Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4 Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 532/44 Skąd: Małopolska
Wysłany: 2016-03-27, 12:34 Airship Camper
Czas świąteczny , więc temat mocno z przymrużeniem oka ....... ale jakby się tak poważniej zastanowić , to kto wie
To jest mój pomysł na rozwiązanie większości problemów trapiących współczesnych kamperowiczów . Pomysł rodzi oczywiście nowe, ale co tam
Zamiast stosować samochód jako nośnik zabudowy kamperowej , trzeba taką zabudowę podpiąć pod sterowiec helowy i mamy kamperka, którym dotrzemy dalej i szybciej, sama podróż będzie przeżyciem po wielokroć przyjemniejszym, niż jazda autostradą, atrakcyjne miejscówki przestaną być problemem, podobnie jak DMC, a wszystko to o wiele bezpieczniej.
Napęd i zasilanie takiego cuda, można by zrobić podobnie jak w sterowcach szpiegowskich , czyli hektary solarów (albo powłoka perowskitowa od Olgi Malinkiewicz ), do zasilania pędników elektrycznych , ogrzewania i inny odbiorników energii . Dodatkowo do kompletu zestaw ogniw słonecznych , które rozbijają wodę na tlen i wodór , zbiorniki na nie i ogniwa paliwowe do wytwarzania energii w nocy z tego co nagromadziło się w dzień.
Sterowanie takim statkiem powietrznym jest proste , a jego zautomatyzowanie też nie było by wielkim problemem , dzięki czemu można by tym podróżować z punktu A do punktu B w pełnym relaksie , a w razie potrzeby utrzymywać stała pozycję w powietrzu (np. w nocy podczas snu).
Podróż czymś takim , była by nową jakością , nawet w miejsca , które z ziemi wydają się pospolite, a posiadanie tarasu widokowego , jak z górskich szczytów, bezcenne.
Pomyślcie, nie ograniczała by nas waga (to tylko kwestia wielkości balonu), dostępność miejscówek, kempingów, ograniczenia drogowe, a wszystko w komfortowych warunkach z pięknymi widokami i bardzo bezpiecznie (zero ryzyka w podróży i pobycie).
Oczywiście nie mam na myśli jedynie latania, bez schodzenia na ziemię, bo przecież zwiedzanie miejsc jest częścią kamperowania, ale i tutaj problemów nie widzę.
Taki przykład: mamy ochotę zwiedzić jakieś np. miasteczko, to podlatujemy w dogodne miejsce, blokujemy pojazd na nie dużej wysokości i w określonej pozycji GPS, opuszczamy się w czymś w rodzaju windy na ziemię i udajemy na zwiedzanie. Pojazd odlatuje automatycznie i ustawia się na bezpiecznej wysokości , tak aby nikt nie miał do niego dostepu.
Po zwiedzaniu , pojazd podlatuje z powrotem w zadane miejsce i opuszcza windę.
Pobyt na łonie natury, też no problem. Lądujemy , cumujemy i załatwione (nawet markiza nie potrzebna bo duży balon osłoni ).
Dodatkowy autut, to to że można podlecieć tam gdzie samochodem się nie dojedzie , a na pieszo mało kto dociera albo wcale
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4 Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 532/44 Skąd: Małopolska
Wysłany: 2016-03-27, 17:22
Nie ograniczają jej żadne przepisy. Określona masa wymaga jedynie odpowiednio dużej bańki i tyle .
Pozbądź się ze swojego kampera samochodu z silnikiem, zbiornika paliwa i calej ramy, to ile Ci zostanie do dźwigania ?
Dodatkowo taka gondola kempingowa nie była by robiona z takich materiałów i w taki sposób jak zwykły kamper.
Uważam że 2 tony ze wszystkim to już była by rozpusta, a tyle dźwignie balon napełniony helem o rozmiarach np.30x10x7m
Czy przypadkiem cumowanie nie sprawia dużych problemów, gdy pogoda nie jest bezwietrzna? Coś kojarzę, że sterowce potrzebują do tego dedykowanej infrastruktury.
Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4 Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 532/44 Skąd: Małopolska
Wysłany: 2016-03-27, 21:32
koder napisał/a:
Czy przypadkiem cumowanie nie sprawia dużych problemów, gdy pogoda nie jest bezwietrzna? Coś kojarzę, że sterowce potrzebują do tego dedykowanej infrastruktury.
Generalnie wszystkie aerostaty,jako duże i lekkie wiatru nie lubią, ale ten problem można w znacznym stopniu opanować przez odpowiedni kształt samego balonu.
Taki tradycyjny kształt cygara ,jak na zdjęciu ktore załączyłem , nie jest pod tym względem najlepszy. Lepiej sprawdził by się tutaj np. możliwie płaski dysk (mała pow. boczna), z otworem w środku (dla wyrównania ciśnienia nad i pod)
Współczesne projekty sterowców przybierają różne kształty,ale ogólna tendencja jest taka aby było płasko, i aby kabina pasażerska nie była podwieszana w formie gondoli pod balonem, tylko znajdowała się jakby w jego wnętrzu ,wtedy sterowiec może siadać na ziemi większą powierzchnią i łatwiej go zacumować.
Jak siądzie na ziemi, wtedy do balloonetów (wewnetrzne balony), wpompowuje się powietrze, co obniża wyporność i tym samym podnosi masę całego statku.
Do stabilizacji w locie i zawisie w powietrzu używa się odpowiednio ustawianych pędników.
Kiedyś przy napędach spalinowych był to problem, ale teraz przy silnikach elektrycznych i elektronice sterującej można zrobić tak precyzyjny układ regulacji, że sterowiec zawiśnie stabilnie w jednym miejscu jak dron. Oczywiście taki zawis wymaga tym więcej energii im silniejszy jest wiatr, ale przy takiej pow. pod solary nie jest to problemem , przynajmniej technicznym.
No dobra, skoryguj mnie, jakbym głupoty pisał, bo to Twoja działka (przynajmniej pośrednio). Mówimy o sterowcu na hel, bo jakoś nie widzę innych alternatyw. Zatem 1m³ helu daje nam wyporność 1.1kg w STP. Do uniesienia 2000kg potrzebujemy zatem 1818m³ balonu. Zakładając kształt płaski - 3m, to będzie 604m² powierzchni.
Uprzedzam pytanie "jak zrobić płaski balon": tak jak płaski materac dmuchany komorowy. A łączenia wewnętrzne mogą przy okazji wyrównywać ciśnienie - mam wrażenie że takie "co kilka metrów" spiszą się lepiej, niż jedna dziura.
No dobra, 600m² powierzchni to kółko 13.8m, jeśli dobrze liczę. Weźmy 15, bo pewnie będą wymogi technologiczne. No to nie jest jakaś tragedia - 3 samochody na długość. I na szerokość też, ale na niebie nie musimy się tak o miejsce martwić.
No ale co we wnętrzu? Przede wszystkim będzie dużo przestrzeni. Powietrze jest lekkie i pewnie można by nawet całe 600m² dno zorganizować jako przestrzeń życiową (kosztem ~2m więcej wysokości). Nie wiem jak z rozkładem masy (gdy pasażerowie będą łazić po pokładzie), ale to pewnie da się skorygować dynamicznie. Energetycznie 600m² powinno nam dostarczyć 120kW. Zachmurzenie nie jest problemem, gdy możemy się wznieść ponad chmury, ale wypadało by jednak trzymać jakieś akumulatory na noc.
Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4 Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 532/44 Skąd: Małopolska
Wysłany: 2016-03-27, 22:24
Endi napisał/a:
Dzięki koder może mniej ECO ale ta "odlotowa forma" Winnebago, bardziej mnie przekonuje
Joko sądzę, że możesz już projektować trenażer z myślą o : pilot Heli-Kamp
Pozdrawiam obu świątecznie
Ten Heli-Kamp też fajny, ale pilotaż zbyt absorbujący jak na warunki turystyczne.
Ja za wirnikowcami nie przepadam, bo wredne w pilotażu i najbardziej niebezpieczne ze wszystkich statków powietrznych.
W aerostatach najbardziej podoba mi się to, że można się w nich delektować lotem.
Ja się już w życiu nalatałem różnym sprzętem i siedzenie w zamkniętej puszce , ze słuchawkami na głowie , do czasu aż się jej gdzieś nie posadzi , już mnie nie kręci.
W aerostacie można cieszyć się lotem , ciszą, podziwiać widoczki, i co najważniejsze nie trzeba cały czas mieć w odwodzie zapasowego miejsca gdzie można złom posadzić jak zetnie mu silnik i straci siłę nośną.
Również Pozdrawiam Świątecznie
Jak widzisz Endi po samym temacie , świętujemy na całego
Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4 Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 532/44 Skąd: Małopolska
Wysłany: 2016-03-27, 23:18
koder napisał/a:
No muszę przyznać, że odpaliłeś mi wyobraźnię.
No dobra, skoryguj mnie, jakbym głupoty pisał, bo to Twoja działka (przynajmniej pośrednio). Mówimy o sterowcu na hel, bo jakoś nie widzę innych alternatyw. Zatem 1m³ helu daje nam wyporność 1.1kg w STP. Do uniesienia 2000kg potrzebujemy zatem 1818m³ balonu. Zakładając kształt płaski - 3m, to będzie 604m² powierzchni.
Uprzedzam pytanie "jak zrobić płaski balon": tak jak płaski materac dmuchany komorowy. A łączenia wewnętrzne mogą przy okazji wyrównywać ciśnienie - mam wrażenie że takie "co kilka metrów" spiszą się lepiej, niż jedna dziura.
No dobra, 600m² powierzchni to kółko 13.8m, jeśli dobrze liczę. Weźmy 15, bo pewnie będą wymogi technologiczne. No to nie jest jakaś tragedia - 3 samochody na długość. I na szerokość też, ale na niebie nie musimy się tak o miejsce martwić.
No ale co we wnętrzu? Przede wszystkim będzie dużo przestrzeni. Powietrze jest lekkie i pewnie można by nawet całe 600m² dno zorganizować jako przestrzeń życiową (kosztem ~2m więcej wysokości). Nie wiem jak z rozkładem masy (gdy pasażerowie będą łazić po pokładzie), ale to pewnie da się skorygować dynamicznie. Energetycznie 600m² powinno nam dostarczyć 120kW. Zachmurzenie nie jest problemem, gdy możemy się wznieść ponad chmury, ale wypadało by jednak trzymać jakieś akumulatory na noc.
Ile takie coś może kosztować?
He,he , widzę Koder, że zrozumiałeś jakie to daje możliwości i zaświeciła Ci się lampka
Twoje obliczenia jak zwykle są prawidłowe . Dla celów rozważań teoretycznych można przyjąć ze dla helu 1m3 to 1kg wyporności.
Do tego aby to latało (a precyzyjniej , wznosiło się), potrzeba aby wyporność była nieco wyższa niż masa całości .
Istnieje również sporo rozwiązań hybrydowych, gdzie wyporność wspomaga jedynie siłę nośną, ale nie są to pełne aerostaty, i do utrzymania się w powietrzu potrzebują ruchu postępowego ,czyli stałego napędu.
Konstrukcję balonu można robić w dowolnych kształtach, tak jak wszelkiego rodzaju dmuchańce.
Wspomniane przegrody są bardzo wskazane ze względów bezpieczeństwa (jak coś się rozszczelni, to tylko w jednej sekcji)
Sterowce wykonuje sie rownież ze sztywnym szkieletem, ale to podnosi masę, daje za to mozliwosc wbudowania kabiny pasazerskiej w sam balon, o czym pisalem wyżej.
Przy balonach helowych trzeba na powlokę balonu używać specjalnych materiałów ,bo hel jak wiesz ma tę wredną cechę, że przechodzi przez wszystko, a że tani nie jest, to pasuje aby nam nie uciekał za szybko
Ja myślę , że zabudowywanie całej powierzchni pod balonem , czy w jego dolnej części (dla rozwiązań z kabiną w balonie) nie ma sensu bo tyle aż do życia nie potrzeba , a to zawsze dodatkowa masa nawet jeśli tylko ściany zewnętrzne.
Zasilanie nocne, to tak jak pisałem , wzorował bym na rozwiązaniach ze sterowców wojskowych, czyli ogniwa fotowoltaiczne , ktore zamiast produkowac prąd bezpośrednio, rozbijają wodę na tlen i wodór , a potem to co zgromadzi się w zbiornikach łączyć w ogniwach paliwowych .
Najtrudniej z odpowiedzią na pytanie o koszty
Ja myślę że przyjmując jakiś rozsądny umiar co do gabarytów i masy cześci kempingowej, a co za tym idzie gabarytów całego sterowca i wymaganej dla tego mocy, to koszty nie powinny być większe jak porządnych wypasionych kamperów ...... takich jak na "Podróżach milionerów"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum