toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-03-16, 23:47 Szkockie na dziko i nie tylko - w wersji wideo. :)
Do Szkocji daleko w mojej relacji, ale szykuję już trochę inną jej wersję.
W planach mam, gdy już do niej dojdę z opisywaniem, wrzucać miejscówki z GPS od razu w trakcie tworzenia. To samo będzie z innymi krajami. Niestety te które są już dostaną miejscówki z opisami na końcu.
A teraz dla tych, którzy planuję nie odwiedzić Szkocji. Może przemyślą sprawę i jednak odwiedzą tą piękną krainę. To tylko malutki fragment tego co widzę na co dzień.
W przygotowaniu mam jeszcze filmy z Walii, Anglii, Francji, i kolejne części z Włoch.
A oto pierwsza część szkockiego wideo do relacji "Na dziko po Europie..."
Oczywiście oglądajcie w wersji HD na pełnym ekranie!
Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1595/2326 Skąd: Otwock
Wysłany: 2016-03-17, 00:24
Robert, lubię to miejsce z telefonem na pustkowiu. Widziałem, na foto, że tez tam byłeś i również tę budkę sfotografowałeś.
A może to inna budka?
Magiczna budka.
Wyspa Skye - Hebrydy wewnętrzne. Gdzieś na pustkowiu.jpg
Plik ściągnięto 17119 raz(y) 142,55 KB
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze. Ks. Jan Twardowski.
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-03-17, 02:15
Wygląda na inną.
Te budki na pustkowiach są dziwne.
Ale po układzie dróg widzę, że ciut inaczej. Ale ta też na pustkowiu. Kilka mil dalej znaleźliśmy dziką miejscówkę przy jeziorze i wodospadzik też był. Poszukam na mapie, bo wbiłem flagę, to podam namiary GPS.
Teraz kupiłem nowy sprzęcik, który filmuje w Full HD i jeszcze zapamiętuje lokalizację, więc nowe przygody będą łatwiejsze do zrelacjonowania. Po prostu kliknę w dane np. fotki i już mam współrzędne.
Poprzednie stare sprzęty nie miały tego, więc jest to mozolna robota, a samych fotek z ostatniego roku mam ze 20-30 tys. Miejscówek ok. 500-600. Roboty od zaj...nia, a tu za może miesiąc chcę na północ w Highlandy.
Ah, obejrzyj jeszcze raz filmek. Oczywiście na pełnym ekranie.
Wstawiłem nowy, bo musiałem przerobić ścieżkę dźwiękową. Teraz lepiej pasuje, no i do tamtej się YT przywalił o prawa autorskie. Ta jest "czysta".
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-03-17, 02:24
Już mi się nie chce edytować. Ale ja ślepy chyba jestem. Przecież Twoja budka jest na Skye.
Nie jest na takim znowu pustkowiu, bo tam są w pobliżu zabudowania. Albo na Skye jest więcej budek, bo ja jeszcze taką znalazłem i też inaczej drogi przy niej są (mam inne fotki):
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-03-17, 02:30
Mozolne to szukanie i dobrze, że większość fotek pamiętam w miarę nieźle gdzie pstrykałem. A tu już parę miesięcy minęło.
Ta na filmie, jest akurat dokładnie tu: https://goo.gl/maps/A5WEk6dUEbu
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-03-17, 03:10
No i finalnie dla potomnych chyba rozgryzione.
Ta moja ze Skye, to chyba jednak ta sama, bo słup z boku i odciąg. No wygląda jakby ta sama.
Ja pierdziu, 2-ga w nocy, w PL 3-cia, a ja budki oglądam.
Ciekawa sprawa, że budka stoi w przysłowiowej dupie, komórka zasięg ma, albo nie, a tu z budki farba złazi, ale e-maila można wysłać.
Twój sprzęt: LaLunia II / Mobilvetta K-yacht MH 85
Nazwa załogi: PaPi Team Pomógł: 18 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Piwa: 315/492 Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 2016-03-17, 08:32
Do Wielkiej Brytanii wybieram się po raz pierwszy. Szanowna małżonka i Piotr już tam byli, ja jeszcze nie. W planie mamy południe , Walię i Londyn, czy dotrę aż do Szkocji w tej chwili jeszcze nie wiem.
Dzięki za ten kawałek Szkocji, w jakimś stopniu przypomina mi Lofoty. Tam mięliśmy dużo szczęścia...nie było deszczu
Nazwa załogi: JaroW Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Piwa: 36/62 Skąd: z kamperlandii
Wysłany: 2016-03-17, 09:20
_________________ Nie zawsze chce mi się gadać. A jak już mi się nie chce,to zwykle nie odzywam się,dopóki czegoś nie powiem.- P.Coelho
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-03-17, 10:37
Ja dlatego lubię długoterminowe zwiedzanie każdego miejsca, kraju. Mogę wtedy być w jakimś miejscu i w dzień i w nocy i gdy pada, albo mgła czy słońce. O wschodzie albo zachodzie słońca.
A Szkocję niestety chyba mało ludzi z CT odwiedza. Wydaje mi się, że można na palcach jednej, max dwóch rąk policzyć. Może się mylę, bo nigdy o tym nie napisały.
Najgorszy okres na Szkocję, co mi znów potwierdziły kolejne osoby to ...lato. Jest pięknie, ale miliony jakiś meszek, przez które można nawet znienawidzić Szkocję.
Nie wiem, nie doświadczyłem.
Gadu gadu, a kolejne filmy czekają na montaż.
Nazwa załogi: JaroW Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Piwa: 36/62 Skąd: z kamperlandii
Wysłany: 2016-03-17, 11:08
My się chyba dopiero w przyszłym roku dopiero wybierzemy-będzie więcej czasu więc wszystkie wskazówki co do pory i miejsc mile widziane.
_________________ Nie zawsze chce mi się gadać. A jak już mi się nie chce,to zwykle nie odzywam się,dopóki czegoś nie powiem.- P.Coelho
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-03-17, 11:51
To chyba najlepiej wiosną, albo jesienią. Ale zima też może być piękna. Trzeba tylko mieć kampera, który da sobie radę z temperaturami na minusie i wiatrami po 100-150km/h, a bywało i ponad 200km/h, ale wtedy się lepiej ukryć za jakąś górką. Ja na Skye przy 180km/h jak wiało straciłem antenę i prawie panele.
Lato może przetestuję, jeśli tu jeszcze będę, to wtedy dam znać jak jest i czy te meszki to taka masakra. Jak coś, mam palnik, może on sobie da radę z nimi
Nazwa załogi: JaroW Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Piwa: 36/62 Skąd: z kamperlandii
Wysłany: 2016-03-17, 12:33
Dwa lata temu byliśmy w Kornwali w maju i było super .
Co do patentu na komary to lakier mam rower też więc może pomyślę i zbuduję
Pozdrawiam słonecznie
_________________ Nie zawsze chce mi się gadać. A jak już mi się nie chce,to zwykle nie odzywam się,dopóki czegoś nie powiem.- P.Coelho
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-03-17, 12:40
Kornwalia? Tam meszek nie ma nawet latem. To samo w Walii. Wielu Szkotów mi mówiło, że na lato jadą do Walii, bo nie ma meszek, a jest podobnie ładnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum