Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
1992 J5, 2,5TD Złapałem defekt, potrzebna diagnoza
Autor Wiadomość
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2013-06-22, 20:51   1992 J5, 2,5TD Złapałem defekt, potrzebna diagnoza

Witajcie .
Dziś w drodze do kumpla na wódkę, po rozgrzaniu silniczka po kilku kilometrach zło się objawiło.
W pewnym momencie, nagle , nie narastająco zaczęło coś bardzo wyraźnie w silniku stukać.
Jakby jakiś mały diabełek małym młotkiem w silniku tłukł.
Zjechałem zaniepokojony na pobocze i na pewniaka pokrywa w górę, sprawdzam krzywki, luzy, popychacze.
Złość na zło narasta bo nic nie znalazłem = nie dawno rozrząd robiłem i wszystko co z tym związane należało zrobić, zrobiłem.
Gdy pomoc (holownik) była już w drodze, nagle podjechał człowiek rowerem i zapytał w czym pomóc.
Odpaliłem, usłyszał stukanie i stwierdził że... rozrząd.
Zapewniłem że właśnie sprawdziłem i jest ok, ten na to: no to wtryskiwacz któryś panie...
Po chwili konsternacji, skoro rozrząd jest ok, odważyłem się jechać, oczywiście w stronę domu :) Jeszcze tylko filmik nagrałem, bo może się przydać
W czasie jazdy, odniosłem wrażenie kilka razy, że owe stukanie wycisza się w chwili jak mu lżej było i gwałtownie powracało, jak troszkę mocy trzeba było.
Jechałem max delikatnie więc nie wiem ile mocy mu odeszło, ale na moje czucie niewiele.
Kopci przy tym wyraźnie szarobiało , nie da się zignorować tego objawu.
Jutro odpalę go na zimnym, zobaczę czy diabełek jak mu zimno to też tak młotkiem stuka.
Tyle opis, teraz proszenie o pomoc:
Co może tak stukać?
Czy pomocychcącyudzielić rowerzysta trafnie stwierdził, że jeśli nie rozrząd to wtryskiwacz?
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Donat 
weteran


Twój sprzęt: Peugeot J5 i Citroen Jumper
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Mar 2010
Piwa: 71/57
Skąd: Radom
Wysłany: 2013-06-22, 21:49   

Hmmm nie chciałbym być pesymistą ale mnie to wygląda na panewki (z mniejszym obciążeniem ciszej stuka) Czy stukanie jest zgodne z obrotami silnika, czy wolniej niż obraca się wał ?
_________________
Donat - Radom
Mój poprzedni sprzęt:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dziwaczek 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato EuraMobil 625 1995r.
Nazwa załogi: dziwaczki
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 30 Sie 2010
Piwa: 58/18
Skąd: Osowiec/Mazowieckie
Wysłany: 2013-06-22, 22:04   

Socale napisał/a:
Kopci przy tym wyraźnie szarobiało , nie da się zignorować tego objawu.


Jak dymi na biało to może być uszczelka pod głowicą - zobacz jak odpalisz czy nie bulgocze w zbiorniku wyrównawczym płynu chłodniczego?
_________________
Dziwaczek II oraz Dziwaczek I
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2013-06-22, 22:38   

A nie... panewkę wykluczam.
Wiem jak to brzmi i kiedy, jednak mój opis może do tego pasować, ale tu jestem pewien że to nie panewka.
Stuk następuje w chwili wtrysku, vel w chwili kiedy dany cylinder powinien pracować a nie pracuje jak powinien.
Tak podejrzewam, że we wtryskiwaczu pękła jakaś sprężyna czy cóóóóś.
Leje, nie spala prawidłowo = uznany % braku mocy + białoszary dym.
.
Uszczelka pod głowicą też odpada, temperaturka i poziom płynu jest ok a dym wyraźnie pochodzi od spalin , nie od "wody" , bo z wody to więcej pary niż smrodu. Przy uszczelce głowicy stukopuk młotka temu chyba nie towarzyszy.
.
Sięmiętakwydaje ;)
.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
lepciak 
weteran

Twój sprzęt: FIAT Ducato 2,5TD Burstner
Nazwa załogi: lepciaki
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 14 Wrz 2008
Piwa: 61/39
Skąd: Gdańsk-Oliwa
Wysłany: 2013-06-23, 08:48   

A co szkodzi oddać wtryskiwacze do sprawdzenia? Co jakiś czas taki manewr należy wykonać. W moim aucie od czasu do czasu taki dym szedł. Po regeneracji - wymiana końcówek wtryskiwaczy po 60 zł/sztuka oryginał i regulacja ciśnienia wtrysku silnik odżył a dymienie znikło - 2,5 TD.
_________________
lepciak
''A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy przeważnie nic nie mają do powiedzenia''
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2013-06-23, 09:59   

lepciak napisał/a:
A co szkodzi oddać wtryskiwacze do sprawdzenia?
...

Nic nie zaszkodzi, ja tylko nadal nie mam pewności co się dzieje i nad trafną diagnozą muszę się skoncentrować.
.
Zapodaję filmik z wyraźnym stukotem: http://youtu.be/ssX_d2dUPKs
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Donat 
weteran


Twój sprzęt: Peugeot J5 i Citroen Jumper
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Mar 2010
Piwa: 71/57
Skąd: Radom
Wysłany: 2013-06-23, 11:45   

Cofam moją wcześniejszą diagnozę o panewkach ( nie doczytałem że kopci Ci na niebiesko biało) po obejrzeniu filmiku sugerowałbym namierzenie na którym cylindrze ten hałas występuje. Luzuj kolejno na wtryskiwaczach przewody paliwowe aż do pojawienia się ropy. Jeśli po odkręceniu któregoś z przewodów dźwięk się zmieni lub zaniknie masz ustalony cylinder, następnie przyjrzyj się dokładnie luzom zaworowym na tym cylindrze a jeśli z nimi jest wszystko ok to wymontuj wtryskiwacz i mu się dokładnie przyjrzyj. Powodzenia
_________________
Donat - Radom
Mój poprzedni sprzęt:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-06-23, 11:55   

A nie poluzowała sie i nie przestawiła pompa wtryskowa ?

PS.
Znajomy kupił w poniedziałem w Bieruniu kampera z takim silnikiem , pojechał w środe do Wrocławia i ... ma silnik do wymiany :gwm
_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bydgoszczu 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: nie ma znaczenia
Dołączył: 27 Lip 2012
Piwa: 8/15
Skąd: z Bydgoszczu
Wysłany: 2013-06-23, 18:56   

U mnie identyczny efekt spowodowało przeskoczenie paska napędzającego pompę wtryskową. Za jednym zamachem wymieniłem pasek i dałem pompę do regulacji.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
CORONAVIRUS 
Kombatant
fan SAN ESCOBAR


Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Sie 2011
Piwa: 566/755
Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2013-06-23, 19:24   

Jeśli nie wyskoczyła laska z popychacza / uszkodzona dźwigienka / to sworzeń tłoka . Oczywiście zakładając , że rozrząd jest OK i wtryski OK . :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2013-06-23, 20:00   

Dziękuję za wsparcie :)
Laski, krzywki, luzy to pierwsze co sprawdziłem, jest wsio ok.
Poza tym wróciłem do domu o własnych siłach, nie zauważyłem istotnego spadku mocy.
.
Podjechałem dziś odpalić go na zimno.
Odpalił tak jak zwykle, no może odrobinkę gorzej z racji podejrzewanego źle działającego wtryskiwacza, ale po chwilce obroty się ustabilizowały.
Podczas kręcenia rozrusznikiem z zamkniętym paliwem, silnik nie wydał żadnego stuku.
Dopiero jak puściłem paliwo i odpalił, to zaczęło stukać adekwatnie do pracy wtrysku paliwa.
Jutro z osobna będę popuszczał nakrętki przewodów, namierzę winowajcę.
.
.
Padły podejrzenia na przestawioną pompę. Myślę że nie odpaliłby tak łatwo jak zwykle, ponadto byłoby słychać tą wadę z 4 cylindrów a nie tylko z jednego.
Chyba.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2013-06-23, 20:07   

No name napisał/a:

...to sworzeń tłoka
...


Nie strasz mnie Adam, urlop się zbliża...
.

Edit: Uff... sworzeń wykluczam, nie ma on nic wspólnego ze spalinami :idea
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
eMKa 
Kombatant


Twój sprzęt: Ducato 2,3 09 CAMPERIA
Nazwa załogi: eMKa
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 22 Sty 2010
Piwa: 296/156
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-06-23, 20:09   

W pierwszej kolejności sprawdziłbym ustawienie rozrządu, wszystko wskazuje że się przestawił
_________________
Gosia & Krzysiek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
CORONAVIRUS 
Kombatant
fan SAN ESCOBAR


Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Sie 2011
Piwa: 566/755
Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2013-06-23, 20:22   

Socale napisał/a:
No name napisał/a:

...to sworzeń tłoka
...


Nie strasz mnie Adam, urlop się zbliża...
.

Edit: Uff... sworzeń wykluczam, nie ma on nic wspólnego ze spalinami :idea


dlatego napisałem "jeśli nie rozrząd i wtrysk "... powodzenia :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2013-06-23, 20:53   

eMKa napisał/a:
W pierwszej kolejności sprawdziłbym ustawienie rozrządu, wszystko wskazuje że się przestawił

Krzysiu, w maju robiłem rozrząd. Przy tej okazji zrobiłem na forum "fotopomocnika" w ustawianiu (kilka tematów niżej), ale...
Dłubiąc wówczas, eksperymentowałem sobie , ząbek +1, ząbek -1 , oczywiście w odpowiedzialny sposób, krótkie przejażdżki były koszmarne.
Przestawianie robiło bardzo znaczące różnice, pamiętam je.
W obecnym defekcie auto pali... można rzec prawidłowo, ma moc... można rzec prawidłową a stuk dotyczy pojedynczego cylindra.
Oczywiście sprawdziłem palcem przez szczelinę pasek który wymieniałem, jest twardo naciągnięty bez najmniejszego niepokoju.
Sądzę, że przestawienie się, skutkowało by koszmarną jazdą tak jak podczas wspomnianych eksperymentów.
.
Ale bardzo się cieszę ze piszecie, analizowanie utwierdza mnie w przekonaniu tej wstępnej diagnozy: Wtryskiwacz
.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***