 |
|
Sudety 2012 czyli płynie pot płynie po ...plecach . |
Autor |
Wiadomość |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2012-08-27, 22:47 Sudety 2012 czyli płynie pot płynie po ...plecach .
|
|
|
Tydzień zaczął się jak każdy , było ciepło i już się zastanawiałem gdzie spędzimy następny weekend … w środę popołudniu Jola rzuciła na stół plik kartek A4 i rzekła …” w niedzielę ruszamy w góry !!!”
Spojrzałem i wiedziałem , że to nie żarty… na kartkach były miejsca , plany, opisy i było tego na tyle sporo bym się lekutko wzdrygnął … mówię sobie kobita lekko szaleje , może jej przejdzie… rano tylko potwierdziłem czy pamięta co wczoraj mówiła i było pewne… czas w drogę .
Paluszek na globusie omsknął się o Sudety i tam też niedzielnym rankiem ruszyliśmy , oczywiście z rankiem to przesadzam , kamperowiec się nie śpieszy , więc po kiego się zrywać z łóżka . Urlop to nie wycieczka po odbiór szóstki w totka …
Założenia jak zawsze stałe , luzik , żadnych kempingów i hałaśliwych sąsiadów a za oknem ściana innego sprzętu…. Droga im węższa tym fajniejsza , poranne spacerki w piżamie i kapciach tak by nawet przypadkiem spotkany człowiek nie był problemem . Kilka stałych punktów okolicy należy zaliczyć ale bez uczenia się na pamięć przewodników , dat i dziwnych nazw ludzi , którzy dawno już zapomnieli , że żyli …
Oczywiście na pokładzie też sławna lista SOS … TAK NA WSZELKI WYPADEK ale na pewno nie po to by u kogoś zamieszkać i ogolić mu lodówkę … i bez tej listy wiedzieliśmy kto jest celem na trasie.
Ruszamy , 400 km na raz po Polsce wystarczy , więc i tak gór dziś nie zobaczymy , nudna autostrada A1 ale czasy zawsze podreperuje , nudna i najdroższa w PL , nie załapała się na 50% obniżki bo prywatna jakaś i władzy Unii nad nią nie ma . Trudno , i tak płacę jak osobowy , więc bólu nie ma …ci w tico pewnie są lekko wk….. , że płacą aż tyle co ja.
Po drodze mapa do ręki i gdzie tu jakieś jeziorko , nocowanie na parkingach też nie dla nas , mamy przecież wielkiego psa , który też rano lubi pospacerować w piżamce … wybór padł na Miastko i okoliczne jeziorko ( N 51 55 31 58” E 16 15 40 06” ) dojazd z asfaltu w kierunku obozu harcerskiego i pierwsze skośne odbicie w prawo aż do placu przy wodzie . Tam królują tylko wędkarze , cisza , spokój , więc szybko oczka się pozamykały …
1.jpg wielki plac przy jeziorze |
 |
Plik ściągnięto 9100 raz(y) 216,43 KB |
2.jpg jeziorko ze słabym dostępem dla turysty ale wędkarze mają raj |
 |
Plik ściągnięto 9100 raz(y) 164,5 KB |
3.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 9100 raz(y) 242,67 KB |
4.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 9100 raz(y) 195,81 KB |
|
Ostatnio zmieniony przez CORONAVIRUS 2012-09-08, 10:48, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
oliko
zaawansowany

Twój sprzęt: Fiat Dukato IV 2,3 Multijet
Nazwa załogi: DANUSIA OLEK
Dołączył: 07 Mar 2009 Piwa: 33/19 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
 |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2012-08-28, 15:54
|
|
|
Poniedziałek …
Pięknie się wyspaliśmy , nic nie przeszkadzało oprócz wędkarza , który nad ranem na rozdygotanej przyczepce przytargał łódkę…myślałem , że to jakaś perkusja ale nie… na bank ryby go już słyszały i czuły z kilku kilometrów …
Dzwonię do pierwszej „ofiary” … ŚWISTAK ..." zaraz będę" a On nie wiedzieć dlaczego w poniedziałkowy poranek do jakiejś pracy się wybiera , tam też go znaleźliśmy . Upaprany w jakimś pyle ale jak zawsze zadowolony dumnie pokazywał postępy przy Milce … specjalny kolor zamówił , prawie identyczny z jego ulubionym mostem , który z nikim innym tak się nie kojarzy jak właśnie z Arkiem . Chwilę pogadaliśmy i dalej , przodownikowi przodownikowi pracy nie wolno przerywać …
Jedziemy do Kargula i Pawlaka … właśnie kilka godzin wcześniej zakończył się w Lubomierzu kolejny festiwal filmów komediowych , mieścina trochę klimatyczna , odjechana od rzeczywistości , czuć , że coś tu się działo ale jeśli w ślad za popularnością niebawem nie pójdą za tym spore pieniądze to niestety wszystko się rozleci . Praktycznie nie ma jednej odnowionej kamienicy , fasady się sypią a szkoda , te niby odnowione jakoś tak chyba były robione na czas by za mniej zrobić więcej … Trochę zwiedzamy ale tak naprawdę nie ma co … nawet muzeum pawlakowe akurat zamknięte … polecamy buły w piekarni pod arkadami , pychota … nie ma gdzie usiąść by kawkę spić i pooglądać ludzi , to raczej lokalna ekipa fanów kapselka cały czas ma nas na oku…
Lecimy na Zamek Czocha w miejscowości Leśna… po drodze już widać szczyty , nie za wielkie , więc stracha nie ma choć w rozpisce Joli widziałem coś o tych tu największych szczytach … damy radę.
Zamek na górce , na dole jeziorko … mało ludzi … nikt do nikogo się nie przykleja mimo upałów jakie dawały się odczuwać … mały stateczek przewiózł nas po jeziorze Leśniańskim na którym niewielką rozmiarami, ale atrakcją jest zapora wodna …. Wiemy już , że tu zostaniemy na noc , wypatrujemy więc miejsc odpowiednich i przyznać trzeba , że można tu zaszaleć na dzikusa …
Zwiedzanie zamku , lochów , eksponatów i to oryginalnych ( tak nas zapewniano) użytych w trakcie kręcenia tam kilku znanych filmów , nie tylko historycznych ale i …miłosnych . Opowiadać o zwiedzaniu nie warto , to jak lizanie cukierka przez szybę … warto tam zajrzeć , dotknąć, poznać … jest czysto , miło i sympatycznie no i w lochach jest przyjemnie zwarzywszy na upał …
1.jpg Świstak lubi ten kolorek |
 |
Plik ściągnięto 9025 raz(y) 195,24 KB |
11.jpg Arek opowiada o planach wakacyjnych ...jakieś lazurowe czy coś ... a co z tankowaniem ? |
 |
Plik ściągnięto 9025 raz(y) 161,36 KB |
2.jpg wejście do muzeum pawlakowego |
 |
Plik ściągnięto 9025 raz(y) 191,44 KB |
3.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 9025 raz(y) 207,38 KB |
4.jpg jak raj tak wygląda to co dopiero nie raj .... |
 |
Plik ściągnięto 9025 raz(y) 190,52 KB |
5.jpg Lubomierz rynek ... jakie tam są buły w piekarni...palce lizać |
 |
Plik ściągnięto 9025 raz(y) 190,33 KB |
6.jpg Zamek Czocha |
 |
Plik ściągnięto 9025 raz(y) 214,3 KB |
7.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 9025 raz(y) 212,82 KB |
8.jpg ekspozycje filmowe |
 |
Plik ściągnięto 9025 raz(y) 179,3 KB |
10.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 9025 raz(y) 173,29 KB |
|
Ostatnio zmieniony przez CORONAVIRUS 2012-09-04, 17:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2012-08-28, 17:08
|
|
|
Po uczcie dla ducha czas na chwile dla , powiedzmy , ciała ….czas na obiad ale najpierw trzeba gdzieś się ulokować .
Objeżdżamy od zachodu jeziorko , przy okazji w Leśnej biedronka oddaje co ma najlepsze (nie za darmochę )… vis a wice zapory widzieliśmy odpowiednie miejsca ( N 51 02 17 26 E 15 17 20 31 ) i tam dojeżdżamy , niby jest ok. bo i w cieniu , i plaża ale zaraz będzie wieczór kiedy to już tak ciepło nie jest … szukamy dalej gdzie zachód będzie widoczny , jedziemy dalej ale w pewnej chwili droga się kończy .
Wariant „b” …wracamy obok zamku i atakujemy południowy brzeg …BINGO ….pole jak ranczo z dzikiego zachodu , koniki biegają , gospodarze „gościńca „ zapraszają . A czemu nie jak w brzuszkach już dawno gra…( N 51 01 54 98 E 15 19 28 41)
Okazało się , że kilka tygodni przed nami , w tym samym miejscu kilka załóg też i z CT ale nie tylko , tam właśnie biesiadowali . Tu podziękowania za informacje dla Andrzeja ( 48a-Elanko) dobrego ducha naszego pobytu na jego terenach … z Andrzejem to jeszcze się zadziało potem.
Małolaty do 14 lat mają free a za resztę bajzlu łącznie z wodą płacimy 20 zł , gospodarz wskazał palcem w kierunku wody i lasu , mówi „ stawajcie gdzie chcecie i jak chcecie ….” Jest w czym wybierać … od tej chwili każdy zajmuje się czym chce czyli panowie (dorośli) odbijają kapselek a reszta rozstawia obóz , gotuje , sprząta czyli wszystko w normie . Nawet Sandra załapała się na jazdę w siodle tylko tym razem te koniki , jak jeden mąż, miały króciutkie nóżki … konik polski tak już ma , no cóż ….musi zasuwać by tempa dotrzymywać innym …
Tej nocy temperatura pokonała twardzieli , 5 stopni w sierpniu zmusza do odpalenia ogrzewania choć wcześniej poszukiwany zachód słońca pozwolił się nacieszyć i odpowiednio podgrzać …
12.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8992 raz(y) 169,61 KB |
13.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8992 raz(y) 171,18 KB |
14.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8992 raz(y) 155,85 KB |
15.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8992 raz(y) 235,96 KB |
16.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8992 raz(y) 189,98 KB |
17.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8992 raz(y) 138,14 KB |
18.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8992 raz(y) 205,31 KB |
19.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8992 raz(y) 107,79 KB |
|
Ostatnio zmieniony przez CORONAVIRUS 2012-08-30, 10:27, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2012-08-28, 19:07
|
|
|
Wtorek …
Po bardzo spokojnej nocy na ranczu odwiedzamy cywilizację …na celowniku Gryfów Śląski …( parking bezpłatny i spory N51 01 43 37 E 15 24 49 17) miasteczko z ładnym rynkiem i nawet na rogu kawiarenka gdzie odpoczywamy po dalekiej trasie … gdzieś po przekątnej rzuca się w oczy niebieskie auto i zaraz jesteśmy przy nim … przód i tył wołgi a środek mercedesa , pod maską spora benzyna ładnie szumi … chwila rozmowy z właścicielem , który szuka ludzi z wizjami , oferuje miejsce , narzędzia , czas i pewnie jakąś kasę by pomóc mu w realizacji pomysłów na które czasu nie starcza , twierdzi , że tu tylko pijaczki go zaczepiają i tyle twórczości … gość faktycznie ma pojęcie , posklejał to auto z fantazją ale wszystko ma swoje miejsce i proporcje . Nie jedyny to tam spotkany osobnik , którego fach jest w cenie , elektryk pewnie wie co mówi jak tak sobie ponaklejał na szybie …
Po schłodzeniu lodami wybieramy najwęższą drogę do następnego celu z wielkiej , białej , księgi Joli . Widoczki zajefajne , podjazdy , zjazdy , mosty i taka zwykła , szara , mało turystyczna rzeczywistość naszego kraju . Może mniej popaćkana farbami ale prawdziwa do kości … takie właśnie lubimy smaczki .
2.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8957 raz(y) 205,84 KB |
3.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8957 raz(y) 209,18 KB |
4.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8957 raz(y) 196,28 KB |
5.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8957 raz(y) 93,4 KB |
6.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8957 raz(y) 181,6 KB |
7.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8957 raz(y) 171,09 KB |
8.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8957 raz(y) 160,2 KB |
1.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 209 raz(y) 248,97 KB |
9.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 213 raz(y) 209,38 KB |
|
|
|
|
 |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2012-08-28, 20:34
|
|
|
Wąskimi dróżkami , mijając zaporki,docieramy do zapory w Pilchowicach … nie powiem , wrażenie jest …potężna budowla . Można ją pokonać pieszo lub pojazdem do 2,5 DMC … niestety to nas zatrzymuje , nasza dziecina ma troszkę więcej . Podziwiamy , spacerujemy a tu obok przejeżdża kombajn do ścinania i transportu drzew , 20 ton jak nic . Ograniczenie to ściema ale po kiego walczyć z wiatrakami , znajdziemy inną drogę . Jola próbuje coś tam ruszyć w zaporze ale chyba nie z tej strony się do tego zabrała . Gorąc leje się z nieba , ludzi jak do tej pory mało i to nas cieszy . Okrążamy jezioro pilchowickie od północy i nieuczęszczanymi dróżkami omijamy Jelenią Górę , tego miasta nie było w planie to i niech czeka na następną okazję … jesteśmy umówieni w Szklarskiej Porębie z rodziną i bratem Joli , mieszkamy praktycznie koło siebie ale spotkać się możemy na drugim końcu Polski , tak łatwiej …
10.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8925 raz(y) 201,34 KB |
11.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8925 raz(y) 220,9 KB |
12.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8925 raz(y) 204,83 KB |
13.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8925 raz(y) 159,25 KB |
14.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8925 raz(y) 204,32 KB |
19.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8925 raz(y) 215,58 KB |
15.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8925 raz(y) 245,09 KB |
16.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8925 raz(y) 192,59 KB |
17.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8925 raz(y) 212,96 KB |
18.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8925 raz(y) 221,84 KB |
|
|
|
|
 |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2012-08-29, 11:24
|
|
|
Zbliża się pora obiadowa a nam po głowie od dawna chodzą naleśniki , nie takie zwykłe tylko te jedyne i najlepsze a takie są tylko w jednym ze schronisk gór izerskich . Kto był na zlocie w Jakuszycach na polanie przy schronisku Orle ten wie gdzie takie naleśniki są …
Sprytnie omijamy Szklarską i szukamy jakiegokolwiek dojazdu do schroniska Chata Górzystów. Smutne miny jednak niebawem goszczą na naszych licach , wszędzie zakazy wjazdu , jakieś przepustki …wszystko dla dobra gór by ich turyści nie rozjeździli , niby racja . Najbliższy punkt gdzie można postawić furmankę to i tak 2 h spacerku i to pod górkę … rezygnujemy , może innym razem ale nie popuścimy .
Tak szukając tej dróżki , przypadkiem dotarliśmy do Świeradowa Zdrój gdzie na wielkim parkingu pod wyciągiem na Stóg Izerski , zamiast naleśników zjedliśmy chińszczyznę . Można sobie wmówić , że to pokrewne , siostrzane a nawet prawie identyczne potrawy … wszystko można jak się chce .
Świeradów to coś w rodzaju Kudowy ale jeszcze bardziej spokojnie i leczniczo … same uzdrowiska i pensjonaty a na ulicach , ławeczkach przeważa naród 75+ … za spokojnie jak dla nas , małolatów . Wracamy zahaczając o sławny zakręt śmierci przed Szklarską , którą już kilka lat temu „obskoczyliśmy „ więc nowości nie będzie raczej .Zakręt lekko przereklamowany bo jeden z tysiąca i wcale nic strasznego , nawet kilkanaście lat temu penetrując tą okolicę przejechaliśmy go właśnie jadąc to cudo zobaczyć … Jola już czuje powiew gór i skacze po czym się daje , dzieciarnia jeszcze nie widzi w tym większej przyjemności a ja … ja już wiem co się święci , na myśl o tym pot zaczyna płynąć po skroni … ale jeszcze wygodnie siedzę .
Wieczór spędzamy w Szklarskiej , kolejne cukiernie , pubiki , plotkujemy z rodzinką … ogólnie obserwacja ludu odpoczywającego w tłumie , jednym słowem TYJEMY w oczach.
Jako , że spotkaliśmy się z turystami stacjonarnymi , gustującymi w pokojach do wynajęcia , przenosimy resztę wieczoru do pensjonatu . Mijając kolejne uliczki natrafiamy na znajomą bryłę parkującą prawie w centrum , kamper załogi Affa rzuca się w oczy bo faktycznie wielgachny . Witamy się życząc miłych górskich doznań urlopowych .
My po pensjonatowej imprezie uciekamy z gwaru do wcześniej upatrzonego miejsca gdzie nikt na nikogo nie patrzy , w lasku , nad rzeczką gasimy silnik …. Nie jesteśmy jednak zupełnie sami , jakaś warszawska ekipa w czerwonym transicie też wyczaiła to miejsce ale tak się wbili w krzaki , że trudno było ich w nocy zauważyć … no to lulu
20.jpg plan okolicy przy wyciągu |
 |
Plik ściągnięto 8851 raz(y) 193,71 KB |
21.jpg parking darmówka , ogromny ale trudny do wypoziomowania auta . |
 |
Plik ściągnięto 8851 raz(y) 201,29 KB |
22.jpg kawałek drogi zwany zakrętem śmierci ... by stanąć paragon fiskalny już czeka |
 |
Plik ściągnięto 8851 raz(y) 223,46 KB |
23.jpg ehh ta historia , takiej fotki nie da się dziś zrobić |
 |
Plik ściągnięto 8851 raz(y) 226,97 KB |
24.jpg już się zyczyna skakanie |
 |
Plik ściągnięto 8851 raz(y) 218,51 KB |
25.jpg trzeba skrętem się zabezpieczyć , krawężniki to przydatna rzecz w górach |
 |
Plik ściągnięto 8851 raz(y) 189,48 KB |
26.jpg od jednej czekoladki nikomu jeszcze nie przybyło ...więc ... |
 |
Plik ściągnięto 8851 raz(y) 187,04 KB |
|
|
|
|
 |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2012-08-29, 13:41
|
|
|
Środa …
Obudził mnie gwizd lokomotywy , nie spodziewałem się w okolicy takiego dźwięku ale faktycznie to nie był widmo … poranny spacerek w kapciach o piżamce był bardzo fajny . Okazało się , że stoimy w bliskim sąsiedztwie linii regionalnej do Czech , Unia zasponsorowała , sypnęła kasą i są pociągi , małe ale są , są też przystanki a Szklarska Poręba Huta jest jednym z nich . Obok dom wesołego kolejarza , cisza i spokój … fajne miejsce( N 50 59 28 70 E15 29 32 16 ) , jakiś klimacik tam jest . Jemy śniadanko przy szumie strumienia aż się nie chce ruszać ale dzieciarnia umówiona w parku linowym , który wg. Nich jest jednym z fajniejszych jakie odwiedzali , mówią więc chyba wiedzą najlepiej . Ja z bujania na linkach rezygnuję z zasady – szkoda liny. Seniorstwo zasiada więc w kolejnej kafejce plotkując ile się da , Jola nadrabia tematy z bratem a ja …z bratową… tajemnica .
1.jpg tak wygląda górska idealna miejscówka na noc |
 |
Plik ściągnięto 8810 raz(y) 238,99 KB |
3.jpg były oczywiście dwa tory , jeden w lewo a drugi w prawo |
 |
Plik ściągnięto 8810 raz(y) 189,93 KB |
4.jpg ciekawe ilu siedziało już pod tą wiatą , wszystko nówka pewex |
 |
Plik ściągnięto 8810 raz(y) 201,2 KB |
10.jpg kiedyś przejadę się tą trasą , musi być fajnie ... |
 |
Plik ściągnięto 8810 raz(y) 161,02 KB |
5.jpg reszta załogi jak zawsze woli pospać ... cała reszta |
 |
Plik ściągnięto 8810 raz(y) 163,26 KB |
6.jpg fajnie ...oj fajnie |
 |
Plik ściągnięto 8810 raz(y) 238,6 KB |
7.jpg ludzie pomału wracają na drzewa , czy to znak srogiej zimy za chwilę? |
 |
Plik ściągnięto 8810 raz(y) 253,55 KB |
8.jpg podobni do małpek |
 |
Plik ściągnięto 8810 raz(y) 153,13 KB |
9.jpg zawsze znajdzie się jakaś ławeczka w knajpce |
 |
Plik ściągnięto 8810 raz(y) 205 KB |
|
|
|
|
 |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2012-08-29, 14:43
|
|
|
Komu w drogę temu wrotki na nogę …. Po obiadku rozstajemy się z rodzinką , drogami których nie ma czasami na mapach , nie mówiąc o naszym GPS z czasów gdy pisy rządziły spływamy do Kowar , kiedyś wielka firma produkująca dywany , firma stoi ale w środku pająki … taki los . Obok jednak wyrosło coś czego nikt w tamtym rejonie Polski nie powinien omijać – park miniatur . Jak usłyszałem o tym punkcie naszej wycieczki , pomyślałem , kolejny kicz w stylu dunozaura podpartego rudym 102 … już przy wjeździe wielkie tablice informujące o darmowym parkingu , to miły znak w rejonie turystycznym gdzie przyjezdny jest traktowany jak bankomat plujący kasą bez pinów i zbędnych ceregieli , musi dać i kropka .
Tu troszkę inaczej … kupujemy bilety i w drogę . Już przy bramkach zauważyłem starszego pana dyskretnie zwracającego uwagę obsłudze( jakiś pewnie nowy ) by z uśmiechem , nie na sztywniaka , zwracali się do gości . Jak się później okazało był to sam właściciel obiektu , pomysłu , realizacji i wszystkiego tego co związane z tym miejscem .
Makiety mogą być lepsze albo gorsze , tu spotykamy same z górnej półki , robione przez przypadkowych ludzi , zebranych przez Pana Piaseckiego kilka lat temu . Zaczynał od przysłowiowego zera , bez kredytów i wielkiej kasy , z przekonaniem by dać coś turyście , dziś to już spora firma a sukcesem jest chyba stosunek do człowieka , nie przedmiotu z kasą ale człowieka . Tu nie ma nudów , w każdej chwili możesz przyłączyć się do przewodników , którzy na zmianę ( kilku na raz) krążą po placu przez 9 h dziennie , opowiadając ludowi to co wiedzą o każdej z pokazywanych miniatur . Będąc sceptykiem takich miejsc tu bardzo miło się rozczarowałem , zaczarowałem albo wszystko na raz . Zdjęcia bardzo niewiele potrafią w takiej sytuacji dlatego też kto ma w planach być w okolicy , powinien tam zaglądnąć i… nie wyrzucajcie biletów wstępu , są przepustką do rabatów w innych atrakcjach regionu . Poznanie tych miniaturek jest też pomocne w odnalezieniu tego czego się zupełnie nie spodziewaliśmy i nie wiedzieliśmy , że istnieje … można by zacząć zwiedzanie tych gór od tego małego parku….
2.jpg wejście nie wróży jeszcze atrakcji |
 |
Plik ściągnięto 8791 raz(y) 250,26 KB |
3.jpg jedna z wielu miniaturek |
 |
Plik ściągnięto 8791 raz(y) 255,57 KB |
4.jpg tego to nawet na zimę nie zabierają do hali , jako jedyny zostaje ale zabezpieczony przed śniegami |
 |
Plik ściągnięto 8791 raz(y) 224,61 KB |
6.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8791 raz(y) 225,28 KB |
7.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8791 raz(y) 213,29 KB |
8.jpg jednak pośrednio trafiliśmy do Jeleniej Góry |
 |
Plik ściągnięto 8791 raz(y) 218,71 KB |
10.jpg sławny jamnik właściciela , który dowodził , że to makieta a nie oryginał , podobno ludzie z TV mieli problem z odróżnieniem na ekranie co małe a co wielkie i prawdziwe |
 |
Plik ściągnięto 8791 raz(y) 222,15 KB |
9.jpg niby mini |
 |
Plik ściągnięto 8791 raz(y) 223,99 KB |
11.jpg można też coś wszamać w kilku miejscach a Jagoda jest jedną z personelu obiektu , Pan Piasecki ma jeszcze jedno szczęście albo dobry gust ... |
 |
Plik ściągnięto 8791 raz(y) 209,05 KB |
1.jpg gdzie przewodnik na konsoli spojrzy tam jedziemy ... |
 |
Plik ściągnięto 216 raz(y) 223,5 KB |
|
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
Camptramp
doświadczony pisarz On, Ona i Ono

Twój sprzęt: Jest cepka HYMER
Nazwa załogi: Camptramp
Dołączył: 18 Lip 2012 Piwa: 3/7 Skąd: Celestynów (WOT)
|
Wysłany: 2012-08-29, 15:24
|
|
|
Piękna opowieść. Stawiam i czekam na więcej. |
_________________
|
|
|
|
 |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2012-08-29, 18:42
|
|
|
dziękuję za piwko
To będzie jedna z tych milszych części urlopowego opowiadania , Kowary to nie tylko atrakcje dla turysty , to też miejscowość gdzie mieszkają jedni z tych , których spotkać na swojej drodze , też i tej życiowej to prawdziwy zaszczyt . Nie mogliśmy nie odwiedzić Eli i Andrzeja ( 48a-Elanko) , słońce dawało czadu cały dzień , spotkaliśmy się wieczorkiem by spędzić razem choć kilka chwil . Ela jak zawsze zajęta i zapracowana ale uśmiechnięta , pozdrawiamy bardo serdecznie … nie dała się namówić na wieczorne spacerki po okolicy . Andrzej natomiast był w swoim żywiole , On wie co te strony kryją , też i przed turystami z przewodnikiem w rękach . Dzień nie z gumy , więc po krótkiej wizycie domowej ( dobry gość to krótki gość jak mawiają mądrzejsi ) pojechaliśmy przed zmrokiem odkrywać uroki kowarskich okolic … Pałac w Łomnicy z okolicznymi „dobudowaniami” , Pałac Wojanów , Staniszów to tylko kilka perełek , które dzięki wpompowanej kasie nie znikają z powierzchni ziemi …. Oczywiście mieszczą się tam hotele a gośćmi nie są Kowalscy z fabryki … wspaniałe , pielęgnowane parki w których można odnaleźć obok siebie wielkie drzewa różnych rodzajów … taka encyklopedia przyrody ale nie w miniaturce tylko w bardzo okazałych „sztukach” i to wszystko na żywo siedząc na jednej ławeczce … pasjonatem takich tematów nie jestem ale znajdując się nagle w takim miejscu można odczuć tak piękno jak i potęgę przyrody. Andrzej jak wytrawny przewodnik zasypywał nas informacjami jak by robił to na co dzień z pięcioma innymi wycieczkami , dzięki niemu mogliśmy zajrzeć do pomieszczeń , zakątków gdzie śmiertelnicy dostępu raczej nie mają . To były bardzo miłe chwile i tylko szkoda , że słońce zachodziło tak szybko .
Nad Kowarami znajduje się kopalnia uranu i tam też spędziliśmy następną noc , sprawdzałem czy nie świecimy ale wszystko jest ok.
Elu i Andrzejku , bardzo dziękujemy za te krótkie ale niezwykle miłe wspólne chwile . Życzymy tyle zdrowia ile potraficie pojmać , uśmiechu jak zawsze i wytrwałości … jesteśmy z Wami i jeszcze tam wrócimy bo Andrzej wszystkiego nam nie pokazał …
1.jpg Andrzej jak zawsze zadowolony |
 |
Plik ściągnięto 8752 raz(y) 228,02 KB |
2.jpg Jedyna fotka z Elą ...nadrobimy następnym razem |
 |
Plik ściągnięto 8752 raz(y) 200,24 KB |
3.jpg nasz niezastąpiony przewodnik w akcji ...Jola chłonie wiedzę , układa to sobie jak potrafi a Karol ... rośnie, ciągle głodny |
 |
Plik ściągnięto 8752 raz(y) 205,17 KB |
4.jpg kiedyś wdowy miały lepsze warunki do życia ... skromnie sobie mieszkały ... te wybrane oczywiście |
 |
Plik ściągnięto 8752 raz(y) 224,32 KB |
5.jpg samo życie |
 |
Plik ściągnięto 8752 raz(y) 179,48 KB |
6.jpg sklepik lniarski gdzie ceny powalają ale jakość oszałamia ... znów samo życie... |
 |
Plik ściągnięto 8752 raz(y) 185,58 KB |
7.jpg małe piwko , żurek i lecimy dalej |
 |
Plik ściągnięto 8752 raz(y) 232,98 KB |
8.jpg szkoda , że pod postem można dodać tylko 10 fotek |
 |
Plik ściągnięto 8752 raz(y) 199 KB |
9.jpg zawsze w oddali jest Śnieżka |
 |
Plik ściągnięto 8752 raz(y) 160,86 KB |
10.jpg drzewka wielkie, ludzie jak mrówki |
 |
Plik ściągnięto 8752 raz(y) 217,65 KB |
|
Ostatnio zmieniony przez CORONAVIRUS 2012-08-30, 10:26, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
48a-ELANKO
weteran dawniej: 48a-ELANKO

Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2007 Piwa: 125/78
|
Wysłany: 2012-08-29, 19:10
|
|
|
Wiem, Adasiu, ze mieliscie za mało czasu ze musieliscie wedrowac a nie byc goscmi ...
Ale zeby nie chciec z nami dłuzej posiedziec ...
Ale pifko juz masz ! |
_________________ Ela i Andrzej
 |
|
|
|
 |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2012-08-30, 00:39
|
|
|
Andrzejku ... wyczuwałem , że słodzisz miodem a my wszyscy cukrowi bardziej
Zgodnie z sugestią Andrzeja noc spędziliśmy na dolnym parkingu przy sztolniach . Cisza i spokój . Rano spacerek w kapciach , 480 metrów pod górkę poszło raz dwa , nawet się zdziwiłem , że za łatwo poszło . Teren już był mi znany na tyle by wdrapać się autem pod samo wejście do podziemi …
Przy samym parkingu odbyłem pouczającą rozmowę z bardzo miłą panią , która mieszka tam chyba od zawsze . Trochę poopowiadała . To gdzie ludzie w większości zwiedzają to nic innego jak sztolnia a nie kopalnia , z tej strony nigdy nie wydobywano żadnych dóbr ziemi ale teraz turyście można wmówić wszystko . Kopalnia była z innej strony tej „górki” i tam turystyka dopiero się rozwija , pracuje tam zresztą syn owej miłej pani .
Budzę rodzinkę i pytam co chcą , turystyczny bajer czy kopalnię z krwi i kości … wybrali bajer i pewnie dlatego , że obiecałem ich podwieźć pod same drzwi co w wypadku właściwej kopalni nie jest możliwe , trzeba lasem jeszcze wędrować chwilę . Jesteśmy pierwszą poranną grupą .
Co tu wiele pisać , na szczęście trafiliśmy na pozytywnie „nawiedzonego” przewodnika , który z poświęceniem opowiadał o pracy ludzi w tamtym , komunistyczno wojennym czasie , to on nadrabiał kiczowatość dziury w ziemi , jednego poziomu chodnika , który w założeniach miał się połączyć z tym właściwym ale nigdy do tego nie doprowadzono . Zgromadzono tam wiele narzędzi , kolorowych kamyczków ale żałowałem , że poddałem się sugestii rodzinki . Następnym razem na pewno na rozwidleniu przy domu miłej pani odbiję w prawo … chętnie zobaczę coś prawdziwszego
1.jpg Wielki parking , w nocy free , obok rzeczka i ładnie szumi woda |
 |
Plik ściągnięto 8671 raz(y) 197,66 KB |
2.jpg O 8 rano wszystko jeszcze śpi |
 |
Plik ściągnięto 8671 raz(y) 234,27 KB |
4.jpg Starsza Pani , miłośniczka zwierząt nawet takich jak nasz mini wilk |
 |
Plik ściągnięto 8671 raz(y) 231,76 KB |
3.jpg ściema dla turystów , ta ciemna linia to podobno złoże uranu ... widać się wypromieniował już a czerwony znaczek to "teren kontrolowany" a nie jak w wypadku czarnego "promieniowanie " Turysta kupi każdy żart ... |
 |
Plik ściągnięto 8671 raz(y) 175,16 KB |
5.jpg Podobno za Stalina tylko w tej kopalni kapliczka była tolerowana ale ciekawostką jest róża , wytrzymująca nawet 3 miesiące |
 |
Plik ściągnięto 8671 raz(y) 189,94 KB |
6.jpg eksponaty transportowe |
 |
Plik ściągnięto 8671 raz(y) 185,27 KB |
7.jpg tzw.przodek , jak w każdej kopalni miła praca to nie jest ... |
 |
Plik ściągnięto 8671 raz(y) 190,28 KB |
8.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 8671 raz(y) 214,79 KB |
9.jpg kolorowe jarmarki , na zewnątrz takie same na szyje , palec czy ucho za odpowiednie talary |
 |
Plik ściągnięto 8671 raz(y) 199,97 KB |
10.jpg na zakończenie pokaz z użyciem zielonego laseru i dźwięków ... temat dzieła " moment detonacji bomby atomowej nad Hiroszimą ... uff |
 |
Plik ściągnięto 8671 raz(y) 142,06 KB |
|
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
cirrustravel
weteran CB RADIO - 26

Twój sprzęt: Chausson S697 GA
Nazwa załogi: NICKT
Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Gru 2010 Piwa: 82/77 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: 2012-08-30, 08:15
|
|
|
Adasiu, super teksty i zdjęcia... Piwko ode mnie |
_________________ Mariusz
www.cirrus-travel.pl
 |
|
|
|
 |
oliko
zaawansowany

Twój sprzęt: Fiat Dukato IV 2,3 Multijet
Nazwa załogi: DANUSIA OLEK
Dołączył: 07 Mar 2009 Piwa: 33/19 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2012-08-30, 08:46
|
|
|
Mam wrażenie ,że z Wami wędruję. Pozdrawiam i wysyłam piwko. Myślę jednak , że to nie koniec. Czytamy dalej!!! |
_________________ "Carpe Diem " - a może Camper Diem ???
https://www.youtube.com/watch?v=gULy9Ix2pnY to były wakacje!
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|