Twój sprzęt: bezdomny :(
Dołączył: 27 Lis 2010 Piwa: 12/14 Skąd: Piaseczno k Warszawy
Wysłany: 2015-09-28, 06:50 Wgniecenie łuskowatej blachy w Hymerze
Witam,
Wczoraj wieczorem wracając z wycieczki wokół komina postanowiłem zrobić zakupy. Zostawiłem więc autko na zapchanym parkingu pod sklepem. Po powrocie zobaczyłem nieciekawe ślady na zabudowie. Na szczęście bez dziury.
Może to śmieszne ale całą noc mnie to męczyło - jak to naprawić, zasłonić etc.
Czytałem w necie o bezinwazyjnym ( bez uszkodzenia lakieru) usuwaniu wgnieceń. Oglądałem na YouTube różne filmiki ale moje wgniecenie jest głębsze - tak jakby ktoś kantówkę wcisnął w blachę.
Bardzo proszę o podpowiedź, może wskazanie warsztatu w okolicach Wa-wy kto mógłby mi to naprawić
Pzdr.
Twój sprzęt: bezdomny :(
Dołączył: 27 Lis 2010 Piwa: 12/14 Skąd: Piaseczno k Warszawy
Wysłany: 2015-09-28, 07:59
gino napisał/a:
witaj..
niestety rybia łuska nie jest zbyt prosta do naprawy..
zobacz sam
Wiem, widziałem ten filmik. Dzięki za sympatyczną rozmowę i Twą przychylność. Na PW wysłałem Ci trochę info które wygrzebałem w internecie i link do katalogu HBC System. Może coś z tego się wykorzysta
Pzdr
Twój sprzęt: bezdomny :(
Dołączył: 27 Lis 2010 Piwa: 12/14 Skąd: Piaseczno k Warszawy
Wysłany: 2015-09-30, 09:54
wlodo napisał/a:
Czwarta pozioma listewka i po kłopocie
Tylko gdzie ją kupić
Skwarek napisał/a:
Współczuję łącząc się w bólu.
Najtrudniej przyzwyczaić się do wgniotka i po pewnym czasie już nie drażni.
Może nakleić jakąś atrapę kratki wentylacyjnej, klapki rewizyjnej ( taka jak do prądu)
Albo jakąś tabliczkę
może coś takiego, tylko starsznie drogo:
- za sztukę wychodzi ponad 200 zł a wypadaloby przykleić po obu stronach.
Natomiast ten wycinek "HAPPY CAMPER" jest świetny. Trzeba by było tylko jakoś wypełnić wgniecenie. Chwilowo w tym miejscu jest naklejka CamperTeam. Ale trochę "razi"
Koleżanki w pracy śmiały się jak podzieliłem się z nimi tym klopotem i zaproponowały nakleić w to miejsce duuużego ... plemnika
Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał Pomógł: 5 razy Dołączył: 29 Mar 2011 Piwa: 306/109 Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2015-09-30, 11:47
kisielak napisał/a:
Trzeba by było tylko jakoś wypełnić wgniecenie.
po co wypełniać, nie ruszać, jak będziesz kiedyś sprzedawał auto to lepiej pokazać wgniotka niż nieudolnie naprawioną blachę.
Dlatego napisałem tabliczkę (np. naklejka naklejona na plastikową płytkę) bo ona zasłoni wgniotka i przykleić ją na krawędziach taśmą gąbczastą dwustronną tak jak emblematy firmowe w samochodach.
Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
Wysłany: 2015-10-07, 15:03
idz do pierwszej lepszej agencji reklamowej i nalepke hymermobil zrobia ci za 30 zl na samoprzylepnym papierze cieta ploterem.Na kartce a 4 za ta cene to dwie nalepki zrobisz
Miałem wgniecenie w przyczepie Hymera .
Niestety, skończyło się nalepką Próby naprawy przez wyciąganie nic nie dały . Widać było .
I to było prostsze, bo "okrągłe" wgniecenie . Twoje wygląda gorzej
Ładna nalepka np 3D to chyba optymalne rozwiązanie .
Twój sprzęt: bezdomny :(
Dołączył: 27 Lis 2010 Piwa: 12/14 Skąd: Piaseczno k Warszawy
Wysłany: 2015-10-10, 21:40
BIORCA napisał/a:
może przenieś o piętro żeberka albo z takiej samej blachy zrób sobie dodatkowe
ani jeden ani drugi pomysł nie jest dobrym rozwiązaniem - po odklejeniu takiej blachy na pewno zostałyby ślady, zaś dorabiane nigdy nie będzie wyglądało jak oryginalne. Zostanę przy napisie, wszak już w niego "zainwestowałem sporo złotówek a raczej funciaków bo on z wyspy przywędrował.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum