niskie napięcie ładowania na akumulatorze zabudowy |
Autor |
Wiadomość |
michal_olk
zaawansowany

Twój sprzęt: sprzedałem i szukam
Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Mar 2015 Piwa: 9/1 Skąd: Gliwice / Warszawa
|
Wysłany: 2015-04-30, 22:38 niskie napięcie ładowania na akumulatorze zabudowy
|
|
|
Nie chwaliłem się jeszcze na forum ale mam już tego mojego camperka - granduca junior na fiacie ducato z 96 roku - obiecuję zrobić zdjęcia w długi weekend:)
mam jednak pewną zagadkę elektryczną.
napięcie mierzone na klemach akumulatora zabudowy podczas pracy silnika i przy odłączonym owym akumulatorze, po rozruchu jest na pozomie 13,5V a po około 30sekundach podskakuje do 14,5V. Jednak po podłączeniu akumulatora zabudowy, napięcie po 30 sekundach podnosi się ale tylko do poziomy około 13,8V z tendencją powolną wzrostową. Dodam że akumulator jest nowy i w pełni naładowany (na 100% sprawny - mam w domu ładowarkę modelarską i wszystko jest ok).
Dodam że napięcie na obwodzie szoferki podczas pracy silnika jest na prawidłowym poziomie 14,5 volta.
Jak jest u was?
Dlaczego tak się dzieje?
Gdy kupiłem camperka to akumulator zabudowy był do wyrzucenia. |
|
|
|
 |
maszakow
Kombatant JAFO? No way ...

Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2009 Piwa: 79/63 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2015-05-01, 01:23
|
|
|
dobrze jest - to jest ładowanie na akumulatory głębokiego rozławowania - żelowe lub AGM. |
_________________ Pozdrawiam, maszakow
 |
|
|
|
 |
michal_olk
zaawansowany

Twój sprzęt: sprzedałem i szukam
Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Mar 2015 Piwa: 9/1 Skąd: Gliwice / Warszawa
|
Wysłany: 2015-05-01, 11:57
|
|
|
nie słyszałem o tym, z tego co mi wiadomo to ładowanie takich akumulatorów po prostu sprowadza się przede wszystkich do nie przekraczania granicznego napięcia 14,6V i (w przypadku żelowych) do ograniczenia płynącego prądu.
Czy może to ktoś jeszcze potwierdzić? Nie chciałbym zniszczyć nowego akumulatora. |
|
|
|
 |
maszakow
Kombatant JAFO? No way ...

Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2009 Piwa: 79/63 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2015-05-01, 17:05
|
|
|
NIe słyszałeś...to nie znaczy że to nie istnieje Do tej pory nie musiałeś o tym wiedzieć polecam lekturę w necie - wystarczy uzupełnić informacje
TUTAJ ZNAJDZIESZ wskazania do eksploatacji tego typu akumulatorów.
instrukcja zresztą cytowana już przez Tadeusza TUTAJ
Akumulator rozruchowy podczas pracy silnika jest ładowany przez alternator jak we wszystkich samochodach.
Ładowaniem pokładowego zawsze zajmuje się energoblok- niezależnie od źródła zasilania (230V, solar, silnik) i robi to w trybie pracy buforowej - co się chwali.
Oftopic....
człowiek - myślę więc jestem.
komputer - nie myślę więc mnie nie ma ?
|
_________________ Pozdrawiam, maszakow
 |
|
|
|
 |
michal_olk
zaawansowany

Twój sprzęt: sprzedałem i szukam
Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Mar 2015 Piwa: 9/1 Skąd: Gliwice / Warszawa
|
Wysłany: 2015-05-01, 18:37
|
|
|
Przeczytałem, dziękuję.
Niestety piszą tam o pracy buforowej a ja w camperze raczej widzę prace cykliczną.
Tadeusz chyba wie co mówi ale widzę pewną rozbieżność między tym: http://pl.wikipedia.org/w...o-o%C5%82owiowy (końcowe punkty o napięciu ładowania) a przywołanym dokumentem (akumulator żelowy to dalej akumulator ołowiowy).
Mam też specjalne ładowarki i widzę jakie napięcia osiągają.
W instrukcji od mojego akumulatora jest tez podane że napięcia ładowania poniżej 13,9V może spowodować spływ mas czynnych.
Nie kwestionuje tylko chcę się upewnić
moją wątpliwość wzbudza natomiast czy camper z 96 roku ma energoblok obsługujący akumulatory żelowe. |
|
|
|
 |
michal_olk
zaawansowany

Twój sprzęt: sprzedałem i szukam
Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Mar 2015 Piwa: 9/1 Skąd: Gliwice / Warszawa
|
Wysłany: 2015-05-01, 21:10
|
|
|
update
faktycznie wygląda na to że za ładowanie odpowiada energoblok choć w to wątpiłem z racji wieku kampera.
Dzisiaj mierzyłem to podczas pracy silnika przed dłuższą chwilę (przepraszam sąsiadów) i napięcie rosło powoli i osiągnęło po około 20min 14,2V a natężenie spadło z początkowych 5A do 1A.
Ciekaw jestem co by było gdyby akumulator był częściowo rozładowany (czy przywali dużym prądem na początku) ale to tez kiedyś sprawdzę.
Wygląda na to ze wszystko jest w porządku - jeden problem mniej:) |
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2015-05-01, 21:27
|
|
|
michal_olk napisał/a: | update
faktycznie wygląda na to że za ładowanie odpowiada energoblok choć w to wątpiłem z racji wieku................ |
Pamiętaj, że mamy kilkadziesiąt lat opóźnienia cywilizacyjnego... I tylko nam się wydaje, że jesteśmy dalej jak bliżej ......... Niestety, na razie zachłystneliśmy sie, jednorazówkami.
I póki co gotujemy w telewizji na potęgę i ministrowie kupują sobie zegarki i pistolety. |
|
|
|
 |
Dziabong
weteran

Twój sprzęt: Dziabong
Nazwa załogi: Dziabongi
Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Lis 2008 Piwa: 16/90 Skąd: Dziabongowo
|
Wysłany: 2015-08-13, 12:02
|
|
|
Mam pytanie:
Czy na stałe utrzymujące się napięcie ładowanie rzędu 13,7V to nie zbyt mało (pomiar na akku auta Ducato 2.8jtd po kilkudziesięciu minutach jazdy)? Mam pewne obawy, ponieważ energoblok zamiast załączyć się cały czas próbuje załączyć przekaźnik ładowania i brak pracy lodówki na 12V. |
_________________
 |
|
|
|
 |
michal_olk
zaawansowany

Twój sprzęt: sprzedałem i szukam
Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Mar 2015 Piwa: 9/1 Skąd: Gliwice / Warszawa
|
Wysłany: 2015-08-13, 12:15
|
|
|
Nie rozumiem o co chodzi z tym energoblokiem i lodówka ale...
Z tego co wiem to napięcie ładowania mierzone na zaciskach akumulatora jest zależne miedzy innymi od stanu naładowania owego akumulatora.
Inaczej to ujmując kiedy aku jest pusty i podamy na niego 14,7V to napięcie spadnie do powiedzmy 12v i wraz z lądowaniem będzie powoli rosło. To może rosnąć bardzo bardzo powoli bo jeśli energoblok ładuje prądem 1A to na naładowanie pełne aku 100ah potrzeba 100 godzin (to tylko przykład).
Odczekaj np przez noc i najpierw zmierzyć napięcie na aku z rana. 12,6V to pełny aku, poniżej 11 to dno. |
|
|
|
 |
Dziabong
weteran

Twój sprzęt: Dziabong
Nazwa załogi: Dziabongi
Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Lis 2008 Piwa: 16/90 Skąd: Dziabongowo
|
Wysłany: 2015-08-13, 12:24
|
|
|
Start był przy obu naladawanych w 100% i w pełni sprawnych. Włączenie świateł powoduje odłączenie akku z zabudowy. Da się z tym jechać ale mam świadomość że jest nie tak jak powinno być. |
_________________
 |
|
|
|
 |
michal_olk
zaawansowany

Twój sprzęt: sprzedałem i szukam
Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Mar 2015 Piwa: 9/1 Skąd: Gliwice / Warszawa
|
Wysłany: 2015-08-13, 12:30
|
|
|
A jakie napięcie na aku rozruchowym podczas pracy silnika po około 5min ? |
|
|
|
 |
Dziabong
weteran

Twój sprzęt: Dziabong
Nazwa załogi: Dziabongi
Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Lis 2008 Piwa: 16/90 Skąd: Dziabongowo
|
Wysłany: 2015-08-13, 14:04
|
|
|
Jutro sprawdzę. |
_________________
 |
|
|
|
 |
michal_olk
zaawansowany

Twój sprzęt: sprzedałem i szukam
Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Mar 2015 Piwa: 9/1 Skąd: Gliwice / Warszawa
|
Wysłany: 2015-08-17, 18:50
|
|
|
i sprawdziłeś? |
|
|
|
 |
maszakow
Kombatant JAFO? No way ...

Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2009 Piwa: 79/63 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2015-08-17, 21:15
|
|
|
Dziabong napisał/a: | Mam pytanie:
Czy na stałe utrzymujące się napięcie ładowanie rzędu 13,7V to nie zbyt mało (pomiar na akku auta Ducato 2.8jtd po kilkudziesięciu minutach jazdy)? Mam pewne obawy, ponieważ energoblok zamiast załączyć się cały czas próbuje załączyć przekaźnik ładowania i brak pracy lodówki na 12V. |
To jest ok, Umówmy się że 0,1V różnicy w przypadku zasilania pamięci komputerowych dla nominalnego 2,6V to jest bardzo dużo - ale nie przy ładowaniu akumulatora na nominalnym 13,8V. To jest wspomniany wyżej tryb ładowania buforowego.
Raczej padło ci sterowanie EB albo coś rozjechało się z ustawieniami. na pewno to nie wina układu ładowania.
Zajrzyj do środka może zobaczysz usterkę - przyjrzyj się przede wszystkim kondensatorom. To jest (NIESTETY) najsłabszy element we wszystkich ukłądach elektronicznych. Zwłaszcza tych produkowanych z tanich elementów.
Mam pomysła żeby zamiast alternatora - podpiąć ( oczywiście za prostownikiem) porządny zasilacz dający 14-15V. i wtedy sprawdzić działanie całego EB, tylko nie wiem co trzeba zrobić żeby przypadkiem nie rozwalić elektryki w aucie, może ktoś ma jakieś lepsze pomysły... |
_________________ Pozdrawiam, maszakow
 |
|
|
|
 |
Dziabong
weteran

Twój sprzęt: Dziabong
Nazwa załogi: Dziabongi
Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Lis 2008 Piwa: 16/90 Skąd: Dziabongowo
|
Wysłany: 2015-08-17, 23:59
|
|
|
Sprawdziłem, 13,7-13,8V i nic więcej. W takim stanie dojechaliśmy 900 km za dnia Full, nocą zjadało z akumulatora trochę prądu. Elektryk bez zaglądania obstawia słabą masę i karze mierzyć napięcie na alternatorze, powinno być ponad 14V, a z deka słabo widzę bez kanału. Lądowanie z sieci bez zastrzeżeń obstawiam energoblok jest ok.( oba akku ma Full jak w książce) |
_________________
 |
|
|
|
 |
|