krzlac, Pożyjemy zobaczymy, ja dałem niecałe £700, jak trochę pochodzi to zdam jakaś relacje. Generalnie hałas, to dla mnie, mniej istotna sprawa... ponieważ do tego agregatu będzie zazwyczaj podpinany kompresor do nabijania butli nurkowych... a on dopiero hałasuje...
krzlac, Ostatni weekend był eksploatowany w deszczowej Walii, sprawował sie bez zarzutów przez cztery dni, łącznie do taj pory przepracował 8h. Pilot do rozruchu to naprawdę wygodna sprawa. Za jakis czas zdam kolejna relacje.
To wszystko wyjaśnia, pod wodą nie słychać tego co hałasuje nad wodą. A może się mylę? Wszak woda twarda, a dźwięk to drgania mechaniczne.
Mylisz się. Woda niesie jak cholera. Najgorsze, że pod wodą nie wiesz, z którego kierunku dochodzi dźwięk. Po prostu jesteś bezradny. Niezapomniane chwile, jak siedzisz pod wodą i gdzieś przepływa barka. Łomot straszny i nie wiesz, czy nad tobą, czy gdzieś bokiem przepływa. Jeżeli chodzi o dźwięki znad powierzchni, to masz rację, pod wodą nie słychać.
Tak myślałem. Nigdy nie nurkowałem, ale fizykę się w szkole brało.
Co do agregatów to teraz wypada czekać aż ktoś postawi Hyundai'a obok Hondy aby ocenić hałas. Rozrusznik elektryczny rzecz wygodna, ale niski hałas dla mnie najważniejszy.
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 238/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-03-30, 14:16
Też czekam na wyniki testów porównawczych. Kipor miał być cichy ale porażka. A ostrzyłem sobie ząbki na niego.
Na razie ostrzę sobie na Hondę, bo najcichsza, ale może...
Świstak, Na ostro, farelka (1500/2000w)+ jakieś popierdulki :P
Niestety kompresor nie dal rady (2.2kw), ale on potrzebuje na starcie x3 tego co w ciągu... wiec myślę nad jakimś regulatorem obrotów (slow start), który pozwoli mi odpalić kompresor.
Aby odswierzyc temat pochwale sie zakupem w ten weekend na targu staroci w białostockim.
Mala Honda E300 z lat 70tych, wersja niemiecka. Chodzi jak marzenie, 300W max mocy. Po dluższych ogledzinach musze przyznac ze udalo mi sie naprawde kupic fajny historyczny pomnik inżynierii japońskiej i do tego działający. Bedzie mi dobrze służył w nowym kamperze który odbieram niedługo.
to raczej nie za dużo... pomijając "aspekt historyczne inżynierii japońskiej" to chyba waga w stosunku do oferowanej mocy trochę mało korzystna...
_________________ --------------------------------------------------
Uśmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
---
moje kampery:
- campervan Peugeot Boxer - 2011 r.
- Chausson Flash 02 - 2011 r.
- CI Elliot 84 XT - 2017 r.
- Weinsberg 600MG - 2019 r.
pewnie ze 300W to malo, ale biorac po uwage ze wymyslono to w 1966 roku, nie spodziewalem sie wiecej, do doladowania aku i pomocy w gluszy wystarczy, przeciez wiadomo ze daleko temu do nowoczesnych rozwiazan
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 238/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-04-09, 00:06
Jaką kamerką nagrywałeś?
Piwko za to, że Ci się chciało. No a jak do Szkocji kiedyś dojedziesz, to wypijemy w realu.
Aha, decybelomierz lepiej kierować bezpośrednio w kierunku źródła hałasu, bo z reguły mają mikrofony kierunkowe. Nie wiem jak ten model, ale tak z reguły. Ty kierowałeś ponad więc łapało hałas z odbicia i mogło pokazywać mniej.
Ale porównując hałas z głosem, to można oszacować, że nie jest specjalnie głośny, bo nie musisz krzyczeć do kamerki
Może to być faktycznie dobra alternatywa dla Hondy. No i ten pilot.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum