Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2012-12-27, 11:03
Kolejny filmik o skrzywionych umysłowo ...
Ciekawe kto by odpowiedział ze kawałek opony wbity w główke dzieciaka na chodniku .
Na paradzie mikołajów motocyklowych w Trójmieście głośno przed startem nawoływali do przestrzegania przepisów i zdrowego rozsądku w trakcie przejazdu ... oczywiście zawsze znajdzie się osioł by pokazać się z najlepszej strony jaka ma , w Gdyni na jednym ze skrzyżowań stanął i zaczął palić gumę ..... zaraz doskoczyło do niego kilku niebieskich i dalej już nie pojechał bez uiszczenia wspomożenia kasy ogólnej ... Ludzie policji bili brawo ... tam też były dzieciaki i postronni widzowie , którym takie zachowanie nie przypadło do gustu .
a teraz zawodowcy tak od 0:50 ...
to też jest dobre, szczególnie jak ludzie uciekają
a tu jest szczyt możliwości ...no nic więcej nie trzeba by przekonać , że w mieście też można fajnie i bezpiecznie się pobawić
szkoda tych ludzi co to do normalnej pracy jadą i nie dojadą ...
Ostatnio zmieniony przez CORONAVIRUS 2012-12-27, 16:40, w całości zmieniany 1 raz
Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Cze 2009 Piwa: 426/100 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2012-12-29, 10:32
Prośba do Ad aby utworzyć nowy wątek gdzie będzie przerzucona niniejsza dyskusja. Szkoda zaśmiecać ten jakże relaksujący wątek...
Gino, jak zapewne wiesz spędziłem kawałek życia zabezpieczając różnego rodzaju imprezy, przejazdy kolumn, VIP-ów, uzbrojenia, amunicji i innego dziadostwa. Wiem jak wygląda (czy też jak powinno wyglądać) zabezpieczenie takich imprez, mam świadomość jakich trzeba użyć sił i środków aby nie dostał się tam nikt postronny... Kilku stójkowych bez żadnych uprawnień i z komórkową łącznością (mało tego - stójkowi czarną nocą, ubrani na czarno, na czarnym asfalcie, z czarną komórą...) nie jest w stanie tego zapewnić nawet o trzeciej rano gdy ruch jest minimalny, ale jest. . W moim odczuciu największe niebezpieczeństwo to nie tyle zdarzenie pokazane na tym filmiku (bo to już było i na szczęście nic złego się nie zdarzyło) ile sam filmik pokazujący że można takie coś czynić bezkarnie. Ciekawe ilu naśladowców będzie próbować swoich sił nie mając żadnego przygotowania i żadnych umiejętności? Ilu znajdzie w sobie odwagę, choć wcześniej jej nie miało??? Przytoczę sój pierwszy post w tej sprawie: "Życzę chłopakom z JBB samych sukcesów, ale jeśli któryś będzie mnie w centrum Wrocławia wyprzedzał jak na tym filmie - będę go taranował i zepchnę z mostu zanim on zepchnie mnie lub moje dziecko. Miasto to nie miejsce na takie zabawy. Nawet nocą... Od tego są tory.... Wiem że gadam jak stara pierdoła, ale co zrobić... Boję się zostać ofiarą młodzieńczej fantazji. Zwłaszcza cudzej."
Ja szczerze podziwiam ich umiejętności - wręcz zazdroszczę, ale nie spróbuję własnych sił bo nie mam po temu umiejętności, sprzętu a nade wszystko bezpiecznego miejsca. Znajdą się jednak inni którzy będą próbować polonezem pod przedszkolem bo przecież podobnie jak w grach mają 10 żyć i niezniszczalne auto... A w telewizji pokazują że tak można, że się da i że policja może im skoczyć.
Skąd wzięła się taka moda na drifting? Z filmów takich jak "XXX"??? Jaka moda powstanie z filmików na YouTube??? Nie jestem przeciwnikiem sportu, ale przeciwnikiem propagowania braku odpowiedzialności, brawury i nieposzanowania ogólnie przyjętych norm jak choćby cisza nocna.
Pozbierałem już parę trupów z dróg i jakoś dziwnie się zdarzyło że miałem dwa przypadki gdy przyczyną zdarzenia była właśnie młodzieńcza brawura i zabawy na drodze. W obu przypadkach były ofiary śmiertelne i w obu przypadkach sprawcy zdarzenia wyszli bez szwanku. Przepraszam - w jednym przypadku łepek miał zwichniętą kostkę. W obu przypadkach kierowali starymi, zdezelowanymi samochodami, w obu przypadkach chcieli się popisać przed kolegami i koleżankami jakie mają "skils", w obu przypadkach "skils" były tylko podejrzane w grach i w telewizji i w obu przypadkach zapłacili za to niewinni w tym dzieci. Oba te przypadki utwierdzają mnie w przekonaniu że żadne zabezpieczenia nie są w 100% pewne i oba przypadki były zainspirowane chęcią naśladownictwa. Dlatego też jestem przeciwny tworzeniu filmików pokazujących drifting w centrach miast gdy na domiar złego w ruchu uczestniczą inne pojazdy. Konsekwencje mogą być odczuwalne dużo później...
Przykład - historia łepków wracających z dyskoteki. Zachowując wszelkie środki ostrożności (własnej) zabawili się na skrzyżowaniu - obrócili znak. Zabawa była przednia, bo wszyscy już wiedzieli że "Zdzichu tędy szedł". Rano jechała tą drogą rodzinka która nie znała skrzyżowania i nie wiedziała jak bardzo jest niebezpieczne. Nie zauważyli znaku który był obrócony bo "Zdzichu tędy szedł". Nie zatrzymali się bo za obrócenie znaku STOP Zdzichu otrzymał MAXA czyli trzy punkty. I za Zdzichowe trzy punkty zapłacili trzema życiami.
Jeżdzisz przecież po drogach i widzisz ile znaków jest teraz poobracanych bokiem. Jest to moda która przyszła nie tak dawno... Widzisz też pewnie ile śladów opon pojawia się każdej nocy na parkingach pod marketami, na skrzyżowaniach, na mostach, wiaduktach i pod szpitalami.... Każdej nocy jest ich więcej, każdego tygodnia w dzikszych miejscach.... A filmików przybywa.
_________________ "Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"
Do postu Arka, dodałbym jeszcze pytanie: ile potrzebnych byłoby stójkowych, żeby zabezpieczyć wszystkie boczne drogi ( wyjazdy z osiedli, parkingów i t.p.). Jeśli było ich kilku to obserwowali co najwyżej główne krzyżówki. Gino, nie odpowiedziałeś też na pytanie Arka, czy w widowisku uczestniczyli też kierowcy ciężarówek i inni wymienieni w poście.
Od siebie dodam tylko, że jestem zwolennikiem wszelkich sportów motorowych, mam wielu kolegów, którzy bawią się w to bardziej lub mniej profesjonalnie. Nawet u mnie na wsi jest miejsce, gdzie bez problemów można sobie poszaleć, więc nie wierzę, żeby w Stolicy nic się nie znalazło.
A jak można sobie poradzić, pokaże film mojego znajomego, który skrzyknął paru chłopaków i sami zbudowali sobie "tor" i regularnie tam trenują ( zimą i latem). Miejsce jest oddalone od najbliższych zabudowań o parę kilometrów. Chłopaki nikomu nie przeszkadzają i co najważniejsze nikomu nie zrobią krzywdy. Film był kręcony parę lat temu, dlatego w roli głównej maluch.
Twój sprzęt: aktualnie brak
Nazwa załogi: LukNet
Dołączył: 17 Wrz 2012 Piwa: 7/22 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-30, 20:11
Ale numer, pewnie ktoś z TVN czyta Nasze forum.
W dzisiejszych faktach pojawił się reportaż na temat "jazda bardziej bokiem"
http://scr.hu/0y24/ko0jx
Poniżej link do faktów online (30-12-2012) od 10:59.
http://fakty.tvn24.pl/
_________________ Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Paź 2007 Piwa: 76/84 Skąd: Krakow
Wysłany: 2012-12-30, 22:29
Trzeba uważać co sie pisze, lub na drugi dzień sprawdzać czy sie nie ma ogona. Na drugi raz zanim pochwalę palenie gumy na skrzyżowaniu , to przemyślę sprawę bo wolę nie być sprawdzany przez stróżów prawa drogowego. Do tej pory mandaty były za niemanie, a teraz gotowi wlepić za pisanie postów popierających łamanie przepisów prawa drogowego.
_________________ Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1568/2200 Skąd: Otwock
Wysłany: 2012-12-30, 22:38
WINNICZKI napisał/a:
Trzeba uważać co sie pisze, lub na drugi dzień sprawdzać czy sie nie ma ogona. Na drugi raz zanim pochwalę palenie gumy na skrzyżowaniu , to przemyślę sprawę bo wolę nie być sprawdzany przez stróżów prawa drogowego. Do tej pory mandaty były za niemanie, a teraz gotowi wlepić za pisanie postów popierających łamanie przepisów prawa drogowego.
Nie, Tomku, redaktorzy nie po to czytają forum, żeby donosić na policję, lecz po to by poznać nasze zdanie na niektóre tematy i ewentualnie skorzystać z naszego doświadczenia.
Tak było z tematem bezpieczeństwa turystów kamperowych i z tematem radarów.
Interesują się również karawaningiem jako dynamicznie rozwijającą się formą turystyki, oraz naszymi zlotami, ale to głównie stacje TV regionalne.
Myślę, że dopóki nie rządzą u nas Chińczycy, możemy nie obawiać się swobodnych rozmów na forum.
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze. Ks. Jan Twardowski.
W innym wątku nasi Koledzy pokazali umiejętności mistrzów w driftingu. To był rzeczywiście pokaz na najwyższym poziomie profesjonalizmu, a wykonawcy to artyści za kierownicą.
Można to obejrzeć tu:
Dalsza dyskusja zmusiła mnie jednak do założenia tego nowego wątku.
Jest bowiem problem szalejących amatorów "drifciarzy", którzy najczęściej nocą usiłują przekonac siebie i innych o swoich umiejętnościach.
To oni stanowią zagrożenie i o nich powinniśmy tu rozmawiać a nie o tamtych zawodowcach, którzy swoje pokazy wykonywali w warunkach odpowiednio przygotowanych, przy pełnym zabezpieczeniu.
Początkowo przeniosłem i tamte filmiki do tego wątku, ale to był mój błąd.
Należy rozdzielić profesjonalizm od niebezpiecznej amatorszczyzny.
W tym wątku możemy na nowo rozmawiać o niebezpiecznych zabawach na ulicach.
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze. Ks. Jan Twardowski.
Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Paź 2009 Piwa: 301/14 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-01-03, 05:48
WINNICZKI napisał/a:
Trzeba uważać co sie pisze, lub na drugi dzień sprawdzać czy sie nie ma ogona. Na drugi raz zanim pochwalę palenie gumy na skrzyżowaniu , to przemyślę sprawę...
zawsze należy pisać tak, jak na publicznym forum, jakim jest to miejsce.
z tym szaleniem młodych ludzi jest podobnie jak ze sportem. to na jakim poziomie i jaki dostęp będzie do sal z boksem i innymi sportami walki nie zlikwiduje speców od mordobicia z ulic. będzie ich mniej lub więcej, ale będą. oczywiście należy walczyć z tym zjawiskiem, ale zdaję sobie sprawę z mizernych owoców tej pracy.
a określenie "palenie gumy" zawsze mi się kojarzy z jakimś wyuzdanym zastosowaniem prezerwatywy.
Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2013-01-03, 10:39
Drift nocnych kowbojów ... ładny tytuł .
Tadeuszu Drogi .... najwyraźniej uległeś pewnemu naciskowi ze strony fachowców od driftu w Polsce by jednak nie łączyć profesjonalizmu panów z J..... z bandziorami na drogach .
Przygoda tych ludzi z ,nie tylko nocnym , bawieniem się na publicznych drogach nie zaczęła się w 2012 roku filmikiem z czarnym BMW.
Na dowód tego kilka filmików z poprzednich lat , nie oglądaj bo to nudne ale zaręczam Ci , że kilka cywilnych aut tam zobaczysz , samochodów ludzi , którzy sobie gdzieś tam jechali nie spodziewając się profesjonalistów z J ...
Można by tak wklejać te sceny bez końca i jedyne do czego można dojść to stwierdzenie , ze na przestrzeni lat nocne wariacje w Łodzi zwyczajnie się zalegalizowały prawnie .
Tu nie ma reakcji policji podobnej do koszmarnego Karolka z Wałbrzycha .
W Łodzi tak wolno jeździć i nikt już nie widzi w tym jakiegokolwiek problemu , nawet TY nie nazywasz już ich po imieniu a jedynie jako kowboje nocni .... jeśli tak uważasz to ...może ktoś się z Tobą zgodzi .
Oddzieliłeś tych profesjonalistów z J .... od tych samych profesjonalistów z J .... . Dlaczego ? Nie wiem .
Celowo napisałem profesjonaliści bez jakiejkolwiek ironii , trenują to potrafią , nabyli umiejętności i wiedzę .... co nie zmienia faktu , ze robia to nielegalnie na publicznych drogach narażając tak siebie jak i innych .
O obstawie policji nie ma mowy , żaden policjant nie podpisze się pod takimi wyczynami
Wiarę w nich samych mają jedynie ich fani wypowiadający się i na tym forum :
między innymi nasz Gino strofujący Świstaka Arka :
widzisz efekt ''końcowy'' czyli produkt-gotowy filmik
nie mając zielonego pojęcia, jak był przygotowywany , i jakie były formy zabezpieczenia...
nawet o to nie zapytałeś
ale za to,z góry ''skazałeś'' chłopaków za brak profesjonalizmu
myślałem że zauważyłeś, że jest to w pełni wyreżyserowana produkcja a nie filmik ''małolatów z Subaru'' , między innymi po to wkleiłem ten drugi filmik...żeby było widać,że nie są to jakieś ''matołki ''
chłopaki nagrywali film w nocy, gdy ruch a więc i zagrożenie jest znikome..
na winklach stali ludki, którzy obserwowali czy wyjazd bokiem z krzyżówki, nie będzie stanowił jakiegokolwiek zagrożenia dla innych uczestników ruchu...w jednym ujęciu, takiego ludka chyba nawet widać..cóż, błąd montażysty filmu
tego wszystkiego NIE WIESZ, bo i skąd masz wiedzieć....przecież siedzisz sobie wygodnie w fotelu przed kompem,oglądasz gotowy filmik i.....wyobraźnia działa , wtedy każdy wie najlepiej ''co by było gdyby'' nawet to dość dokłądnie opisałeś..../opcja z Babcią , przypomniała mi pewien film..''o mamie, co siedziała z tyłu''
mimo, że wszystko co opisałeś powyżej , te wszystkie Twoje ''czarne scenariusze'' zwyczajnie......nie sprawdziły się...
to i tak pewnie będziesz ich bronił, mimo..że są tylko w Twojej wyobraźni
i może nawet przyznałbym Ci rację, gdyby nie to..że wiem, ile włożyli pracy w przygotowanie tego filmu, ile osób było zaangażowanych w przygotowanie przejazdów,aby były bezpieczne ,a przede wszystkim, gdybym nie znał tego od strony ''produkcyjnej'' a nie tylko z pozycji fotela przed kompem
/a takie oceny,przecież niczym się nie różnią od oceny np.stanu kampera, ze zdjęć ... /
mało tego,przypuszczam, że przykładni doświadczeni kierowcy tej samej nocy, pewnie spowodowali kilka wypadków gdzieś w trasie, w jakimś Polskim mieście, a może nawet w pobliżu Twojego domu
może zasnęli za kierownicą , albo jechali po drinku... /to również efekt tym razem mojej wyobraźni/
ale ..nie piszczeli gumami, i nie zostawili smrodu opon , więc sa ''lepsi''
Moim zdaniem panowie z J .... narażają niewinnych ludzi swoim hobby , szczycą się tym od kilku lat wklejając kolejne filmiki i... jestem ciekaw kiedy ich kredyt zaufania u miejscowych policjantów się zakończy ... oby nigdy nic przykrego nikomu się nie stało .
Profesjonalizm pokazuje Kubica tam gdzie można a panowie z J .... tam gdzie chcą , i to ich różni zasadniczo . Muszą zasłaniać tablice i twarze czyli jakieś resztki przyzwoitości w nich jeszcze tkwią , szkoda rodziny by z dzieciaków się w szkole wyśmiewali , ze TATA wyrokowiec .... wszystko do czasu a fart nie jest zawsze i wszędzie . Jadąc nocą przez Łódź miałbym się na baczności , mimo ich kowbojskiego profesjonalizmu Tadeuszu .
Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Paź 2009 Piwa: 301/14 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-01-03, 11:08
dla sportu są sportowe areny, a nie drogi publiczne.
co by ci koledzy od driftingu powiedzieli, gdyby ich śladem jakaś grupa bokserów postanowiła potrenować nie na hali, ale na ulicy właśnie z nimi w roli sparingpartnerów.
ale tu mnie naszła jeszcze jedna myśl: a co na to straż miejska?
to nie są sprawy nie do wykrycia, bo np. we Wrocławiu wiadomo gdzie i wiadomo kiedy jeżeli ktoś chce się dowiedzieć.
może wypowiedziałby się Piotruś Pan?
natomiast co do przytaczanego przez Świastaka bezpieczeństwa niby obstawionych miejsc, niby przy małym ruchu, niby dojrzali ludzi - nie gówniarzeria:
we Wrocławiu jest takie towarzystwo motocyklistów Huzaria, jeżdżą ścigaczami w niedziele na drodze dojazdowej do magazynów Hamiltona i nie tylko (rejon Maślic).
otóż wychowawca mojego syna, 33 letni ojciec 6-letniej córki chyba 2 lata temu przepołowił auto dostwacze. przeżył jeszcze chyba miesiąc.
i nie było ruchu, i niby obstawione, i niby bezpiecznie, i niby nie gówniarz - dojrzały człowiek.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Cyryl 2013-01-03, 11:55, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum