 |
|
Prosze o radę - niedrogi camper na długą podróż buskerską |
Autor |
Wiadomość |
Kotu
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Jeszcze brak
Dołączył: 04 Sie 2014 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2014-08-04, 00:44 Prosze o radę - niedrogi camper na długą podróż buskerską
|
|
|
Witam!
Mam zamiłowanie do nietypowych i z lekka szalonych pomysłów więc i ten będzie tego typu. Planuję za mniej więcej rok/półtora wybrać się w podróż. Podróż właśnie nietypową, bo opartą o trzy główne (choć zapewne niezbyt sztywne a raczej płynne) zasady:
1. Żyję/pracuję/zarabiam jako busker - osoba występująca na ulicy i zbierająca "do kapelusza". W Polsce sposób na życie trudny i w zasadzie ciężki do ogarnięcia, na zachodzie popularny w niektórych kręgach i przy wysokich umiejętnościach tego, co się przedstawia dość dochodowy. W moim przypadku będą to umiejętności kuglarskie (okołocyrkowe lecz ograne w "teatralny" sposób).
2. Wyprawa trwa rok - być może taki styl życia będzie pociągał mnie na tyle, że będzie trwała znacznie dłużej lecz pierwotny plan to próba przeżycia roku przy moich założeniach.
3. Jest to podróż po Europie lub gdzieś w jej pobliżu samochodem campingowym - oczywiście absolutnie nie wykluczam możliwości korzystania z gościny poznanych osób (a z doświadczeń moich znajomych wiem, że takie osoby przy podobnych podróżach się pojawiają nie raz i nie dwa, zwłaszcza na zachodzie Europy) lecz głównym oparciem dla mojego życia codziennego ma być właśnie ów camper.
Tu pojawia się moje pytanie - jak Szanowni Państwo uważają - na co powinienem zwracać uwagę przy wyborze odpowiedniego dla siebie "autkomieszkania"? Problemy jakie od razu na początku (a na pewno pojawi się ich jeszcze cała masa) to m. in.:
- rozmiar (ciężko parkować w miastach dużym autem)
- spalanie (z "pensji" buskera wiele się nie uzbiera więc wszystko co paliwożerne odpada)
- media (wodę da się zdobyć "za friko", gaz to tez nie jakiś straszny problem ale prąd już owszem - w końcu być może będzie konieczność spędzenia w jednym miejscu większej ilości czasu a część niezbędnych urządzeń potrzebuje energii do działania/ładowania)
- higiena (campery z prysznicami i "kibelkami" są większe/droższe/problematyczne a usuwanie nieczystości i zużytej wody tez nie jest możliwe zawsze i wszędzie)
- cena (nie ukrywając - budżet finansowy na zakup takiego ustrojstwa z pewnością nie przekroczy kilkudziesięciu tysięcy [myślę, że realna suma to jakieś 30-40tys] lecz na pewno jestem w stanie włożyć w niego wiele czasu i pracy własnej)
Camper taki musiałby być przystosowany do względnie komfortowego (ale na prawdę nie wymagam telewizora i innych bajerów) przeżycia takiego roku czasu w klimacie umiarkowanym (choć od zimy będę starał się uciekać w miejsca względnie ciepłe bo wiem, że zimowanie w takim aucie jest bardzo problematyczne) przez jedną lub dwie (być może podróż taka odbędzie się z Niewiastą-Mojego-Życia) osoby, przewiezienia zwykłych artykułów niezbędnych do codziennego życia (minimalizm w tym względzie to podstawa na co jestem przygotowany), sprzętu do występów (nie jest to jeszcze sprecyzowana ilość ale zakładam, że objętościowo równowartość 2-4 dużych toreb sportowych) oraz (opcjonalnie) jakiegoś mniejszego środka transportu (rower lub niewielki motor/skuter). Zależy mi też (a może przede wszystkim) na bezawaryjności i ew. dostępności (i przyzwoitych cenach) do części zamiennych oraz prostej budowie (mechanika samochodowa na razie u mnie lekko leży i kwiczy lecz jestem gotów nauczyć się [części znając życie z praktyki] tyle ile niezbędne w tym zakresie). Dodam, że co jakiś czas zamierzam gdzieś w internetach dodawać relacje z podróży/wnioski z życia i zarabiania w taki sposób itp. w formie bloga/fotobloga/vloga czy innego ustrojstwa internetowego zatem wcześniej wspomniany dostęp do prądu jest niezbędny by podładować laptopa/baterie do aparatu/kamery i tak dalej. Postoje na miejscach dla camperów rzecz jasna z uwagi na wysokie w długiej perspektywie czasu opłaty średnio wchodzą w grę.
Wyszło małe wypracowanie ale generalnie na koniec mojego przydługiego wywodu poproszę raz jeszcze o pomoc - jakiego typu/rozmiaru/firmy itp. auto będzie w możliwie bliskim stopniu odpowiadać wyżej opisanej Camperowej-Miłości-Mojego-Życia?
Z góry dziękuję za pomoc, wsparcie i ewentualne wybijanie mi głupich pomysłów z głowy
Pozdrawiam! |
|
|
|
 |
Johny_Walker
Kombatant

Twój sprzęt: Był Nowiutki Hymer Tramp prosto z fabryki
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Wrz 2012 Piwa: 45/20 Skąd: zielonogórskie
|
Wysłany: 2014-08-04, 01:29
|
|
|
Jeśli rezygnujesz z higieny, to busik, albo coś jak Westfalia. Usuwanie szarej wody jest łatwiejsze,niż życie w brudzie. Opróżnianie toalety łatwiejsze, niż znalezienie WC w niektórych miastach. |
|
|
|
 |
silny
Kombatant czlonek KBP
Twój sprzęt: był Jumper slideout , Hymerb524 , jest PILOTE
Pomógł: 10 razy Dołączył: 07 Wrz 2011 Piwa: 51/50 Skąd: PSL z nad Warty
|
Wysłany: 2014-08-04, 07:09
|
|
|
Kampera ci przegnaja , wez kup cos z poczty albo cos w podobie -zolte . |
_________________ ----------------------------------------------------------
gazuuuu , muszę się pośpieszyć żeby mieć więcej czasu na dalszy pośpiech........
--------------------------------------------------------
 |
|
|
|
 |
Kotu
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Jeszcze brak
Dołączył: 04 Sie 2014 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2014-08-04, 14:24
|
|
|
Witam.
Generalnie zawsze mi się Transportery i inne busy strasznie podobały i od nich zaczęło się moje poszukiwanie campera. Docelowo mój mieszkaniowóz oczywiście nie musi absolutnie wyglądać na typowy samochód kempingowy więc spokojnie może być żółty czy jakikolwiek inny.
Z higieny rezygnować zdecydowanie nie zamierzam jednak wiem, że przy moich założeniach może być z nią ciężko dlatego pytam bardziej doświadczonych o radę jak mógłbym poradzić sobie z tym problemem.
Dziękuję za uwagi i liczę na więcej! |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 519/31 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2014-08-04, 15:37
|
|
|
Wydaje mi się że przy takich założeniach to chyba najlepiej blaszak z możliwie najmniejszą liczbą detali zdradzających jego przeznaczenie i w kolorze jakimś nie kamperowym co slusznie sugeruje Majesterek, aby pozostawiając go na miejskich parkingach nie drażnić służb (może jakieś reklamy własne na autko, wtedy przy okazji może coś na siebie zarobi)
Jeżeli chodzi o markę i o to aby było możliwie bezawaryjnie i łatwo dostępnie w razie tejże to tylko ducato bo części i serwis wszędzie tam gdzie zdołasz dojechać.
Jeżeli budżet 30-40 tys to nie tak mało i chyba jest szansa aby znaleźć coś gotowego i z kibelkiem i wodą i z prysznicem, bo z tego nie ma co rezygnować bo poza spaniem to najważniejsze atuty takiego pojazdu, bez tego jest tylko zwykłym samochodem w którym można się przekimać.
Będziesz rozumiem jechał w pojedynkę lub max w dwójkę więc ilość miejsca w blaszaku będzie wystarczająca . Jeżeli będzie potrzebne dodatkowe miejsce na sprzęt do pracy to zawsze można jakiegoś box'a na dach wsadzić, aby nie blokować przestrzeni w środku.
Piszesz że woda i gaz nie problem tylko problem z prądem . Te pierwsze dwa to faktycznie nie problem, a prąd również jak założysz dobrego solara i aku do zabudowy to pod warunkiem, że nie będziesz potrzebował bezwzględnie klimatyzacji, starczy na wszystko inne włącznie z telewizorami i innymi urządzeniami elektronicznymi
Budować od podstaw też możesz, ale chyba lepiej mieć od razu coś co jest kompletne i tylko sobie to poprawić pod siebie niż robić od zera.
Ja bym założył sobie coś takiego, że za 30 tys szukam kamperowo przysposobionego blaszaka gotowego do jazdy, a te 10 tys zostawiam na jego poprawienie i dostosowanie do własnych potrzeb, takie moje zdanie.
Powodzenia |
|
|
|
 |
Kotu
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Jeszcze brak
Dołączył: 04 Sie 2014 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2014-08-05, 22:52
|
|
|
Jako, że wykształconym mechanikiem nie jestem budowa od podstaw raczej nie wchodzi w grę. Przeróbki gotowej "bazy" są faktycznie realniejsze więc na tym zdecydowanie wolałbym się skupić. Ale może po kolei:
- Do tej pory nie mam doświadczenia camperowego i mówiąc szczerze nie zdawałem sobie sprawy, że samochody campingowe są źle widziane przez służby miejskie - dziękuję za radę i na pewno postaram się by samochód wyglądał względnie "normalnie" (reklama to zdecydowanie fajny pomysł i nawet bez tej wiedzy o niej myślałem więc jej realizacja jest dość prawdopodobna ).
- Od lat kilku jestem zakochany w VW transporterach (T3 i T4) i one od razu przychodzą mi do głowy gdy mowa o takim małym camperze/campervanie. Słyszałem też, że z niektórymi modelami silników są to samochody w budowie prostsze od cepa i to mnie do nich przekonywało jeszcze bardziej. Jednak jeśli mówisz, że Fiacik też nie jest samochodem problematycznym ani kosztownym w ewentualnej naprawie to na pewno wezmę go pod uwagę (zwłaszcza, że jest jednak odrobinę pojemniejszym autkiem).
- Budżet 30-40tys. to wersja nieco optymistyczna ale zrobię wszystko, by na start raczej zaopatrzyć się w coś pewnego by później spotkało mnie jak najmniej przykrych niespodzianek (choć na pewno część z nich i tak jest nieunikniona). I faktycznie myśląc o tym cały czas zgadzam się coraz bardziej, że ubikacja i prysznic będą jednak w takim samochodzie konieczne przy takim stylu życia. Choć dalej nie mając doświadczenia camperskiego nie wiem jak cenowo i praktycznie będzie przedstawiała się sprawa np. zrzutu szarej wody i zakupu chemii do toalety itp. No ale z czasem zapewne dowiem się coraz więcej.
- Co do sprzętu i wyposażenia postaram się je możliwie ograniczyć (minimalizm!) i dobrze rozplanować przestrzeń wewnątrz pojazdu ale będę pamiętał o ewentualnej możliwości zamontowania jakiegoś boxa.
- O solarze na dachu sporo myślałem ale nie wiem czy takie rozwiązanie faktycznie sprawdza się w praktyce. Ceny takich instalacji są względnie wysokie a z ich sprawnością w umiarkowanym klimacie wydaje mi się, że bywa różnie. Co do używania elektroniki to na prawdę poza oświetleniem i ładowaniem laptopa i baterii do aparatu/telefonu/kamery energia mogłaby być potrzebna co najwyżej do ochładzania w upalne lub ogrzewania w mroźne dni wnętrza (choć przed mrozami raczej będę starał się uciekać w cieplejsze rejony kontynentu z uwagi na koszty i problemy zarówno z mieszkaniem jak i występami). Telewizji i tak nie oglądam od lat (z wyboru). Czy możecie mi podpowiedzieć czy takie solary na prawdę są realnym usprawnieniem w rozsądnej cenie dla takiego campera?
Kolejny raz dziękuję za wszystkie rady i pomysły i czekam na więcej! |
|
|
|
 |
maszakow
Kombatant JAFO? No way ...

Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2009 Piwa: 79/63 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2014-08-05, 23:52
|
|
|
Witaj Kotu.
wydaje mi się że jak na buskera, mało twórczo podchodzisz do tematu swojego przyszłego domku na kółkach. Niemal zamknąłeś się w temacie T3,T4 ale to nie jedyne małe kamperki na świecie, a tobie będzie potrzebne więcej niż one oferują.
Koledzy słusznie podpowiadają - Albo firmowych kamperków blaszaków - albo już gotowych przeróbek trzeba poszukać.
Na starych VW LT35 powstawały całkiem zgrabne konstrukcje dające duży komfort - mimo sotsunkowo niewielkiej długości - oto chociażby w avatarze kolegi Świstaka zobaczysz coś takiego. O Mini-Milce jest osobny temat na forum
Markowe auta firmy Poessl - starsze produkcje całkiem zgrabne...
Auta na bazie ducato/jumper/boxer - bardzo popularne niespecjalnie drogie w utrzymaniu... części sporo...
na starych MB tzw kaczkach ... duże i wygodne choć trochę paliwożerne...
PArę fotek dla przykładu:
ten do kupienia był niedawno...
temat akurat dla ciebie... będa fotki ...
http://www.camperteam.pl/...d1de8baf83d2f49
Fort transit - w dwóch odsłonach. Klasyczny kamper "nietajny"
http://www.camperteam.pl/...stfalia&start=0
a tu trzecia odsłona - czyli z twardym dachem...
http://nowosolna.lento.pl...t-,1445608.html
Sa firmy które moga ci zrobić zabudowe na tym co im dostarczysz.
Sa i producenci typu Camperia, eba-Camp, Neo traveller, Elcamp....
Czytaj szukaj wybieraj . 30-40kPLN to spory budżet. |
_________________ Pozdrawiam, maszakow
 |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 519/31 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2014-08-05, 23:57
|
|
|
Solar taki w granicach 130-150W naprawdę załatwia temat oświetlenia i zasilania urządzeń elektronicznych. Prądu potrzebujesz wieczorami głównie do oświetlenia. Jeżeli zamontujesz wszędzie LED'y to to co wyświecisz wieczorem będzie tylko minimalną częścią tego co może akumulator 120Ah. Trochę pójdzie do zasilania urządzeń elektronicznych (ładowarki, może jakieś radyjko wieczorem skoro TV nie oglądasz) i może jakieś wentylatory w cieplejsze dni ale w sumie to naprawdę dobowo nie potrzeba tego wiele. Jeden warunek oczywiście że nie myślisz o grzaniu czy chłodzeniu (klima) , bo to inny zakres mocy.
Do grzania jest piec na gaz, lodówka też na postoju ciągnie na gazie, więc jeżeli dasz rady bez klimy to do wszystkiego innego taki solar+aku jest ok.
Ja mam 130W i jak stoję bez przyłącza do 230V to używając wieczorem 2 TV + 2 tunery sat, oświetlenie do woli łącznie z 4m taśmy led pod markizą , ładuję 3 telefony , laptopa i tableta, to rano mam 3/4 na wskaźniku naładowania akumulatora i solar nadrabia to przez 2-4 godzin, więc można tak na okrągło w sumie bez limitu.
Sytuacja zmienia się kiedy potrzebuję użyć klimatyzacji a nie jestem podłączony do 230V. Na takie przypadki mam zabudowany agregat 2kW na benzynę . Mogę go również użyć w sytuacji gdyby trzeba było doładować akumulatory na postoju, ale nie miałem jeszcze takiego przypadku właśnie ze względu na solar.
Nie zawracaj sobie głowy T3/T4 bo one może są dobre na krótkie wypady , ale do mieszkania to zapomnij.
Nie ma konstrukcji bezawaryjnych, ale Ducato na tym tle wypada dość dobrze, zresztą zauważ że 90% produkcji kamperów opiera się na tym pojeździe. Z czegoś to wynika, a poza tym skoro większość kamperów to Fiaty, to wiadomo, że automatycznie najlepiej o serwis i pomoc w razie czego.
Mnie najbardziej podoba się nowy Master jako baza do kampera ale kupiłem na Ducato z w/w powodów.
Tak jak już pisałem, na Twoim miejscu rozglądał bym się za możliwie w najlepszym stanie (w ramach budżetu) kamperku w wersji na blaszaku, ale takim który posiada wszystko to co kamper posiadać powinien, czyli miejsce do spania (w ilości jaka będzie Ci potrzebna), łazienką (najlepiej z prysznicem), kuchenką, lodówką , systemem ogrzewania (piec na gaz ), zbiornikami czystej i szarej wody. Wszystko dodatkowe co będzie potrzebował zawsze możesz sobie dołozyć, to co uszkodzone lub zużyte naprawić lub wymienić, ale ważne aby baza była gotowa.
Z tymi służbami miejskimi to może nie do końca tak , że jak kamper to od razu problem, ale chodzi bardziej o to że "rasowy" kamper wzbudza więcej zainteresowania i tego pozytywnego i negatywnego. Często zdarza i się stawać w różnych miastach i miasteczkach , czy to na chwilę czy na nocny postój i praktycznie mało kto przechodząc obok nie zwraca uwagi. Jak drzwi są otwarte to często zdarza się , że ktoś przystaje, zagląda. Czasami jest to nawet zabawne, ale bywa również upierdliwe.
Raz wszedł mi do środka starszy gość , i jak go spytałem co tu robi, to z rozbrajającą szczerością odpowiedział mi, że on jeszcze takiego nie widział i tak z ciekawości
Jak natomiast stoi coś co wygląda jak dostawczak, to niczym się nie wyróżnia i nikt nawet nie spojrzy, spokój gwarantowany.
A tak zupełnie na marginesie to fajne masz plany, tak sobie jechać po Europie , coś popracować to tu to tam, aby było na życie (ale odłóż też coś na gorsze czasy ), ale przy okazji pozwiedzać, ludzi poznać w różnych narodowości, różnych kultur ......... taka prawdziwa wolność , której wszyscy tacy ustatkowani jak ja ludzie nie mają |
|
|
|
 |
Kotu
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Jeszcze brak
Dołączył: 04 Sie 2014 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2014-08-06, 00:56
|
|
|
Witam ponownie!
maszakow, oczywiście nie zamykam się tylko na T3/T4 ale jak wspominałem od lat darze je jakimś szczególnym sentymentem Choć faktycznie jak obaj zauważacie - raczej na mieszkanie "na stałe" wydaje mi się coraz bardziej zdecydowanie za mały. Wszystkie wspomniane przez Ciebie modele i przykłady dokładnie przestudiuję (choć myślę, że już w dzień). W Milce zakochałem się od razu jak tylko zobaczyłem temat ale do "Mini-Milki" jeszcze nie doszedłem więc wszystko przede mną
joko, przeglądając przez ostatnie 2,5h (choć powinienem dawno drzemać w Morfeuszowych objęciach) dopatruję się w Tobie elektronicznego guru tego forum A przynajmniej jednego z takowych. Czuję się więc coraz spokojniejszy o to moje zapotrzebowanie na prąd
Klimatyzacja w cieplejszych regionach z pewnością byłaby sporym udogodnieniem ale oczywiście wyjdzie "w praniu" jakie faktycznie będę miał możliwości energotwórcze i ewentualne zapasy elektryczności. Wpadł mi też do głowy pomysł z ewentualnym użyciem tzw. "klimatyzera" zamiast klimatyzacji podczas postoju (wynalazek firmy Honeywell jeśli mnie pamięć nie myli), który co prawda obniża temperaturę ledwo o jakieś 3-4 stopnie ale opiera się o fizyczną właściwość obniżania temperatury podczas odparowywania wody a prądu je tyle co niewielki wentylator i jeszcze mniejsza pompka do wody. Tylko byłoby to następne sporych rozmiarów ustrojstwo do wożenia (ew. spróbować wmontować gdzieś wewnątrz). Tak czy siak temat do przemyślenia.
Odkąd znacznie szerzej przeglądam aukcje i ogłoszenia camperowe nie ograniczając się do podziwiania cudownej sylwetki Volkswagenowskich Transporterów faktycznie zauważam, że Fiat jest jednym z najpopularniejszych "blaszaków" obok VW LT oraz Fordów Transitów (i kilku innych) przerabianych na campery. Będę musiał zdecydowanie dokładniej przyjrzeć się i doczytać informacjom na ten temat.
Dokładnie tak jak wspomniałeś zamierzałem zrobić raczej od samego początku - im więcej rzeczy będzie w dobrym stanie (i "na stanie") w momencie zakupu tym mniej trzeba będzie włożyć pracy i finansów (oraz z pewnością mniej błędów do późniejszego poprawienia popełnić) w dostosowanie pojazdu do moich wymagań i docelowej funkcjonalności. Jak wspominałem w poprzednim poście - absolutnie nie mam na razie możliwości ani umiejętności na budowę campera od podstaw. Dostosowanie go w szczegółach to inna bajka, która na pewno będzie trwać zarówno przed jak i w trakcie mojej wyprawy. Tak więc czuję się utwierdzony także w tym przekonaniu.
Tu przy okazji pojawiają się w mojej głowie jeszcze dwa pytania:
1. Czy lodówka jest przydatna w praktyce? Mam na myśli fakt, że podróżując docelowo do miejsc cywilizowanych i zaludnionych (gdzie będę w stanie zebrać do kapelusza względnie sporą ilość gotówki) sklepy są na wyciągnięcie ręki a kupienie niewielkich ilości szybko psujących się produktów raczej nie stanowi problemu. Przechowywanie ich w lodówce w camperze to ciągłe zużycie gazu a więc dodatkowy koszt - czy z Waszego doświadczenia (oczywiście w odrobinę innej formie niż moje docelowe) wynika, że jest to opłacalne? Jedyne rzeczy bezwzględnie wymagające niskich temperatur jakie przychodzą mi do głowy to mięso (którego nie jem ani ja ani moja niewiasta z uwagi na nasz wegetarianizm) albo produkty mleczne, które od czasu do czasu można kupić właśnie w małych ilościach a na pewien okres czasu raczej nie ma problemu ze zrezygnowaniem z nich.
2. Czy praktyczne jest zamontowanie w samochodzie campingowym małej kuchenki mikrofalowej 12V (lub 230V z przetwornicą)? Co prawda jest prądożerna ale działa w zasadzie dość krótko przy podgrzewaniu potraw.
Trochę uspokoiłeś mnie z tym zainteresowaniem ze strony mundurowych czy też "smutnych panów" jak mawia mój znajomy. Ciekawość camper wzbudza na pewno, samochód z reklamą także - mniejsza lub większą ale jednak. Sam mój styl życia jakby wymusza na mnie odporność do pewnego stopnia na bycie w centrum zainteresowania ale faktycznie bycie w centrum uwagi non-stop może być nużące a czasem nieprzyjemne. Tak czy siak - z Twoich słów wynika, że nie jest tak źle jak myślałem, że może być
Dziękuję za uznanie dla pomysłu! Czy słuszne - czas pokaże. Bez ryzyka nie ma zabawy, jak mówią Z odłożeniem czegoś na "czarną godzinę" zapewne będzie ciężko ale nawet jeśli uda mi się wrócić do domu przedwcześnie za to zwiedzić kawałek Europy, poznać kogoś ciekawego, spróbować czegoś nowego - i tak uznam, że wyszedłem na plus I uważam, że także człowiek ustatkowany jest wolny - ograniczenia leżą głównie w nas samych Choć to tylko punkt widzenia względnie młodego bo 27-letniego szalonego cyrkowca i być może przyszłość pokaże mi jak bardzo się mylę |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 519/31 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2014-08-06, 01:02
|
|
|
Kotu , jeszcze taka rzecz przyszła mi do głowy w temacie kluczowym czyli samego budżetu.
Nie wiem jakiego wieku jesteś człowiekiem, ale moge przypuszczać , że raczej młodym i nie związanym w jakiś bardzo mocny sposób różnymi układami społecznymi (małżeństwo, praca, firma, ludzie od Ciebie zależni, etc.etc.), skoro decydujesz się na taką podróż i taki sposób zarabiania. Oczywiście nie jest to pytanie, więc nie odpowiadaj (jedynie sobie ).
Chciałem zwrócić Twoją uwagę na dwie kwestie, dzięki którym być może Twój budżet mógłby jeszcze trochę wzrosnąć, choć co już pisałem i co również zauważyli inni, nie jest on wcale taki mały.
Po pierwsze kamper nie będzie dla Ciebie tylko pojazdem wycieczkowym, ale jakby nie patrzeć również jednym z narzędzi do zarabiania pieniędzy, a co za tym idzie może będziesz w stanie znaleźć jakieś dodatkowe finansowanie na jego zakup.
Po drugie skoro planujesz roczną podróż i przez ten rok będziesz 'tam", to nie bedziesz 'tu', co oznacza, że przez ten rok nie będzie ponosił jakichś kosztów tu na miejscu. Co by to miało być konkretnie nie wiem bo Cie nie znam , ale na pewno jakieś koszty życia ponosisz miesiąc w miesiąc i podczas Twojej nieobecności ich nie będzie (rachunki za media, jakiś wynajem, itp). W okresie roku mogą one dać jakiś konkretny wymierny wynik, który uzasadniał by ekonomicznie i dawał fizyczne możliwości podciągnięcia budżetu jeszcze do góry.
A jeszcze odnośnie wspomnianej reklamy to może ona być przecież nie tylko Twoja, ale kogoś kto będzie skłonny za to Twój budżet dodatkowo zasilić.
Myślę że warto te kwestie przemyśleć, bo jak wszędzie tak i tutaj obowiązuje prosta zasada , im drożej tym lepiej , bezpieczniej, bardziej funkcjonalnie, wygodniej, itp.itd
Cytat: | Choć to tylko punkt widzenia względnie młodego bo 27-letniego szalonego cyrkowca i być może przyszłość pokaże mi jak bardzo się mylę |
Trochę się wyjaśniło , pisalismy w tym samym czasie
Cytat: | joko, przeglądając przez ostatnie 2,5h (choć powinienem dawno drzemać w Morfeuszowych objęciach) dopatruję się w Tobie elektronicznego guru tego forum A przynajmniej jednego z takowych. |
No to pojechałeś z grubej rury
Ja tu raczej jestem z tych kosmitów co nie cieszą się zbytnią sympatią stałych bywalców , bo pisze dużo w tematach raczej mało popularnych
Cytat: | 1. Czy lodówka jest przydatna w praktyce? Mam na myśli fakt, że podróżując docelowo do miejsc cywilizowanych i zaludnionych (gdzie będę w stanie zebrać do kapelusza względnie sporą ilość gotówki) sklepy są na wyciągnięcie ręki a kupienie niewielkich ilości szybko psujących się produktów raczej nie stanowi problemu. Przechowywanie ich w lodówce w camperze to ciągłe zużycie gazu a więc dodatkowy koszt - czy z Waszego doświadczenia (oczywiście w odrobinę innej formie niż moje docelowe) wynika, że jest to opłacalne? Jedyne rzeczy bezwzględnie wymagające niskich temperatur jakie przychodzą mi do głowy to mięso (którego nie jem ani ja ani moja niewiasta z uwagi na nasz wegetarianizm) albo produkty mleczne, które od czasu do czasu można kupić właśnie w małych ilościach a na pewien okres czasu raczej nie ma problemu ze zrezygnowaniem z nich.
2. Czy praktyczne jest zamontowanie w samochodzie campingowym małej kuchenki mikrofalowej 12V (lub 230V z przetwornicą)? Co prawda jest prądożerna ale działa w zasadzie dość krótko przy podgrzewaniu potraw.
|
Ad.1 tak jest przydatna
Z racji gabarytów nie trzyma się w niej dużych zapasów , ale nawet na bieżące potrzeby lepiej jest mieć pod ręką zimne piwko, soczek, czy colę (o nabiale nawet nie wspomnę).
Roztopione masełko też nie jest fajne . Czasami na lody będziesz miał ochotę wieczorem
Lodówka zużywa naprawdę bardzo mało gazu więc rozpatrywanie tego pod kątem ekonomicznym nie ma nawet sensu.
Ad.2 mikrofale da się uruchomić na przetwornicy , ale trochę mocy potrzebuje
Ja polecę Ci zupełnie coś innego co ma większy zakres zastosowania a mocy w sumie potrzebuje mniej (ale też bez przetwornicy ani rusz)
Chodzi o Multicoker'a Philipsa . Kosztuje coś koło 400PLN, a gotuje, smaży, piecze, podgrzewa i naprawdę się sprawdza. Kupiłem go do kampera a skończyło się tak, że po kilku użyciach na wycieczkach moja żona porwała mi go i używa w kuchni
Na ten przykład zupę gotuje w około 30min pobierając na to 200Wh, czyli tyle ile odbuduje Ci solar w około 2h. Zamiast brudzić w kamperowej kuchni stawiasz takie coś i masz temat obiadu załatwiony
Cytat: | Klimatyzacja w cieplejszych regionach z pewnością byłaby sporym udogodnieniem ale oczywiście wyjdzie "w praniu" jakie faktycznie będę miał możliwości energotwórcze i ewentualne zapasy elektryczności. Wpadł mi też do głowy pomysł z ewentualnym użyciem tzw. "klimatyzera" zamiast klimatyzacji podczas postoju (wynalazek firmy Honeywell jeśli mnie pamięć nie myli), który co prawda obniża temperaturę ledwo o jakieś 3-4 stopnie ale opiera się o fizyczną właściwość obniżania temperatury podczas odparowywania wody a prądu je tyle co niewielki wentylator i jeszcze mniejsza pompka do wody. Tylko byłoby to następne sporych rozmiarów ustrojstwo do wożenia (ew. spróbować wmontować gdzieś wewnątrz). Tak czy siak temat do przemyślenia. |
W temacie klimy i jej zasilania na forum znajdziesz sporo , w tym również moich zapisów.
Ja należę do tych którzy uważają że jest to coś co jest bezwzględnie potrzebne , ale każdy ma inaczej i takich co twierdzą przeciwnie jest na tym forum dużo.
To już musisz sobie sam ustalić czy w to brnąć czy olać .
Na pewno wynalazki typu klimatyzer możesz sobie darować , szkoda czasu i pieniędzy.
Albo klima albo nic (ewentualnie same wentylatorki). Oczywiście nie będzie ona potrzebna stale, bardziej może okazjonalnie, ale w upalny dzień po dniu pracy będziesz chciał się gdzieś schować i odpocząć w normalnej temperaturze to bez niej bida.
Ja poświęciłem na rozwiązanie problemu niezależnego zasilania klimatyzatora sporo energii, czasu i pieniędzy , bo była to dla mnie sprawa jedna z ważniejszych i po wielu różnych podejściach do różnych koncepcji, ostatecznie skończyło się na agregacie 2kW z automatycznym rozruchem (honda 20i z moim wynalazkiem) i klimatyzacji Dometic 2,5kW mocy chłodniczej.
Teraz mam w nosie czy stoję na dziko, czy na kempingu gdzie po włączeniu klimy wywala bezpieczniki na przyłaczu 230V. Jak tylko potrzebuję to włączam klimę i nawet się nie zastanawiam skąd płynie prąd
Jest to jednak rozwiązanie dość drogie i myślę, że na początek powinieneś skupić się na innych kwestiach a klimatyzację pozostaw sobie na sam koniec jako wisienkę na torcie |
Ostatnio zmieniony przez joko 2014-08-06, 01:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Kotu
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Jeszcze brak
Dołączył: 04 Sie 2014 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2014-08-06, 01:28
|
|
|
joko, może mało popularnych ale z technicznego punktu widzenia (nie ukończyłem co prawda ale zdarzyło się postudiować elektrotechnikę na politechnice ) bardzo praktycznych! Tak czy siak w liczbach nie siedziałem dawno więc czytając to wszystko wiem, że gdzieś dzwonią tylko nie do końca wiem gdzie
Co do pozyskania samych funduszy i innych takich - jak najbardziej zamierzam próbować. Dlatego m. in. chce nagrywać/fotografować/opisywać całą tą wyprawę. Jak mi się uda doprecyzować w głowie jak ta cała podróż ma wyglądać to chcę rzucić temat na jakiegoś kickstartera lub coś podobnego i może jeśli taka forma relacji z takiej konkretnej wyprawy ludziom się spodoba to i parę groszy uda się zebrać. Ale pomysł z jakimś "sponsorem" i jego reklamą też wydaje się być interesujący. Kolejna rzecz na liście do przemyślenia
Budżet mój obecnie jest raczej nad wyraz skromny a zakładane docelowo 30-40k i tak zawiera pewną optymistyczna nadwyżkę tego, co mam nadzieję uda mi się zebrać (trzeba będzie się pozbyć np. posiadanej obecnie Corsy co będzie jednym z głównych "zasilaczy" dla docelowego budżetu). Tak więc wszystkie (a przynajmniej te które przyszły mi do głowy) oszczędności są już raczej w ten budżet wliczone. Choć dalej przeglądając te wypasione autka po 200 tysięcy ciężko uwierzyć, że 30 tys. to spory budżet na taką wyprawę
Ad1. Lodówka zatem zostaje, skoro i tak pewnie będzie w komplecie przy zakupie A tego Philipsa na pewno sprawdzę bo brzmi ciekawie a do tej pory o nim nie słyszałem. Dzięki!
Ad.2. Absolutnie nie mam na celu Cie obrazić ale strasznie zabawnie jest pisać z Tobą z uwagi na Twój nick, który mnie kojarzy się z niewielkim kundelkiem mojej dziewoi o imieniu Yoko |
|
|
|
 |
eler1
Kombatant

Twój sprzęt: kamper
Nazwa załogi: elerki
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 52/129 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2014-08-06, 15:29
|
|
|
Tutaj masz auto po remoncie do drogi http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=19374 |
_________________ Pierwsza MAŁA KARAWANA na CT
Życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiadomo na co się trafi.
 |
|
|
|
 |
Rav
weteran
Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4
Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Maj 2014 Piwa: 145/22 Skąd: z prawilnego kraju
|
Wysłany: 2014-08-06, 20:44
|
|
|
Ha, ha spotkałem dokładnie to auto ok. 9-10 lipca na parkingu pod Santa Parkiem w Rovaniemi (para z Polski, nie zdążyłem zagadać, bo się wcześnie rano zmyli). Paliło, jeździło i wygląda na to, że pokonało te kilometry z opisu - więc sprawne chyba. |
_________________ Byle do przodu |
|
|
|
 |
Kotu
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Jeszcze brak
Dołączył: 04 Sie 2014 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2014-08-06, 21:16
|
|
|
eler1, ciekawe choć bez prysznica (który jednak chyba będzie niezbędny). Tak czy siak na pewno jeszcze jakiś czas do zakupu więc chwilowo niech się reklamuje |
|
|
|
 |
Johny_Walker
Kombatant

Twój sprzęt: Był Nowiutki Hymer Tramp prosto z fabryki
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Wrz 2012 Piwa: 45/20 Skąd: zielonogórskie
|
Wysłany: 2014-08-06, 21:49
|
|
|
Lodówka zdecydowanie tak. Może być mała absorpcyjna lub sprężarkowa12v.
Klima nie. Zamiast niej wentylator wolnoobrotowy o dużej średnicy.
Mikrofala zdecydowanie nie. Zamiast niej kuchenka gazowa nakręcana na butlę - koszt w Castoramie 120 zł z butlą. |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|