[AndyS]

Witam wszystkich serdecznie
Szukam tutaj pomocy w sprawie oceny czy też wyceny kampera. Bo znowu odbija się czkawką sprawa sprzedaży Hymera S660 niezbyt fortunnie rozpoczęta TUTAJ.
Przyznaje że oferta wystawiona tak na Allegro jak i wzmianka na Forum swoim zainteresowaniem nie spełniła moich oczekiwań. Kilkanaście osób skontaktowało się ze mną (ja to nazywam kontrolnie) z czego kilka osób było poważniej zainteresowanych ale do transakcji nie doszło. Najwięcej było propozycji zamiany na wszystko tylko nie na to co mnie ewentualnie interesuje - mniejszy kamper. Z pewnością sprawiła to cena która była wysoka.
Co do wysokiej ceny - to wynik braku jednoznacznego porozumienia w rodzinie. Dolałem oliwy do ognia pokazując rodzinie kilka forumowych postów o zakupie "zgniłków". Przyznaję się szczerze że sam optowałem za jak najwyższą ceną z własnych czysto egoistycznych powodów. Nie zostanie sprzedany - będę korzystał.
Ostatecznie jednak kamper ma zostać sprzedany a cena ma ulec urealnieniu. Hymer był kupiony jako nowy. Wtedy kosztował "kosmiczne" pieniądze był więc "chuchany" i "dmuchany". Z różnych powodów mamy do niego bardzo osobiste i sentymentalne podejście które utrudnia sprzedaż więc potrzebujemy pewnej pomocy. I tu mam prośbę (a nawet propozycję) do wszystkich forumowiczów.
Nigdy nie sprzedawałem kampera a jeszcze jestem pod presją rodziny. Obserwując Forum wiem że wiele osób jest "na bieżąco" w tym temacie. Zatem - czy doświadczone grono kamperowiczów może podpowiedzieć ile taki Hymer powinien realnie kosztować i za ile wystawić na Allegro? Mam nadzieję że każdy udzielający porady podejdzie do tego problemu rzetelnie jakby sam go sprzedawał i brał te proponowane pieniądze dla siebie.
Oczywiście ja będę w tej sprawie oponentem.
To była prośba - a propozycja?
Jeżeli ktoś będzie poważnie zainteresowany kupnem to nie widzę problemu w dogadaniu się na dobrych warunkach.

Wszystkim udzielę bardzo szczegółowych informacji.

P.S. Nie wiem czy mam jeszcze raz zamieścić tutaj opis Hymera (mogę wstawić tekst z Allego i ewentualnie rozszerzyć) bo może nie wszyscy znają sprawę. Czekam na opinie i sugestie.

[Rycholski]

Moze sie nie znam ale ktos mi powiedzial kiedys ze towar jest tyle wart ile ktos jest sklonny za niego zaplacic.c.

[gryz3k]

Moim zdaniem musisz przeprowadzić porównanie z cenami konkurencji tzn. co innego można za te pieniądze kupić. Stan autka jest bardzo ważny, ale nikt nie zapłaci za nie tyle samo co za samochód wiele lat młodszy. Twoje sentymenty nie mają tutaj nic do rzeczy, chyba że kupi auto od Ciebie pełen empatii szwagier

[kaimar]

W Polsce dobrej ceny za niego nie dostaniesz. Magią u nas jest rok produkcji. Nie ma znaczenia że to był kamper z najwyższej(najdroższej) linii Hymera, prawie dwukrotnie droższy od skromniejszych modeli na Fiacie czy z Citroenie. Dowiesz się że Hymery z tego rocznika kosztują tyle a tyle i koniec.
Przez analogię do cen wspomnianych wyżej modeli Hymera , Twój powinien kosztować 55-60 tysięcy. Ale nikt za niego tyle nie zapłaci. W Polsce.
Dobry stan kampera ceny nie podnosi - co najwyżej przyspiesza sprzedaż.

[silny]

zwrocilem uwage ze nie ma w ogloszeniu nic o dmc , co moze byc problemem przy sprzedzy

[papamila]

widziałem wzmiankę w tekscie 4.200

[makdrajwer]

Parenaście lat temu sprzedawałem moją osobówke , model z pełnym wypasem. Cene dałem "giełdową" jak za golasa ( bo tylko takie wtedy były ) . Ludzie oglądali i dziwili się że u mnie full wypas a chce tyle samo co gość obok z pełnym golasem. Coś musi być nie tak. No to dałem cene w góre. Wtedy chodzili i mówili : "panie , popatrz pan obok za ile tam stoi . Za drogo." Więc dałem cene "do uzgodnienia" i po 200 telefonach " Panie , ile za niego " trafił sie "koneser" który docenił wartość samochodu i go kupił za dobrą - dla mnie - cene.
Tak więc , za ile byś nie wystawił i tak będą 2 obozy : "za drogo" i "podejżanie za tanio".
Powodzenia.

[IAAN]

cenę masz dobrą gdybym miał tyle to kupił bym go od ciebie
widzę że zależy ci na sprzedaży bo chcesz szybko sprzedać trzymaj cenę jak trafi się klijent to kupi ja swojego tez sprzedawałem prawie rok aż w końcu przyjechał klijent z gotówką i kupił
moim zdaniem trzymaj cenę spróbuj wystawić na mobile

[AndyS]

Widzę że temat powoli się rozwija co mnie cieszy. Jak zawsze można liczyć na grono forumowiczów.
Korzystając z okazji dodam od siebie nieco wyjaśnień i komentarzy.

[silny]

nie pisze tego na zlosc ale zanim zdecydowalem sie ze buduje sporo szukalem i powiem ci andy ze jak ci zalezy to ktos to wykozysta .

opowiastka z moich poszukiwan - sprzet integral 92 r. za 49 000 , dzwonie a gosc mowi ze chce nowszy , no to ja chetny ale za drogo i tak 30 minut . po kilku dniach dzwonie - a sprzet godny- i jak najgrzeczniej potrafie mowie ze daje 40 000 , no nie co pan - pada odpowiedz - , ale jak by pan dal 42 000 to ok.

w efekcie zeszlo na prawie 4 dychy ale nie doszlo do zakupu z powodu mojego braku zdecydowania

dzis wiem ze wole miec nowszy i nowoczesniejszy z bajerami i komfortem jazdy osobowki

powodzenia w sprzedarzy

[jarekzpolski]

[cichy]

niestety Polska to dziwny kraj, u nas każdy patrzy na rocznik i przebieg (200tys dyskwalifikuje każde auto). Klienci nie zwracają uwagi na stan i historie auta.

Ja niedawno kupiłem Hymer ale alkowę, na starym ducato (1993rok). Patrząc ile mnie kosztował w PL za te pieniądze widzę ogłoszenia aut o 5 lat młodsze. Pomijając fakt dość nietypowego wnętrza i wyposażenia nie uważam że przepłaciłem. Za dobre auto trzeba zapłacić.

[arrtur]

widzialem ogloszenie...
pisalem w poprzednim temacie...

podpisuje sie pod opinia Kaimara.

oraz tak jak napisal Jarekzpolski sugerowalbym szczerosc a wlasciwie jasnosc opisu bo jego brak nic nie zmieni w ew sprzedazy.

wg mnie auto jest rodzajem youngtimera. "normalny " czalowiek go nie kupi (to taka uwaga dot sprzedazy krocej niz rok w obecnej sytuacji).

U nas moge go kupic ja jak pisalem w innym watku, tzn taki jak ja; kupic nie samochod jako sztuke bo to stary model, stare rozwiazanie, 20 lat przenikana pary przez sciany, hodowania organizmow w tapicerce itd itd tylko kupic wlasnei to, ze jest ladna histria i wyjatkowy przez klimat a tylko przy okazji w dobrym stanie.
Do tego wyjatkowy jako model/sztuka i przy okazji poprostu mi (czy innej osobie z takim podejsciem) sie podoba, na koniec rokujac na oldtimera przy nalezytym utrzymianiu.

Z takim podejsciem nie ma znaczenia kategoria C i viatoll.

w polsce mozna go sprzedac koneserowi i nie trzeba nic ukrywac. Natomiast rynkiem na niego moim zdaniem jest zachod (o ile bedzie spelnial normy i dostanei przeglady)

Byl wystawiony podobny... tzn w ubozszej wersji za 40 tys. Informacyjnie bo to zadne porownianie czy infirmacja majaca na cokolwiek wplyw. Nie sprzedany - wiec jak widac roanica w cyferlach i to 20 tys nie robi na rynku roznicy.

Z moich obserwacji wynika, ze samochod teraz mozna sprzedac za 2/3 jego normalnej wartosci sprzed zastoju. Czyli jak u Ciebie do 40 tys.

Najlepiej wywiezc go na zachod... tylko co? zostawic w komisie...
(mam podobny dylemat z terenowka).

Powodzenia

[IAAN]

wg mnie auto jest rodzajem youngtimera. "normalny " czalowiek go nie kupi (to taka uwaga dot sprzedazy krocej niz rok w obecnej sytuacji).

U nas moge go kupic ja jak pisalem w innym watku, tzn taki jak ja; kupic nie samochod jako sztuke bo to stary model, stare rozwiazanie, 20 lat przenikana pary przez sciany, hodowania organizmow w tapicerce itd itd tylko kupic wlasnei to, ze jest ladna histria i wyjatkowy przez klimat a tylko przy okazji w dobrym stanie.
Do tego wyjatkowy jako model/sztuka i przy okazji poprostu mi (czy innej osobie z takim podejsciem) sie podoba, na koniec rokujac na oldtimera przy nalezytym utrzymianiu.

Z takim podejsciem nie ma znaczenia kategoria C i viatoll.

w polsce mozna go sprzedac koneserowi i nie trzeba nic ukrywac

chyba jestem normalny inaczej
własnie dlatego że jest on taki jaki jest czyli stary w dobrym stanie ,ma 4600 dmc ,i urok youngtimera jest on wprost wymażony dla mnie
i tak jak pisze arrtur nie ma w tym momencie znaczenia viatol ani prawko C ,ale kasa a własciwie jej brak

[silny]

czesc wszystkim , jak tam Hymerek kolego Andys