[inhalt]

Chcę kupić samochód. Spodobał mi się jeden u okolicznego handlarza sprowadzającego auta z Niemiec. Mam świadomość kwestii częstego kręcenia przebiegu oraz ukrywania wypadkowości. Będę próbował oba te elementy jakoś zweryfikować.
Mam jednak problem ze zrozumieniem jak się ustrzec przed ewentualną próbą oszustwa polegającą na tym, że kupię samochód bez opłaconego vat. Auto to furgonetka więc istnieje realna możliwość, że handlarz kupił je od firmy. Jeśli by się tak zdarzyło, że wziął bez vat (sprzedaż wewnątrzwspólnotowa) to powinien ten vat zapłacić w kraju. A jeśli nie zapłacił? Czy gdy ja kupię w dobrej wierze taki samochód to skarbowy nie złapie mnie za tyłek za rok, czy dwa?

Handlarz sprzedaje auta na fakturę vat-marża (cokolwiek by to znaczyło). Jak mam się zabezpieczyć? Chcę kupić auto legalnie i nie mieć potem kłopotów formalnych. Co mam sprawdzić, jak to w ogóle zrobić, by nie dać się oszukać?
Przecież nie pokaże mi faktury zakupu, bo tam by było widać ile dał za samochód i ile na tym zarabia. Na to się nigdy handlarz nie zgodzi.
Wiadomo, że ja nie podpiszę umowy "na Niemca", ale czy to nie za mało by być pewnym legalności zakupu?

[RIVOLT]

[kubanski]

[MS]

a nie można tego sprawdzić w US właściwym dla sprzedawcy ?

[joko]

Jeżeli handlarz kupił bez Vat'u na fakturę i podłożył pod tę transakcję słupa , to sprawa wyjdzie najwcześniej po pół roku, a realnie będą szukać na początku następnego roku po tym w którym była transakcja. W handlu wewnątrz unijnym obie strony mają obowiązek składania stosownych deklaracji i są one zawsze sprawdzane krzyżowo (robi to system automatycznie) i brak takiej deklaracji z jednej strony skutkuje wezwaniem do spowiedzi obu stron.
Jeżeli po stronie kupującej był słup (pewnie nawet nie świadomy tego faktu), to wykrycie tego, że nastąpiło przestępstwo osoby trzeciej, potrwa trochę czasu.
Jeżeli w tym czasie zakupisz i zarejestrujesz pojazd, to jesteś pierwszy do brania za tyłek.
Nie ma sposobu aby sprawę samemu zweryfikować na 100% przed , a jak już się rypnie to jest za późno .

Często zachodzę w głowę dlaczego ludzie pakują się sami na własne życzenie w takie historie.
Samochody używane kupuje się już zarejestrowane w kraju (i zarejestrowane nie wczoraj) i najlepiej u profesjonalnych sprzedawców (takich , którzy mają porządną siedzibę, pracowników na etacie i inne atrybuty, które wskazują na to że nie jest to "firma kogucik")
Jeżeli już coś z zachodu, to najlepiej załatwiać sobie to samemu , bez pośredników.
Temat wałkowany wiele razy i wiele razy. Jeżeli cena niższa lub równa temu co obowiązuje w kraju pochodzenia to wałek pewny (pytanie pozostaje tylko na czym), a jak wyższa to po cholerę w ogóle się tym interesować, lepiej samemu poszukać i kupić bezpośrednio.
Ludzie sami pasą wszelkiej maści oszustów, a potem się dziwią co się wyrabia.

[CORONAVIRUS]

[RIVOLT]

[kubanski]

Cytat:

Co ty pleciesz ?????

Jeżeli nie zrozumiałeś kontekstu pierwszych wypowiedzi,to szkoda czasu Ci tłumaczyć.
Nie rzucaj się tak.Mało jeszcze wiesz.Jako właściciel ostatni w briefe spuściłbym twoje problemy w ki.blu.

[RIVOLT]

[kubanski]

[quote="RIVOLT"][quote="kubanski"][quote="RIVOLT"][quote="kubanski"]

[CORONAVIRUS]

hej ludzie ...wy już nie potraficie z soba gadać jak ludzie ???puknijta się w łepetyny

[kubanski]

[ZEUS]

pomijam treść merytoryczną polemiki ale każdorazowe edytowanie w całości poprzedniego postu(a)? jest zbędne i nie wnosi do dyskusji nic nowego

[inhalt]

Dziękuję za odpowiedzi, choć nie napawają one optymizmem.

Co do szarpaniny czy też "polemiki" to jedynie stwierdzam, że to nie ja napisałem "co ty pleciesz?", choć tak zostało to wyedytowane i fałszywie zacytowane.

Wracając do rzeczy. Chciałbym kupić auto w De i sprowadzić. Ale nie mogę takiego znaleźć. Potrzebuję furgonetkę z silnikiem benzynowym. Bardzo mało jest takich w De, a akurat do Polski ktoś sprowadził i oferuje, a ja rozważam zakup. Cena rynkowa. Stan techniczny, ew. wypadkowość i przebieg do weryfikacji. Podobnych samochodów z polskiego salonu nie ma wcale. Nic.

No i zostaje pytanie jak sobie w miarę zapewnić bezpieczeństwo transakcji. Widzę, że na 100% się nie zabezpieczę. Ale firma oferująca to auto ma wiele innych w ofercie i działa już od kilku lat. Czy myślicie, że istnieje jakaś forma oświadczenia czy dopiska na fakturze vat-marża, która w razie W obciąży handlarza, a nie mnie kłopotami. Jakiego dopiska zażądać?

P.S. A może ktoś ma do sprzedania Renault Trafic z benzynowym silnikiem 2.0 z rocznika około 2009? Chętnie kupię bez żadnych pośredników.

[slawwoj]