[Gregorio]

W firmie posiadamy od kilku lat Castoramową Dedra 200. Ileż ona roboty zrobiła bezawaryjnie. Stosujemy elektrody rutylowe z dodatkiem celulozy oferowane chyba przez firmę Koelner. Żużel sam wstaje przy stygnięciu spoiny i nawet za wiele nie trzeba opukiwać.

[toscaner]

Przeglądam właśnie ceny spawarek Kemppi. Cenowo za wysoka półka. Na tą chwilę nastawiony jestem już na 70% na inwerterową taką w cenie zakupu w PLN 500, max 600zł, lub tutaj wezmę tego Boscha za Euro 139,99. I tak muszę dokupić maskę elektordy, jakieś rękawice. W sumie cena kusząca, a do pospawania jakiejś ramy łóżka w kamperze ewentualnie zrobienie jakiegoś szkieletu do foteli obrotowych powinna wystarczyć. Jeśli nie to zrobię awanturę w sklepie, że mi shit sprzedali i zażądam wymiany na coś lepszego :D - chociaż w takim przypadku można wykorzystać uroki mieszkania na "zachodzie".

Ale przyznam, że kusi mnie też kupienie na alle... takiego wynalazku: http://allegro.pl/spawark...3686699588.html

Wychodzi mi to za niecałe 100 Euro. Niedługo znajomi z Polski planują nas odwiedzić to trochę gratów by zabrali przy okazji takich kupionych za PLN'y - wolę wspierać polski handel niż tutejszy jeśli jest taniej :D:D

Czy nadawała by się taka zabawka do pospawania paru rzeczy w jednym kamperze, tak na raz? Czy lepiej w ogóle zapomnieć o takiej chińszczyźnie? Jeśli jest to totalny shit to zapomne o niej na zawsze i oczy kieruję na wyższe cyfry.
Musiałbym tylko bardzo pilnować się z prądem i nie dawać więcej niż 80-90A coby nie biegać do bezpieczników na liczniku co chwilę. No chyba, że prąd startowy zdyskwalifikowałby ją, no i problem z gwarancją = odsyłanie do Polski (koszty).

[toscaner]

Nie zamykam jeszcze tematu, bo nie kupiłem spawarki, ale zdecydowany jestem na tą inwerterową Stanley 80A i mocy2,3kVA.
Wstrzymuję się ponieważ, może jeszcze coś innego się trafi. Gdyby trafił się wyjazd do Niemiec po auto, to możliwe, że tam kupię podobny lub lepszy sprzęt taniej.
Gdy kupię napiszę co i jak się tym spawa.