 |
|
portugalia piękny przyjazny kraJ |
Autor |
Wiadomość |
oli
zaawansowany
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Lut 2010 Piwa: 25/1
|
Wysłany: 2014-10-11, 23:55 portugalia piękny przyjazny kraJ
|
|
|
Witam wszystkich pozytywnie zakręconych Jak już niektórym wiadomo ,a pozostałym oznajmiam w tym roku koniec sierpnia i wrzesień mielismy okazje odbyć podróż do Portugali przez Niemcy ,Francje ,Hiszpanie naturalnie naszym kamperkiem Ford Transit Carado A 366 .Docelowo jechaliśmy na ślub który odbył się w Algawre -Monte Gordo Altura na plaży a przyjęcie w reastauracji z widokiem na ocean i basenem z którego wraz z parą młodą i nie tylko skorzystaliśmy o godz 3 rano .Wesele trwało do godz 4 ,jest tam taki zwyczaj ,no i potem myk do kamperka spanko .Fakt ze tam akurat był był zakaz wjazdu kamperków ,ale z racji że my goście weselni i to w dodatku z Polski nikt nam nie robił problemów ,wręcz przeciwnie tamtejsza ochrona całego obiektu bardzo przyjazna dla nas wręcz nas pilnowała .Podróż nasza trwała prawie miesiąc czasu ,i uważam ze jest to absolutne minimum ,aby się w tamte strony wybrać.Do Algavre jechaliśmy lajćikowo 3 tygodnie ,poprzez Berlin ,Paryż ,połnocną Francje i Hiszpanie ,Santiago de Compostella,Porto ,Fatima ,Ericera ,Sintra ,Lagos Monte Gordo,i z powrotem już niestety tylko tydzień czasu Monte Gordo -Walencja ,Champagnat Francja ,Niemcy Polska.Pisze spontanicznie i trudno mi wszystko co ciekawe wam od razu przkazac .Co na pewno mogę stwierdzić to wrzesień jest bardzo dobrym miesiącem na odwiedzenie tamtych stron.No bo i ciepło 25 do 30 stopni ,i wolne miejsca na kempingach i nie tylko za niższe ceny .lipiec ,sierpień to temperatury siegajace tam do 40 stopni ,widać to po wypalonych trawach,a jak już jechać to przedluzyc sobie lato które u nas trwa tak krótko .Jeżeli was będzie interesować to w następnych postach postaram sie opisac praktyczne wskazowki jakie nasuwają się mi po tej podróży .Portugalia to bardzo piękny górzysty kraj ,przyjazny dla Kamperów wg mnie porównywaly z widokami z Chorwacją z tym że w Chorwacji wszystko jest bardzo drogie ,.tutaj ceny porównywalne jak u nas lub nawet niższe .Na koniec pierwsza praktyczna wskazowka dla was ,może wiecie ale podejrzewam ze nie.zajechalismy do Erisera w Portugali ,gdzie moja już teraz rodzina ma apartament .Wjechalismy na kemping jedyny w tym miescie ,ale jakichś taki syficzny ,,ze żesmy anulowali pobyt i zaparkowaliśmy na ulicy obok apartamentu naszej rodziny .Drzwi naszego kamperka były wis a wi drzwi apartamentu fainie ,tylko był jeden mankament ulica na której zaparkowaliśmy naszego kamperka była tak stroma ze pusta butelka po winku którą wypiliśmy przed snem sama zsuwała się ze stołu .To nic parking za Fri w miare bezpieczny no i blisko rodziny .Problem pojawłl się po dwóch dniach tam parkowania ,ponieważ lodówka przestała nam działać ze względu na duże pochylenie .cały zamrażalnik pełny jedzenia nam się rozmroził .tak ze mieliśmy przymusowy Polski obiad .PO wyjeździe na prostą lodowka zaczęła działać normalnie .nie przypuszczał bym ze pochylenie ma znaczenie przy pracy lodówki .koncze na dziś i wszystkich was serdecznie pozdrawiam Oli z rodziną |
Ostatnio zmieniony przez oli 2014-10-12, 09:51, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2014-10-12, 06:05
|
|
|
Jest 5-ta rano , a ja piwko stawiam. Pakujemy się do krótkiego wyjazdu.
Takie relacje lubię. Spontaniczne i bez kolejnych opisów i opisanych X- krotnie miejsc i kolejnych identycznych widoczków z córkami i synkami lub ...wiadomo , przeciętna wieku kamperowca !!!!!! A oprócz Krzysztofa Ibisza po czterdziestce....atrakcyjny jest tylko jedynie płetwal błękitny w oryginale. .
Piszcie , nie zwracając uwagi na w/w tekst. To poranne marudzenie...
Wybieramy się tam i tym samym ..... |
|
|
|
 |
oli
zaawansowany
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Lut 2010 Piwa: 25/1
|
Wysłany: 2014-10-14, 23:08
|
|
|
Bronku Dzięki za piwko ,może kiedyś razem je wypijemy ,ale chyba w. Polsce ,bo w Portugali bardziej smakuje winko.Napisałem że pisze spontanicznie ,po pierwsze z braku czasu,z drugiej strony inni robią to lepiej i bardziej profesjonalnie .Chciał bym również wszystkim podziekować tym którzy opisywali prze de mną swoje podróże w tamte strony .Przed wyjazdem wszystkie czytałem ,i z każdej realacji cos zapisałem ,co na pewno ulatwiło mi pobyt i przemieszczanie się po tamtejszych okolicach .Dlatego czuje się trochę zobowiązany aby również podzielić się z wami wrażeniami z podróży,co nimniejszym czyniem. Pierwszy większy postój w drodze do Portugali zrobiliśmy w Paryżu ,na zarezerwowanym wcześniej znanym kempingu obok lasku bulonskiego 2 doby dla 3 osób 120 euro .,najdroższy kamping w całej podrózy ,ale cóz to Paryż ,i raczej innego kempingu w miescie tam nie ma .standard nie powala ,ale do przyjęcia no i w miarę chodzący internet na całym kempingu ,co dla mnie ma duży plus .Paryz zwiedziliśmy na rowerkach ,dwa dni na Paryż to za mało ale główne zabytki i atrakcje zostały zaliczone.Zwiedzanie Paryża na rowerkach bardzo fajna sprawa ,ponieważ miasto jest bardzo przyjazne dla rowerów ,jest bardzo dużo scieżek rowerowych ,jak również wypożyczalni rowerów .Ale tak jak dla nas kamperowców lepiej wziąć ze sobą rowerki ,ponieważ owszem wypożyczenie rowerku w Paryzu na dzień to grosze ,pare euro ,ale kaucja to już 150 euro na glowe ,zwracana ,ale dopiero po czasie na konto ,tak ,ze jak w naszym przypadku to 3 razy 150 euro --bez sensu.Praktyczna wskazówka przemieszczając się na rowerkach po Paryżu należy zabrać ze sobą nawigację .Fakt że na kempingu otrzymaliśmy mapke z naniesionymi sciezkami rowerowymi ,ale sciezki te ni jak miały się do rzeczywistości .Chyba były projektowane po dużej porcji winka .kamping od centrum Paryża znajduje się około 4 km ,a my na rowerkach jechaliśmy chyba z 2 godziny wg ich mapy ,ze zamiast do Paryza zajechalismy do Boloni .I co najgorsze nie wiem dlaczego ,ale potwierdzam teze ,ze Francuzi nie chcą rozmawiać w innym jezyku jak tylko francuskim ,i tylko dzięki minimalnej znajomości tego jezyka przez moją żonKe udało nam się jakos dojechać do centrum ,a nawigacja ,a nawet dwie leżały sobie w kamperku .Na koniec jeszcze jedna praktyczna wskazówka w podróż nalezy zabrać dwie nawigacje .Tak jak w moim przypadku miałem nawigacje z wgranym programem z tego roku ,która raz kiedyś pogubiła się ,albo nie miała wszystkich ulic .wspomagała ja nawigacja zakupiona 2 lata temu na Węgrzech .obie na wzajem się wspomagały ,i nie miałem tego stresu ze jak jedna nawigacja zawiedzie ,to nie będę wiedział gdzie jechać .Jeszcze odnośnie cen w Paryżu kulka loda na głównej ulicy 4,5 euro słownie cztery i pół euro,pepsi puszka 3 euro komentarz pozostawiam wam pozdrawiam Piotr . |
Ostatnio zmieniony przez oli 2014-10-14, 23:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
oli
zaawansowany
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Lut 2010 Piwa: 25/1
|
Wysłany: 2014-10-14, 23:39
|
|
|
.. |
|
|
|
 |
Kotek
Kombatant Mam na imię Danusia!

Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 07 Paź 2010 Piwa: 407/451 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-15, 06:15
|
|
|
Cześć. Dzięki za te ciekawostki o Paryżu, jeśli masz więcej takich spostrzeżeń to dawaj. Czekam z niecierpliwością na dalsze opisy i za początek. |
_________________ Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio
Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.
 |
|
|
|
 |
sławek w.
stary wyga

Twój sprzęt: Fiat Ducato III
Nazwa załogi: Sławek W
Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Sty 2010 Piwa: 10/1 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2014-10-15, 08:03
|
|
|
oli napisał/a: | Jeszcze odnośnie cen w Paryżu kulka loda na głównej ulicy 4,5 euro słownie cztery i pół euro |
Jak w lodziarni na przeciwko parlamentu w Atenach |
|
|
|
 |
andreas p
Kombatant

Twój sprzęt: Bürstner Nexxo t690G
Nazwa załogi: ARKA:
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Sie 2008 Piwa: 15/43 Skąd: Bad Driburg
|
Wysłany: 2014-10-15, 11:52
|
|
|
Fajnie sie zaczyna czekamy na cd a narazie stawiam |
_________________ Nadszedl czas .
zabawy i wypoczynku
 |
|
|
|
 |
kubryk1
weteran
Twój sprzęt: Dethleffs Esprit 2,3 D
Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Maj 2012 Piwa: 40/8 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2014-10-15, 12:44
|
|
|
Czytam wszystkie opisy dotyczace Portugalii bo sam ruszam do tego kraju w marcu przyszłego roku. Stawiam piwko autorowi ale czekam na dalszą relację! |
_________________ andrzej |
|
|
|
 |
Misio
Kombatant

Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomógł: 7 razy Dołączył: 15 Maj 2010 Piwa: 799/1219 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-15, 20:17
|
|
|
sławek w. napisał/a: | oli napisał/a: | Jeszcze odnośnie cen w Paryżu kulka loda na głównej ulicy 4,5 euro słownie cztery i pół euro |
Jak w lodziarni na przeciwko parlamentu w Atenach |
We wrześniu tego roku w Atenach koło parlamentu za kulkę płaciliśmy 2.1 Euro. |
_________________ Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...ks.Jan Twardowski
 |
|
|
|
 |
koko
Kombatant

Twój sprzęt: CARTHAGO C-LINE 4.8 I
Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Sty 2007 Piwa: 71/31 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2014-10-16, 19:17
|
|
|
we Florencji jeden kolega za porcję zapłacił 27 eur |
_________________ KoKo
Piszę tylko merytorycznie.
Mądrzy ludzie wiedzą przed a nie po |
|
|
|
 |
Fux
Kombatant
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Sie 2007 Piwa: 29/96 Skąd: ze wsi
|
Wysłany: 2014-10-16, 19:38
|
|
|
koko, jaka porcja i gdzie dokładnie?
U nas rekord za lody, no 4 desery, dwie wody, dwa piwa na Capri. Koło 60€ |
|
|
|
 |
oli
zaawansowany
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Lut 2010 Piwa: 25/1
|
Wysłany: 2014-10-16, 22:59
|
|
|
Widzę, że lody mają wzięcie. Nie wiem czy cena idzie w parze z jakoscią bo nie próbowałem .Na pewno nie polecam kurczaka z rożna zakupionego w ich bodajże tesco .Wygladają bardzo ładnie tak ze skusiłem się aby kupic -4 euro. ale co z tego jak po zjedzeniu mniejszej połowy reszta do kosza. Córka i żonka natomiast zakupiły serki ,bagietke i to naprawdę dobre i godne polecenia jak również winko w cenie tańszej niż u nas.Ale nie o jedzeniu chciałem .Autostrady .drogi .opłaty. Francja ,Hiszpania Portugalia .większość autostrad - drogi płatne i są dość drogie bo kamperki klasyfikują w klasie drugiej cos pomiędzy osobówką a tirem .No ale można je też ominąć .Jadac jednak od strony Niemiec do Paryża chyba lepiej jednak płatną autostradą .Naturalnie ze próbowalismy je ominąć ,ale po 40 km miałem już dość ,co kawałek rondo ograniczenie,rondo nie polecam .Natomiast z Paryża jadac w kierunku północnej Hiszpani podróż zaczeliśmy od wjazdu na droge płatną po przejechaniu może około 50 km bramka gdzie trzeba zapłacić --35 euro .Nie jestem jakiś obliczony ,ale decyzja jedna zjeżdzamy na landówki No i znowu rondo pare km,rondo km rondo ,może ze 20, 30 km slimacze tempo ,ale potem zaczyna się normalna droga tzw szybkiego ruchu ,raz lepsza raz gorsza ,ale w normalnym tempie można jechać tak że do Hiszpani jedziemy za darmo .powiem więcej do Portugali wzdłuż całego wybrzeża hiszpańskiego jedziemy za darmo .W Portugali niestety już korzystaliśmy z autostrad płatnych ,z dwóch powodów czas nas już gonił ,a z drugiej strony ,jadac tam tez nie bardzo wiedziałem że zarówno Hiszpania ,jak i Portugalia to tereny górzyste .W Portugali np. wbijając jakas trase 300km czas przejazdu autostradą a czas przejazdu omijając drogi płatne to róznica 3 ,4 godzin ,więc należy się zastanowić czy warto zjeżdzać .no na pewno widoki przepiękne bocznymi drogami ,ale też bardziej niebezpieczne ,no bo to i góry , strome waskie ulice a kamperek na wode też nie jedzie 3 godziny pracy więcej to tez więcej paliwa .Zależy kto jakim dysponuje czasem --jest to rzecz indywidualna.W tym miejscu nasuwa mi się wskazówka. Jak wspominałem należy zabrać dwie nawigacje .Wbijajac jakąs trase w nawigacje,w jedną wbijamy drogi płatne ,w drugiej omijaj .Jeżeli jest mała roznica w czasie przyjazdu to wybieramy wiadomo opcje omijaj ,jeżeli dość duża róznica to trzeba się zastanowić czy warto ,bo albo będą góry ,albo ronda ,ale to już każdy sam niech decyduje .druga wskazówka jak jedziesz i mijasz wile kamperków po drodze lub jadą w tym samym kierunku co ty ,to jesteś na własciwym kursie lub scieżce .Jadac wlasnie z Paryża tą drogą platną mysle w ogóle mijamy bardzo mało kamperków ,to już chyba po sezonie .Nic mylnego .jak zjechaliśmy na ich nazionalki to kamperków więcej jak osobówek zarówno w jedną jak w druga strone .W Portugali tak samo płacimy na bramkach ,przeważnie siedzi jakiś ludzik ,nie ma problemu Natomiast wjeżdzajac w rejon Algawre ,praktycznie już od Lagos zaczynając nie ma bramek na autostradach .Od nie dawna wprowdzono tam elektroniczny system oplat dla wszystkich samochodów cos podobnie jak u nas dla tirów .jadąc tam autostradą widzisz tylko podobne jak u nas konstrukcje ,myślisz tak jak my że jedziesz za Fri .Nic mylnego System ten sam nalicza ci opłate którą teoretycznie powinieneś zapłacić później np. na poczcie lub na policji .Moja rodzina powiedziała mi że nie mam się czym przejmować ,bo najwyżej przyjdzie do domu rachunek do zapłaty ale bez żadnej kary ,ale może byc to za dwa lata .mieli oni podobną sytuacje kupili auto i nie mieli tzw boxa zamontowanego jeszcze ,to po roku czasu przyszło im zapłacic za autostradę ale również bez kary .koncząc watek autostrad na koniec trasa powrotna Monte Gordo --Walenzja około 800km także bez oplat .Walencja -Niemcy już niestety jechaliśmy tylko autostradami płatnymi ze względu na czas który nam się kończył . .jak was dalej interesuje to opisze niektóre ciekawe miejsca ,ale trochę później Pozdrawiam Oli z Rodziną |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
Kotek
Kombatant Mam na imię Danusia!

Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 07 Paź 2010 Piwa: 407/451 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-17, 06:44
|
|
|
Pisz, pisz, czytamy z ciekawością. |
_________________ Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio
Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.
 |
|
|
|
 |
RODOS
zaawansowany
Twój sprzęt: Knaus Sport Traveller Renault 2,5 dCi 2007
Nazwa załogi: JASKÓŁKI
Dołączył: 16 Lut 2010 Piwa: 77/42 Skąd: GDYNIA
|
Wysłany: 2014-10-19, 12:21 Portugalia.
|
|
|
Portugalia to kraj bardzo pozytywnie odbierany przez kamperowiczów. My również miło wspominamy naszą podróż w ubiegłym roku. Portugalia ma dla nas same zalety, jedyny mankament to odległość, którą jednak można wykorzystać do poznania ciekawych miejsc po drodze. Nigdy nie jest za dużo praktycznych informacji przekazywanych przez podróżujących. Cieszymy się z Waszej udanej podróży i dziękujemy za ciekawe praktyczne spostrzeżenia.
Oczywiście w załączeniu.
Serdecznie pozdrawiamy. |
|
|
|
 |
oli
zaawansowany
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Lut 2010 Piwa: 25/1
|
Wysłany: 2014-10-19, 22:40
|
|
|
Witam was ponownie .chciał bym wam polecic niektóre miejsca z mojej podrózy które warto było by zwiedzić lub zobaczyc . wszystkie te miejsca można znalesc w google z opisem i adresami .Celowo nie podaję namiarów ,chyba że bedą konieczne ,ponieważ modnie jest teraz podawać namiary wg współrzednych,ale jest to troche zdradliwe --dlaczego? . Będac w okolicach Porto nie znając dokladnie zasad wpisywania w nawigacje wspołrzędnych tak wpisalismy współrzedne placu za fri przedstawionego przez kolege z forum ,ze nawigacja zaprowdziła jak się potem okazało 7 km od tego miejsca w strome wąskie uliczki w dodatku ślepe .Dobrze że był to sam środek nocy i jakoś dalismy rade wycofac .drugim razem po wprowadzeniu współrzednych do nawigacji okazało się ze cel podróży znajduje się od nas niedaleko bo 30km ale na środku oceanu . I tutaj nasuwa mi się następna wskazówka .Przećwiczcie wpisywanie współrzędnych ,a gdzie można to chyba bezpieczniej posiłkowac się adresem .Przy wpisywaniu adresu ,nawigacja ci pomoże ,ale wg współrzędnych to co wpiszesz tam cię pokieruje ,i potem myslisz czy niewłasciwie wpisałes ,czy może ktoś żle podał namiary. Teraz wydaje mi sie to śmieszne i łatwe ,ale w realu wyglądało to niezbyt ciekawie . Ostatni postój we Francji spedzilismy w Biarritz ---Biaritzz camping ,dobry przyjazny z w-fi -informacja dla katolików msza w niedziele w miasteczku o 18 godzinie ..Następnie juz Hiszpania Noja camping playa joyel .Niedrogi przyjazny kamping z basenem , z dostempem do morza położony blisko miasteczka z knajpkami i lodziarniami za normalne pieniądze. Przyjmują tam tylko bez zwierzaków ,chyba dlatego ze na kampingu jest bardzo dużo dzikich krolików stanowiących atrakcje dla wypoczywajacych tam dzieciaków .Wrzesień ,a czujesz się tam jak byś był w środku lata w Polsce gdzies nad Bałtykim .Prawdopodobnie szkoły tam zaczynają póżniej rok szkolny .W ogóle już od Hiszpani wszystko zaczyna sie pózniej Do godziny 10 to tam wszystko śpi ,nawet słonce tam jakos leniwie póżno wschodzi ,ale potem nadrabia utrzymując temperature 25 -30 stopni.Spedzilismy tam aż 3 dni --warto było.Potem juz dalej wzdłóz wybrzeża do Santiago De compostella .Fakt że jeszcze po drodze zatrzymywalismy sie w paru miejscach ,ale raczej nic szczególnego godnego polecenia ,chyba ze ktoś założy temat miejsca nie polecane to opisze kamping z dojazdem przez kukurydze z widokiem na morze ale na tak wysokim klifie że z dojsciem chyba po drabinie .lub jeszcze pare innych z podróży nie ciekawych np w szczerym polu ,lub takich z bramkami gdzie czujesz sie jak byś wchodził na targi poznanskie .Na dzis już tylko Santiago de Compostella Sanktuarium znajdujące się praktycznie w centrum dużego miasta. Warte zwiedzenia ,ale najwiekszy problem to zaparkować auto .Górzyste ruchliwe miasto z krętymi wąskimi ,stromymi ulicami ,które zwiedzilismy w poszukiwaniu miejsaca do zaparkowania naszego kamperka .Troche was zanudzam ale czy nie mieliscie nigdy problemów z nawigacją?Pozdrawiam Oli |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|