[jsaluga]

Niestety po zakupie map nie dostaniesz nic więcej. Też liczyłem na możliwość ustawienia lepszych dróg pod kampera. Mapy IGO zakupiłem, ale po próbie, gdy na moim osiedlu próbowały mnie wpuścić w wąską ślepą uliczkę więcej z nich nie korzystałem. Tak więc wyrzuciłem tylko 120zł.

[onionskin]

[Rav]

Widzisz Onion. Staram się, aby wszystko było "po bożemu". IGO mniej jednak teraz o tyle przerosło, że prościej kupić za 50 zł pirata do uruchomienia na karcie, aniżeli oryginał za 120 zł, który zasadniczo działa tylko w pamięci wewnętrznej (są możliwe mecyje i przeniesienie map na kartę, ale to znów robota).

Doprawdy nie rozumiem, dlaczego ktoś kto chce zarabiać na produkcie nie zadba o jego przejrzystość w sprzedaży i działaniu. Straciłem pół dnia, zassałem 2,5 GB i dalej nie wiem co finalnie mogę uzyskać na tej aplikacji. Mnóstwo tutoriali w necie, ale każdy na innej wersji (aktualnie nie oferowanej). No lipa jak jasny ....

Jest mnóstwo linków do piratów, ale też mnóstwo głosów, że są niestabilne. W efekcie albo zostaję na starej AM, albo muszę szukać IGO (sprawdzonego w działaniu) na Androida. Najlepiej jak sam piszesz w wersji Primo.

Jeśli możesz coś podpowiedzieć pisz na PW

[onionskin]

Cały problem z iGO wynika z tego, że to typ oprogramowania który nie działa "z palca".
Pisany był z myślą o różnorakim sprzęcie i nigdy nie był uniwersalny- NNG konfigurowało go pod dany sprzęt i taką wersję sprzedawało firmom jako OEM.
To "jacyś" ludzie z netu- po zgraniu z urządzeń- kombinują z nim jako "programem dla każdego".

Dlatego sam się dziwię że NNG zdecydowało się na taką dystrybucję tego programu, zdaję mi się że skończy się to jako nieudana próba i nie za długo zniknie z Play.

Tak że jak ktoś nie ma czasu i wiedzy- to instalka Primo i próba jego ustawienia może być bardzo stresująca.

[salut]

Najwiekszą zaleta IGO są mapy. Oprócz Here i Tomtoma najciekawsze są od lokalnych dostawców. Nigdy nie było Igo Truck. To tylko interfejs. Najlepiej IGO skonfigurować sobie samemu. Tak jak onionskin napisał na my navia jest wszystko na ten temat. O wersjach programów i mapach Najlepsza i najstabilniejsza jest stara wersja 8.3.4.142975. Oczywiście IMHO.

[Rav]

iGO po instalacji i skonfigurowaniu są naprawdę fajne. Polityka "producenta" jest jednak totalnie niezrozumiała. Brak wsparcia, przejrzystego podziału: co za co otrzymasz. Wszystkiego trzeba się domyślać, szukać w necie, oglądać tutoriale itp. Po kilkugodzinnej walce gotów byłem się poddać. Gdyby nie kolega onionskin (któremu niniejszym chciałbym bardzo podziękować) zlałbym temat.

[joko]

A w dobie GoogleMaps i darmowego internetu w całej Europie to dedykowane nawigacje mają jeszcze prawo bytu ? Pytam bo pomimo tego, że mam w kamperze zestaw multimedialny z zainstalownym IGO, to nie pamiętam kiedy to włączałem.

[Bronek]

Sama świadomość niebycia on line, staje się dla mnie dziwna.

Próbowałem powrócić do różnych nawigacji preinstalowanych i też mi nie wyszło. Mentalniev
IGO z w/w podejściem, konfiguracją itd. osłabia i tylko dla maniaków tej aplikacji, co śledzą jej rozwój i modyfikacje może być. Ci co kupili, aby nie czuc się źle, walczą.
Niemniej jest niezła, tylko ściągać, śledzić....
Nie warta tego czasu jaki trzeba jej poświęcić...

[Rav]

Ja od zawsze staram się mieć mapy offline - od dawna używam maps.me, która doraźnie może robić za navi. Po co? Choćby po to, aby nie zużywać roamingu na mapy, które mogę pobrać wcześniej, jak również po to, aby nie mieć sytuacji gdy nie mam mapy i nie mam możliwości jej ściągnięcia, bo jestem poza zasięgiem.

Poza powyższym iGO ma opcję wprowadzenia wymiarów, a to może być pomocne (zdarzało mi się już wcześniej, że AM wprowadzała mnie na odcinki dla mnie nieprzejezdne we Włoszech, Bułgarii, czy Grecji).

[Bronek]

Roaming. My zabierając trzy domowe abonamenty czyli dwa telefony i router mamy 15 Giga za darmo na wejściu albo i więcej? Nawet nie wiem.
Czasy się zmieniły.
Maps ne, Google itd wszystko można pobrać wstępnie.
Oczywiście to kwestia gdzie się jedzie.

Ale jest dobrze i od kilku lat nawet nie zastanawiam się nad tym problemem. Jedynie pamiętam o dzikich krajach (Serbia np) gdzie mnie próbowali szczypnąć na kilkanaście stówek za niby transmisję.

[ZEUS]

[Bronek]

[jsaluga]

Mapy Google mają dobry algorytm. Jeżdżąc po okolicy którą dobrze znam, z mocno rozbudowaną siecią dróg, wybieram drogi najlepsze, które najszybciej prowadzą do celu. Gdy dla sprawdzania włączałem Google, to tak właśnie mnie kierowało. IGO na telefon ma bardzo kiepski i trudny interfejs (Google perfekcyjnie działa głosowo). Gdy testowałem IGO - wersję komercyjną wskazywała trasy którymi bym nie jechał, a jak już wspomniałem w mojej okolicy skierowała mnie w wąsķą ślepą wnękę, gdybym tam pojechał kamperem miałbym się z pyszna. Od tego czasu nie włączyłem IGO. Google we Włoszech też wpuściło mnie w dwie bardzo niebezpieczne sytuacje, ale to już specyfika jazdy po Włoszech, której nie wziąlem pod uwagę. Mapy można zainstalować na miesiąc, a potem jak trzeba to warto dokupić transfer.

[mischka]

[joko]

Idealnej nawigacji nie ma, ale są lepsze i gorsze. Google na tym tle wypada w/g mnie najlepiej. Optymalnie dobiera trasę, o czym wspomniał jsaluga , nie ma potrzeby aktualizacji map, w trybie online mamy bardzo dokładne i bardo aktualne informacje o korkach, zatorach, blokadach, z podaniem czasu ich przejazdu, tryb mapy satelitarnej daje dużo więcej informacji o terenie w którym się poruszamy, a opcja streetview jest bezkonkurencyjna w rozeznawaniu terenu, w który się udajemy.
W czasach kiedy w każdym odwiedzanym kraju trzeba było szukać lokalnej karty z pakietem internetowym, GoogleMaps był dodatkiem, ale dzisiaj, kiedy jak słusznie pisze Bronek problem zniknął jakakolwiek inna nawigacja traci prawo bytu, bo żadna nawet nie zbliża się funkcjonalnością do Google.
Kiedy jeszcze internet za granicą był problemem, jeździłem z pomocą IGO , a mając lokalny internet wspierałem się Google na dużym tablecie zainstalowanym przy samej kierownicy.
Obie nawigacje nie chciały ze sobą nijak współpracować , IGO swoje a Google swoje. Nie pamiętam, aby kiedykolwiek IGO zrobił to lepiej jak Google.
Wspominał ktoś o tym , że IGO ma możliwość wprowadzenia rodzaju pojazdu , którym się poruszamy a tym samym np. omijania np. niskich wiaduktów . Wszystko fajnie tylko , że po pierwsze działa to różnie, a po drugie nie wiem czy zauważyliście, ale jak ustawi się np. tryb kampera to IGO prowadzi nas jakbyśmy jechali dużą ciężarówką, czyli w większości przypadków "na około", trasami głównymi i dłuższymi.
Ja na pewno już do IGO czy innej dedykowanej nawigacji nie wrócę (no chyba że nas z Unii wywalą i umowy o wspólnym rynku roamingowym pójdą się paść ).