Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
nie można uruchomić silnika w Ducato
Autor Wiadomość
BartiJas 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Fiat Ducato I LMC
Dołączył: 11 Maj 2009
Skąd: Kleosin
Wysłany: 2013-05-09, 17:08   nie można uruchomić silnika w Ducato

witam, mam problem z uruchomieniem po zimie silnika w Ducato 2.5 D 1988r. pompa podaje paliwo na wtryski, prąd na listwie zasilającej świece żarowe jest, nie sprawdzałem świec (bo nie umiem), ale wydaje się, że przyobecnej temperaturze nie zależnie od stanu świec auto powinno się włączyć? Dodam, że kręcąc akumulatorem widać ciemno szary dym unoszący się z rury wydechowej. Auto normalnie zaparkowałem na zimę (wcześniej nie było najmniejszych problemów - palił jak to się mówi od "strzała". Próbowałem go odpalić w zimie, ale już wtedy nic z tego nie wyszło - kręcciłem aż padła aku. Dodam, że filt ropy wymieniłem na nowy. Jestem w kropce. może ktoś ma jakiś pomysł co sie mogło stać? Będę wdzięczny za wszelką podpowiedź.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
slawwoj 
Kombatant

Twój sprzęt: Laika x695 Ford
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 08 Sie 2012
Piwa: 142/309
Skąd: Bielsk Podlaski
Wysłany: 2013-05-09, 18:46   

W takiej sytuacji ja bym poprosił mechanika o radę.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SlawekEwa 
Kombatant
Slawek Dehler


Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 29 razy
Dołączył: 10 Lut 2007
Piwa: 246/619
Skąd: z głębokiego buszu
Wysłany: 2013-05-09, 18:49   

BartiJas napisał/a:
Będę wdzięczny za wszelką podpowiedź.

Spróbuj na "plaka" odpalić.
_________________
Życie jest dane wszystkim, ale starość tylko wybranym.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
matro 
weteran
musi być twardy!Tylko co piąta noc na campingu:)


Twój sprzęt: Ducato II Rimor
Nazwa załogi: Robert, Kamila, Amelia, Hubert
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 18 Lip 2008
Piwa: 71/111
Skąd: Trzcianka/Piła/Wlkp
Wysłany: 2013-05-09, 18:59   

jak leci dym z rury to brakuje jakiegoś szczegółu. Kiedyś w moim przypadku było to przestawienie rozrządu o jeden ząbek (3 mechaników nie widziało tam przyczyny - a jeden zrobił co trzeba i od tamtej pory wszystko działało) - na świece bym nie stawiał, ale...

... może ktoś tu na mnie nakrzyczy bo wiem, że się tak nie robi ale jak miałem taki sam problem i załatwiłem 2 akumulatory a doładowywanie z drugiego auta nic nie pomagało to zrobiłem tak:
- Linka, drugie auto i drugi bieg ;) - po 1 metrze silnik pracował ... a potem do mechanika :spoko
_________________


...może i integra bardziej przypomina dom za to alkowa bardziej przypomina kamper... ! ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
silny 
Kombatant
czlonek KBP

Twój sprzęt: był Jumper slideout , Hymerb524 , jest PILOTE
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 07 Wrz 2011
Piwa: 51/50
Skąd: PSL z nad Warty
Wysłany: 2013-05-09, 20:44   

jak ma w srodku wal, tloki ,glowice i to wszystko jeszze spiete paskiem to jak pisal przedmowca -NA PLAKA musi.

tylko troszke coby silnika nie rozkrecic jak zlapie :gwm
_________________
----------------------------------------------------------

gazuuuu , muszę się pośpieszyć żeby mieć więcej czasu na dalszy pośpiech........

--------------------------------------------------------
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
BartiJas 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Fiat Ducato I LMC
Dołączył: 11 Maj 2009
Skąd: Kleosin
Wysłany: 2013-05-11, 16:49   

dzisiaj spróbowałem odpalić z plakiem (taki do nabłyszczania kokpitu), psikałem go do filtra podczas rozruchu, ale niestety ZONK! Jedynem efektem, który zauważyłęm, było łatwiejsze kręcenie się rozrusznika w trakcie psikania. Co to wszystko może oznaczać? czy ktoś ma jakiś pomysł? Acha i jeszcze na dodatek po wszystkim rozpadł mi się taki niby filterek (przezroczystyz czerwonym dzyndzlem na końcu, dochodzą do niego dwa kabelki) wkręcony w rurę pomiędzy filtrem pow. i kolektorem Co to wogóle jest i do czego służy?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MILUŚ 
Kombatant
CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA


Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 02 Gru 2007
Piwa: 217/166
Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2013-05-11, 16:56   

BartiJas napisał/a:
.............. Acha i jeszcze na dodatek po wszystkim rozpadł mi się taki niby filterek (przezroczystyz czerwonym dzyndzlem na końcu, dochodzą do niego dwa kabelki) wkręcony w rurę pomiędzy filtrem pow. i kolektorem Co to wogóle jest i do czego służy?


Jest to czujnik zanieczyszczenia filtra powietrza .Dwa kabelki idą do kontrolki która masz na desce rozdzielczej . Można bez tego jeździć . :-P

:spoko
_________________
Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego

Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-05-11, 18:12   

Może być jeszcze inna przyczyna : brak filmu olejowego.
Przez zime olej spłynął ze ścianek cylindrów i teraz "zniknęło" sprężanie. Wykręć świece żarowe ( od razu je sprawdzisz na akumulatorze ) i do każdego cylindra wlej niecały kieliszek oleju .

A świece bez wykręcanie sprawdzisz bardzo łatwo : wykręć z nich liswte zasilającą , weż jakiś kabelek , połącz do + na akumulatorze i przykładaj do końcówek świec. Jak lekko zaiskrzy to sa ok. Ja bardzo mocno jakas zaiskrzy to ma zwarcie a jak nie zaiskrzy wcale to jest spalona.
_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
matro 
weteran
musi być twardy!Tylko co piąta noc na campingu:)


Twój sprzęt: Ducato II Rimor
Nazwa załogi: Robert, Kamila, Amelia, Hubert
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 18 Lip 2008
Piwa: 71/111
Skąd: Trzcianka/Piła/Wlkp
Wysłany: 2013-05-11, 18:22   

albo szarpnij na lince :spoko
_________________


...może i integra bardziej przypomina dom za to alkowa bardziej przypomina kamper... ! ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
lepciak 
weteran

Twój sprzęt: FIAT Ducato 2,5TD Burstner
Nazwa załogi: lepciaki
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 14 Wrz 2008
Piwa: 61/39
Skąd: Gdańsk-Oliwa
Wysłany: 2013-05-11, 18:36   

makdrajwer
Cytat:
Może być jeszcze inna przyczyna : brak filmu olejowego.

Przerabiałem to i od razu zrobiłem jak radzi makdrajwer. Agregaty prądotwórcze stoją od końca zimy do początku następnej i też nie można ich uruchomić. Naczęściej winą obarcza się pierwsze przymrozki i szuka korka lodowego a to tylko brak filmu i przez to kompresji.
_________________
lepciak
''A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy przeważnie nic nie mają do powiedzenia''
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
silny 
Kombatant
czlonek KBP

Twój sprzęt: był Jumper slideout , Hymerb524 , jest PILOTE
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 07 Wrz 2011
Piwa: 51/50
Skąd: PSL z nad Warty
Wysłany: 2013-05-11, 18:57   

skoro tak i po wlaniu odpali to jest informacja w jakim stanie jest silnik , pisze powaznie , sprzecik potrzebuje oleju zeby uszczelnic = slabe pierscienie.

ogulnie jesli na plaku sie nie odzywa to moze jeszcze byc cos z rozrzadem nie tak :spoko
_________________
----------------------------------------------------------

gazuuuu , muszę się pośpieszyć żeby mieć więcej czasu na dalszy pośpiech........

--------------------------------------------------------
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-05-11, 19:04   

majsterek napisał/a:
sprzecik potrzebuje oleju zeby uszczelnic = slabe pierscienie.


Nie do końca : sąsiad ma civica z przebiegiem ok 80.000 km i w aso wlewają mu olej 5w60 . Raz do roku po jego urlopie odpalam tą honde " na olej " zmieniam na mój i jest ok. Do następnej wymiany w aso na 5w60 . Gość jest dziwny i upart - jego sprawa.

Miałem parenaście podobnych przypadków ze sprawnymi silnikami z czego 80% było z moim "ulubionym" olejem.
_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
BartiJas 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Fiat Ducato I LMC
Dołączył: 11 Maj 2009
Skąd: Kleosin
Wysłany: 2013-05-11, 20:00   

no to podejmę "próbę olejową", oby mis ię tylko nie ukręciły świece przy odkręcaniu.... :-/
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
CORONAVIRUS 
Kombatant
fan SAN ESCOBAR


Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Sie 2011
Piwa: 566/755
Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2013-05-11, 20:23   

Po zimie /tym bardziej , że i wtedy nie chciał odpalić / wszelkie plaki , hol i rozwiązania siłowe są strzelaniem silnikowi w przysłowiowe kolano :zastrzelic ..... ludzie zastanówcie się nad tymi radami bo dajecie człowiekowi jasny przepis na rozwalenie silnika ... przeciez ten silnik palił od kopa . Przecież to zima go "wyłączyła " , jaki był płyn w silniku , do ilu nie zamarzał na kość ...

Podstawa to sprawdzenie rozrządu , stanu paska , jego naciagu i ustawienia ... jesli to jest ok to mozna stosować wasze zabiegi ... kolejność sprawdzania nie może być przypadkowa :-/

warto czasem pomysleć nim się człeka na mine wprowadzi ... :gwm
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
matro 
weteran
musi być twardy!Tylko co piąta noc na campingu:)


Twój sprzęt: Ducato II Rimor
Nazwa załogi: Robert, Kamila, Amelia, Hubert
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 18 Lip 2008
Piwa: 71/111
Skąd: Trzcianka/Piła/Wlkp
Wysłany: 2013-05-12, 07:16   

No name, pisałem wcześniej : :spoko

sys napisał/a:
jak leci dym z rury to brakuje jakiegoś szczegółu. Kiedyś w moim przypadku było to przestawienie rozrządu o jeden ząbek (3 mechaników nie widziało tam przyczyny - a jeden zrobił co trzeba i od tamtej pory wszystko działało) - na świece bym nie stawiał, ale...


i potem:

sys napisał/a:

... może ktoś tu na mnie nakrzyczy bo wiem, że się tak nie robi ale jak miałem taki sam problem i załatwiłem 2 akumulatory a doładowywanie z drugiego auta nic nie pomagało to zrobiłem tak:
- Linka, drugie auto i drugi bieg ;) - po 1 metrze silnik pracował ... a potem do mechanika


Przy pomocy forum można nieraz naprawić usterki lub dowiedzieć się co może ewentualnie być nie tak - w niektórych przypadkach nic nie zastąpi mechanika z zestawem kluczy oraz olejem..w głowie :spoko

BartiJas napisał/a:

Auto normalnie zaparkowałem na zimę (wcześniej nie było najmniejszych problemów - palił jak to się mówi od "strzała".

Wszytko jest względne więc pytam, co wg. Ciebie znaczy od "strzała" ? Czy po nagrzaniu świec wystarczyło przekręcić kluczyk a rozrusznik przekręcił pół obrotu i już silnik pracował? czy też trwało to z 2-3 lub więcej sekund? Może przed postawieniem auta na zimę robiłeś przygazówki? może w zimie wlazło Ci do rozrządu jakieś "żyjądko"? Kiedy miałeś zmieniany pasek rozrządu?

Historia - kolega kamprowiec po zimie chciał zapalić swoją laike... silnik zrobił przysłowiowe "brum" i zdechł... po około tygodniu kręcenia , rozebrał rozrząd i wyciągnął kawałek kociej kity :roll: :niewiem - za to koszt naprawy silnika wyszedł 3 tysiące.
_________________


...może i integra bardziej przypomina dom za to alkowa bardziej przypomina kamper... ! ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***