Twój sprzęt: Dethleffs Esprit RT na auto s pici na kapotou Pomógł: 14 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 139/44 Skąd: Opoczno
Wysłany: 2012-12-20, 21:23
kimtop napisał/a:
Odbiję piłeczkę.
A dlaczego nie?
A dlaczego nie?
Bo nikt mi nie odpowiedział.
DLACZEGO NIE?
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Skorpion Kombatant Normalny inaczej wariatek stary wyga
Twój sprzęt: Starocie urzadzenie kampero-podobne
Nazwa załogi: Skorpion Pomógł: 24 razy Dołączył: 17 Lip 2008 Piwa: 228/1185 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-20, 21:29
kimtop napisał/a:
A dlaeczego nie?
to jest trudne pytanie nikt nie znajdzie odpowiedniej odpowiedzi nanie.
Mozna calego podwiesic pod jakies drzewo przydrozne lub do latarni ulicznej kola odpoczna od nacisku
Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 411/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
Wysłany: 2012-12-20, 22:12
kimtop napisał/a:
DLACZEGO NIE?
A na poważnie, dla tego, że elementy gumowo-metalowe zawieszenia montowane są przy normalnym obciążeniu samochodu, tak by guma podczas postoju nie była napięta. Jeżeli auto podniesiemy na zimę i tak zostawimy, silentblocki zawieszenia zostaną napięte i gdy przyjdzie duży mróz guma może odkleić się od metalowych tulejek. Pozostawienie auta na pół roku z napiętymi elementami zawieszenia na 100% nie wyjdzie mu na zdrowie.
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy!
Twój sprzęt: fiat ducato
Nazwa załogi: martantek
Dołączył: 18 Maj 2011 Piwa: 22/8 Skąd: Głuchołazy
Wysłany: 2012-12-21, 08:07
A ja zimuję tak.
Żeby nie marnować powietrza, zostawiłem stare na wiosnę.
Auto jak widać na obrazku jest częściowo odciążone na koziołkach z lidla, koła oparte na podłożu, pokrowiec za 8 stów oddychający, nie przepuszczający wody. Jak do tej pory sprawuje się nienagannie.
Pozdrowionka, życzę owocnej dyskusji. Może jeszcze, jeśli pozwolicie, się dołączę.
zimowanie.jpg
Plik ściągnięto 49 raz(y) 110,9 KB
_________________ Spotykajmy się tak, abyśmy czekali na każde następne z radością.
Gdy przychodzi zima zawsze martwi mnie zjawisko nazywane
"punktem rosy" ciekawi mnie jak sobie z. Tym rodzice...
Jeżeli silników wystarczy uruchomienie raz na jakiś czas to z skraplaniem się
Wody w scianach nie jest już tak łatwo sobie poradzić.
A może niejest tak tragicznie? Jak myślicie? Idealne rozwiązanie to podgrzewany garaż.
Albo ciepła stodoła..
Twój sprzęt: Dethleffs Esprit RT na auto s pici na kapotou Pomógł: 14 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 139/44 Skąd: Opoczno
Wysłany: 2012-12-25, 10:29
janusz napisał/a:
A na poważnie, dla tego, że elementy gumowo-metalowe zawieszenia montowane są przy normalnym obciążeniu samochodu, tak by guma podczas postoju nie była napięta.
Możesz mi wyjaśnić, jak napiąć tuleję metalowo-gumową podczas wymiany w zawieszeniu,tak żeby podczas postoju nie była napięta
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2012-12-25, 10:52
...wymienić tuleje , wsadzić do auta , opuścić z podnośników by stał na swoim zawieszeniu i dopiero w tej pozycji skręcić śruby mocujące tuleje ...
Nie chodzi o napięcie tulei ale o jej skręcenie osiowe by jej pozycja "zerowa" była pozycją zawieszenia w stanie postoju auta
Twój sprzęt: Dethleffs Esprit RT na auto s pici na kapotou Pomógł: 14 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 139/44 Skąd: Opoczno
Wysłany: 2012-12-25, 11:11
No name napisał/a:
..wymienić tuleje , wsadzić do auta , opuścić z podnośników by stał na swoim zawieszeniu i dopiero w tej pozycji skręcić śruby mocujące tuleje ...
Nie chodzi o napięcie tulei ale o jej skręcenie osiowe by jej pozycja "zerowa" była pozycją zawieszenia w stanie postoju auta
I tak oczywiście robi się w fabrykach?
Zawieszenie podwiesza się do auta "luźne" i dopiero jak stoi na kołach to się skręca?
Tak tylko piszę żeby się upewnić, bo na żadnym filmie z linii montażowej tego nie widziałem
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2012-12-25, 11:25
W fabryce to chyba całośc zawieszenia montuja "gdzieś" przykręcając je potem na taśmie .... na filmikach widziałem tylko gości , którzy z kluczem dynamometrycznym dokręcają zaznaczając kolorowym markerem dokręcone już śruby ... ale czy są to też te od tulei to raczej nie jak stoją pod autem
Myślę , że tam "gdzieś" (czasami nawet w innym państwie) montuja zawieszenie z uwzglednieniem pozycji "zero"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum