Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Berlin
Autor Wiadomość
Camper Diem 
Kombatant


Twój sprzęt: Eura Mobil
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Wrz 2007
Piwa: 49/65
Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
Wysłany: 2013-02-28, 09:35   Berlin

tydzień ferii spędziliśmy w Berlinie. pojechaliśmy w piątek 8.02.2013, po kolacji. nocleg na ulubionej stacji BP Canpol w Człuchowie.

rano okazało się, że w Gdańsku około zera, a tutaj zima... minus 5!



zjedliśmy śniadanie, przespacerowaliśmy się trochę, odwiedziliśmy zwierzaki, m.in nasze stare znajome sowy śnieżne ;)



wracając zauważyłem pod autem wiszące sople... zajrzałem w podłogę- rozszczelnił się filtr przy pompie wody. SPRAWDZAJCIE po zimie swoje instalacje wodne. tego samego dnia rozszczelnił mi się jeszcze rozdzielacz ciepłej wody!!!

dolna podłoga zalana, ale kiedyś wyschnie ;) najważniejsze, że mechanicznie auto sprawne, mówiłem sobie... za wyjątkiem lodówki, bo znowu nie chce prawidłowo chłodzić na gazie :(

z Człuchowa pojechaliśmy na Wałcz, a potem na Szczecin i dalej autostradą. bardzo przyjemna droga :ok

naszą bazą w stolicy Niemiec był stellplatz Tegel, położony kilkanaście kilometrów od centrum- N 52 35 44,37 ; E 13 17 19,70
w Berlinie jest kilka stellplatzów, najbliższy centrum w dzielnicy Kreuzberg jest niedostępny dla samochodów bez zielonej naklejki, a z pozostałych, położonych w dzielnicach Kopenick, Spandau i Tegel, ten ostatni wydał się najlepszy. z pobytu na nim jesteśmy bardzo zadowoleni :ok





poza sezonem za dużego kampera zapłacilismy 15E za dobę, w cenie woda i serwis. więcej na stronie http://www.stellplatz-berlin.de/
dodatkowo płaciliśmy 3E/doba za prąd - wspomniana wcześniej lodówka :gwm

na stellplatzu wymagana jest rezerwacja, nie wiem czy w sezonie rzeczywiście się zapełnia w 100%, bo miejsc jest 90, ale za całą pewnością ułatwia to właścicielom i obsłudze nadzór. kiedy nie ma obsługi to brama stellplatzu jest zamknięta zabezpieczeniem rowerowym, goście sami dbają o zamykanie jej za sobą. kod można otrzymać przez telefon.

obsługa w sezonie pojawia się ok. 9 oraz ok. 17, poza sezonem tylko ok. 17 - płaci się z góry, ale zapewniano mnie, że w razie potrzeby skrócenia pobytu zwracają pieniądze.

napiszę później jeszcze o całym pobycie w Berlinie, może kogoś zainteresuje :spoko
_________________
Camper Diem!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Damian 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: Ducato LMC 561G
Nazwa załogi: Jędrzeje
Dołączył: 29 Gru 2009
Postawił 1 piw(a)
Skąd: Świętokrzyskie
Wysłany: 2013-02-28, 11:05   

kolego: co do problemów z Twoją lodówką - może coś Ci pomogę. Moja historia z lodówką (DOMETIC RM 7361L) jest następująca:
Kamper LMC z 2006 r. kupiłem 3 lata temu. Generalnie wszystko działało bezawaryjnie z wyjątkiem pompki zanurzeniowej (wymieniłem i jest ok) i lodówki na gazie. Nie wiem jakie są objawy niedziałania Twojej. Ale u mnie raz działała raz nie a dokładanie migała dioda "działa na gazie" co świadczyło o problemie z palnikiem a mówiąc konkretnie: jeżeli palnik nie zapalił się w ciągu określonego czasu (termopara nie nagrzała się wystarczająco) sterownik odcinał dopływ gazu oraz wyłączał iskrownik. Tak jak pisałem raz działała raz nie. Podchodziłem do problemu wielokrotnie: korygowałem ustawienie palnika, czyściłem komin, czyściłem styki od iskrownika itp. Trwało to ze dwa lata. W końcu się wkurzyłem i postanowiłem podjechać do jakiegoś fachowca. Popatrzył, przyczyścił, postukał, popukał i powiedział że będzie dobrze. Ujechałem 20 km i lodówka zgasła. Że było to po drodze z wyjazdu na Litwę a od mojego domu 250 km nie miałem zamiaru wracać, zadzwoniłem tylko i powiedziałem że kicha. Po powrocie do domu zawziąłem się na lodówkę. Nie jestem za bardzo techniczny ale to w końcu lodówka a nie rakieta kosmiczna. Podpowiedzi w necie nie dawały pozytywnych rozwiązań. Problem był prozaiczny: działaniem lodówki na gazie steruje automat (szara kostka) do którego dochodzi złącze w postaci wsuwki na równoległe piny oraz wychodzą dwa kabelki: do iskrownika oraz termopary przy palniku. Okazało się że to pierwsze złącze (równoległe piny) nie styka należycie i raz łączy raz nie - szczególnie jak samochód się poruszy - wystarczy wchodzenie po schodku. Oryginalnego złącza nie znalazłem - ale dorobiłem inne i od tego czasu problemy z lodówką się zakończyły.
Może Tobie coś pomoże. W razie pytań pisz śmiało.
Damian
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
BaWa 
weteran


Nazwa załogi: JaroW
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 31 Paź 2008
Piwa: 36/62
Skąd: z kamperlandii
Wysłany: 2013-02-28, 11:07   Re: Berlin

Camper Diem napisał/a:



napiszę później jeszcze o całym pobycie w Berlinie, może kogoś zainteresuje :spoko


Mnie interesuje.Czekam z niecierpliwością :wyszczerzony:
_________________
Nie zawsze chce mi się gadać. A jak już mi się nie chce,to zwykle nie odzywam się,dopóki czegoś nie powiem.- P.Coelho
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Camper Diem 
Kombatant


Twój sprzęt: Eura Mobil
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Wrz 2007
Piwa: 49/65
Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
Wysłany: 2013-02-28, 11:43   

Berlin to ogromne miasto, stąd wszędzie daleko. Ale przy tak zorganizowanej komunikacji miejskiej- gęstej sieci U-Bahn, S-Bahn (szybka kolej miejska, nadziemna i podziemna) oraz tramwajom i autobusom nie jest to uciążliwe.

Bilety zdecydowanie droższe niż w Polsce, stąd też warto dokładniej zaplanować pobyt i dojazdy, warto skorzystać z biletów czasowych. można kupić np. Welcome Card http://www.visitberlin.de/de/welcomecard

na naszym przykładzie: zaplanowaliśmy korzystanie przez 5 dni z atrakcji, kupiliśmy 5-dniowe:
- 1 szt Welcome Card ABC, czyli na cały Berlin z Poczdamem; w tym przypadku 1 osoba dorosła może podróżować z maksymalnie trójką dzieci w wieku 6-14 lat (młodsze dzieci gratis) w cenie 36,5E
- 1 szt Welcome Card AB dla mnie; bez Poczdamu, bo nie mieliśmy go w planie, za 31,5E; na ten bilet nie można przewozić ze sobą dzieci.

Welcome Card kupiliśmy na stellplatzu, wystarczyło go skasować w automacie na stacji kolejki. uwaga bilet 5-dniowy ważny od godz. 0.00 w dniu skasowania do godz. 24.00 dnia piątego (w odróżnieniu np. od biletów dobowych czy Welcome Card 72-godz. ważnych określoną ilość godzin od chwili skasowania). Oprócz pewnych oszczędności zakup Welcome Card daje swobodę. Komunikacja jest świetna, ale obowiązuje system przesiadkowy, a tak raz kasujemy bilet i potem przez określony czas zapominamy o automatach i kasownikach :ok

najbliżej (10-15 min) stellplatzu znajduje się stacja S-Bahn nr 25, która przecina Berlin na połowę. jej zaletą jest możliwość wyjrzenia za okno, podczas gdy przebiegający kawałek dalej U-Bahn nr 6 większą część trasy pokonuje pod ziemią... jednak w ścisłym centrum również S-Bahn 25 zjeżdża do podziemia i krajobraz ogranicza się jedynie do peronów ;)
obydwie kolejki przejeżdżają przez ścisłe centrum Berlina. kupując WC dostajemy schemat komunikacji i mapkę więc dosyć szybko można się zorientować w terenie. chociaż nie ukrywam, można np. pomylić kierunek :haha:

co do komunikacji autobusowej: wsiadamy jedynie przednimi drzwiami, okazując kierowcy bilet. za to na wielu liniach możemy przejechać się piętrusem :bigok :bigok :bigok
_________________
Camper Diem!
Ostatnio zmieniony przez Camper Diem 2013-03-02, 19:08, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Camper Diem 
Kombatant


Twój sprzęt: Eura Mobil
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Wrz 2007
Piwa: 49/65
Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
Wysłany: 2013-02-28, 11:58   

wracam na stellplatz...

pierwsza połowa lutego, a tutaj każdego dnia jakiś kamper stoi; minimum 3-4, jednego dnia nawet 9. niektórzy przyjeżdżają na jedną noc i chyba się nie ruszają poza bramy, no może po świeże bułki.

my niestety ze względu na czas i koszty musieliśmy się napracować ;) to były bardzo satysfakcjonujące, ale i bardzo wymagające ferie :diabelski_usmiech każdego dnia wyjeżdżaliśmy 8-9, ok. 13 wracaliśmy na obiad i ok. 15 wracaliśmy do miasta. tylko jednego dnia zostaliśmy w centrum do popołudnia, do kampera wracając na kolację. dla wszystkich, szczególnie dla młodszej córki było to dość męczące, ale skarby Berlina kazały nam się poświęcić i naturalnie była to dobra decyzja :ok

dojazd do stellplatzu najlepiej autostradą kierunek lotnisko Tegel, zjazd Waidmannsluster Damm, po zjeździe skręcamy w lewo i za ok. 100 m po prawej stronie wypatrujemy bramy ze znaczkiem kampera:

_________________
Camper Diem!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Camper Diem 
Kombatant


Twój sprzęt: Eura Mobil
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Wrz 2007
Piwa: 49/65
Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
Wysłany: 2013-02-28, 14:25   

w dniu przyjazdu, w sobotę po 15, pospacerowaliśmy po okolicy.

w niedzielę pojechaliśmy do centrum, zwiedziliśmy Muzeum Historii Naturalnej (bilet rodzinny 10E)



po południu m.in przejechaliśmy się autobusem linii 100 (Alexanderplatz - dworzec ZOO) "zwiedzając" Berlin z górnego piętra autobusu ;) (na tej trasie kursuje wiele autobusów turystycznych, ale tylko 100 i 200 w ramach komunikacji miejskiej, reszta dodatkowo płatna



w poniedziałek zaczęliśmy od Muzeum Figur Woskowych, niektóre jakby żywe:



to ostatnie muzeum bardzo drogie, ze zniżką na Welcome Card kosztowało nas 55E. ale warto, niekoniecznie w Berlinie, może w Pradze, a może w Londynie, ale zajrzyjcie przy okazji ;)

później Brama Branderburska i Reichstag (tutaj wcześniejsza rezerwacja elektroniczna - gratis)





wieczorem zwiedziliśmy jeszcze niesamowite wnętrza berlińskiej katedry (zniżka na Welcome Card)



oraz Muzeum DDR (chyba 14E ze zniżką na W-Card)



we wtorek poprzez rozkopane centrum...



dotarliśmy na dawny amerykański punkt graniczny Charlie



później zaczęliśmy zwiedzanie z karnetem Museum Pass (19E/osoba, 72 godz. ok 55 miejskich muzeów). najpierw Pergamon Museum z Ołtarzem Pergamońskim



poniżej makieta Bramy Ishtar z drogą procesyjną, w muzeum ze względu na gabaryty eksponuje się jedynie przedbramie...



wieczorem pojechaliśmy jeszcze do Muzeum Komunikacji, niestety zakaz fotografowania :( bilety w ramach Muzeum Pass

w środę odwiedziliśmy Muzeum Techniki (gratis z biletem z Muzeum Historii Naturalnej, ale uwaga, tylko wtedy jak się kupi bilety na osobę, a nie rodzinny) utknęliśmy tutaj na ponad 5 godzin!



w czwartek pojechaliśmy do drugiego z muzeów na Wyspie Muzeów, Neues Museum (Egipskie). największa atrakcja to Głowa Nefretete znajdująca się za drzwiami z poniższego zdjęcia.



absolutny zakaz zdjęć na wystawie :gwm

dla osłody poniższa fotka (bo oprócz wystawy poświęconej Nefretete jest co oglądać):



w muzeum znajduje się część słynnego Skarbu Priama, które kontrowersyjny archeolog-amator Schliemann przywiózł z Troi :!:

niesamowite wrażenie, odwiedzajcie koniecznie! zresztą całe muzeum, jak i pergamońskie robią kolosalne wrażenie :ok



podczas naszego pobytu w Berlinie odbywał się festiwal filmowy. okolice Potsdamerplatz były wyjątkowo udekorowane, ale z braku czasu nie pchaliśmy się na czerwony dywanik ;)



3/4 naszej załogi to skrzypaczki, musieliśmy odwiedzić Muzeum Instrumentów (Museum Pass).



nasza ostatnia berlińska kolacja :(

_________________
Camper Diem!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Camper Diem 
Kombatant


Twój sprzęt: Eura Mobil
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Wrz 2007
Piwa: 49/65
Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
Wysłany: 2013-02-28, 14:40   

Damian napisał/a:
Problem był prozaiczny: działaniem lodówki na gazie steruje automat (szara kostka) do którego dochodzi złącze w postaci wsuwki na równoległe piny oraz wychodzą dwa kabelki: do iskrownika oraz termopary przy palniku.

niestety moja lodówka nie ma elektroniki. serwisant zamówił termostat, mam nadzieję, że jak go wymieni lodówka przestanie żyć własnym życiem :zastrzelic

dziękuję bardzo za zainteresowanie :bukiet: :spoko
_________________
Camper Diem!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Camper Diem 
Kombatant


Twój sprzęt: Eura Mobil
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Wrz 2007
Piwa: 49/65
Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
Wysłany: 2013-02-28, 15:19   

czwartkowy wieczór spędziliśmy w minorowych nastrojach. nie chcieliśmy wyjeżdżać, ale trzeba było... zdecydowaliśmy się na mały wybieg- nadrabiając jedynie 100 km mogliśmy wracać przez Świnoujście. a żeby dojechać do Świnoujścia trzeba było dostać się na wyspę Usedom/Uznam i tym sposobem wylądowaliśmy nad Bałtykiem, w Zinnowitz. w piątek zwiedziliśmy miasteczko, ale nie zdążyliśmy skorzystać z miejscowej atrakcji, musieliśmy więc zostać do sobotniego południa...

po powrocie do kampera dziewczyny malowały muszle, które przyniosły z plaży



przed 11 zameldowaliśmy się na końcu mola...



by za 21E zanurzyć się w lodowatej wodzie Bałtyku :)



później pojechaliśmy do opisywanej w zeszłym roku na forum wioski Kamminke



a później granica, prom na Wolin...



noc spędziliśmy na stacji paliw, w niedzielę rano wróciliśmy do domu...

wyjazd kosztował prawie 3000 zł, z czego paliwo ok. 800 zł, gaz w butlach ok. 200 zł, stellplatz ok. 450 zł, komunikacja ok. 300 zł, bilety wstępu ok. 650 zł, pamiątki ok. 100 zł, gastronomia ok. 100 zł, wyżywienie włącznie z zakupami w Lidlu i z tym co zabraliśmy z domu ok. 400 zł. ferie w Polsce byłyby tańsze, ale pod względem jakości/ceny Berlin i tak górą :ok

ze względu na koszty nieprędko, ale jeszcze wrócimy do stolicy Niemiec. oczywiście nie zimą, bo następnym razem trzeba odwiedzić ogród zoologiczny, liczne parki, ogrody w Poczdamie :!: :!: :!:

Roza wprawdzie nie podała żadnego wiążącego terminu, ale obiecała relację. jak ukaże się w całości na blogu damy znać. jak przejrzę zdjęcia i umieszczę je w galerii na blogu również Was powiadomimy :spoko
_________________
Camper Diem!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Witold Cherubin 
weteran


Twój sprzęt: SEA/ELNAGH - Fiat Ducato 2,3 TD
Nazwa załogi: włóczykije
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 14 Mar 2007
Piwa: 81/48
Skąd: Warszawa-Międzylesie
Wysłany: 2013-03-01, 12:44   

Dzięki za fajną relację i cenne informacje. Należy się :pifko
Pewnie w lecie wybiorę się Waszym śladem.
Pozdrawiam :spoko
_________________
Witek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Camper Diem 
Kombatant


Twój sprzęt: Eura Mobil
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Wrz 2007
Piwa: 49/65
Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
Wysłany: 2013-03-01, 13:47   

Witku dziękuję za piwo :ok

pokazałem zdjęcie rozkopanej Unter den Linden, czyli głównej alei łączącej Potsdamerplatz i Alexanderplatz (ścisłe centrum), to taka mała nieprzyjemność tego pobytu. dodatkowo sporo żurawi porozstawianych- to oznaka, że dużo się buduje, jednak widoki przez to mniej spektakularne ;) ale i tak warto jechać :bigok
_________________
Camper Diem!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Kotek 
Kombatant
Mam na imię Danusia!


Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 07 Paź 2010
Piwa: 403/444
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-01, 15:38   

Fajna relacja, wielkie dzięki, piwko :pifko się należy i kwiatki dla dziewczynek.
:roza: :roza: :roza:
_________________
Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio

Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Camper Diem 
Kombatant


Twój sprzęt: Eura Mobil
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Wrz 2007
Piwa: 49/65
Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
Wysłany: 2013-03-02, 18:05   

Danusia, dziękuję za piwko :ok

a wiesz, że świetnie byś się czuła w Berlinie? na każdym kroku misie :diabelski_usmiech

_________________
Camper Diem!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1568/2198
Skąd: Otwock
Wysłany: 2013-03-02, 19:02   

Lubię Wasze opowieści z drogi. :wyszczerzony:

Tę również przeczytałem z zainteresowaniem.

Krzysiu, stawiam piwo. Zasłużone. :bukiet:

Dzięki. :spoko
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Camper Diem 
Kombatant


Twój sprzęt: Eura Mobil
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Wrz 2007
Piwa: 49/65
Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
Wysłany: 2013-03-03, 22:07   

dziękuję za kolejne piwa :kwiatki:

jeszcze mała refleksja- na peronie S-Bahn ujrzeliśmy pierwszego dnia ogłoszenie:



rok wcześniej jakiś rabuś z pistoletem szalał w Getrankemarkcie nieopodal stellplatzu... wprowadziło to małą niepewność w nas, ale w końcu uznaliśmy, że to incydent i tyle...

po powrocie do domu szukając w sieci szczegółów tego napadu zrozumiałem, że w Berlinie takie rzeczy się dzieją. kradną, napadają, a nawet zabijają.
głównie w nocy, ale nie tylko, dlatego warto czujnym być :spoko
_________________
Camper Diem!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kotek 
Kombatant
Mam na imię Danusia!


Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 07 Paź 2010
Piwa: 403/444
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-04, 15:37   

Camper Diem napisał/a:
Danusia, a wiesz, że świetnie byś się czuła w Berlinie? na każdym kroku misie


:haha: :haha: :haha:
_________________
Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio

Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***