
Ponadto w dobie "powszechnego" wyposażenia samochodów w radia CB istnieje środek powiadamiania w takiej sytuacji nadjeżdżających. |
_________________ Retirement is the time of your life ... to have the time of your life!
|
|
|
|
|
SlawekEwa
Kombatant Slawek Dehler
Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 26 razy Dołączył: 10 Lut 2007 Piwa: 215/481 Skąd: Biłgoraj
|
Wysłany: 2012-07-02, 22:37
|
|
|
HarryLey4x4 napisał/a: | Ja w razie czego będę ... |
woził plastikowy kanisterek z 5l paliwa bogatszy o wiedzę ze swojego przypadku |
_________________ Nie chcem, ale muszem :-{
|
|
|
|
|
HarryLey4x4
weteran
Twój sprzęt: Elnagh Gigant Nissan Patrol rules
Dołączył: 11 Lip 2011 Piwa: 29/24 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-07-02, 22:50
|
|
|
to też |
_________________
|
|
|
|
|
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2012-07-02, 23:06
|
|
|
HarryLey4x4 napisał/a: | o tym "niebezpieczeństwie" na autostradize przy zatrzymywaniu się , to już mi się nie chce czytać. Proszę Was dajcie spokój. W Austrii , czy Niemczech to rozumiem, bo einzwancysie to mało ludzkie są , ale u nas ... Jakoś nigdy nie widziałem by stanowiło to problem, ale niech Wam będzie. Nie zatrzymujcie się. Ja w razie czego będę ... |
No Harry daruj ale tu już poszedłeś po bandzie... Za granicą szanuję przepisy, bo mandaty wysokie i nie ma przyzwolenia na łamanie prawa. A w Polsce... W Polsce to wiecie jak jest... Nienawidzę takiego podejścia do sprawy. To nie jest przypadek, że w Polsce na drogach ginie tyle ludzi. To właśnie takie durne podejście do sprawy. Bo jak jest ograniczenie do 50 to przecież nic się nie stanie jak pojadę 70. Bo jak jest podwójna ciągła na 600 metrowej prostej to przecież idiota to malował. Bo jak robi się zółte światło to trzeba przyśpieszyć, żeby jeszcze przejechać... Bo przecież te wszystkie przepisy to idioci sobie wymyślili...
Zatrzymywanie się na autostradzie ZAWSZE jest niebezpieczne. W Polsce nawet bardziej niż na zachodzie, bo i autostrady mamy gorsze i kierowców bardziej porąbanych (np. wyścigi 30 tonowych ciężarówek na A4). Namawianie kogoś do łamania prawa jest co najmniej nie w porządku. To, że Ty będziesz się zatrzymywał na autostradzie jest również nie w porządku. Pamiętaj, że nie jesteś sam na drodze... |
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
|
wbobowski
Kombatant moder
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter I-645 DB Ducato 2,5TDI
Nazwa załogi: Bobosie
Pomógł: 15 razy Dołączył: 18 Lut 2008 Piwa: 353/133 Skąd: Lublin - Dąbrowica
|
Wysłany: 2012-07-02, 23:55
|
|
|
HarryLey4x4 napisał/a: | wyszło na to ,że to ja jestem głupi... |
No może nie przesadzaj... i w tym co wyżej... a przede wszystkim w tytule tematu. Kilka (chyba o 3 pisałeś) kamperów to dla Ciebie "Brać kamperowa" ???
A poza tym zobacz ilu kolegów Ci już napisało, że na Autostradzie nie zatrzyma się przy kierowcy, który jest przy telefonie, bo PO TO ONE TAM SĄ, i dlatego jest ZABRONIONE zatrzymywanie się innych.
A na koniec masz pretensje do innych, że sam zawaliłeś sprawę nie zabezpieczając się w odpowiednią ilość paliwa. |
_________________ Włodek i Ela
Nasze kamperki
|
|
|
|
|
gryz3k
Kombatant
Twój sprzęt: Hymer Eriba B514 Sl
Nazwa załogi: gryz3k
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Wrz 2010 Piwa: 558/295 Skąd: Warszawa Miedzeszyn
|
Wysłany: 2012-07-03, 01:00
|
|
|
Nie wypowiadam się co do meritum, choć ja pewnie bym się zatrzymał mimo zakazu. Nie rozumiem tylko dlaczego jeżdżenie podobnym środkiem transportu ma świadczyć o jakimkolwiek braterstwie To ludzie, ogólnie, nie są obecnie zbyt skłonni do pomocy |
|
|
|
|
MILUŚ
Kombatant CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA
Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 24 razy Dołączył: 02 Gru 2007 Piwa: 179/131 Skąd: Gliwice w przelocie
|
Wysłany: 2012-07-03, 06:31
|
|
|
sys napisał/a: | ...............................................
...mała dygresja tylko - przed wyjazdem trzeba było zaopatrzyć się w listę ludzi chętnych do pomocy - nasz klubowy asistance jeszcze chyba nie zawiódł i na pewno jakiś kolega, który mieszka w pobliżu podjechałby z "bańką" |
Może nie próbujmy.............. było by głupio |
_________________ Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego
Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|