Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Jerzy
2007-12-13, 13:42
Truma bojler - awaria
Autor Wiadomość
lepciak 
weteran

Twój sprzęt: FIAT Ducato 2,5TD Burstner
Nazwa załogi: lepciaki
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 14 Wrz 2008
Piwa: 61/39
Skąd: Gdańsk-Oliwa
Wysłany: 2021-09-20, 15:29   

krimar napisał/a:
Czy nikt nie sprawdza drożności rurki odprowadzającej skropliny (lub wyciek) spodnie paleniska bojlera? Jak to zrobić? Czy dmuchajac z zewnątrz powinien być przelot powietrza?
Rurkę odprowadzającą skropliny czyszczę co roku drutem stalowym i z jej drożnością nie mam kłopotów. Czasami wylatuje z niej brud, innym razem wyciągam robactwo.
_________________
lepciak
''A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy przeważnie nic nie mają do powiedzenia''
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
krimar
Kombatant


Twój sprzęt: Euramobil 460 - Mitsubishi L300 - DAHAK
Nazwa załogi: Poszukiwacze Zagininej Dyszy
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 07 Lip 2010
Piwa: 58/6
Wysłany: 2021-09-21, 10:29   

A jak sprawdzasz skuteczność tego zabiegu (czyli drożność rurki)?
_________________
Krawat dodaje szyku.
Tadeusz napisał/a:

Jest tak jak mówi krimar.

Brat napisał/a:
(...) mogę z pełnym przekonaniem potwierdzić, że rzeczywiście "jest tak, jak mówi krimar" ... ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
lepciak 
weteran

Twój sprzęt: FIAT Ducato 2,5TD Burstner
Nazwa załogi: lepciaki
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 14 Wrz 2008
Piwa: 61/39
Skąd: Gdańsk-Oliwa
Wysłany: 2021-09-21, 15:32   

krimar napisał/a:
A jak sprawdzasz skuteczność tego zabiegu (czyli drożność rurki)?
Wyciągam drut i wsuwam sztywną plastikową rurkę o średnicy zewnętrznej około 5 mm, na wystający koniec nasuwam gumową lewatywę (elegancko nazywaną gruszką) i ściskam. Jeżeli po zwolnieniu ucisku lewatywa od razu wróci do kształu początkowego to otwór jest drożny. Jeżeli wraca z oporami lub wcale to ponawiam drążenie drutem. Kiedyś do tego celu miałem stalowy wycior do czyszczenia lufy który mocowałem w uchwycie wiertarki ale pochwaliłem się nim na zlocie i od razu go wcieło.
_________________
lepciak
''A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy przeważnie nic nie mają do powiedzenia''
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
krimar
Kombatant


Twój sprzęt: Euramobil 460 - Mitsubishi L300 - DAHAK
Nazwa załogi: Poszukiwacze Zagininej Dyszy
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 07 Lip 2010
Piwa: 58/6
Wysłany: 2021-09-22, 17:53   

Czyli powinien być niezakłócony przepływ powietrza, niezależnie czy dmuchać, czy ssać?
_________________
Krawat dodaje szyku.
Tadeusz napisał/a:

Jest tak jak mówi krimar.

Brat napisał/a:
(...) mogę z pełnym przekonaniem potwierdzić, że rzeczywiście "jest tak, jak mówi krimar" ... ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
lepciak 
weteran

Twój sprzęt: FIAT Ducato 2,5TD Burstner
Nazwa załogi: lepciaki
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 14 Wrz 2008
Piwa: 61/39
Skąd: Gdańsk-Oliwa
Wysłany: 2021-09-23, 15:39   

krimar napisał/a:
Czyli powinien być niezakłócony przepływ powietrza, niezależnie czy dmuchać, czy ssać?
Dokładnie.
_________________
lepciak
''A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy przeważnie nic nie mają do powiedzenia''
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Baskowoz 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Peugeot J5 Hymer Integra 1992
Nazwa załogi: Baśkowóz
Dołączył: 21 Kwi 2019
Piwa: 5/1
Skąd: Głosków/Piaseczno
Wysłany: 2021-10-13, 21:09   

Szanowni Forumowicze okazuje się że i mnie na koniec sezonu dopadł problem z upadłym bojlerem Truma 10l. Przez ostatnie dwa lata działał prawie bez zarzutów bo jak kiedyś pisałem ten mój to chyba żyje własnym życiem. w połowie Września na weekendowym wypadzie zaczęło się ; teoretycznie włączał się normalnie , po chwili zaczął pstrykać zawór i było słychać iskrownik i cisza , ale cały czas świeci się zielona dioda. Kurczaki oszukałem się wparowałem pod prysznic no i zdziwienie moje było ohoooo ho ho :zimno . Udałem przed żoną twardziela bo akurat zdobywaliśmy pasmo Łysogórskie , a wiadomo ludzie z lasu muszą być twardzi. Po powrocie tu zajrzałem tam dotknąłem i nawet rozebrałem włącznik , z przekonaniem że te ręce leczą i układ zadziałał . Wszystko było normalnie włączył się było słychać zawór , iskrownik i tak sobie chodził przez pół dnia , celowo pobierałem wodę i weteran załączał się , dogrzewał wodę i czuwał (jak rodwajler na łańcuchu) duma mnie rozpierała . No właśnie zeszło ze mnie powietrze bo w Piątek planujemy wyjazd gdzieś w okolice Wejherowa . Sprawdzam czy wszystko działa , no prawie wszystko prócz - no oczywiście bojler :zastrzelic . Włączam przełącznik zapala się zielona dioda i co , nic :gwm nie dzieje się nic . Pisałem że od dwóch lat jest prawie ok , a to tylko dla tego że nasz kolega geniusz bojlerowy (Maszakow)przywrócił weterana do życia . Panowie podpowiedzcie co może być przyczyną .Z góry dzięki za podpowiedz.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Monter 
stary wyga
www.dem.yt


Twój sprzęt: Ducato II '96 Hymer Swing C544 alkowa
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 21 Paź 2020
Piwa: 31/26
Skąd: Poznań
Wysłany: 2021-10-13, 22:08   

Wilgoć, zużycie, awaria. To schemat sprawdzający się w większości przypadków.
Pisane to już tu było wiele razy, ale zieloną diodę w starym B10 zapala samo przekręcenie pokrętła (włącznik w nim), więc to oznaka tylko dochodzącego napięcia do sterownika (pilota w zasadzie) i tyle.
Ostatnio jedna taka ożyła po wyczyszczeniu styków wtyczek od płyty sterowniczej oraz po rozebraniu pilota okazało się, że są zimne luty a jedna z nóżek potencjometru wręcz nie kontaktowała. Zobacz więc czy ten pilot nie jest wadliwy bo jak sam napisałeś rozebranie go i złożenie uleczyło na jakiś czas problem. Jak nie władasz lutownicą znajdź kogoś, kto ma i potrafi.
_________________
Nasza strona podróżniczo-kamperowa: https://dem.yt
Możesz też postawić nam wirtualną kawę :-)

  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
T.H.X 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: CI international, 1994, Ford Transit 2.5d
Dołączył: 11 Wrz 2021
Skąd: Złotoryja
Wysłany: 2021-10-13, 22:47   

Monter napisał/a:

Ostatnio jedna taka ożyła po wyczyszczeniu styków wtyczek od płyty sterowniczej oraz po rozebraniu pilota okazało się, że są zimne luty a jedna z nóżek potencjometru wręcz nie kontaktowała. Zobacz więc czy ten pilot nie jest wadliwy bo jak sam napisałeś rozebranie go i złożenie uleczyło na jakiś czas problem. Jak nie władasz lutownicą znajdź kogoś, kto ma i potrafi.


Piszesz chyba o moim przypadku. Dodam jeszcze, ze u mnie dodatkowo gniazdo bezpiecznika na płytce było mocno utlenione. To też warto sprawdzić.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Baskowoz 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Peugeot J5 Hymer Integra 1992
Nazwa załogi: Baśkowóz
Dołączył: 21 Kwi 2019
Piwa: 5/1
Skąd: Głosków/Piaseczno
Wysłany: 2021-10-14, 21:56   

Świetnie dziękuję za podpowiedz , jutro wyjazd weekendowy to już nie ogarnę tematu , będę walczył po powrocie. Dam znać o postępach ożywiania gadziny :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Baskowoz 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Peugeot J5 Hymer Integra 1992
Nazwa załogi: Baśkowóz
Dołączył: 21 Kwi 2019
Piwa: 5/1
Skąd: Głosków/Piaseczno
Wysłany: 2021-10-14, 21:59   

Gniazdo bezpiecznika przeglądałem , wyjąłem go i ponownie włożyłem , zobaczymy co będzie dalej.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
lepciak 
weteran

Twój sprzęt: FIAT Ducato 2,5TD Burstner
Nazwa załogi: lepciaki
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 14 Wrz 2008
Piwa: 61/39
Skąd: Gdańsk-Oliwa
Wysłany: 2021-10-15, 15:26   

Po drodze do Wejherowa masz Maszakowa. Co szkodzi wpaść i zakonsultować problem.
_________________
lepciak
''A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy przeważnie nic nie mają do powiedzenia''
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Baskowoz 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Peugeot J5 Hymer Integra 1992
Nazwa załogi: Baśkowóz
Dołączył: 21 Kwi 2019
Piwa: 5/1
Skąd: Głosków/Piaseczno
Wysłany: 2021-10-20, 22:38   

Dzięki za zainteresowanie moim problemem , wyjazd był extra woda w bojlerze i tak była cieplejsza niż w Bałtyku :szeroki_usmiech . Po powrocie czyli dzisiaj zabrałem się do dopieszczania bezdusznej maszyny (bojler) rozebrałem pilota sterującego ,jak zasugerował (Monter) ,przelutowałem , rozebrałem nawet przełącznik oczyściłem styki , nawet dobrałem się do regulatora temperatury ale delikatnie bo raczej do rozbieralnych to on chyba nie należy :?: Niestety mimo wielkich nadziei moje próby spoczęły na niczym , czyli jest bez zmian :-/ po włączeniu zapala się zielona dioda i nic ,martwica . Czyżby nastąpił zgon pacjenta :?: :!: RATUNKU :gwm
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Monter 
stary wyga
www.dem.yt


Twój sprzęt: Ducato II '96 Hymer Swing C544 alkowa
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 21 Paź 2020
Piwa: 31/26
Skąd: Poznań
Wysłany: 2021-10-21, 00:26   

Baskowoz, jak raz działa a raz nie to nie ma dużej tragedii, bo to bardziej wskazuje na problemy tylu zimne luty, zaśniedziałe złącza, przerwy w obwodach, niż na większe uszkodzenie. Minus jest taki, że zdalnie nie bardzo jest jak temu zaradzić. Musiałbyś podjechać do kogoś, kto całość przejrzy, sprawdzi.
_________________
Nasza strona podróżniczo-kamperowa: https://dem.yt
Możesz też postawić nam wirtualną kawę :-)

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Baskowoz 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Peugeot J5 Hymer Integra 1992
Nazwa załogi: Baśkowóz
Dołączył: 21 Kwi 2019
Piwa: 5/1
Skąd: Głosków/Piaseczno
Wysłany: 2021-10-21, 20:01   

Monter , ja też bym chciał żeby się okazało że to jakaś pierdoła którą da się usunąć bez większego problemu ; oby . Przelutowałem płytkę od włącznika , rozebrałem nawet sam włącznik i nawet chciałem już rozebrać regulator temperatury raczej niestety nierozbieralny. Zapewne skończy się tym że trzeba będzie poszukać jakiegoś Fachmana najlepiej z okolic Piaseczna lub Warszawy który by chciał zerknąć .
Zrobiłem zdjęcie płytki po lutowaniu ale jakoś nie mogę dołączyć
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bim 
Kombatant
Jacek


Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 21 Lip 2007
Piwa: 124/89
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2021-10-21, 20:36   

Cytat:
po lutowaniu ale jakoś nie mogę dołączyć
http://zmniejszamy.pl/

Zmniejsz na tapetę 1024x768

I po bólu :spoko
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***