Przesunięty przez: janusz 2008-06-12, 13:21 |
Wspólne kamperowanie |
Autor |
Wiadomość |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2007-01-20, 22:50 Wspólne kamperowanie
|
|
|
Wspólne wyjazdy, wspólne kamperowanie.
Bezpieczniej razem... i jakoś... raźniej w podróży.
Gębę jest do kogo otworzyć, na pomoc kolegi w przypadku awarii zawsze można liczyć, a że człowiek stadnym zwierzęciem jest...ciągnie więc do grupy.
Problem jednak pojawia się (to moje odczucie!), gdy kampery są rodem z różnych "stajni".
Starsze wiekiem zawsze zostają w tyle a młodsze gnają na złamanie karku. Ileż stresów nabawić się można w takiej karawanie? Niby nic...a jednak pozostaje niesmak. "Piłowanie" pod górę na jedynce za ślimakiem, którego kierowca dodając gazu wychodzi ze skóry by "dogodzić" kolegom, nie dodaje uśmiechu- wręcz przeciwnie!
Kilkakrotnie "złapałem się" na takim wspólnym "kamperowaniu-piłowaniu" i powiem szczerze...(dopiszcie sobie resztę sami...).... |
|
|
|
 |
Paweł P.
Kombatant

Twój sprzęt: Jeep Grand Cherokee
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 1/2 Skąd: Mała Karawana
|
Wysłany: 2007-01-21, 19:39
|
|
|
Kazek. Wydaje mi się, że ci z tymi osiołkami mają bogatsze doświadczenia od tych na rumakach. My mamy więcej czasu na podziwianie i przeżywanie tego co widzimy. Pomyśl Kaziu jak można łatwo zrzeszyć ludzi mających stare motory i jak trudno dopieścić tych na nowych sprzętach. Zróbmy forum starych kamperów PRL- no może "podforum". Niech ci z nowymi kamperami podłaczają się do nas, nie my do nich. |
_________________ Piszę poprawnie po polsku. Jak mi się uda
 |
|
|
|
 |
Jacek M
weteran

Twój sprzęt: Dethleffs na J5 2,5D '89 - ciągle jeździ :)
Dołączył: 20 Sty 2007 Piwa: 15/46 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: 2007-01-21, 23:40
|
|
|
Pięknie powiedziane! I naukowo!
+ 10 pkt w mojej skali i dołaczam się do podgrupy!
Jesli można?
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2007-01-22, 17:56
|
|
|
Paweł Pawlak napisał/a: | Zróbmy forum starych kamperów PRL- no może "podforum". |
Świetny pomysł. Jestem za....aaa nawet przeciw |
|
|
|
 |
Paweł P.
Kombatant

Twój sprzęt: Jeep Grand Cherokee
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 1/2 Skąd: Mała Karawana
|
Wysłany: 2007-01-22, 17:59
|
|
|
jakoś się lepiej poczułem "ziomale" |
_________________ Piszę poprawnie po polsku. Jak mi się uda
 |
|
|
|
 |
Jacek M
weteran

Twój sprzęt: Dethleffs na J5 2,5D '89 - ciągle jeździ :)
Dołączył: 20 Sty 2007 Piwa: 15/46 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: 2007-01-22, 18:48
|
|
|
Yo! |
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2007-01-22, 18:57
|
|
|
A mój samochód jest nowy. Ma 3 lata.
Co prawda wszystko ma stare 1993 ale jest w drugim wcieleniu. Też pozdrawiam ziomów |
|
|
|
 |
Robin
stary wyga

Twój sprzęt: Samochód kempingowy
Dołączył: 19 Sty 2007 Postawił 7 piw(a) Skąd: SRC
|
Wysłany: 2007-01-22, 21:05
|
|
|
Kazek Kluska napisał/a: | Wspólne wyjazdy, wspólne kamperowanie.
Bezpieczniej razem... i jakoś... raźniej w podróży.
Gębę jest do kogo otworzyć, na pomoc kolegi w przypadku awarii zawsze można liczyć, a że człowiek stadnym zwierzęciem jest...ciągnie więc do grupy |
I tutaj jest problem.Przejazdy trwają kilka lub kilkanaście godzin.No i nie sa rajdem,gdzie wszyscy "gonią" za lepszym czasem.Nie przykładał bym większej wagi do wieku i możliwości naszych samochodów.To nie o to chodzi.Wspólne "kamperowanie" to wspólne kempingowanie,zwiedzanie,czasami wspólne posiłki i biesiady.I rzecz najważniejsza - wspólne bezpieczeństwo.Zarówno w dzień jak i w nocy.To pomoc w chorobie i innych nagłych czy niespodziewanych zdarzeniach.To w zasadzie każda pomoc jaką jesteśmy w stanie komuś udzielić.I w tym (moim zdaniem) tkwi istota karawany i karawaningu.
Pozdrawiam - Robin |
|
|
|
 |
jacek stec
stary wyga
Twój sprzęt: Laika
Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Sty 2007 Otrzymał 15 piw(a) Skąd: Mszczonów/Tylicz
|
Wysłany: 2007-01-22, 21:50
|
|
|
bylem na wyprawie do Chorwacji w ekipie 6-ciu aut terenowych-gdy jechaliśmy razem pierwsze jechalo auto najslabsze-ale często stosowaliśmy zasadę-spotykamy się wieczorem np. na kempingu w Zadarze.W 2006 r. na mazurach spotkalem ekipę ok.20-tu kamperów z Camper Club Italia-mieli wyznaczone miejsca na noclegi,gdzie wspólnie biesiadowali a przemieszczali się jak kto chcial i dowolną trasą.W takim ukladzie jest się razem,ale zostaje też miejsce dla niezależności wlaściwej dla każdego kamperowca Pozdrawiam Jacek Stec |
|
|
|
 |
koko
Kombatant

Twój sprzęt: CARTHAGO C-LINE 4.8 I
Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Sty 2007 Piwa: 71/31 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2007-02-16, 20:47
|
|
|
Nie wiem dlaczego zniknał moj tekst o zlocie w Radomiu |
_________________ KoKo
Piszę tylko merytorycznie.
Mądrzy ludzie wiedzą przed a nie po |
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2007-02-16, 20:56
|
|
|
Nie zniknął, ponieważ było dosyć duże zainteresowanie został wydzielony do nowego tematu jako bardzo interesujący. W miejscu gdzie był pozostała o tym informacja.
Nowe miejsce dla tematu to:
http://www.camperteam.pl/forum/viewtopic.php?t=201 |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
Robin
stary wyga

Twój sprzęt: Samochód kempingowy
Dołączył: 19 Sty 2007 Postawił 7 piw(a) Skąd: SRC
|
Wysłany: 2007-03-24, 23:34
|
|
|
Niefortunnie dobrane towarzystwo potrafi zepsuć każdy wyjazd .Dlatego na dłuższą wyprawę lepiej jest wybrać się ze sprawdzonymi przyjaciółmi niż poszukiwać partnerów na wyjazd np. przez internet .Ci którzy dopiero zaczynają karawaningową przygodę i nie mają znajomych mogą poprzez uczestnictwo w zlotach nawiązać interesujące przyjaźnie.
Zloty karawaningowe,których uczestnicy wcześniej się nie znali potrafią być bardzo udane ale prawie wszystko zależy tutaj od organizatorów.
Pozdrawiam - Robin |
_________________ "Prawdą ostaje się to, co nie jest sprzeczne z niczyim interesem" |
|
|
|
 |
eler1
Kombatant

Twój sprzęt: kamper
Nazwa załogi: elerki
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 52/129 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2007-03-26, 09:50
|
|
|
Zloty nie oddają kto jest kim i jak z nim się podróżuje. Z moich doświadczeń oraz ostatniego wypadu weekendowego można sprawdzić to w życiu np. na wypadach 2-3 dniowych |
_________________ Pierwsza MAŁA KARAWANA na CT
Życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiadomo na co się trafi.
 |
|
|
|
 |
paf
Administrator
Twój sprzęt: Rimor Katamarano 8 czasami :)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 37/20 Skąd: Pajęczno
|
Wysłany: 2007-03-26, 09:53
|
|
|
ale w sumie kampery dają tą możliwość że jeżeli np będzie iskrzyło pomiędzy niektórymi załogami to można spokojnie albo i nie rozjechać się juz na trasie nie psując przyjemności z wolnego czasu. Co innego jak się jedzie z kimś w jednym aucie - wtedy jest zonk |
|
|
|
 |
baja02
weteran "Mała Karawana" CT-Pomorze

Twój sprzęt: Fiat Ducato LMC
Nazwa załogi: baja
Dołączył: 05 Mar 2007 Piwa: 39/4 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 2007-03-27, 22:09 Karawana?
|
|
|
Kilkakrotnie byłem uczestnikiem karawany i nie ulega wątpliwości, że jest to przyjemna forma podóżowania i spędznia wakacji krótszych lub dłuższych, ale ....
Muszą być spełnione pewne warunki. Pierwszym z nich to wspólne dogadanie się co do charakteru wyprawy (zwiedzanie, wyprawy górskie, kolarskie, piesze, czy "LB" nad morzem. Długo przed wyjazdem zgranie terminu wyjazdu i punktualne spotkanie w miejscu zbiórki i przebiegu trasy z uwzględnieniem długości etapów (tu nie może byc mowy o żółwiach i wyścigowcach).
Po drugie. Sprzęt samochodowy uczestników karawany nie gra istotnej roli, gduż przeważnie każdy kamper i samochód + przyczepa osiągają szybkość podróżną 80-90 km (a zgodnie z przepiami obowiązuje mniej dla samochodów z przyczepami).
Po trzecie. Jedziemy "na sznurku", czy spotykamy się w ustalonych punktach. Ta druga forma jest znacznie wygodniejsza i wiedzą o tym ci co jechali w kolumnie.
Po czwarte. Wiek uczestników nie gra roli (starszym spada średnia wieku, a młodszym rośnie), ale przeszkodą mogą być dzieci "rozrywkowe" dla uczestników uwielbiających idealny spokój. Podobnie ma się rzecz z psami, świnkami, papugami i np. .....
Po piąte. Czasami załapią się do nas, a potem jadą na FKK (taki ich wybór)
I wreszcie po piąte. Uczestnicy nie mogą być ponurakami, pesymistami, hipochondrykami, nie stosującymi zasad zebranych i podanych przez Robina (ETYKIETA)
Jak już taka karawana się skrzyknie to wakacje są wspaniałe
Zapewne są jeszcze inne warunk które dodacie a będą wskazówkami dla nowicjuszy tej formy spędzania wakacji Trzeba jednak o tym pamiętać bo o urlop trudno, zawsze jest go mało i jest raz w roku i nie można go zmarnować prze różne drobne nieporozumienia towarzyskie. |
_________________ O wiele lepiej spotkać się na szczycie niż nad brzegiem przepaści. |
|
|
|
 |
|