 |
|
Wakacje Frowyz'ów 2012 |
Autor |
Wiadomość |
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2013-05-07, 18:28 Wakacje Frowyz'ów 2012
|
|
|
Czasami tak się w życiu układa, że nie możemy zrealizować założonych celów. Ta relacja miała się ukazać we wrześniu 2012. Niestety stało się inaczej i zobaczycie ją dopiero teraz. W tak zwanym międzyczasie okazało się, że była to ostatnia trasa naszego kamperka… Tak więc będzie to wspomnienie z wakacji i jednocześnie „tribute” dla naszego Prosiaczka…
Pomysł na wakacje był prosty – jedziemy na wschód – tam musi być jakaś cywilizacja (jak mówił Maksiu w „Seksmisji”). Po spakowaniu kampera (najgorszy moment wszystkich wakacji) wyruszyliśmy w kierunku Włodawy. Jechaliśmy nocą coby nie słyszeć znienawidzonego „Daleko jeszcze?”. Dzieci spały, Prosiak cichutko mruczał i jakoś tak leniwie dotoczyliśmy się do Kielc… Ja wiem, że czytając moje relacje możecie odnieść wrażenie, że nie kocham tego miasta… No szczerze Wam powiem – tak jest, nie pałam żadnym gorącym uczuciem… Oznaczenie uważam za katastrofalne, ilość prowadzonych robót drogowych jest wprost zatrważająca. Po raz kolejny spędziłem w Kielcach 1,5 h choć miałem „tylko” przejechać tranzytem. Nawet nawigacja zgłupiała… Gdyby nie bardzo uprzejma obsługa stacji benzynowej to pewnie wakacje spędzilibyśmy w Kielcach.
Nastał ranek. Dokulaliśmy się do naszego pierwszego celu – Okuninki. W tym roku, po wielu przejściach w naszej rodzinie, postanowiliśmy najpierw poleniuchować, a dopiero później zwiedzać.
Okuninka do odpoczynku nadaje się … no napiszę tylko, że się nadaje. Okolica jest piękna, woda w jeziorze krystaliczna. Zatrzymaliśmy się na kampingu Honoris. Polecam go każdemu kto chciałby odwiedzić Okuninkę. W rozsądnej odległości od centrum miejscowości, czysto, sanitariaty sprzątane co 2 godziny. Naprawdę, co 2 godziny.
Jak napisałem Okuninka jest piękna. Niestety psują ją ludzie. A jest ich tam cała masa… Dookoła jeziora pełno jest ośrodków wypoczynkowych. W centrum miejscowości dużo smażalni, ogródków piwnych, stoisk z pamiątkami… i dyskotek. O dziwo miejscowość pozostaje czysta (służby sprzątające uwijają się). Kamping jak napisałem znajduje się nieco na uboczu i ta ludzka masa nie była aż tak dokuczliwa ale jeżeli ktoś liczy na absolutną ciszę i chwilę refleksji powinien sobie darować Okuninkę.
1001.jpg Kamping Honoris |
 |
Plik ściągnięto 131 raz(y) 101,46 KB |
1002.jpg Okuninka |
 |
Plik ściągnięto 158 raz(y) 112,63 KB |
1003.jpg Okuninka |
 |
Plik ściągnięto 138 raz(y) 86,65 KB |
1004.jpg Okuninka |
 |
Plik ściągnięto 148 raz(y) 108,09 KB |
|
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
 |
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2013-05-07, 18:34
|
|
|
Na „nicnierobienie” starczyło nam sił tylko na dwa dni. Potem jakoś tak zaczęło nas nosić. I w końcu stwierdziliśmy, że nie można od rana do wieczora siedzieć na plaży. Pojechaliśmy zwiedzać. Zapakowaliśmy się w miejscowy PKS i pojechaliśmy zobaczyć Włodawę. Każdy z Was pamięta zapewne audycje radiowe i grobowy głos” Na Bugu we Włodawie przybyło dwa”… Do wodowskazu koniec końców nie dotarliśmy ale i tak warto to miasteczko zwiedzić.
Niewiele jest miast w Polsce gdzie w promieniu 200 metrów znajdziecie trzy świątynie… Ha, pewnie już macie gotowe kilka przykładów takich miejsc Ale tu moi drodzy w promieniu 200 metrów znajdziecie synagogę, cerkiew i kościół katolicki. Jeszcze dziwniejsze w tym wszystkim jest to, że wszystkie trzy świątynie przetrwały zawieruchę wojenną. Wszystkie trzy można zwiedzać. Zaczęliśmy od synagogi i tu miła niespodzianka – okazało się, że we wtorki zwiedzanie jest za darmo. Ekspozycja dosyć bogata. Zwiedza się synagogę i szkołę rabinacką.
Z synagogi powędrowaliśmy do cerkwi. Zachwycił nas przepiękny ikonostas. Za drobną opłatą można wysłuchać opowieści o historii tej cerkwi. Jest też możliwość zakupu pamiątek.
Z cerkwi udaliśmy się do przyklasztornego kościoła. I tu znowu szczęście się do nas uśmiechnęło. Dzięki sympatycznemu zakonnikowi zwiedziliśmy krypty pod kościołem, które normalnie nie są udostępniane do zwiedzania Na zdjęciach widać grobowiec fundatora klasztoru Ludwika Pocieja.
Celowo nie piszę więcej o tych świątyniach aby nie odbierać Wam radości ze zwiedzania Napiszę za to coś o restauracjach we Włodawie. „Coś”… Chcieliśmy nakarmić dzieciaki, bo zwiedzanie się przeciągało. Niestety we Włodawie nie ma żadnej restauracji. Miejscowi wysyłali nas w różne zakątki miasta ale oprócz pizzeri i kebabów nie znaleźliśmy normalnego lokalu. Za to kilometrów na butach nabiliśmy sporo…
1015.jpg Synagoga |
 |
Plik ściągnięto 120 raz(y) 95,94 KB |
1025.jpg Synagoga |
 |
Plik ściągnięto 128 raz(y) 84,55 KB |
1027.jpg Cerkiew Najświętszej Maryi Panny |
 |
Plik ściągnięto 127 raz(y) 82,67 KB |
1028.jpg Ikonostas |
 |
Plik ściągnięto 139 raz(y) 105,87 KB |
1026.jpg Kościół św. Ludwika |
 |
Plik ściągnięto 128 raz(y) 88,84 KB |
1031.jpg Krypta fundatora klasztoru i kościoła |
 |
Plik ściągnięto 113 raz(y) 54,26 KB |
1032.jpg Zakonnik i dzieciaki |
 |
Plik ściągnięto 137 raz(y) 143,78 KB |
|
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
 |
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2013-05-07, 18:36
|
|
|
Po sześciu dniach słodkiej laby doszliśmy do momentu w którym nasze dzieci powiedziały, że nie chcą lodów, nie chcą jechać kolejny raz na karuzeli… Nam przestała smakować ryba w miejscowej smażalni. Nawet jezioro przestało nas cieszyć. I coraz częściej rodzinka patrzyła na naszego Prosiaczka. Znak to był wiadomy – czas na trasę.
Miał być Zamość i miejscowe ZOO… Ale… Najlepsza z Żon po raz kolejny wyciągnęła mapę zamków polskich… Radzyń Podlaski. Coś nie za bardzo wydawało mi się to po drodze, więc wyciągnąłem atlas samochodowy… I ni w cholerę mi to na Zamość nie pasowało Wręcz w „protiwpalożnom” kierunku
Ma być Radzyń będzie Radzyń. Po kilkunastu kilometrach „płytówki” („płytówka” -droga z płyt betonowych, kiedyś łączonych na jednym poziomie, obecnie różnice między płytami dochodzą do kilku centymetrów. Łączenia dla niepoznaki zalano smołą) mieliśmy wszystkiego serdecznie dosyć. W końcu jednak dojechaliśmy, a straty materialne ograniczyły się do jednej szklanki. Miasto nawet dosyć ładne tylko zaniedbane i niemiłosiernie rozkopane. My chcieliśmy zobaczyć Pałac Potockich. I powiem Wam – zdecydowanie warto. Przepiękna budowla. Niestety jak to w Polsce bywa – zaniedbana. W środku znajduje się świetlica środowiskowa, ośrodek pomocy społecznej, klub AA oraz jakieś hurtownie. Jedyny plus jest taki, że nie stoi to puste. Zwiedzać w środku się nie da. Od strony północnej widać, że prowadzone są prace restauracyjne ale chyba to jeszcze potrwa…
2024.jpg My i pałac Potockich |
 |
Plik ściągnięto 161 raz(y) 101,37 KB |
2016.jpg Detale pałacowych zdobień |
 |
Plik ściągnięto 118 raz(y) 83,23 KB |
2018.jpg Odnowiona fasada |
 |
Plik ściągnięto 148 raz(y) 95,16 KB |
|
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
 |
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2013-05-07, 18:38
|
|
|
Po zwiedzaniu Radzynia padło sakramentalne „Co dalej?”. Pomyślałem sobie, że nie będę gorszy od Najlepszej z Żon. Ująłem w swoje niezgrabne łapska mapę zamków polskich i kaprawym okiem szukałem czegoś ciekawego po drodze na Zamość. Padło na Czemierniki. Może nie było to zupełnie w kierunku na Zamość ale chciałem udowodnić Najlepszej z Żon, że też potrafię… No i kiepsko mi poszło. Droga wąska i kiepskiej jakości, bardzo kręta. Po dotarciu na miejsce zobaczyliśmy wielkie tablice informujące, że prowadzi się remont ze środków UE, sypiący się mur i majaczący w oddali Pałac. Nie było nawet mowy, żeby wejść do ogrodów czy coś zwiedzić. Miejscowi dosyć dziwnie się na nas patrzyli. Myślę, że za kilka lat warto będzie w te rejony zajrzeć – na razie jednak odradzam.
2025.jpg Część pałacowa zamku |
 |
Plik ściągnięto 128 raz(y) 89,83 KB |
2002.jpg Brama i mury obronne |
 |
Plik ściągnięto 117 raz(y) 70,42 KB |
|
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
 |
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2013-05-07, 18:42
|
|
|
Najlepsza z Żon popatrzyła na Czemierniki, potem z politowaniem na mnie, następnie delikatnie wyjęła mapę z moich rąk i kazała mi sprawdzić czy z Prosiaczkiem wszystko w porządku. Do końca wyjazdu już nie dostałem mapy w swoje ręce… Podczas gdy ja oglądałem kamperka Najlepsza z Żon wytyczała trasę. Lubartów… Nawet się ucieszyłem, bo było w kierunku „na Zamość” i była szansa, że w końcu zobaczymy to ZOO… A Lubartów? Lubartów jest po prostu ładny. Miasto czyste i zadbane. Bazylika mniejsza pod wezwanie św. Anny robi wrażenie (piękne wnętrza, choć w środku był tłum. Trafiliśmy na śluby – przy ołtarzu dwie młode pary, a na zewnątrz jeszcze dwie oczekujące. Do tego goście. Było naprawdę tłoczno). No i oczywiście Pałac Sanguszków. Obecnie znajduje się w nim Urząd Miejski. A za Pałacem… przepiękny park i ogrody. Kto by się spodziewał, że Urząd Miejski może być taki ładny.
2026.jpg Pałac Sanguszków - obecnie Urząd Miejski |
 |
Plik ściągnięto 126 raz(y) 83,78 KB |
2028.jpg Park miejski przy pałacu |
 |
Plik ściągnięto 114 raz(y) 109,09 KB |
2032.jpg Bazylika mniejsza św. Anny |
 |
Plik ściągnięto 128 raz(y) 155,62 KB |
|
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
 |
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2013-05-07, 18:45
|
|
|
Wyjeżdżaliśmy już z Lubartowa gdy w oczy rzucił nam się wielki baner reklamowy – Muzeum Kozłówka. Najlepsza z Żon szybko sprawdziła o co chodzi i już po chwili Prosiaczek raźno gnał w stronę wspomnianej Kozłówki.
Kozłówka to jedno z takich miejsc, które trzeba obejrzeć i powinien to zrobić każdy Polak. Wspaniała rezydencja pałacowa, w której znajduje się muzeum poświęcone rodowi Zamoyskich. Przepych wnętrz można porównać chyba tylko z pałacem w Pszczynie. Do tego przepiękne ogrody. I jakby na siłę doklejone muzeum socrealizmu.
2034.jpg Pałac |
 |
Plik ściągnięto 138 raz(y) 97,58 KB |
2035.jpg Jeden z budynków dla gości |
 |
Plik ściągnięto 107 raz(y) 95,03 KB |
2038.jpg Idee Lenina wiecznie żywe |
 |
Plik ściągnięto 129 raz(y) 203,13 KB |
|
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
 |
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2013-05-07, 18:47
|
|
|
Z Kozłówki pognaliśmy do Lublina na nocleg. I tu drobna informacja. Chcieliśmy się zatrzymać na kampingu Graf-Marina, który znaleźliśmy na Camperparku. Niestety kamping chyba nie funkcjonuje. Wszystkie bramy pootwierane, budynki w przeważającej części też. W umywalniach powykręcane krany, częściowy brak toalet… Ogólnie wygląda na opuszczony ale… jak tylko się zatrzymaliśmy to z nikąd pojawił się jakiś gościu w samochodzie i chciał od nas pieniądze za postój. Zaznaczam, że byliśmy tam jedynymi gośćmi. Jakoś ciężko było mi uwierzyć, że to właściciel (a może jednak?). Summa summarum wyjechaliśmy z tego terenu i zatrzymaliśmy się na parkingu nad samym zalewem.
3002.jpg Wschód słońca nad zalewem Zemborzyckim. Warto czasami wstać wcześniej... |
 |
Plik ściągnięto 129 raz(y) 64,93 KB |
|
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
 |
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2013-05-07, 18:52
|
|
|
Ponieważ była to ostatnia sobota sierpnia to w Lublinie odbywał się targ staroci… Czego tam nie można było znaleźć. Bardzo dużo pamiątek pożydowskich, gdańskie meble, radzieckie hełmofony… A ceny? Że proszę siadać… Najlepsza z Żona upatrzyła sobie stół za, bagatela, 25 tys. złotych polskich Chodząc między straganami obejrzeliśmy sobie jeszcze Trybunał Koronny, wdrapaliśmy się na wieżę Trynitarską, a potem na Zamek. Słowem – zwiedzanie co się zowie…
3005.jpg Zamek |
 |
Plik ściągnięto 123 raz(y) 78,84 KB |
3006.jpg Zamkowy dziedziniec |
 |
Plik ściągnięto 141 raz(y) 84,67 KB |
3008.jpg Targ staroci |
 |
Plik ściągnięto 150 raz(y) 230,31 KB |
3023.jpg Trybunał Koronny widziany z wieży Trinitarskiej |
 |
Plik ściągnięto 156 raz(y) 119,67 KB |
3019.jpg Złoty Lublin ;) Praga ma Złotą Uliczkę, nie możemy być gorsi ;) |
 |
Plik ściągnięto 140 raz(y) 108,93 KB |
3016.jpg Rekonstrukcja... Polska myśl techniczna |
 |
Plik ściągnięto 149 raz(y) 104,79 KB |
|
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
 |
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2013-05-07, 18:57
|
|
|
Z Lublina mieliśmy jechać na Zamość… Mieliśmy. Do gry włączyło się młodsze pokolenie. Córka skądś wyciągnęła ulotkę reklamującą kopalnie kredy w Chełmie. Pomyśleliśmy, że będzie to fajna odskocznia od tych wszystkich zamków, pałaców i kościołów. I rzeczywiście było fajnie. Dowiedzieliśmy się sporo o wydobyciu kredy, a także o historii regionu. Chłodne podziemia były przyjemną odmianą od rozgrzanego kamperka…
3031.jpg Kopalnia kredy |
 |
Plik ściągnięto 121 raz(y) 66,78 KB |
3032.jpg "Malowidła" wydrapane na ścianach kopalni |
 |
Plik ściągnięto 146 raz(y) 70,52 KB |
3033.jpg Kiedyś górnicy nie mieli tylu przywilejów... |
 |
Plik ściągnięto 144 raz(y) 174,34 KB |
3037.jpg Studnia na rynku w Chełmie |
 |
Plik ściągnięto 122 raz(y) 152,52 KB |
|
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
 |
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2013-05-07, 18:58
|
|
|
Z Chełma pognaliśmy naszego Prosiaka w stronę Zamościa. Nareszcie udało się zrobić coś zgodnie z planem. Po drodze obejrzeliśmy pałac Ossolińskich w Rejowcu (obecnie znajduje się tam jakaś agencja doradztwa rolniczego) i ruiny zamku Kruppe.
3040.jpg Pałac w Rejowcu |
 |
Plik ściągnięto 125 raz(y) 98,2 KB |
3049.jpg Ruiny zamku Kruppe |
 |
Plik ściągnięto 151 raz(y) 99,91 KB |
|
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
 |
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2013-05-07, 19:03
|
|
|
W Zamościu zatrzymaliśmy się na kampingu „Duet”. Tanio może nie jest (szczególnie prąd) ale za to czysto i niedaleko stąd do ZOO i na stare miasto. Zoo jak Zoo ale stare miasto… Większość z Was pewnie była więc nie będę się rozpisywał. Jedna uwaga. Na rynku zaczepił nas starszy jegomość, mówiąc, że może nas oprowadzić po mieście (za „co łaska”). Było warto. Jegomość miał wręcz porażającą wiedzę o Zamościu. Od momentu powstania, przez wiedzę o architekturze, o poszczególnych Zamoyskich… Polecam każdemu. Niestety nr telefonu zgubiłem ale pan Telesfor Molas ma profil na Facebook’u więc łatwo z nim złapać kontakt. Naprawdę z takimi ludźmi przyjemnie się zwiedza…
4007.jpg Karmienie zwierzaków - najważniejsza atrakcja Zoo ;) |
 |
Plik ściągnięto 138 raz(y) 118,32 KB |
4013.jpg Natura podpowiada jak należy wypoczywać ;) |
 |
Plik ściągnięto 131 raz(y) 87,15 KB |
4020.jpg Zamość |
 |
Plik ściągnięto 145 raz(y) 82,44 KB |
4023.jpg Zamość |
 |
Plik ściągnięto 118 raz(y) 92,91 KB |
4032.jpg Zamość |
 |
Plik ściągnięto 128 raz(y) 154,63 KB |
4037.jpg Grobowiec Jana Zamoyskiego - założyciela miasta |
 |
Plik ściągnięto 123 raz(y) 154,39 KB |
4042.jpg Synagoga |
 |
Plik ściągnięto 136 raz(y) 88,19 KB |
4040.jpg Zamość |
 |
Plik ściągnięto 130 raz(y) 102,86 KB |
|
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
 |
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2013-05-07, 19:07
|
|
|
Z Zamościa pognaliśmy w leśne ostępy do Zwierzyńca. Gdzieś po drodze mała fotka z chrząszczem ze Szczebrzeszyna (są dwa: jeden przy urzędzie miejskim i drugi na górce za kościołem). W Zwierzyńcu zatrzymaliśmy się na polu namiotowym „Echo”. Miejsce ładne ale… Tuż za ogrodzeniem cmentarz wojenny, a nieco dalej tartak pracujący na 3 zmiany… Ponieważ planowaliśmy tylko jeden nocleg to nie za bardzo nam to przeszkadzało.
Wieczorny spacer po Zwierzyńcu uwieńczony został nocną sesją zdjęciową kościółka na wyspie. Rano po śniadaniu poszliśmy obejrzeć budynek zarządu Ordynacji Zamoyskich i pospacerowaliśmy po parku. W budynku zarządu znajduje się obecnie technikum leśne. Widać to po parku, który jest bardzo fajnie zagospodarowany.
4045.jpg Kościół na wodzie |
 |
Plik ściągnięto 121 raz(y) 52,61 KB |
5006.jpg Budynek zarządu Ordynacji Zamoyskich |
 |
Plik ściągnięto 140 raz(y) 126,84 KB |
5007.jpg Parkowe alejki |
 |
Plik ściągnięto 146 raz(y) 106,61 KB |
5008.jpg Frowyz'y w komplecie ;) |
 |
Plik ściągnięto 138 raz(y) 112,87 KB |
|
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
 |
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2013-05-07, 19:10
|
|
|
Zwierzyniec to bardzo ładne miejsce jednak szybko zwiedziliśmy co było do zwiedzenia. Najlepsza z Żon miała już jednak gotowy plan – Łańcut. Nie chce mi się wierzyć, że mogą tu na forum być osoby, które nie były w Łańcucie… Jeżeli jednak takowe są to informuję, że jest to jeden z tych zabytków, których po prostu nie wypada nie zobaczyć. Wybudowany przez Lubomirskich jednak w jego historii przewijają się i Czartoryscy i Potoccy i Radziwiłłowie… Najznamienitsze rody polskie. Dzisiejsze muzeum to jedno z najładniejszych polskich muzeów (z tych w których byłem). Bardzo bogata ekspozycja, zwiedzając z przewodnikiem można naprawdę dużo dowiedzieć się o historii Polski. Oczywiście jak coś jest takie wyjątkowe to i cena za bilety jest odpowiednia. No powiem tak – tanio nie jest
5014.jpg Zamek w stylu fortezza in palazzo (bastionów i fosy nie widać) |
 |
Plik ściągnięto 115 raz(y) 109,41 KB |
5016.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 113 raz(y) 113,21 KB |
5017.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 129 raz(y) 159,53 KB |
5018.jpg Park przy zamku |
 |
Plik ściągnięto 134 raz(y) 113,76 KB |
|
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
 |
BŁĘKITNY Team
zaawansowany BŁĘKITNY - Tomasz

Twój sprzęt: Fiat Ducato Sunlight A70
Nazwa załogi: Be Young Team
Dołączył: 29 Wrz 2010 Piwa: 24/12 Skąd: Konstancin-Jeziorna
|
Wysłany: 2013-05-07, 19:25
|
|
|
Cudze chwalicie - swego nie znacie!
Piękny przykład polskiej architektury.
Czekam na więcej |
_________________ Najważniejsze to być po właściwej stronie własnego kamperka!
 |
|
|
|
 |
Frowyz
stary wyga
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2009 Piwa: 78/43 Skąd: Podbeskidzie ;)
|
Wysłany: 2013-05-07, 19:27
|
|
|
Z Łańcuta pomknęliśmy na Przemyśl. Przyznam się bez bicia, że ostatni raz w Przemyślu byłem dwadzieścia kilka lat temu (reszta rodziny – nigdy). No trochę się od tego czasu pozmieniało w tym mieście
Nocowaliśmy na parkingu pod marketem (który rankiem okazał się być płatny). Miasto powitało nas mgłą i temperaturą w okolicach 6 stopni (przypominam to sierpień był). Zwiedzanie miasta w naszym wykonaniu przypominało komedię pomyłek. Udało mi się zapłacić mandat za parkowanie bez opłaty (podjechałem sobie bliżej centrum – heh), udało mi się wbić do mojej pustej makówki, że zamek i twierdza to to samo (w wyniku czego nie zobaczyliśmy twierdzy), a na koniec dałem popis na targowisku. Otóż umyśliłem sobie, że trzeba z Przemyśla przywieźć do domu na souveniry ukraińską wódkę. Zabrałem się za to zadanie iście po mistrzowsku. Podchodziłem do stoisk ze „spożywką” i mrugałem znacząco do sprzedających. A Ci patrzyli na mnie jak na idiotę. Jedno stoisko, drugie, trzecie… piąte, siódme… No nikt nie reaguje. Za to zaczęli mnie za plecami palcami pokazywać i coś tam sobie szeptać. Ogarnęły mnie wątpliwości – a może oni nie handlują towarem z przemytu? W końcu zauważyłem starszego pana z workami zboża przewieszonymi przez ramę roweru… Musi być – tutejszy. Idę do niego i pytam grzecznie, gdzie tu można ukraińską wódkę kupić… Popatrzył na mnie tak dziwnie i pyta: „A co? Nie ma?” Tłumaczę mu, że chyba nie.. , a on na to: „Eeee, niemożliwe…” Odwrócił się w kierunku placu i gromkim głosem krzyknął: „Eeee, kto ma wódkę, bo tu Pan chce kupić!” I stał się cud – ze wszystkich budek wyleciały kobity z pasiastymi torbami. Otoczyły mnie i nie mogłem się opędzić… Czysta, gatunkowa, koniaki, spirytus, papierosy… Promocje dwie z cenie jednej itd. Chciałem kupić dwie butelki wódki – wyszedłem z siedmioma…
I tak zamiast pisać o Przemyślu to o wódce pisałem…. Jakie to polskie Za to zdjęcia sobie obejrzyjcie
5019.jpg Cerkiew Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny |
 |
Plik ściągnięto 119 raz(y) 113,88 KB |
5022.jpg Dworzec kolejowy. Bardzo podobny do naszego, bielskiego. |
 |
Plik ściągnięto 116 raz(y) 94,59 KB |
5026.jpg Kościół św. Marii Magdaleny przy klasztorze Franciszkanów |
 |
Plik ściągnięto 133 raz(y) 160,57 KB |
5029.jpg Wnętrze kościoła Marii Magdaleny... niestety w remoncie |
 |
Plik ściągnięto 142 raz(y) 179,42 KB |
5030.jpg Bazylika Archikatedralna w krzywym zwierciadle |
 |
Plik ściągnięto 124 raz(y) 65,21 KB |
5031.jpg Sobór św Jana Chrzciciela |
 |
Plik ściągnięto 163 raz(y) 77,2 KB |
5032.jpg Ikonostas w soborze. Cyba największy jaki widziałem w swoim krótkim życiu |
 |
Plik ściągnięto 146 raz(y) 93,89 KB |
5033.jpg Bazylika Archikatedralna Wniebowstąpienia NMP |
 |
Plik ściągnięto 137 raz(y) 93,72 KB |
5039.jpg Zamek. Nie wiadomo dlaczego pomyliłem go z twierdzą... |
 |
Plik ściągnięto 126 raz(y) 84,2 KB |
5043.jpg Kamienica na rynku. Przykład sgraffito |
 |
Plik ściągnięto 124 raz(y) 151,37 KB |
|
_________________ Poczochrani pod beretem |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|