[413wdhiz]

Witam,
dostalem propozycje typu "last minute" fajnego rejsu jachtem w Grecj, z Kos. Niestety nie ma juz sensownych biletow lotniczych. Moze ktos z Was wybiera sie w tamtym kierunku i mialby wolne miejsce w kamperze? Wiem, ze kamperowanie to bardzo osobista sprawa, ale moze ktos sie skusi i zrobi dobry uczynek?
Co oferuje:
udzial w kosztach paliwa
niepalacego, nieklopotliwego, dosc czystego i uczynnego osobnika plci meskiej, 40+
podstawowe umiejetnosci mechaniczne - potrafie popatrzec madrze na silnik, kopnac w opone, czasami cos tam pomacham kluczami przy swoim VW T3,
moge gotowac (calkiem niezle) i myc naczynia (nawet to lubie, serio)

Referencje:
mialem konszachty z Mr.Mclaren'em z Forum - mozna sie Go spytac o goscia, ktory zajal sie naprawa jego aparatu foto w Polsce
wiecej niz na Camperteam udzielam sie na
forum T3
jako Piotr (niebieski T3 z wysokim dachem).
Mieszkam w Wawie, gdyby ktos wstepnie sie zdecydowal i chcial spotkac osobiscie w celu inpsekcji.
W gre wchodzi tez droga w jedna strone, w druga moge wziac autobus albo ruszyc stopem.

pozdr
Piotr

[Barbara i Zbigniew Muzyk]

Napisales ,rejs z Kos,patrze jest niedaleko turcji,Bodrum,gdzie chcesz jechac do Grecji,i od kytorego wrzesnia masz rejs,to chyba musisz jeszcze z Pireusu tam doplynac.Napisz cos wiecej,jak ten przejazd wyobrazasz sobie technicznie,Barbara Muzyk

[413wdhiz]

Aaa - nie podalem terminow? No to:
Sprawdzilem polaczenia promowe i powinienem wsiasc na prom w Pireusie 8 wrzesnia w nocy. Wczesniej kupic bilet. Rejs koncze 21.09 na Kos, potem na prom i 22-go moge byc w Atenach.
Zakladam, ze w przypadku gdy CamperTeamowicz nie zamierza pchac sie do samych Aten moge ostatnie kilkaset kilometrow dojechac stopem/PKS/PKP

Jezeli nie do Grecji przyda sie ew. transport na Slowacje/Wegry/Rumunie/Bulgarie. W tej chwili plan nr. 2 to autostop - przypomne sobie szczeniece lata

Niestety przegapilem termin waznosci paszportu - skonczyl sie w lipcu. Tak wiec podroz tylko przez kraje UE.

pozdr
Piotr

[Bim]

[Barbara i Zbigniew Muzyk]

Bimus zaproponuj koledze przejazd ,ja dopiero w droge po 15 wrzesnia

[Bim]

[413wdhiz]

Bim juz mi zlozyl oferte na priva, spoko
Terminy nam sie troche rozjezdzaja (o pare dni). Nie chce robic nikomu klopotu i prowokowac do naginania planow. Powoli rozkminiam opcje PKP i autostop. Mam tez zaprzyjaznionego goscia od spedycji, moze ma jakis transport.
Co do hormonow itp to jade na rejs z moja ciotka i jej przyjaciolkami, zdaje sie ze na lajbie bedzie tylko dwoch samcow (skipper i ja) i stado lasek.

dzieki za checi

pozdr
Piotr

[Barbara i Zbigniew Muzyk]

I to jest sympatyczna wymiana zdan na forom,brawo

[413wdhiz]

Witam z Larissy w Grecji.
Wlasnie wracam z dwutygodniowego rejsu po wyspach - Kos, Nisyros, Patmos, Arkia, Leros itp.
Do Grecji dostalem sie w koncu stopem. Zajelo mi to trzy i pol dnia - ruszlem spod Tarczyna w srode wieczorem, pierwszy nocleg w Tarnowie, nastepny dzien to koncowka Polski i Slowacja. W chwili, gdy juz szukalem miejsca do spania porwalo mnie na Wegry a stamtad, w ciagu pol godziny zlapalem TIRa do Rumunii (nocleg), potem pod Sofie (nocleg) i do Aten (ze zmiana kierowcy). W Atenach prom na Kos i dwa tygodnie wloczenia sie po wyspach. Z Kosu doplynalem promem do Aten, potem przez prawie 12 godzin probowalem wybic sie na wylotowke. Pewnie moglem zrobic to sprawniej ale wyszlo na dobre, bo prawie o zmroku spotkalem gosci z wedrownej grupy teatralnej, ktorzy podwiezli mnie do Larissy. To dziewiecioosobowa grupa jezdzaca przez 3-4 miesiace w roku po Grecji i wystawiajaca sztuke bedaca polaczeniem commedie del arte i komedii greckiej (szesnastozgloskowiec?). "zatrudnili" mnie do ustawiania swiatel Baluje z nimi od dwoch dni i jutro spadam do domu.

Gdybym polecial w obie strony samolotem nie spotkalbym tak wspanialych i przyjaznych ludzi - Polakow, Slowakow, Grekow. To niesamowity plus takiego podrozowania. Wymienilem sie telefonami z kilkorgiem z nich i mam nadzieje ze bede mogl sie z nimi spotkac jeszcze raz.

BTW - gdyby ktos z Was zobaczyl na trasie Polska Grecja autostopowicza z deskorolka to mozecie mu pomachac a najlepiej podrzucic do domu

pozdr
Piotr