 |
|
|
Ojców i Kraków |
| Autor |
Wiadomość |
gryz3k
Kombatant
Twój sprzęt: Ape 50
Nazwa załogi: gryz3k
Pomógł: 7 razy Dołączył: 05 Wrz 2010 Piwa: 569/306 Skąd: Warszawa Miedzeszyn
|
Wysłany: 2012-10-07, 00:34 Ojców i Kraków
|
|
|
W ostatni weekend udaliśmy się do Ojcowa i Krakowa. O urokach Ojcowskiego Parku Narodowego nie trzeba nikogo przekonywać. Piękna natura, skałki, las i oczywiście jaskinie.
My zwiedziliśmy Jaskinię Łokietka oraz ruiny zamku. Piękny jesienny spacer.
Problemem może być parkowanie. Na parkingu nie było wolnych miejsc więc zaparkowaliśmy na polu namiotowym obok kamperka załogi EEIK. Niestety nie dane nam było się spotkać ze względu na aktywnie spędzany czas /poza kamperkiem/.
Mieliśmy zamiar zanocować na wspomnianym polu, ale uznaliśmy, że cena 20 zł za samochód + po 5 za osobę / w tym 4 letnie dziecko/ czyli 35 pln za przestanie nocy w polu to dla nas zbytek. Udaliśmy się więc do Krakowa. Zaparkowaliśmy przy ulicy Zwierzynieckiej, 3 min pieszo do rynku, tuż obok filharmonii. Polecamy to miejsce wszystkim, których kamper nie ma rozmiarów transatlantyka i którzy nie mają obaw nocować na ulicy:roll: Kraków by night /pełen ludzi/, pyszne jedzonko z opieszałą obsługą w Meksykańskiej knajpie i lulu. Rano zakupy śniadaniowe w pobliskim sklepie /tak na oko ze 6 m od naszego wozu/, śniadanko, hejnał i wycieczka na Wawel oraz co najważniejsze dla naszej małej jaskinia smoka. Tam, na samym wejściu, zapoznaliśmy się z przebranym za woja, wydzielającym tanio-alkoholowy oddech panem, który upolował naszą córeczkę i służył jej za przewodnika. Smok niestety się zepsuł i ogniem nie ział
Następnym punktem programu był rejs po Wiśle. Jak ja im zazdroszczę warunków żeglugowych
Ze stateczku prosto na Kazimierz. Zakupiliśmy słynne zapiekanki, na które czekaliśmy tak z pół godziny, a których smak nieco nas rozczarował. Dla zmiany smaku karp w żydowskiej restauracji, której nazwy nie pomnę. Karp poprawny /mama robi lepszy/, ale za to serniczek palce lizać
Spacerek po Starym Mieście umilony został bajglami. Syci i zadowoleni udaliśmy się w drogę powrotną.
I tu ostrzeżenie. Jadąc z Krakowa w stronę Warszawy, na odcinku ok 50 km przed Ostrowcem Świętokrzyskim nie ma stacji benzynowej. Jest to rejon robót drogowych. Mnie zmusiło to do przejechania ponad 70 km na rezerwie. Kiedy zatankowałem w Ostrowcu to wlałem 69,6 l do 70 litrowego baku
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|