Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
zmiękczenie żony...
Autor Wiadomość
Rumun 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: BURSTNER LEVANTO A580
Dołączył: 18 Maj 2010
Skąd: Gorzanów
Wysłany: 2010-12-07, 20:08   zmiękczenie żony...

Mam prośbę do wszystkich kamperowiczów. Jestem już po przepięknej podróży kamperem , no i oczywiście zachorowałem na jegoż kupno. Jest tylko mały problem... tzw. żona. Za grzyba ciężkiego nie może zrozumieć jak można kupić auto które będzie używane raz w roku... Nie pomagają błagania i prośby. Może któryś z forumowiczów będzie w stanie użyć jakiegoś argumentu którego jeszcze nie użyłem i mi go użyczy ? ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/470
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2010-12-07, 20:15   

Przyjedź z żoną na zlot. Będzie objawienie. Poważnie piszę.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Yans 
weteran
wielbiciel pieczonych pyrek, grilla i wędzenia


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Sty 2009
Piwa: 108/1698
Skąd: Pobiedziska
Wysłany: 2010-12-07, 20:19   

Powiedz tzw. żonie ,że pożyczonego używa się raz do roku, a swojego cały rok... :diabelski_usmiech
_________________
Praca jest najgorszą formą spędzania wolnego czasu....
A każdy dzień jest raz w życiu...

Każdy, kto porzuci kota w następnym wcieleniu jest myszą.

Tomek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rumun 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: BURSTNER LEVANTO A580
Dołączył: 18 Maj 2010
Skąd: Gorzanów
Wysłany: 2010-12-07, 20:21   

a już tak całkiem na poważnie, to pojawił sie kamper na allegro taki sam jakim byłem na wakacjach lmc6400 i bardzo chciałbym go kupić. jednak tak naprawdę problemem jest duży dom w którym mieszkamy, jednak nie sposób chałupy zostawić samej.... jestem ciekawy waszych odczuć na ten temat. Z jednej strony kamper- zew wolności... z drugiej złota klatka- chałupa.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/470
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2010-12-07, 20:23   

To problemem jest żona, czy dom...
Bo z żoną.. to problem.
A dom można sprzedać. :ok
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1610/2343
Skąd: Otwock
Wysłany: 2010-12-07, 20:32   

Rumun napisał/a:
jednak tak naprawdę problemem jest duży dom w którym mieszkamy, jednak nie sposób chałupy zostawić samej....


Kolego, zrób to co ja zrobiłem. Sprzedałem dom i kupiłem mieszkanie, by móc podróżować bez pilnowania chałupy. Teraz sprzedaję również mieszkanie by móc nadal podróżować.
Jak nie będę już miał nic do sprzedania to ... pójdę w świat. :)
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skorpion 
Kombatant
Normalny inaczej wariatek stary wyga


Twój sprzęt: Starocie urzadzenie kampero-podobne
Nazwa załogi: Skorpion
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 17 Lip 2008
Piwa: 280/1357
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-07, 20:33   

Adi, To sa argumenty nie do podwazenia BRAWO :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech
_________________


Tadeusz
Byle do przodu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Ahmed 
Kombatant
Burak


Twój sprzęt: Bezdomny
Nazwa załogi: Buraki
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Lut 2009
Piwa: 207/306
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-12-07, 20:33   

Rumun , kim Ty jesteś ? Jesteś głową rodziny czy nie ?

Jakieś 6 czy 7 lat temu kupiłem moją pierwszą przyczepę , żebyś Ty widział minę mojej żony i mojej mamy :shock:

One obie o mało mnie ze skóry nie obdarły jak to to przytachałem do domu :haha:

Za dwa dni ,obie były już w supermarkecie i wybierały dodatki do przyczepy , chodniczki , kubeczki , naczynia i inne pierdoły :wyszczerzony:

Od tego czasu mamy już 3 przyczepę i każde wakacje spędzone razem w przyczepce , rekordem było 2 miesiące w jednym roku zamieszkiwania stale w przyczepce :bigok

Moja córka nauczyła jeździć się na rowerze na terenie campingu , na terenie campingu złowiła swoją pierwszą rybę , na campingu poznała koleżanki z którymi ma kontakt do dzisiaj i już w zimie umawiamy się na następne wakacje :ok

Ty się żoną nie przejmuj, tylko kupuj , zobaczysz, po tygodniu zażąda środków czystości w postaci dużego Cif-a i całe popołudnie spędzi na czyszczeniu kamperka :bigok
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rumun 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: BURSTNER LEVANTO A580
Dołączył: 18 Maj 2010
Skąd: Gorzanów
Wysłany: 2010-12-07, 20:40   

Dzięki wielkie za podpowiedź... tylko mnie to utwierdziło że wręcz powinienem mieć kampera :diabelski_usmiech
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Skorpion 
Kombatant
Normalny inaczej wariatek stary wyga


Twój sprzęt: Starocie urzadzenie kampero-podobne
Nazwa załogi: Skorpion
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 17 Lip 2008
Piwa: 280/1357
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-07, 20:46   

oskp napisał/a:
Ty się żoną nie przejmuj, tylko kupuj , zobaczysz, po tygodniu zażąda środków czystości w postaci dużego Cif-a i całe popołudnie spędzi na czyszczeniu kamperka :bigok

Jakbym widzial swoja Basie zachowywala sie identycznie :diabelski_usmiech
_________________


Tadeusz
Byle do przodu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
GOSIAARCADARKA 
weteran


Nazwa załogi: ARCADARKA
Dołączyła: 02 Lut 2009
Piwa: 39/21
Skąd: Pawłowo
Wysłany: 2010-12-07, 20:54   

Rumun,

teraz żartem - Twój login "Rumun" to tylko do campera lub przyczepy pasuje. Żona Rumuna nie ma głosu, wsiada, jedzie, gotuje i odpoczywa w "taborze"

A tak na serio, nie tylko wakacje są dla camperka.

W pierwszym i drugim roku posiadania camperka wszystkie weekendy były poza domem. W każdy piątek robiłam zakupy i w drogę. Prawie każdy weekend w innym miejscu. Super.

Co prawda, dom bez opiekuna to problem - jest kilka wyjść
- sprzedać dom
- wynajać ochronę
- zaprosić mamę lub teściową
- itp.

każde dobre - wybór należy do Was. :bigok :bigok :bigok :bigok
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
GOSIAARCADARKA 
weteran


Nazwa załogi: ARCADARKA
Dołączyła: 02 Lut 2009
Piwa: 39/21
Skąd: Pawłowo
Wysłany: 2010-12-07, 21:00   

A żeby jeszcze Ci zamieszać w głowie to właśnie niedawno sprzedaliśmy mieszkanie w W-wie i budujemy się na wsi.

A z camperowania i tak nie zrezygnujemy. :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech


Aby móc - trzeba tylko chcieć :bigok :bigok :bigok :bigok
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
artanek
weteran


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Mar 2009
Piwa: 23/1
Wysłany: 2010-12-07, 21:08   

No i pytanie co robicie z domem jak idziecie do pracy czy jedziecie na normalne wakacje?No chyba że nie jezdzicie i pilnujecie domu.Moja żona dzisiaj sprzedała by mnie a zostawiła sobie kamper..W tym roku skromnie pomieszkalismy w nim 56 dni .Co to będzie jak przestanie pracowac za rok .Pewnie sprzedamy mieszkanie.Chłopie zapros ja do czytania tresci tego forum oraz do powymieniania poglądów z dziewczynami dla których kamper czy przyczepa to drugie życie.Pozdrawiam przy okazji ciebie i żone.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Zaradek 
stary wyga


Twój sprzęt: Peugeot Boxer PILOTE Pacific 65px
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Sie 2008
Piwa: 16/9
Skąd: P-ń
Wysłany: 2010-12-07, 21:20   

Moja żona również sceptycznie podchodziła do zakupu kampera. Niestety nie udało się Jej przemówić mi do rozsądku, a ponieważ jestem uparty i jak coś sobie obiorę za cel to go muszę zrealizować.
Tak też się stało.
Teraz to żonka jest tą osobą, od której ciągle słyszę: "szkoda że taka zima byśmy gdzieś pojechali"
O CIFach, dokupowaniu wyposażenia itp. (to takie urządzanie domu) nawet nie wspominam bo kobiety to uwielbiają.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1610/2343
Skąd: Otwock
Wysłany: 2010-12-07, 21:27   

Rumun, żeby tak uczciwie do końca omówić Twój problem to trzeba przyznać, niestety, że bywają przypadki nie dające się wychować. Znam takie. Dotyczy to zarówno żeglowania jak i podróży kamperem.
Nic wtedy nie pozostaje jak podróżować samemu. :)

To nie musi być przykre. :diabelski_usmiech
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***