|
|
Otwarty przez: Tadeusz 2013-04-12, 21:32 |
Brać kamperowa to mrzonka |
Autor |
Wiadomość |
HarryLey4x4
weteran
Twój sprzęt: Elnagh Gigant Nissan Patrol rules
Dołączył: 11 Lip 2011 Piwa: 29/24 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-07-03, 06:57
|
|
|
Frowyz napisał/a: | ...poszedłeś po bandzie...
Za granicą szanuję przepisy, bo mandaty wysokie ...
W Polsce to wiecie jak jest...
W Polsce nawet bardziej niż na zachodzie, bo i autostrady mamy gorsze i kierowców bardziej porąbanych ... |
tak, rzeczywiście poszedłem po bandzie, Ty za to wcale
Ok. Dajmy w takim razie spokój. Rozumiem podejście ogółu. Zresztą widoczne było ono na drodze również.
Oczywiście widzę tu grono osób które będzie się stosować tylko do przepisów, szkoda ,że nie robią tego na codzień, nie tylko na autostradzie - bo jak ktoś pisze ,że leciał autostradą 160 km/h to przecież chyba wie jakie jest tam ograniczenie i nie ma co naginać tego przepisu, bo jest mi to wygodne, a dalej to, jest wygodnie stosować przepis o nie zatrzymywaniu się...
TO już inna bajka...
Pytanie czy lekarz jadący samochodem nie będący w służbie na autostradzie widząc sytuację , która może sugerować ,że ktoś potrzebuje pomocy ma się zatrzymać czy też nie ?? To już takie odrębne pytanie , które nasuwa mi się po tej dyskusji. Mam nadzieję ,że nikogo taka sytuacja nie spotka. Mnie natomiast spotkała dwukrotnie...
Chodzi mi o to ,że każdy z Was wypowiadających się dostał ode mnie komplet informacji, a nie musiał się domyśłać co było przyczyną takiego stanu rzeczy. Moje stanie na autostradzie i machanie łapą mogło być powodowane różnymi przyczynami. Niektórzy oczywiście piszą ,że głupi, że niechluj, że bezmyślny, z popsutym autem wybrał się w podróż i to do tego szurnięty bo namawia innych do "przestępstwa" czyli do zatrzymania pojazdu na autostradzie.
Oczywistym jest ,że stojąc na poboczu autostrady stwarzam zagrożenie, drugi pojazd by je pewnie trochę zwiększył, biegający między tymi pojazdami ludzie jeszcze bardziej, ale fakt ,że jesteśmy na autostradzie nie powinien wykluczać myślenia u innych użytkowników tejże autostrady - także myślenia humanitarnego . Przecież z daleka widać kampera na poboczu na awaryjnych, więc ... wystarczy zwolnić.
Nikogo nie chcę przekabacić na inne myślenie. Temat zatytuowałem zawiadiacko, by pokazać pewien fakt psychologiczny. Nieliczne osoby mi przytakną , a większość będzie tkwić w innym przeświadczeniu. Nie wiem tylko ,czy tak myślą bo to wynika z ich wnętrza , czy jest im tak wygodnie.To tylko taka dygresja. Nie zamierzam zmieniać ludzi, ani przepisów ,które dla takowych są. Ja jestem trochę pod prąd, ale raz się z tym przegrywa, a raz ....
życzę miłego dnia wszystkim
P.S. w sumie dyskusja ciekawa, pokazuje jacy jesteśmy i jak myślimy |
_________________
|
|
|
|
|
HarryLey4x4
weteran
Twój sprzęt: Elnagh Gigant Nissan Patrol rules
Dołączył: 11 Lip 2011 Piwa: 29/24 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-07-03, 07:06
|
|
|
wbobowski napisał/a: | A na koniec masz pretensje do innych, że sam zawaliłeś sprawę nie zabezpieczając się w odpowiednią ilość paliwa. |
Włodku , a gdzie widzisz ,że ja mam do kogoś pretensje ?? |
_________________
|
|
|
|
|
donald
weteran
Twój sprzęt: Mercedes 310 FFB Europa 560
Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Paź 2007 Piwa: 32/46 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-07-03, 07:11
|
|
|
HarryLey4x4 napisał/a: | wbobowski napisał/a: | A na koniec masz pretensje do innych, że sam zawaliłeś sprawę nie zabezpieczając się w odpowiednią ilość paliwa. |
Włodku , a gdzie widzisz ,że ja mam do kogoś pretensje ?? |
No do całej "braci"kamperowej...już tytuł tak sugeruje..... |
_________________ “Gdyby Bóg lubił przedni napęd chodzilibyśmy na rękach” |
|
|
|
|
HarryLey4x4
weteran
Twój sprzęt: Elnagh Gigant Nissan Patrol rules
Dołączył: 11 Lip 2011 Piwa: 29/24 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-07-03, 07:12
|
|
|
to daleko idący wniosek nie poparty faktem . To są tylko przypuszczenia , ale z Twojego podpisu o Bogu i przednim napędzie widać,że lubisz głęboką analizę i dochodzenie do absurdalnych wniosków |
_________________
|
|
|
|
|
donald
weteran
Twój sprzęt: Mercedes 310 FFB Europa 560
Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Paź 2007 Piwa: 32/46 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-07-03, 07:31
|
|
|
O widze że mamy tu pana psychologa od analiz podpisów...
wątek zaczyna być bardzo ciekawy jak narazie to najbardziej absurdalne wnioski to czytam w Twoich postach.... zabraklo paliwa ok moze przydazyć sie kazdemu ,ale stojąc na autostradzie przy pomocnym aparacie( nie byłeś całkowicie bezradny) ,ty liczyłeś ze uda sie po taniości załatwić problem...gapowe sie płaci w tym przypadku za paliwo od laweciarza... pozatym sugerujesz że na Polskiej autostradzie mozna popełniać wykroczenia bo "wiadomo jak jest" ...żenujące podejscie doprawdy....
Mając w kamperze tyle zakamarków , mozna upchnąc kanisterek bez problemu i po kłopocie....nie do konca zamontowane radio CB tez nie swiadczy dobrze o zapobiegliwosci...
pozdrawiam serdecznie |
_________________ “Gdyby Bóg lubił przedni napęd chodzilibyśmy na rękach” |
|
|
|
|
HarryLey4x4
weteran
Twój sprzęt: Elnagh Gigant Nissan Patrol rules
Dołączył: 11 Lip 2011 Piwa: 29/24 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-07-03, 07:42
|
|
|
mam w głowie kilka bystrych odpowiedzi po Twoim poście, ale ... nie na tym mi zależy by kogokolwiek obrażać i wprowadzać ferment. Niestety niektóre osoby na tym forum to czynią. Wobec tego zarzucę na tym poście zasłonę milczenia. Co do mojej zapobiegliwości - jak najbardziej się zgadzam - wina była po mojej stronie - ale ile razy mam się przyznawać ,że to był mój błąd ... Przecież napisałem,że za to zapłaciłem.
Nie o tym jest ten wątek, ale jak rozumiem ulży coponiektórym jak to napiszę.
Co do absurdu i psychologii to rzeczywiście, moglibyśmy podyskutować, ale to trudne na forum o zupełnie innym profilu. |
_________________
|
|
|
|
|
makdrajwer
weteran Artur,Ola,Zosia,Zuzia
Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy Dołączył: 29 Maj 2011 Piwa: 50/75 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2012-07-03, 08:41
|
|
|
Powiem tak :
Gdy widze na poboczu ( nie ważne czy to autostrada czy szutrówka ) na polskich numerach osobówke , busa , kampera itp. , który stoi na awaryjnych i MA ROZŁOŻONY Z TYŁU TRÓJKĄT , a przy aucie stoi kierowca który grzebie pod maską , zatrzymuje inne auta, stoi z kanistrem to zatrzymuje się .
Jeżeli stoi coś na poboczu i ma tylko awaryjne oraz nikogo nie widać to jade dalej bo :
-kierowca mógł pójść siku,
-dziecku spadła zabawka,
-w środku trwa kłótnia rodzinna ( lub wręcz przeciwnie )
-kierowca gada przez telefon, spradza mape, pije kawe itp.
I dlatego ważny jest trójkąt który sugeruje problemy a nie tylko chwilowy postój.
Takie jest moje zdanie. |
_________________ keep calm and dance
|
|
|
|
|
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2012-07-03, 08:46
|
|
|
Dobrze, porzućmy więc problem bezpieczeństwa na autostradzie i wróćmy do tej nieszczęsnej "braci kamperowej"...
W tym temacie rozumiem Cię dogłębnie...
Jestem kamperowcem o raczej niewielkim stażu (raptem 3 lata). Kupiłem samochód trochę z przypadku i zapisałem się na to forum, żeby dowiedzieć się czegoś więcej. Tutaj okazało się, że jest super towarzystwo, są zloty, są ludzie chętni do pomocy i bardzo uczynni...
Wyjeżdżając w zeszłym roku na wakacje taki miałem właśnie obraz wszystkich kamperowiczów. Fakty okazały się inne. Stojąc z pękniętym wężem od chłodnicy tęsknym wzrokiem odprowadzałem przejeżdżające obok mnie kampery. Nie zatrzymał się żaden z trzech. Ale uczciwie trzeba powiedzieć, że w tym czasie przejechało obok mnie ze 30 osobówek i przynajmniej kilka ciężarówek. I tez nie zatrzymał się nikt. Przeżyłem wtedy duży stres, potem przyszło rozgoryczenie, że jak to tak? To taka wspólnota? Dopiero siedząc nad morzem przyszło opamiętanie... Przecież to forum to tylko wycinek społeczeństwa. Ludzie są jacy są - jeden odda Ci ostatnią koszulę, inny zabije za 50 groszy... Każdy by chciał, żeby ten świat był idealny ale nie jest. I trzeba z tym niestety żyć.. |
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
|
Brat
Kombatant
Twój sprzęt: Merc310D/1995, Europa560
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Piwa: 185/875 Skąd: San Escobar
|
Wysłany: 2012-07-03, 09:19
|
|
|
Cytat: | Wyjeżdżając w zeszłym roku na wakacje taki miałem właśnie obraz wszystkich kamperowiczów. Fakty okazały się inne. Stojąc z pękniętym wężem od chłodnicy tęsknym wzrokiem odprowadzałem przejeżdżające obok mnie kampery. Nie zatrzymał się żaden z trzech. | Bez żadnej złośliwości, naprawdę ... ale - jako człek atechniczny mocno - chciałem zapytać:
W jaki sposób przejeżdżający obok kierowca może pomóc ? Czy wozi ktokolwiek zapasowe węże do chłodnicy ? |
|
|
|
|
HarryLey4x4
weteran
Twój sprzęt: Elnagh Gigant Nissan Patrol rules
Dołączył: 11 Lip 2011 Piwa: 29/24 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-07-03, 09:27
|
|
|
Frowyz napisał/a: | ...
W tym temacie rozumiem Cię dogłębnie...
... |
No widzisz, można inaczej podejść do problemu.
Pisałem o 3 kamperach a nie pisałem o TIRach, ani o osobówkach, bo TIR - to kierowca w pracy, często ma GPS'a i może go kontrolować właściciel firmy, który ma do tego prawo. W osobówkach to także często ludzie w pracy lub po prostu nie znający się na rzeczy z kamperami. Jednak kamperowiec to zazwyczaj człowiek w trasie, z wolnym czasem u boku, znający bolączki kamperowania i choćby tego co może się pobratymcowi przydarzyć. Pan z Patrolu Autostradowego powiedział mi ,że najczęściej z powodu braku paliwa stają na autostradzie kampery. Widać opór powietrza stawiany przez kamper równy jadącej stodole jest taki ,że zaburza myślenie o normalnym spalaniu. Na moment dorzucę tylko ,że gdybym wiedział coś o zepsutym pływaku to nie byłoby problemu - miałbym kankę z paliwem na pace jak zwykle mam w kanistrach na wyprawie od 20 do 80 litrów paliwa na dachu. Myślę jednak ,że akurat u mnie to problem pompy paliwa , która najprawdopodobniej zbiera paliwo ze zbyt wysokiego pułapu - jeszcze nie wiem dlaczego. Wracając do tematu, zdarzyc może się to każdemu, ale ktoś kto ma kampera szybciej jest w stanie pomóc, bo po prostu może być przygotowany na podobny problem.
Brat napisał/a: | Cytat: | Wyjeżdżając w zeszłym roku na wakacje taki miałem właśnie obraz wszystkich kamperowiczów. Fakty okazały się inne. Stojąc z pękniętym wężem od chłodnicy tęsknym wzrokiem odprowadzałem przejeżdżające obok mnie kampery. Nie zatrzymał się żaden z trzech. | Bez żadnej złośliwości, naprawdę ... ale - jako człek atechniczny mocno - chciałem zapytać:
W jaki sposób przejeżdżający obok kierowca może pomóc ? Czy wozi ktokolwiek zapasowe węże do chłodnicy ? |
a wyobraź sobie ,że wozi ... - także inne pierdoły do chociażby naprawy takich węży w trasie |
_________________
|
|
|
|
|
Argo
weteran
Twój sprzęt: Ford Chausson WELCOME 23
Nazwa załogi: Argonauta
Pomógł: 4 razy Dołączył: 19 Gru 2011 Piwa: 31/1 Skąd: Nowa Wola
|
Wysłany: 2012-07-03, 10:24
|
|
|
Najgorzej jak ktoś ma kompleksy i szuka ratunku na forum. 99% wypadków na autostradach powodują kierowcy twojego pokroju. Poczytaj o wypadkach na autostradach NRF w latach przed zjednoczeniem. 90% to Polacy i NRDowcy, zatrzymujący się na siusiu, holujących się na sznurku i nie umiejący korzystać z pasa rozbiegowego itp. I nie po to wprowadzili zakaz zatrzymywania na autostradzie, żeby nabić kasę dla odpowiednich służb, ale dla twojego i innych bezpieczeństwa. W cywilizowanych krajach przejeżdżający użytkownicy dzwonią, że ktoś stoi na poboczu i życzę Ci żebyś nigdy się nie przekonał jak szybko przyjeżdżają odpowiednie służby. Nie wiem czy wiesz i czy znasz zasady poruszania się po autostradach, poczytaj i dopiero mniej pretensje do użytkowników, że nie chcą łamiać przepisów, autostrada to nie step czy dżungla. |
|
|
|
|
eMWu
stary wyga
Twój sprzęt: 2 x Knaus traveller 595 + 625
Nazwa załogi: Campertrip.pl
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Gru 2010 Piwa: 11/23 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2012-07-03, 10:25
|
|
|
prawdopodobienstwo spotkania kogos z wezem do chlodnicy do forda OHC jest matematycznie trudne do wyrazenia temat szeroki i gleboki - mamy camperowe assistance - czy byla proba uzycia tego w tym przypadku? |
_________________ www.campertrip.pl |
|
|
|
|
HarryLey4x4
weteran
Twój sprzęt: Elnagh Gigant Nissan Patrol rules
Dołączył: 11 Lip 2011 Piwa: 29/24 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-07-03, 10:49
|
|
|
Tak Rysiu - do głupoty i niechlujstwa dorzuciłeś mi jeszcze posiadanie kompleksów i zarzuciłeś "praktyczność jedynie internetowo-forumową". Człowieczku małej wiary , pisałem Ci ,że dyskusja z Tobą nie ma sensu , widać jak w wielu tematach wszystko wiesz najlepiej. Idź swoją drogą i przestań się denerwować bo zawału dostaniesz. |
_________________
|
|
|
|
|
pabloarmando
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Jeep
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Lut 2011 Piwa: 6/6 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2012-07-03, 10:49
|
|
|
Zastanawiam się co ta dyskusja wnosi? Jak widać zdania są podzielone... jedni mają ochotę zatrzymywać się na autostradzie inni (zgodnie z przepisami) - nie. No i co z tego wynika? Moim zdaniem nic nie wynika. Chodzi o jakąś sondę? Badania marketingowe? Jak się stawia tezę to na ogół należy przeprowadzić dowód. Jeśli wyznacznikiem istnienia mitycznej "braci kamperowej" jest zatrzymywanie się lub nie na autostradzie.... wybaczcie ale to mnie przerasta a wyobraźcie sobie, że z badaniami rynkowymi mam wiele wspólnego...
PS.
Ostatnio jechałem rowerem, przy drodze.... na siodełku miałem taką fajna naklejkę CamperTeam. Przejeżdżający obok mnie kamper na Fiacie Ducato ochlapał mnie wodą z kałuży. Wniosek - brać kamperowa to mrzonka. Pójdźmy dalej... kierowcy Fiatów to najgorsi kierowcy na świecie. Obok siedziała jakaś kobieta - chyba żona. Wniosek - Żonaci kierowcy Fiatów Ducato to dranie!
Z tym wszystkim kojarzy mi się dowcip o sztuce dedukcji.... "a Ty masz akwarium? Bo jak nie masz to jesteś..." |
|
|
|
|
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2012-07-03, 10:50
|
|
|
Brat napisał/a: | Bez żadnej złośliwości, naprawdę ... ale - jako człek atechniczny mocno - chciałem zapytać: W jaki sposób przejeżdżający obok kierowca może pomóc ? Czy wozi ktokolwiek zapasowe węże do chłodnicy ? |
Panowie, którzy mi pomogli też nie mieli węża do chłodnicy. Mieli za to opaski zaciskowe i WODĘ.
eMWu napisał/a: | prawdopodobienstwo spotkania kogos z wezem do chlodnicy do forda OHC jest matematycznie trudne do wyrazenia temat szeroki i gleboki - mamy camperowe assistance - czy byla proba uzycia tego w tym przypadku? |
Węże do chłodnic mają tą fajną cechę, że przeważnie są w jednej średnicy, a nawet jak są luźne to można opaskami ściągnąć. Kolejną ciekawą cechą tych węży jest ich dostępność na stacjach Orlen (naprawdę są na niektórych stacjach). Poza tym można je dostać na pierwszym lepszym szrocie
Co do Camperteam assistance to próba owszem była ale złośliwie w tym miejscu nie było zasięgu telefoni komórkowej w mojej sieci... |
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|